No obejrzałem przed chwilą przemówienie Sandersona, supportow nie chciało mi sie nawet tykać. Cóż, nie powiem nic ponad to co wszyscy powiedzieli. Przytyło się panu od ostatniej wizyty, to fakt, co jest o tyle zabawne, ze po przeprowadze do Warwick, jest tam mnostwo terenow zielonych w sam raz na choćby spacery...
Dla wszystkich w niego wpatrzonych czy z Ukrainy, czy z Polski, to było jakby sam bóg mówił. Powiedział im co chcieli usłyszeć, ze CK dba, ze bog dba. Ogolnie CK zrobilo tak wiele, ze az sami sie dziwią kto im taka sile daje i takie tam pierdy.. Ukraincy jako mentalni SJ z lat 90 w Polsce łykneli historyjki o spiewach, bo już od dwoch tygodni mam torsje od tych ukrainskich piesni i ich ciągłego spiewania gdzie popadnie...
Także bylo milo, Sanderson przed odlotem heszcze audyt konta w Nadarzynie pierd** i do nastepnej majoweczki...
Podziwiam wszystkich, co w tak piekną pogodę siedzieli na sali i sie krztusili...