Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Znalezione  (Przeczytany 588827 razy)

Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Znalezione
« Odpowiedź #645 dnia: 04 Grudzień, 2016, 12:04 »
Po znalezieniu tej opowiastki, pierwsze moje skojarzenie mrówki, to osoba prowadząca własną działalność, lub pracująca na etacie. Osoby te ciężko pracują, płaca podatki, ubezpieczenia itp. Konikiem polnym jest pasożyt, mężczyzna który powinien rodzinę utrzymywać ze swojej pracy, jednak nie podejmujący się żadnej pracy, bo mu się nie opłaca. Przecież pomoc z MOPS-u jest, 500+ jest, a dzieci w domu kilkoro. To po co będzie taki ktoś pracował. Lepiej pasożytować. Sam na własne uszy słyszałem pod sklepem w mojej wsi, jak jeden pasożyt do drugiego mówi... "a po co ja mam pracować. Jest 500+, to najwyżej jeszcze parkę zrobię i kasę mam. A i tak jak zabraknie to z opieki pomogą."
I co? Dla chorych nie ma na rehabilitację, szpitale zadłużone, służba zdrowia jaka jest każdy widzi. Bo... brak funduszy. Ale na pasożyty jest.
I "zapasy mrówki" czyli podatki, przeżera pasożyt "konik polny" Cytując... "kto nie pracuje, ten niech nie je" (2Tes3:10)
« Ostatnia zmiana: 04 Grudzień, 2016, 12:14 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Agalloch

Odp: Znalezione
« Odpowiedź #646 dnia: 04 Grudzień, 2016, 13:04 »
Uporządkujmy zrozumienie pewnych kwestii:

1. 500 zł przyznawane jest na DZIECKO. Jeśli koniecznie chcemy w tym kontekście nazywać kogoś pasożytem powołując się na 2 Tes.3:10, miejmy cywilną odwagę nazwać nimi niepracujące DZIECI.

2. Sytuację, gdy mężczyzna rezygnuje z pracy ze względu na program 500+, podczas gdy jest matka opiekująca się dziećmi, jednoznacznie należy uznać za PATOLOGIĘ. Mężczyzna faktycznie staje się wtedy pasożytem, ale żerującym nie na mrówkach, ale przede wszystkim w pierwszej kolejności na własnych dzieciach (małych "pasikoniątkach") - fakt, czy taki mężczyzna pracuje, czy nie, w zdecydowanej większości wypadków nie ma bowiem wpływu na ilość środków pozyskiwanych z programu (finansowanego z podatków mrówek), ma natomiast olbrzymi wpływ na to, ile z tych środków rzeczywiście trafi do dzieci.

3. W "opowiastce" wskazano, że w obronie pasożytów zgodnie stają media, stowarzyszenia, zakładane partie, społecznicy, a nawet śpiewający "bardowie". Czy z tego morza obrońców pasożytów mógłbym prosić o wyłowienie jednego, jedniuteńkiego, jedniutenienieczkiego przykładu? Proszę przy tym koniecznie o jednoznaczne wskazanie, kto jest w tym przypadku bronionym: pasożytujące DZIECKO, czy pasożytująca PATOLOGIA (tatuś rezygnujący z pracy).


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Znalezione
« Odpowiedź #647 dnia: 04 Grudzień, 2016, 13:25 »
Czy jak ktoś opowie Ci dowcip to tez rozbierasz go na czynniki pierwsze? Wytłumaczyłem Ci co symbolizuje wg mnie konik, a kogo mrówka, nie potrafisz tego zrozumieć, masz swoje zdanie ... Twoja sprawa.
Ale
1. 500 zł przyznawane jest na DZIECKO. Jeśli koniecznie chcemy w tym kontekście nazywać kogoś pasożytem powołując się na 2 Tes.3:10, miejmy cywilną odwagę nazwać nimi niepracujące DZIECI.
I ojciec tego dziecka przeznacza to na przepicie. Zamiast na dziecko. To jest pasożytowanie na społeczeństwie. 500+ jest z podatków, dostało dziecko, ojciec zabrał i przepił. Tak jak ten konik co żerował na zapasach mrówki.
Nazywanie dziecka pasożytem jest... bez komentarza. Ty nazywasz tak swoje dzieci? Bo ja nie mimo że są dorosłe.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Cielec Kierowniczy

Odp: Znalezione
« Odpowiedź #648 dnia: 04 Grudzień, 2016, 14:45 »
Czytałem już wcześniej tę opowiastkę.
Wtedy, tak jak i dzisiaj byłem zdumiony trafnością spostrzeżeń w niej zawartych.
Celnie podsumowała smutną, polską rzeczywistość.
Krótko, nie opłaca się być pracowitym i uczciwym.
Lepiej być drobnym cwaniaczkiem, korzystającym z pracy innych.
Najlepiej mieć przy tym gębę rozdartą od ucha do ucha, że mi się należy.
Póki co opowieść na czasie. :-[


Offline Estera

Odp: Znalezione
« Odpowiedź #649 dnia: 04 Grudzień, 2016, 15:16 »
 Tu, gdzie mieszkam, jak wszedł program 500+
 To ludzie hurtem pozwalniali się z pracy i mężczyźni i kobiety.
 Wychodząc z założenia, że za najniższą krajową, to oni harować nie będą.
 I jest mnóstwo takich rodzin, które mając 3-4 np. dzieci i inne zasiłki z MOPS (bo 500+ nie wlicza się do dochodu)
 Siedzą w domach i balują za pieniądze, które należą się dzieciom.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Fantom

Odp: Znalezione
« Odpowiedź #650 dnia: 04 Grudzień, 2016, 17:34 »
https://www.youtube.com/watch?v=KkNjX_rz0As  Monty Python - Hitler. Wybory uzupełniające w Północnym Minehead
 Uwielbiam ich:)
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Estera

Odp: Znalezione
« Odpowiedź #651 dnia: 04 Grudzień, 2016, 17:41 »
Dobre, uśmiałam się do łez ...  ;D ;D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Znalezione
« Odpowiedź #652 dnia: 04 Grudzień, 2016, 19:03 »
Uporządkujmy zrozumienie pewnych kwestii:

1. 500 zł przyznawane jest na DZIECKO. Jeśli koniecznie chcemy w tym kontekście nazywać kogoś pasożytem powołując się na 2 Tes.3:10, miejmy cywilną odwagę nazwać nimi niepracujące DZIECI.

2. Sytuację, gdy mężczyzna rezygnuje z pracy ze względu na program 500+, podczas gdy jest matka opiekująca się dziećmi, jednoznacznie należy uznać za PATOLOGIĘ. Mężczyzna faktycznie staje się wtedy pasożytem, ale żerującym nie na mrówkach, ale przede wszystkim w pierwszej kolejności na własnych dzieciach (małych "pasikoniątkach") - fakt, czy taki mężczyzna pracuje, czy nie, w zdecydowanej większości wypadków nie ma bowiem wpływu na ilość środków pozyskiwanych z programu (finansowanego z podatków mrówek), ma natomiast olbrzymi wpływ na to, ile z tych środków rzeczywiście trafi do dzieci.

3. W "opowiastce" wskazano, że w obronie pasożytów zgodnie stają media, stowarzyszenia, zakładane partie, społecznicy, a nawet śpiewający "bardowie". Czy z tego morza obrońców pasożytów mógłbym prosić o wyłowienie jednego, jedniuteńkiego, jedniutenienieczkiego przykładu? Proszę przy tym koniecznie o jednoznaczne wskazanie, kto jest w tym przypadku bronionym: pasożytujące DZIECKO, czy pasożytująca PATOLOGIA (tatuś rezygnujący z pracy).

A jeżeli kobieta rezygnuje to też jest pasożytem? A nie słyszałeś, że wychowywanie dzieci też można nazywać pracą? Np. w Hiszpanii, jak któreś z rodziców nie pracuje ze względu na wychowywanie dziecka, to wg ustawy pracuje i te lata liczą się temu komuś do emerytury.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Znalezione
« Odpowiedź #653 dnia: 04 Grudzień, 2016, 19:24 »
A jeżeli kobieta rezygnuje to też jest pasożytem? A nie słyszałeś, że wychowywanie dzieci też można nazywać pracą? Np. w Hiszpanii, jak któreś z rodziców nie pracuje ze względu na wychowywanie dziecka, to wg ustawy pracuje i te lata liczą się temu komuś do emerytury.
Jeżeli rezygnuje z pracy żeby wychowywać dzieci i przeznaczyć dla nich jak najwięcej czasu, to w żadnym wypadku nie jest pasożytem. Ale jeżeli robi to bo mając np: 4 dzieci dostanie 2000+ to już nie musi pracować, i będzie tymi pieniędzmi szastać na swoje zachcianki, a dzieci puści w samopas, to jest to tzw. "pasożytniczy tryb życia"
Estera dobrze to ujęła.
Tu, gdzie mieszkam, jak wszedł program 500+
 To ludzie hurtem pozwalniali się z pracy i mężczyźni i kobiety.
 Wychodząc z założenia, że za najniższą krajową, to oni harować nie będą.
 I jest mnóstwo takich rodzin, które mając 3-4 np. dzieci i inne zasiłki z MOPS (bo 500+ nie wlicza się do dochodu)
 Siedzą w domach i balują za pieniądze, które należą się dzieciom.


Widzę że opowiadaniem które zamieściłem rozpętałem niezła dyskusję.  ;)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Estera

Odp: Znalezione
« Odpowiedź #654 dnia: 04 Grudzień, 2016, 19:57 »
 W pracy, również, nasłuchałam się opowieści, jak to ci, którzy porzucili pracę bo dostali 500+
 Jak bezczelnie, ci ludzie, wypowiadają się o tych, którzy uczciwie, każdego dnia wstają do pracy.
 Nie powtórzę tu epitetów, jakich używali, bo to się nie nadaje na cytowanie ...
 Ale bardzo dobrze pokazuje, jaka jest mentalność takich cwaniaczków, którym rząd pomógł tak się ustawić.
 No i oczywiście, wg nich ... "teraz to zapanowała sprawiedliwość, nareszcie" ...
 Aż mdło się robi od takiego zachowania ...
 Z całym szacunkiem dla tych, którzy tę kasę, rzeczywiście wydają na dzieci i ich edukację.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Znalezione
« Odpowiedź #655 dnia: 04 Grudzień, 2016, 22:03 »
Jakby pracodawcom zależało na pracownikach, to byliby w stanie zapłacić komuś tyle, żeby się nie zwalniał. Sam jakbym miał cisnąć 8/24h 5 razy w tygodniu za 1 200 zł, a nawet za 2 000 zł, i miałbym do wyboru dostać to za darmo, to bym się zwolnił. Uważam, że dobrze Ci ludzie zrobili, że się zwolnili - rynek pracy stał się bardziej konkurencyjny. Jakoś się profesorzy uniwersyteccy, programiści ani lekarze masowo przez 500+ nie zwalniają. I nikt by się nie zwalniał, jakbyśmy nie mieli gorszego traktowania pracowników mniej wykwalifikowanych niż w epoce feudalnej.


Offline Fantom

Odp: Znalezione
« Odpowiedź #656 dnia: 04 Grudzień, 2016, 22:11 »
znajdź różnicę.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Agalloch

Odp: Znalezione
« Odpowiedź #657 dnia: 04 Grudzień, 2016, 22:13 »
A jeżeli kobieta rezygnuje to też jest pasożytem? A nie słyszałeś, że wychowywanie dzieci też można nazywać pracą? Np. w Hiszpanii, jak któreś z rodziców nie pracuje ze względu na wychowywanie dziecka, to wg ustawy pracuje i te lata liczą się temu komuś do emerytury.

Gorszycielu, i Ty zrozumiałeś moje wypowiedzi dokładnie odwrotnie od intencji? Zabierając więc głos po raz ostatni w niniejszej dyskusji sprostuję:

1. W najmniejszym stopniu nie uważam dzieci za pasożyty i właśnie dlatego w najmniejszym stopniu żal nie ściska mi d..y, że sąsiad/kolega z pracy dostaje 500 zł na dziecko, a ja nie.

2. W najmniejszym stopniu nie uważam, że matka rezygnująca z pracy, by zająć się wychowaniem dzieci jest pasożytem i właśnie dlatego w najmniejszym stopniu żal nie ściska mi d..y, gdy umożliwiają jej to środki pochodzące m.in. z płaconych przeze mnie podatków (mimo, że podatków tych płacę sporo więcej niż „statystyczny Kowalski”, samemu nie korzystając z programu 500+ wcale).

3. Tych, których serce boli z powodu faktu, że część ich podatków służy wsparciu finansowemu cudzych dzieci, a czasem niestety również ojców tychże cudzych dzieci, zachęcam do przyjrzenia się i porównania kwot: ile państwo wydaje na 500+, a ile na finansowanie kościoła, partii politycznych, żołnierzyków i ich kosztownych zabawek.

4. Do opowiastki zdecydowałem się odnieść (chyba jednak niepotrzebnie) tylko i wyłącznie dlatego, że bardzo niesprawiedliwe, a wręcz niesmaczne i żenujące wydało mi się zawarte w niej uogólnienie polegające na wrzuceniu do jednego worka z napisem „lenie i pasożyty” wszystkich tych, w obronie których stają wymienione tam kolejno: media, stowarzyszenia, społecznicy itd. Hasło „każdy chce żyć” nie jest moim zdaniem najlepszym tematem do żartów, bo na jednego prawdziwego pasożyta (ojca rezygnującego z pracy i zamierzającego żyć z pieniędzy otrzymanych na dzieci) przypada w naszym kraju przynajmniej kilka osób naprawdę pokrzywdzonych przez los, które cierpią ubóstwo lub doznają innych krzywd bynajmniej nie ze swojej winy i braku chęci do pracy. Nie jestem wielkim fanem E. Jaworowicz, ale sugerowanie, że przedstawiane w jej programach nieraz prawdziwe ludzkie tragedie są wynikiem lenistwa lub wygodnictwa, jest moim zdaniem grubą, niesmaczną przesadą.

Niezależnie od powyższego Tobie, Nemo, również przyznaję rację: najwyraźniej niepotrzebnie postanowiłem „rozebrać tę opowiastkę na czynniki pierwsze” i w ogóle potraktowałem ją zbyt serio. Tyle ode mnie. Peace  :)


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Znalezione
« Odpowiedź #658 dnia: 04 Grudzień, 2016, 22:13 »
znajdź różnicę.

Haha! Podrasowali graficznie długość spódniczki siostry :P

A kontynuując temat 500+ skoro mamy równouprawnienie to czemu tu kobiety nie zakrzyczą tego, kto twierdzi, że facet ma pracować, bo jak on się zajmie dziećmi to pasożytuje, a kobieta może się zająć dziećmi rzuciwszy dzięki 500+ pracę i ona już nie pasożytuje? Dla mnie to jest trochę średniowieczne. Mamy przecież tacierzyńskie urlopy etc.
« Ostatnia zmiana: 04 Grudzień, 2016, 22:18 wysłana przez Gorszyciel »


Offline Estera

Odp: Znalezione
« Odpowiedź #659 dnia: 04 Grudzień, 2016, 23:01 »
 Z mojego punktu widzenia, jako kobiety ... najkrócej rzecz ujmując w tej kwestii to:
 chodzi o i tylko, tego typu różne patologie, gdzie bierze się taką kasę i ją np., przepija.
 Nie o to, że w ogóle ktoś pobiera ją i wydaje na dzieci, które ma.
 A ojciec na tacierzyńskim, też nie jest pasożytem, tj. matka, która wychowuje dzieci.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.