Charakterystyczne są te oto słowa, którymi kończy się większość artykułów o nich:
„Świadkowie Jehowy nie odpowiedzieli na prośbę "Die Welt" o komentarz”.
A chwalą się, że już w 1998 roku utworzyli rzeczników prasowych:
*** dx86-20 Środki masowego przekazu ***
rzecznicy prasowi: yb99 143
*** yb99 s. 143 Niemcy ***
"Dostarczanie mediom konkretnych informacji
W tym samym roku poczyniono jeszcze jeden krok w celu stawienia czoła przeciwnikom, którzy za pośrednictwem środków przekazu nieustannie próbowali wypaczać obraz Świadków Jehowy. Utworzono Służbę Informacyjną, a przewodniczącym komitetu nadzorującego jej działalność został Walter Köbe. Wyjaśnia on: „Intensywna kampania naszych przeciwników zmusiła nas do podjęcia określonych działań, polegających na ułatwianiu dostępu do informacji”. Wyszukano osoby mogące skutecznie kontaktować się z mediami i przeszkolono je na seminariach. Kraj podzielono na 22 regiony, w których w 1998 roku działało kilkuset wyszkolonych rzeczników. Przede wszystkim starają się oni utrzymywać osobisty kontakt z redaktorami i dziennikarzami".
Co ci rzecznicy prasowi robią, jeśli nie podejmują rozmów?
Czekają aż ich ktoś zaprosi by wygłosili w mediach kazanie o Jehowie, roku 1914 i Ciele Kierowniczym?