Druga sprawa, to kłamstwo zawarte w filmie, że Biblia
zakazuje obchodzenia świąt. Pytam gdzie jest o tym mowa w Biblii
lub jakie są istotne zasady, które by na to wskazywały.
Nie chodzi o święta a o urodziny. W Biblii są wzmianki o urodzinach i w jakim kontekście osadzone dobrze o tym wiesz. Akurat w tym przypadku SJ podpierają się kontekstem historycznym i religijnym. Ale ten przez 2000 lat się zmienił, o czym już nikt nie wspomni.
Biblia mówi, że chrześcijanie jedli mięso poświęcone bożkom i
mieli do tego prawo a organizacja świadków Jehowy zakazuje
dzieciom zjedzenia urodzinowego ciastka.
Tak, ale nie jedli go w czasie nabożeństwa poświęcenia tego mięsa bożkom ale już po całej operacji religijnej, gdy było sprzedawane na targu.
Zmienił się kontekst religijny, miejsca i czasu tego mięsa, więc można było je jeść, z pewnym wyjątkiem.
Ale to jest dobry trop. Jak już wszyscy pośpiewali 100lat, poskładali życzenia i zjedli przy tej okazji ciasto, to można uznać, że obchodzenie urodzin formalnie zostało zakończone
można jeść.
... uczynienie ich dziwakami, którzy nie
obchodzą urodzin, imienin, świąt państwowych religijnych, którzy
nie przyjdą na dyskotekę, bal przebierańców, studniówkę i wiele innych
pomniejszych zakazów. To są zakazy, których nie ma w Biblii i z niej
nie wynikają. Te zakazy i nakazy to sztuczny twór organizacji...
Nie ma wielu oficjalnych zakazów w publikacjach. Ale
sugestywne zamknięte pytania z odpowiedziami TAK/NIE mocno kierują na zakaz czegoś, co jest sprawą sumienia (nie lubię tego określenia). Nikt już nie zastanawia się, że kontekst kultury miejscowej, historii i religii się zmienił.
Kiedyś nie można było tańczyć na weselach. A teraz już można? Dlaczego kiedyś było to nieoficjalnie zakazane?
To jest tak jak z tatuażami, o których być może w tym tygodniu na zebraniu ktoś mówił.
Zakazane były ze względu na to, że robiły to okoliczne pogańskie narody w związku z religiami które wyznawały, w określonym miejscu i czasie.
Ale narodów już nie ma, miejsca nie ma, czas upłynął. Ale ja usłyszałem na zebraniu, że Bóg zakazał robić tatuaży, Bóg nie zmienia swoich zasad i chrześcijanie też nie mogą. No i cóż.
Odsyłam do artykułu o Pinacie