Pozwolę sobie dorzucić dwa grosze.W piątek,piąteczek,piątunio zadzwonił do mnie koordynator z drugim "nygusem" iż, albowiem,ponieważ, zapraszają mnie na pamiątkę.Ja grzecznie-dziękuję,nie skorzystam.Coś tam jeszcze bełkotał czym mi podniósł ciśnienie wiec zakończyłem rozmowę.Postanowiłem wiec wysłać mu SMS-a o takiej treści:Dziękuję za pamięć i telefon.Jednak kategorycznie żądam aby nie dzwonić,nie odwiedzać celowo lub przypadkiem i.t.p.Poświęciłem tej sekcie 35 lat mojego życia-WYSTARCZY.Potwierdził ,że przeczytał go i przyjął do wiadomości.
Jak myślicie,dadzą mi spokój?