Warszawa Wschodnia, lubię bardzo przyrodę, lubię wszelakie zwierzęta.Z dzieciakami staramy się ciągle, jak tylko jest sposobność, pojechać to w góry, jezioro, parki narodowe itp. Tam można zaobserwować mnóstwo zwierzyny. We wrześniu miałem piękny spektakl, jak stanęliśmy łajba w szuwarach i przez pół dnia łyska odganiała inne kaczki od swojego lęgowiska, bo tam były już takie podrostki pisklaki.
Do czego zmierzam. Nie wyobrażam sobie, żeby poświęcić czas, żeby omówić w czterech ścianach z biblia, modlitwa, zachowanie ptaków, zamiast poprostu obejrzeć to na żywo. Już nie sam fakt przysposobienia wiedzy, tylko że to jest takie sztuczne, odrealnione. Te rozmowy w małżeństwie. Takie powolne, wyważone. Nie ma tam życia...