Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Witajcie ponownie Kochani  (Przeczytany 1589 razy)

Offline Lucyfer

Witajcie ponownie Kochani
« dnia: 29 Listopad, 2021, 18:35 »
Witajcie Słodkie Ryjki. To znowu ja, w całej swej marnej chwale :)
Po kilku latach wstąpiłem do was na chwilę.
Przywitać się, pomachać ręką odstępstwa i puścić kaprawe oczko do tych, którzy jeszcze w ogóle mnie pamiętają.
Jestem tu też z innego, ważnego dla mnie powodu.
- Z góry przepraszam Pana Admina tego zacnego miejsca, które już raz uratowało mi życie. Jeśli łamię tym wpisem regulamin, zrozumiem i będę kajać się pokornie, posypując skalp popiołem.

- Jednak sytuacja jest nagła, pilna i spróbować muszę
Nie mam do kogo zwrócić się o pomoc - z wiadomych powodów rodzina pokazuje jedynie, jak kształtne posiada plecy. Twarzy bliskich nie widziałem od ponad 5 lat - czyli od mojego odejścia od "prawdy".
Została mi jedynie szansa, że chociaż dzięki wam, uda się po raz drugi uratować życie. W tym wypadku nie tylko moje własne.
-
Ten wpis to prośba o pomoc. A już bardziej błaganie o pomoc, bo wszelkie inne sposoby poradzenia sobie z tą sytuacją zawiodły, a na szali jest los 4 osób - mój, mojej ukkchanej i dwójki dzieci, aktualnie małych  bohaterów Łódzkiego podwórka.
-
- Całość sprawy znajdziecie w poniższym linku do strony.
Nie mam nikogo innego, kogo mógłbym prosić o pomoc. Jeśli tylko możecie, będę zawdzięczał wam życie swoje i najbliższych, jeśli pomożecie i chociaż puścicie to w świat.
-
https://zrzutka.pl/z/ostatnianadzieja
-
Z uściskami, ślę buziaki
Lucek i jego ukochani


Offline Gostek

Odp: Witajcie ponownie Kochani
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Listopad, 2021, 19:13 »
Cześć Lucjan, jak nie masz pieniędzy na czynsz, a nie masz rzeczywiście żadnych dochodów, to smaruj narty do najbliższego Mopsu. Tam Cię z góry do dołu prześwietlą i jak stwierdzą, że rzeczywiście jesteś goły(czytaj bez środków do rzycia) to Tobie na czynsz i na życie dadzą(minimum egzystencji w Polsce na osobę obecnie to między ok. 550 do ok 680zł na osobę), Są to kwoty gwarantowane przez Państwo, które Tobie i Twojej rodzinie powinny wystarczyć na pkrycie podstawowych potrzeb życiowych..!
Napisałeś też na zrzutce, że pracować nie możesz, za wyjątkiem pracy na komputerze, a jednocześnie, chciałbyś za pracą wyjechać, za granicę
Twój cytat :"Jesteśmy zmuszeni wyjechać za pracą za granicę, by przetrwać"
Życzę Ci powodzenia, tam za granicą. Oni tam za tą granicą czekają już na Ciebie z super robotą za biurkiem, he hyba sam nie wierzysz w to co sam napisałeś... 😊 Twój wpis świadczy o Tobie, że, albo jesteś b. naiwny, albo cwaniakiem do kwadratu, albo gł.... m. szukającym sponsorów.!
Jeszcze raz moja rada, do Mopsu po zasiłek, do Zusu po ewentualną rentę bądź do pracy, obojętnie, czy to w Polsce, czy też w innym kraju.
Tak, bądź siak, życzę powodzenia.
« Ostatnia zmiana: 29 Listopad, 2021, 19:14 wysłana przez Gostek »


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 552
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Witajcie ponownie Kochani
« Odpowiedź #2 dnia: 29 Listopad, 2021, 20:01 »
Jako admin
Cytuj
tego zacnego miejsca,
tak szczerze, to nie wiem co zrobić z tym tematem.  :o
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Matylda

Odp: Witajcie ponownie Kochani
« Odpowiedź #3 dnia: 29 Listopad, 2021, 20:14 »
Lucek za dużo kombinatorstwa. Prace za biurkiem za granicą? No szansa jest, zawsze możesz się starać o biurko do posprzątania🤓
Dzieciom wieku 14 i 18 lat? Nie świadome co się wkoło nich dzieje? Nie są chyba głuche i nieme bo gdyby tak było to byś napewno o tym napisał.
Nawet dopuszczam że naprawdę potrzebujesz na ten wynajem ale jako fachowiec od biurek i komputerów powinieneś trochę lepiej organizować sobie swoje sprawy.
Ja się nie dołożę.
Dla sprawiedliwości dodam tylko że nie ma w Polsce żadnego minimum które opieka społeczna jest obowiązana wypłacić z" rzycie"👀😎😜😂😀
Znam kobietę w wieku emerytalnym która przeoracowała w PGRrze kilka lat tylko bo wychowywała niepełnosprawna córkę. Córka zmarła trzy lata temu a kobita dostała 2 złote polskie emerytury z ZUS, a co dopiero mówić o jakimś minimum.

Hm chociaż właściwie może chcesz Lucek coś więcej powiedzieć. Może ktoś z nas mógł by ci pomóc w załatwieniu roboty.
Może jednak zepniesz pośladki i zdecydujesz się ustąpić trochę poniżej swoich nazwijmy, kwalifikacji.
Ty albo narzeczona,.
« Ostatnia zmiana: 29 Listopad, 2021, 20:20 wysłana przez Matylda »


Offline Roszada

Odp: Witajcie ponownie Kochani
« Odpowiedź #4 dnia: 29 Listopad, 2021, 20:34 »
Ja kiedyś pisałem mu, że nick niezbyt szczęśliwie pachnie. Znałem na innym forum  jednego forumowicza o tym nicku i zmarł rychło. Lepiej ze złym nie zadzierać i nie prowokować. :-\


Offline Lucyfer

Odp: Witajcie ponownie Kochani
« Odpowiedź #5 dnia: 29 Listopad, 2021, 20:52 »
Cześć Lucjan, jak nie masz pieniędzy na czynsz, a nie masz rzeczywiście żadnych dochodów, to smaruj narty do najbliższego Mopsu. Tam Cię z góry do dołu prześwietlą i jak stwierdzą, że rzeczywiście jesteś goły(czytaj bez środków do rzycia) to Tobie na czynsz i na życie dadzą(minimum egzystencji w Polsce na osobę obecnie to między ok. 550 do ok 680zł na osobę), Są to kwoty gwarantowane przez Państwo, które Tobie i Twojej rodzinie powinny wystarczyć na pkrycie podstawowych potrzeb życiowych..!
Napisałeś też na zrzutce, że pracować nie możesz, za wyjątkiem pracy na komputerze, a jednocześnie, chciałbyś za pracą wyjechać, za granicę
Twój cytat :"Jesteśmy zmuszeni wyjechać za pracą za granicę, by przetrwać"
Życzę Ci powodzenia, tam za granicą. Oni tam za tą granicą czekają już na Ciebie z super robotą za biurkiem, he hyba sam nie wierzysz w to co sam napisałeś... 😊 Twój wpis świadczy o Tobie, że, albo jesteś b. naiwny, albo cwaniakiem do kwadratu, albo gł.... m. szukającym sponsorów.!
Jeszcze raz moja rada, do Mopsu po zasiłek, do Zusu po ewentualną rentę bądź do pracy, obojętnie, czy to w Polsce, czy też w innym kraju.
Tak, bądź siak, życzę powodzenia.

Zazwyczaj takie miśki omijam szerokim łukiem + dodatkowym objazdem. Napociłeś się, wyrzygałeś masę literek, sensu... zero.
Nie chcesz pomóc - nikt nie zmusza. Chcesz, pomóż. Jak masz bez sensu pitolić o mopsie i 600zł "wystarczającym" na przeżycie, to śmiem twierdzić, że większego głupka i naiwniaka niż Ty, świat nie widział. Swoją drogą swoje rady zatrzymaj w w środku rzyci :) ortograf i wujek dobra rada w jednym.
-
Żeby zaspokoić twoją ciekawsko-dziwaczną osobę.
1. starając się o orzeczenie o niepełnosprawności, równie życiowy człowiek co ty za biurkiem stwierdził, że jeśli genetycznie nie powiedzą i nie zaprzecza się istnienia schorzenia, to dadzą mi tylko lekki stopień - czyli strzał w pysk nr 1.
2. NFZ pokrywa tylko wstępne badanie genetyczne zespołu Marfana, które głębszych mutacji genu nie wykrywa. Dogłębne badanie jest z własnej kieszeni i w zależności od ilości potrzebnych testów, cena waha się od 12 do 20 tysięcy złotych - czyli strzał w pysk nr 2.
3 - Nie uwierzysz, ale w mopsie prześwietlili mnie z góry do dołu, bo w sytuacji takiej jak moja, traci się dumę i godność, byle zapewnić bliskim byt.. Zaproponowali 100zł jednorazowej zapomogi, bo w danej chwili, według równie idiotycznych wyliczeń co twoje, przez długi czas mój zarobek przekraczał minimum na osobę, żeby kwalifikować się na więcej - czyli strzał w pysk nr 3.
4. ZUS? Po przejżeniu pełnego segregatora badań, i opisów specjalistów, którzy nie rokują żadnej poprawy, przewidują ciągłe pogarszanie się mojego stanu zdrowia i w przyjemnym wariancie zgon przed 40 rokiem życia, uznali, że mogę grzecznie zabrać swoje wyniki, spakować manatki i grzać sobie miejsce przy osiedlowym żulu, bo żadnej renty nie dostanę - czyli strzał w pysk nr 4.
5. Przez ostatnie miesiące łapałem się wszystkiego i robiłem co mogłem, żeby nie cierpiał nikt z moich bliskich, mając gdzieś swój stan zdrowia. Jednak wyobraź sobie że 600zł to trochę mało, żeby posłać dziecko do szkoły, zapłacić za leki, dojechać do obozu pracy z załogą z ukrainy, dać jeść rodzinie i opłacić prawie 2 koła czynszu za mieszkanie, w którym ledwo się mieścimy.
6. Praca za granicą nie jest przy biureczku z komputerkiem i nie czeka na mnie. Jest ciężka i wyczerpująca. Jest często uwłaczająca. Ale wiesz co? Wypłata za nią, jest 4x większa, niż za tyranie 12h w Polsce, kraju mlekiem i miodem płynącym. Gdzie na każdym kroku zjawia się taki wujek dobra rada z tekstem: zmień pracę, weź kredyt.
Więc jeśli mam wydalić żyły przez zakończenie układu pokarmowego, w pracy za granicą, która nie czeka na mnie z biureczkiem i komputerkiem, ale daje chociaż nadzieję, że moi bliscy będą żyć lepiej, niż pracując tutaj, to właśnie tak zrobię.
Ale aktualnie, żeby to zrobić potrzebuję więcej środków, żeby opłacić mieszkanie, które jest troszeczkę droższe niż twoje 600zł z mopsu.
- tak więc pozdrawiam i tobie również rzyczę powodzenia i kolejnych złotych myśli dla ludzi łapiących się brzytwy.
 Bez odbioru
« Ostatnia zmiana: 29 Listopad, 2021, 20:56 wysłana przez Lucyfer »


Offline kinoteatrfilm

Odp: Witajcie ponownie Kochani
« Odpowiedź #6 dnia: 29 Listopad, 2021, 20:52 »
Ja kiedyś pisałem mu, że nick niezbyt szczęśliwie pachnie. Znałem na innym forum  jednego forumowicza o tym nicku i zmarł rychło. Lepiej ze złym nie zadzierać i nie prowokować. :-\


Offline Do

Odp: Witajcie ponownie Kochani
« Odpowiedź #7 dnia: 29 Listopad, 2021, 21:17 »
Dej, mam horom curke

Powodzenia
Do


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 552
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Witajcie ponownie Kochani
« Odpowiedź #8 dnia: 29 Listopad, 2021, 21:17 »
Najpierw prosisz o pomoc, a potem jak otrzymujesz odpowiedź która Ci nie pasuje, to zaczynasz atakować człowieka.
Swoją drogą swoje rady zatrzymaj w w środku rzyci :) ortograf i wujek dobra rada w jednym.
Sam, kilka zdań dalej stałeś się "ortografem"
4. ZUS? Po przejżeniu pełnego segregatora badań,
Czyli sam widzisz, że nie warto kpić z czyjegoś potknięcia w pisowni.
« Ostatnia zmiana: 30 Listopad, 2021, 19:59 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Matylda

Odp: Witajcie ponownie Kochani
« Odpowiedź #9 dnia: 29 Listopad, 2021, 21:43 »
Lucek ja jestem cię w stanie nawet zrozumieć. Twoje rozgoryczenie też. Nawet twoja wściekłość. Doradzamy jednak powsciagniecie emocji. Bo jeśli już liczysz na pomoc to robisz sobie czarny piar.
To co piszesz tych wszystkich punktach o orzekaniu o niepełnosprawności, kryteriach dochodowych i odarciu z gidnisci to wszystko prawda.
Czy tobie chodzi tylko o składkę? Czy byłbyś, lub twoja narzeczona zainteresowany ofertą pracy?


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Witajcie ponownie Kochani
« Odpowiedź #10 dnia: 30 Listopad, 2021, 04:14 »
Bardzo dziwna historia jak na zwyczajową narrację takich zbiórek - gdzie jak ktoś pisze o "ostatniej nadziei" to z reguły idzie o jakiś eksperymentalny lek ostatniej szansy - Ale nie mi wnikać w szczegóły, bo ani sytuacji nie znam, ani nawet forumowicza nie pamiętam.  Niepotrzebnie tyle negatywnych emocji się ulało na start.

Jak sytuacja nie jest tragiczna i w grę nie wchodzi rychły zgon, to może sens jest jednak spróbować dotrzeć do rodzin, jeśli rozstanie nie odbyło się w jakichś patologicznych okolicznościach? (historii życia forumowicza nie znam, a i nie będę specjalnie nabywał rozeznania w historii postów). Może nawet warto ( o ile poziom desperacji odpowiednio wysoki) zrobić nadzieję, że się do prawdy wróci i doprowadzić do poprawy relacji z krewniakami, jeśli nie z miłości to z czystego pragmatyzmu, żeby nie pójść na dno? Co cezara cezarowi, a co organizacyjne organizacji, już Jezus nauczał podobnego pragmatyzmu. Uratowanie zdrowia/mieszkania chyba warte jest spotkań na Zoomie, statusu zainteresowanego czy co tam mogą sobie zażyczyć za wyciągnięcie ręki do potrzebujących. Bo przecież Organizacja nawet nie ukrywa, że stosuje szantaż i nie tyle zależy jej na szczerych powrotach, ale na powrotach jakichkolwiek, wliczając te wykalkulowane i niemalże przymusowe, bo jak inaczej określić szantaż relacjami rodzinnymi i towarzyskimi? Chcą abyście wrócili pod przymusem, to wróćcie pod przymusem, ale postawcie własne warunki.

Tym bardziej, że chodzi niby nawet nie o was, a o wasze dzieci. Do wnuków dziadkowie/wujkowie/ciocie mają z reguły mniejszą pretensję o odstępstwo rodziców i więcej wyrozumiałości, więc takie przedstawienie sprawy miałoby większe szanse na sukces.

W ogóle czasy takie, że mam wrażenie coraz więcej tych zbiórek pieniężnych się robi, ekonomia pada, pandemia zyskała stały charakter, politycznie i militarnie niespokojnie, ludzie coraz bardziej zdesperowani. Jeszcze się okaże, że więzi u jehowych pod wpływem pragmatyzmu się zacieśnią i znowu będzie atmosfera braterska jak w późnym PRLu :P

zgon przed 40 rokiem życia

To tym bardziej dogadaj się z rodziną w kwestii losu wnuków. Nie pytałem cię o wiek, ale max. 40tka brzmi cholernie blisko jeśli idzie o zgon i nie wiem na ile sensowne jest w takiej sytuacji myślenie o emigracji zarobkowej jeśli oboje partnerów ma grupy inwalidzkie, jest w trakcie procesów diagnostycznych, leczy się i opiekuje dwójką nastolatków. Są takie momenty w życiu gdy honor trzeba schować do kieszeni i pertraktować z rodziną jaka jest, chyba że to kompletna patologia, ale wśród jehowych kompletna patologia to jednak rzadkość.

Wiesz jak to jest, jedni biorą ślub w kościele i wpuszczą księdza po kolędzie by się babcia ucieszyła i nie pominęła w spadku, a inni uczęszczają na transmisje internetowe wykładów z USA by babcia w ogóle raczyła pamiętać o ich istnieniu.
« Ostatnia zmiana: 30 Listopad, 2021, 05:12 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Fantom

Odp: Witajcie ponownie Kochani
« Odpowiedź #11 dnia: 30 Listopad, 2021, 08:36 »
 Na Zrzutce napisałeś, że nie możesz liczyć na wsparcie rodziny. ŚJ odwracają się od wykluczonych dzieci, ale w razie choroby, starości nagle sobie  o nich przypominają. Oczekują od nich wsparcia materialnego i opieki. Proponuję zrobić to samo. Masz dość mocne podstawy, aby zasądzić od nich alimenty. Twoje dzieci również mogą wnieść o alimenty od dziadków. Być może jak ich poinformujesz o swojej sytuacji, toudzielą pomocy. Jeżeli nie, to wnieś sprawę o alimenty.

 Co do eksmisji, to w czasie trwania pandemii wstrzymano eksmisje. Sprawdź to.

Jeżeli ma dojść do opuszczenia wynajmowanego lokalu mieszkalnego, to wyrok sądowy eksmisji byłby dla Was najlepszy(mniejsze zło), bo wtedy stosunkowo szybko otrzymacie lokal zastępczy. Jesteście również chronieni w okresie zimowym przed eksmisją.

''Kogo nie można eksmitować na bruk?
Pewne grupy osób są szczególnie chronione przez przepisy prawa. Sąd nie może orzec o braku uprawnienia do otrzymania lokalu socjalnego wobec:

kobiety w ciąży,
małoletniego, niepełnosprawnego lub ubezwłasnowolnionego oraz sprawującego nad taką osobą opiekę i wspólnie z nią zamieszkałą,
obłożnie chorych,
emerytów i rencistów spełniających kryteria do otrzymania świadczenia z pomocy społecznej,
osoby posiadającej status bezrobotnego,
osoby spełniającej przesłanki określone przez radę gminy w drodze uchwały - chyba że osoby te mogą zamieszkać w innym lokalu niż dotychczas używany.
Sąd może natomiast orzec o braku uprawnienia do otrzymania lokalu socjalnego, przede wszystkim, jeżeli nakazanie eksmisji następuje z powodów wykraczania w sposób rażący i uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku.(..)Ochrona przed eksmisją w okresie zimowym
Sądowego nakazu eksmisji nie wykonuje się w okresie od 1 listopada do 31 marca roku następnego włącznie, jeżeli osobie eksmitowanej nie wskazano lokalu, do którego ma nastąpić przekwaterowanie. Powyższej zasady nie stosuje się, gdy powodem opróżnienia lokalu jest stosowanie przemocy w rodzinie czy wykraczanie w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu. Również niewłaściwe zachowanie czyniące uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku albo zajęcie lokalu bez tytułu prawnego nie zapewnia ochrony w okresie zimowym.''
https://www.otodom.pl/wiadomosci/prawo/zasady-zwiazane-z-ochrona-przed-eksmisja-id7392.html
 W Twojej sytuacji materialnej, spowodowanej złym stanem zdrowia, powinieneś złożyć wniosek o mieszkanie socjalne, zamiast płacić sporą sumkę za wynajem.
 Sumując: prawnie nikt teraz nie może Was eksmitować. Najlepiej poczekać na wyrok sądowy eksmisji, który pomoże Wam szybciej otrzymać mieszkanie socjalne. Zakładając, że sądownie macie eksmisję, bez przyznania mieszkania socjalnego, to potem składając wniosek o takie mieszkanie uzyskujecie sporo punktów jako osoby bezdomne+zły stan zdrowia. Znacznie przyspieszy to pozytywne rozpatrzenie wniosku.
 
''Na przydział lokalu socjalnego natomiast większe szanse mają m.in. osoby, posiadające wyrok sądu o przymusowym opróżnieniu obecnie zajmowanego lokalu i jednocześnie o przysługującym prawie do innego lokalu, czyli lokalu socjalnego; osoby, którym została wypowiedziana umowa najmu, jeśli nie przysługuje im tytuł prawny do innego lokalu lub domu mieszkalnego; osoby, które zajmują dany lokal, ale bez umowy i bez tytułu prawnego do niego.'' https://regiodom.pl/mieszkanie-komunalne-i-socjalne-jak-dostac-na-nie-przydzial-kto-ma-pierwszenstwo-i-jakie-warunki-musi-spelnic/ar/c9-15519321

« Ostatnia zmiana: 30 Listopad, 2021, 08:39 wysłana przez Fantom »
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Lucyfer

Odp: Witajcie ponownie Kochani
« Odpowiedź #12 dnia: 30 Listopad, 2021, 08:43 »
Bardzo dziwna historia jak na zwyczajową narrację takich zbiórek - gdzie jak ktoś pisze o "ostatniej nadziei" to z reguły idzie o jakiś eksperymentalny lek ostatniej szansy - Ale nie mi wnikać w szczegóły, bo ani sytuacji nie znam, ani nawet forumowicza nie pamiętam.  Niepotrzebnie tyle negatywnych emocji się ulało na start.

Jak sytuacja nie jest tragiczna i w grę nie wchodzi rychły zgon, to może sens jest jednak spróbować dotrzeć do rodzin, jeśli rozstanie nie odbyło się w jakichś patologicznych okolicznościach? (historii życia forumowicza nie znam, a i nie będę specjalnie nabywał rozeznania w historii postów). Może nawet warto ( o ile poziom desperacji odpowiednio wysoki) zrobić nadzieję, że się do prawdy wróci i doprowadzić do poprawy relacji z krewniakami, jeśli nie z miłości to z czystego pragmatyzmu, żeby nie pójść na dno? Co cezara cezarowi, a co organizacyjne organizacji, już Jezus nauczał podobnego pragmatyzmu. Uratowanie zdrowia/mieszkania chyba warte jest spotkań na Zoomie, statusu zainteresowanego czy co tam mogą sobie zażyczyć za wyciągnięcie ręki do potrzebujących. Bo przecież Organizacja nawet nie ukrywa, że stosuje szantaż i nie tyle zależy jej na szczerych powrotach, ale na powrotach jakichkolwiek, wliczając te wykalkulowane i niemalże przymusowe, bo jak inaczej określić szantaż relacjami rodzinnymi i towarzyskimi? Chcą abyście wrócili pod przymusem, to wróćcie pod przymusem, ale postawcie własne warunki.

Tym bardziej, że chodzi niby nawet nie o was, a o wasze dzieci. Do wnuków dziadkowie/wujkowie/ciocie mają z reguły mniejszą pretensję o odstępstwo rodziców i więcej wyrozumiałości, więc takie przedstawienie sprawy miałoby większe szanse na sukces.

W ogóle czasy takie, że mam wrażenie coraz więcej tych zbiórek pieniężnych się robi, ekonomia pada, pandemia zyskała stały charakter, politycznie i militarnie niespokojnie, ludzie coraz bardziej zdesperowani. Jeszcze się okaże, że więzi u jehowych pod wpływem pragmatyzmu się zacieśnią i znowu będzie atmosfera braterska jak w późnym PRLu :P

To tym bardziej dogadaj się z rodziną w kwestii losu wnuków. Nie pytałem cię o wiek, ale max. 40tka brzmi cholernie blisko jeśli idzie o zgon i nie wiem na ile sensowne jest w takiej sytuacji myślenie o emigracji zarobkowej jeśli oboje partnerów ma grupy inwalidzkie, jest w trakcie procesów diagnostycznych, leczy się i opiekuje dwójką nastolatków. Są takie momenty w życiu gdy honor trzeba schować do kieszeni i pertraktować z rodziną jaka jest, chyba że to kompletna patologia, ale wśród jehowych kompletna patologia to jednak rzadkość.

Wiesz jak to jest, jedni biorą ślub w kościele i wpuszczą księdza po kolędzie by się babcia ucieszyła i nie pominęła w spadku, a inni uczęszczają na transmisje internetowe wykładów z USA by babcia w ogóle raczyła pamiętać o ich istnieniu.
-
Trochę jadu i żółci się wylało, to fakt. To był cholernie ciężki dzień, którego nikomu nie życzę.
Co do twojej wypowiedzi, podjęliśmy próby kontaktu. To nie tak, że z góry założone, że są be i koniec. Ale odzew jest zerowy, a ich plecy mogliśmy obejrzeć aż nazbyt dokładnie. Rodziny poza granicami prawdy także. Tu zawsze bardziej liczyło się dla nich zdanie i wersja mojej rodzicielki, niż dociekanie faktów. Takie już mają relacje. Nic nie poradzę. Wielokrotnie pokazali, że jeśli jedna osoba - moja rodzicielka, a ich siostra i szwagierka - mówi, że syn jest fuj i be, to nie ma sensu pytać go o zdanie, tylko wierzymy, że tak się rzeczy mają i starczy. Co do patologii u świadków... Fakt. Rzadkość, jeśli idzie o warunki. Jednak mentalna, psychiczna patologia to nazbyt częste zjawisko, na które z przyjemnością jest przymykane organizacyjne oko.
-
Z jednej strony jest wolne mieszkanie w zasięgu 100km. - brak szans na zgodę. Pytania padły, odpowiedź po długim czasie padła, że zasady to zasady i nie ma opcji. Także choćby mieszkanie miało zarosnąć grzybem, mieszkaj córcia na dworcu :) Jah nad tym lokum roztoczył aurę świętości, której nie zatrują odstępcze stopy.
Z drugiej strony, wdowa po starszym, której lekko odjechał pociąg z racjonalnym myśleniem. Odkąd padło zdanie, że to przez moje wątpliwości ojciec na tyle się przejął, że aż umarł, kontakt jest zerowy od 5 lat. W tym czasie matka, z osoby niezbyt pobożnej, ślizgającej się na powierzchni prawdy, została otoczona taką miłością braterska, że zahaczyło nawet o wypisywanie złotym markerem wersetów na ścianach salonu :) rozum odpłynął, rozsądek zatonął w miłości braterskiej. Teraz każda decyzja jest konsultowana z braćmi, siostrami pionierkami, żonami starszych, czy samymi starszymi.
Rodzeństwo to ta sama bajka, co u rodzicielki. Czyli "bratku wróć, naprawimy to z Jehową", ale póki co, warunkowa miłość nawet w rodzinie i radź sobie sam.
Warto dodać, że Pani Matka jest wyłącznie z 18 letnim synem, na 30a działce z dwoma domami. Jeden 120m² parterówka, drugi to ok 300m² z piętrem + zagospodarowanym poddaszem.
Odpowiedzi brak, kontaktu zero. Każdy pała miłością w innym kierunku niż do własnego rodzonego brata, czy syna.
Kogo obchodzą wnuki, które nigdy nie były ochrzczone w jednej prawdzie. Matka to odstępca, więc wnuki nawet nie mogą ich odwiedzić, nawet gdy same z siebie dzwonią do dziadków i pytają o zgodę.
-
Tak czy inaczej, plan działania jest. "Ukochana" rodzina z mojej strony będzie musiała pogodzić się z faktem obcowania na jednej działce, z parą odstępców. Jeśli opcje są dwie - albo bezdomność, albo niezadowolenie "rodziny" ślepo zapatrzonej w braci zza oceanu - to dla nas wybór jest prosty i nie mam zamiaru ustąpić. Jakoś te 2-3 miesiące wytrzymają z lokatorami żyjącymi z władcą tego świata jak z najlepszym ziomkiem, zamiast klęczeć przed Jehową.
-
Ps. Grupę mam wyłącznie ja. Problemy zdrowotne lepszej połowy, nie kwalifikują się nawet na głębszy komentarz orzeczników, jak w moim przypadku z ustaleniem wyższego stopnia czy renty. Ot logika.
-
Ps.2 za wcześniejszą żółć bądźcie skłonni wybaczyć. Za wytknięte błędy ortograficzne dziękuję. Wkurw i chęć mordu z rozpaczy mnie nie usprawiedliwia :)
-
Tymczasem :)
-
-
FANTOM: Nie wiem, czy dobrze rozumiem. Wcześniej trochę czytałem o kwestii praw jakie ma właściciel lokalu względem najemcy. I szczerze przyznam, że w głowie już nam bigos.
Raz piszą, że nie mogą nas wyrzucić, innym razem, że mogą, jeśli zalegamy dłużej niż 2 tygodnie, a jeszcze innym, że jeśli dłużej niż 3 miesiące.
Teraz nie wiem już nic.
Najem jest od firmy zajmującej się wynajmowaniem, pośrednictwem dla właścicieli lokalu. Czynsz miał być zapłacony do 10.11, więc na chwilę obecną zalegamy 20 dni. Na koniec miesiąca, przy sytuacji, takiej jak nasza, ich dział windykacyjny wystawia i wysyła pismo o nakazie opuszczenia lokalu, najczęściej w dniu następnym, do danej godziny.
Dla mnie też jest to lekkim szokiem, że po 3 tygodniach mogą ludzi od tak wydupić na ulicę. W umowie najmu nie mam podanego żadnego adresu, pod który mógłbym się udać w razie rozwiązania umowy. Nie zalegamy z czynszem dłużej niż 3 miesiące. A tu dostajemy pismo, że umowa rozwiązana, bo nie zapłaciliśmy za ten miesiąc, więc see ya bro, jutro już tu nie mieszkasz. To brzmi jak chory żart.
« Ostatnia zmiana: 30 Listopad, 2021, 09:10 wysłana przez Lucyfer »


Offline Fantom

Odp: Witajcie ponownie Kochani
« Odpowiedź #13 dnia: 30 Listopad, 2021, 09:34 »
Najpierw powinienieś zapoznać się z przepisami najmu. Znajdziesz bez problemu. Nie pamiętam dokładnie jaki, ale musi być odstęp pomiedzy wezwaniami do zapłaty. Jescze inaczej jest kiedy nic nie płacisz, a kiedy po ich wezwaniu zapłacisz chociażby 50 zł. to znowu prawnie to inaczej wygląda. Jeżeli nic nie płacisz, to sie uchylasz, a jeżeli zapłacisz niewielką kwotę, to już się nie uchylasz i inaczej działa prawo( w   sądzie ma to znaczenie) Agencja może sobie słać listy i słać. Nikt Was nie esmituje bez wyroku sądu. Nie masz też obowiązku nikogo wpuścić do mieszkania, chyba że jest to ujęte w umowie najmu. Wynajmujący może wejśc po uprzednim powiadomieniu Was i za Waszą zgodą. Jeżeli w umowie jest zapis, że może wejść, aby sprwdzić stan techniczny mieszkania, to tylko teoretycznie może wejść. Nadal możesz odmawiać. Jesteś chory, albo Cię nie będzie albo inny powód. Okres ochronny najemcy jest z tego co mi wiadomo bez względu na to z kim masz podpisaną umowę najmu. Płać chociaż niewielką sumę. Jeżeli dasz się zastraszyć agencji, to sam się wyprowadzisz. Nikt nie zrobi eksmisji bez wyroku sądu! W necie jest mnóstwo info na temat zaległości, eksmisji, oraw najemcy i wyanjmującego. Siedzisz w domu, to musisz się z tym zapoznać. Jak dla mnie, to poprosić najbliższą  rodzinę o pomoc. Odmowa? Sprawa o alimenty. Czekać na wyrok sądu o eksmisję( lepiej dla Was) w między czasie wpłacać nawet 30/50 zł..

''Wypowiedzenie
Wynajmujący (właściciel) może wypowiedzieć umowę najmu, jeśli najemca jest w zwłoce z zapłatą czynszu co najmniej za 3 pełne okresy płatności pomimo uprzedzenia go na piśmie o zamiarze wypowiedzenia stosunku prawnego i wyznaczenia dodatkowego, miesięcznego terminu do zapłaty zaległych i bieżących należności. W takiej sytuacji wypowiedzenie może nastąpić nie później niż na miesiąc naprzód, na koniec miesiąca kalendarzowego.'' https://www.morizon.pl/blog/najemca-nie-placi-czynszu/
« Ostatnia zmiana: 30 Listopad, 2021, 09:37 wysłana przez Fantom »
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Sebastian

Odp: Witajcie ponownie Kochani
« Odpowiedź #14 dnia: 30 Listopad, 2021, 09:38 »
ograniczę się do wyjaśnień odnośnie eksmisji i praw do lokalu

najprawdopodobniej wszystkie informacje, które Lucyfer czytał o eksmisjach są prawdziwe i to jednocześnie (mimo że pozornie sobie zaprzeczają) gdyż każda z tych informacji dotyczy innego przypadku

faktycznie chronieni są najemcy lokali należących do państwa lub do gminy - tutaj jest zakaz eksmisji i sprawa jest jasna

ochrona przysługuje również patologii która sama włamała się do opuszczonego mieszkania gminnego komunalnego - także nie można takiej rodziny wyrzucić: jest pandemia i koniec argumentacji, orzekają sądy

natomiast ochrona nie dotyczy tzw. najmu okazjonalnego czyli osób które wynajmowały prywatnie; co prawda sądy próbują orzekać zakaz eksmisji ale takie orzeczenia są uchylane w wyższej instancji

porada praktyczna: alimenty to niekoniecznie tylko pieniądze, ale to również każde inne świadczenie, które służy utrzymaniu lub wychowaniu dziecka

w opisanej sytuacji największą szansę miały pozew o alimenty dziadków na rzecz wnuków, w którym zażądano by NIE pieniędzy ale świadczenia w postaci udostępnienia lokalu do zamieszkania

jeśli mieszkanie jest wolne a problemem jest tylko to że "Jahwe roztoczył nad mieszkaniem aurę świętości" to państwowy sąd może nakazać zignorowanie tejże aury świętości i co najważniejsze wydanie córce kluczy do mieszkania przez matkę.

W razie potrzeby (gdy już będziecie mieć prawomocny wyrok sądowy) policja pomoże odebrać klucze do mieszkania i pouczy matkę aby nie stawiała oporu/nie utrudniała korzystania z lokalu itd. itp.

taki pozew o takie "niefinansowe alimenty" dla wnuków jest do ogarnięcia przez średnio inteligentnego radcę prawnego, także takiego który świadczy bezpłatną pomoc prawną finansowaną przez gminę; oczywiście NIE mogą być to alimenty dla córki bo one nie należą się, ale dla wnuków (i to musi być wyraźnie zaakcentowane w pozwie o alimenty).
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)