zastanawiam się czy samodzielne prowadzenie samochodu jest złamaniem szabatu...
pracować w sabat nie można (nawet rekreacyjnie kopać ogródka) a w wielu miastach jazda samochodem po zatłoczonych ulicach jest katorgą 100x cięższą niż skopanie ogródka
kościoł adwentystów jest malutki, kilka tysięcy owieczek, więc nabożeństwo _tylko_ w dużym mieście
jak wyznawca ma dotrzeć na nabożeństwo jeśli ma zbyt daleko aby iść piechotą?!
idąc piechotą, naruszasz przepisy o "drodze szabatowej"
jadąc samochodem, pracujesz
jadąc rowerem, pracujesz
jadąc autobusem lub taksówką, zmuszasz innych do pracy
cokolwiek nie zrobić, wszystkie opcje złe