Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Życie towarzyskie po organizacji  (Przeczytany 2177 razy)

Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 373
  • Polubień: 4114
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Życie towarzyskie po organizacji
« dnia: 27 Marzec, 2022, 19:48 »
Poprawiło się wam czy pogorszyło? Nie jest tajemnicą, że za ogromną część żywotności tej religii odpowiadają przyjaźnie i relacje międzyludzkie. Są dalece silniejsze niż jakieś doktryny na które obecnie nikt nie patrzy. Ludzie wracający do organizacji nie wracają też do zebrań, wracają do rodzin i znajomych.


Offline Gremczak

Odp: Życie towarzyskie po organizacji
« Odpowiedź #1 dnia: 27 Marzec, 2022, 20:35 »
U mnie na takim samym poziomie.
Nigdy nie stroniłem od tzw.ludzi ze świata.
Jedynie co niektórym SJ pogorszył się stan zdrowia.
Dostali paraliżu szyi.
Coś im tak dziwnie  wygina się na różne strony.
Jednemu to nawet powiedziałem ,żeby poszedł do neurologa z tym schorzeniem.


Offline Lovely

Odp: Życie towarzyskie po organizacji
« Odpowiedź #2 dnia: 27 Marzec, 2022, 20:57 »
Jeśli chodzi o ilość "znajomych" to zdecydowanie więcej osób znałam wśród ŚJ. Natomiast relacje z ludźmi że świata są uczciwsze i bardziej szczere. Staram się  nie otaczać się ludźmi, którzy uzależniają przyjaźń od moich osobistych wyborów i nie muszę się nikomu przypodobać. Łatwiej też ocenić kto nie jest moim przyjacielem, bo ludzie ze świata jednak mniej udają niż ŚJ.

Wysłane z mojego RMX3241 przy użyciu Tapatalka



Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 232
  • Polubień: 8702
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Życie towarzyskie po organizacji
« Odpowiedź #3 dnia: 27 Marzec, 2022, 21:15 »
(mtg): u mnie jak w wierszu, wielkiego wieszcza Adama M. pt. ''Pani Twardowska'' '... Jedzą, piją, lulki palą,
Tańce, hulanka, swawola! ... siadł w końcu stoła, Podparł się w boki jak basza;
Hulaj dusza! hulay! woła '
  >:D


Offline Sebastian

Odp: Życie towarzyskie po organizacji
« Odpowiedź #4 dnia: 27 Marzec, 2022, 21:33 »
skoro wypowiedziało się kilka "normalnych" osób, to nadeszła pora na wypowiedź "dziwaka" :)

na wstępie zaznaczę, że mój przypadek nie jest typowy, gdyż ja po prostu jestem dziwakiem i odludkiem i wolę samotność od kontaktów twarzą w twarz, ale za to dużo dzwonię i dużo rozmawiam przez telefon.

Dla mnie rozmowa telefoniczna jest fajniejsza od rozmowy osobistej w 4 oczy (czy tam w 6 lub 8 lub 100 oczu), gdyż podczas rozmowy telefonicznej człowiek koncentruje się na usłyszanej treści a nie na wyglądzie czy na innych cechach zewnętrznych swojego rozmówcy.

niekiedy podejmuję spotkania osobiste ale służą one głównie temu, aby kontynuować znajomość przez rozmowy telefoniczne.

obecnie nikt ode mnie nie wymaga że muszę stawić się osobiście na zebraniu na sali królestwa lub na zebraniu partyjnym w mauzoleum Lenina lub na mszy w kościele (a jak się nie pojawię, to będę "przeźroczysty" albo stanę się mniej atrakcyjny jako znajomy).

obecnie sam dobieram sobie znajomych, bez konieczności dostosowania się do nieakceptowanych przeze mnie norm społecznych.

mnie zdecydowanie się polepszyło - gdyż w moich obecnych relacjach międzyludzkich nie ma przymusu ani sztuczności, tak charakterystycznej dla organizacji.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Gwałcidusza

Odp: Życie towarzyskie po organizacji
« Odpowiedź #5 dnia: 27 Marzec, 2022, 22:13 »


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 232
  • Polubień: 8702
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Życie towarzyskie po organizacji
« Odpowiedź #6 dnia: 27 Marzec, 2022, 22:17 »
Co to znaczy mtg?
Witaj Gwałcidusza:
Orły z Forum wyjaśnią - uzbrój się w cierpliwość-pozdrawiam  :)


Offline Gwałcidusza

Odp: Życie towarzyskie po organizacji
« Odpowiedź #7 dnia: 27 Marzec, 2022, 22:39 »
Czyli nieistotna bzdura? OK. To po co wstawiasz?


Offline Sebastian

Odp: Życie towarzyskie po organizacji
« Odpowiedź #8 dnia: 27 Marzec, 2022, 22:59 »
w przeciwieństwie do Jezusa, który nauczał, że "kto uwierzy będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy będzie potępiony", Sebastian "nie wymaga" od Czytelnika, aby uwierzył w to co poniżej napiszę...

kto chce niechaj wierzy, kto nie chce niechaj potraktuje to jako fikcję literacką albowiem Sebastian (podobnie do Latającego Potwora Spagetti) :) NIE wymaga, aby mu uwierzono... :)

a więc, do rzeczy:
opisując "życie towarzyskie", nie sposób pominąć kwestię dot. wyboru "towarzyszki życia" :)

teraz, gdy jestem "bezbożnikiem" który "służy Szatanowi Diabłu jako ateista", :) zostałem pobłogosławiony przez "władcę tego świata" odpowiednią dla mnie towarzyszką życia... :)

poznałem piękne rudowłose dziewczę młodsze o ponad dwie dekady ode mnie i już w pierwszej rozmowie (cytując powszechnie znaną piosenkę) rzekłem do niej: "boso do mnie przyjdź i od progu bezwstydnie powiedz mi czego chcesz"... :)

następnego dnia 5:56 rano dziewczę stanęło w moich drzwiach bez butów i bez skarpetek :)

i tak rozpoczęła się wspaniała przygoda, która trwa aż do dnia dzisiejszego i niechaj trwa po czas niezmierzony :)

myślę, że dla każdego Czytelnika odpowiedź na pytanie "czy coś takiego byłoby możliwe w obrębie organizacji świadków Jehowy?!" :) jest chyba oczywista... :)

a to jest kolejnym argumentem, że moje "życie towarzyskie" polepszyło się...

Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Storczyk

Odp: Życie towarzyskie po organizacji
« Odpowiedź #9 dnia: 28 Marzec, 2022, 19:57 »
Co to znaczy mtg?
moje trzy grosze  ;)


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Życie towarzyskie po organizacji
« Odpowiedź #10 dnia: 28 Marzec, 2022, 21:12 »
Kiedy byłem świadkiem, to i tak urlopy, weekendy, czy zwykłe grille robiło się ze "światusami", albo bywało zapraszanym do "światusów". ;D Nigdy nie wyrzekłem się moich znajomych, dlatego po wyjściu z orga nie brakowało mi towarzystwa. Jednak po wyjściu, przybyło mi kilkunastu super znajomych. To byli śJ z którymi mam stały kontakt.  ;D
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 424
  • Polubień: 2452
  • Między ślepymi jednooki królem
Odp: Życie towarzyskie po organizacji
« Odpowiedź #11 dnia: 29 Marzec, 2022, 23:12 »
Trudno mi to określić, czy się poprawiło czy pogorszyło.
Wtedy nie unikałem ludzi ze "świata".
Pochodzę ze wsi i na szczęście nie miałem tam zborowego towarzystwa.
Z drugiej strony, nie brałem udziału w zakładowych imieninach czy Sylwestrze.
Dziś nie odpuszczam nawet Bożego Narodzenia.
Obecnie z racji zawodowych zdarza mi się imprezować dość często.
Chyba jednak obecnie na plus.



Offline slaba_duchowo

Odp: Życie towarzyskie po organizacji
« Odpowiedź #12 dnia: 08 Kwiecień, 2022, 16:12 »
moje trzy grosze  ;)

mógłbyś nie wtrącać swoich 3 groszy, czyli jakichś 3000 rubli ? :)

a wracając do tematu: po odejściu życie towarzyskie polepszyło się u mnie, nie tylko dlatego, że mam więcej czasu albo poszerzył się krąg znajomych. Ale w końcu nie mam wyrzutów sumienia, że idę gdziekolwiek i z kimkolwiek zamiast naszykować się do zebrania lub innych czynności okołosłużbowych. To chyba w największym stopniu uwolniło moje życie towarzyskie. Zaczęłam też inaczej patrzeć na ludzi - z ciekawością co mają do powiedzenia, co czują, a nie jak na potencjalną ofiarę studium biblijnego.


Offline Mahershalalhashbaz

Odp: Życie towarzyskie po organizacji
« Odpowiedź #13 dnia: 09 Kwiecień, 2022, 16:14 »
Po wyjściu lepiej, milion procent. Odpadło mi przymusowe przebywanie kilka razy w tygodniu po parę godzin z gośćmi niezupełnie ze mną kompatybilnymi i zacząłem sam sobie dobierać towarzystwo.
nihilista


Offline blossom

Odp: Życie towarzyskie po organizacji
« Odpowiedź #14 dnia: 10 Kwiecień, 2022, 12:07 »
Mój luby POMI, wychował się od urodzenia w rodzinie ŚJ, ale nigdy się nie ochrzcił i parę lat temu przestał chodzić na zebrania. W tym roku wzięło go na przemyślenia, ponieważ postanowił, że pierwszy raz w życiu nie pójdzie na pamiątkę. Stwierdził, że oni (czyt. śj) zniszczyli mu życie, ponieważ jedyni przyjaciele jakich kiedykolwiek miał są ŚJ,a teraz w dorosłym życiu ciężko nawiązuje się przyjaźnie. Z jednej strony ucieszył mnie ten przebłysk świadomości, ale też wiadomo sytuacja smutna. Dodam, że jakiś starszy w zborze powiedział kiedyś, że należy go traktować jak wykluczonego  ::)