jak już mówimy o "kimś", kto ma namieszane w głowie...
niedawno natrafiłem na linka z 2016 roku, który wskazuje jak "specyficzne poczucie humoru" ma Władymir Władymirowicz...
Odwiedził w 2016 roku zakłady zbrojeniowe Kałasznikowa i właśnie TAM dzielił się z dziennikarzami i z załogą "refleksjami" na temat potrzeby miłowania bliźniego swego.
Co więcej, w swoim cynizmie Putin właśnie TAM był łaskaw stwierdzić, że "nie ma w życiu nic ważniejszego praktycznego realizowania nakazu miłości bliźniego w swoim życiu".
Gdyby nie było napisane KTO to powiedział ani GDZIE to powiedział, to każdy z nas podpisałby się obiema rękami pod tymi pięknymi słowami...
Ale jeśli mówi to Putin i mówi to akurat na terenie zakładów zbrojeniowych Kałasznikowa, to widać jak na dłoni, jak niegodziwym człowiekiem jest Putin i w jak wielkiej pogardzie Putin ma wszelkie zasady moralne.