Dzisiejsze studium Strażnicy

[Gostek]

Co powiecie na temat wątku z akapitu 13 dzisiejszego studium Strażnicy?

,, Zastanówmy się nad drugą lekcją płynącą z przykładu Pawła. Ma ona związek z problemem, który przeżywa obecnie wielu chrześcijan — trudno im uwierzyć, że są dla zboru cenni.,,

[Janna]

Uważam, że cały ten artykuł zbytnio skupia się na emocjach odciągając uwagę od kłamstw i nieścisłości doktrynalnych. Odnoszę tez wrażenie, że jest to powierzchowne łagodzenie nastrojów, „głaskanie po główce” braci, którzy mają gorszy nastrój i spadek formy po to tylko, aby im przypomnieć, że mają w zborze zobowiązania, które trzeba spełnić.

[Gandalf Szary]

Dla nieaktywnych i nie zainteresowanych podajcie chociaż nr strażnicy

[Storczyk]

Oni co jakiś czas to powtarzają, dla zniechęconych ." Bracia jesteście ważni dla zboru  i cenni ,  te przykłady z naczyniami  ze złota, gliny... milion razy słyszałam .Puste słowa.

[Blue]

Dla nieaktywnych i nie zainteresowanych podajcie chociaż nr strażnicy

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2020521#h=1:0

Co powiecie na temat wątku z akapitu 13 dzisiejszego studium Strażnicy?

,, Zastanówmy się nad drugą lekcją płynącą z przykładu Pawła. Ma ona związek z problemem, który przeżywa obecnie wielu chrześcijan — trudno im uwierzyć, że są dla zboru cenni.,,

Powiem tyle: Strażnica niczym komuniści - dzielnie walczy z problemami, które sama wywołuje. Ciągłe naganianie do zwiększania aktywności, bycia pionierem, poświęcania całego swojego życia dla Organizacji i póżniej mamy tego rezultaty: braci i siostry, którzy nawet jak nie chcą to póruwnują się do wychuchanych życiorysów "duchowych gigantów" zamieszczonych w Strażnicy lub do: pionierów, betelczyków, Nadzorców Obwodu w ich zborach. Sami nie zdobywają się na takie wyrzeczenia (bo brak im sił/wolą robić coś sensownego) ale póżniej wyrzucają to sobie i walczą z negatywnymi uczuciami.
Inny (np. pionierzy) wyrzucają sobie, że: nie osiągają kwantum, nie robią wystarczająco dużo - wiem bo miałem tak ja oraz wielu moich znajomych. Czułem się jak szmata, gdy będąc pionierem oddawałem naciągane 60 godzin.

[Gandalf Szary]

Blue dziękuje za linka. Co do artykułu myślę, że Organizacja próbuje zapudrować negatywne emocje związane z poczuciem wartości poszczególnych członków zboru. To co napisałeś jest oczywistością i Ci którzy są naprawdę zaangażowaniu płacą nieleczoną depresją. W okresie gdy byłem zaangażowany i musiałem zdawać 60 godz/m rozmawiałem z siostrą, która musiała zdawać 90godz/m. Pierwszy raz z czymś taki się spotkałem, a wówczas byłem świeżutki jak owoce morza, czyli do schrupania. Otóż starszy zboru i pionier pełnoczasowy, mój tatuś duchowy przekonywał tę siostrę, że sobie nie poradzi w życiu zawodowym i najlepiej dla niej, aby dalej zdawała sprawozdanie do służby w ilości 90godz/m. A dziewczę miało talent do projektowania kreacji, sama szyła i wymyślała kroje i mogła nie tylko zarabiać pieniądze ale też spełnić się artystycznie. Miała naturalny dryg i w tym kierunku się kształciła. A tatuś duchowy przekonywał to dziewczę, że sobie nie poradzi. Nawet sobie nie wyobrażacie jaki byłem wówczas zbulwersowany tą informacją. To co napisałem to oczywiście wycinek tego co robi organizacja ze zdolnymi i wrażliwymi ludźmi.
Wolę więc nie czytać takich artykułów choć nie powiem, że się z nim nie zapoznałem. Tak, że nie wiem Blue czy być Ci wdzięczny, czy mieć do Ciebie żal z tego powodu .

[Janna]

Ostatnio czytałam sobie Folwark Zwierzęcy i mimo, że temat dotyczy polityki to okazuje się iż w przypadku organizacji niejedno można by tu zastosować. Aż nie mogłam uwierzyć, ile aspektów ze świata Orwella sprawdza się na codzień w „ustroju teokratycznym”:
obietnica lepszego jutra osiągniętego wspólnym wysiłkiem, potrzeba bezwzględnego posłuszeństwa tym, którzy przewodzą , zaufanie do rządzących, którzy noszą na swych barkach ogromną odpowiedzialność, potrzeba skromności i zadowolenia z warunków, które zmieniają się na gorsze, wypaczanie i przekręcanie starej, nieaktualnej ideologii bo dopasować do niej nową, bardziej przydatną rządzącym, niszczenie tych, którzy mają dość lub wykazują wątpliwości, niechęć to podnoszenia kwalifikacji przez poddanych........ to oczywiście nie wszystkie analogie, jednak uderza mnie fakt, że alegoria ustroju totalitarnego bądź po prostu władzy tyrana tak gładko wpisuje się w „święte i natchnione kierownictwo”  swiadkowskiej teokracji....

[Gandalf Szary]

Janna analogi jest dużo. Niestety będąc w środku organizacji i będąc odciętym od informacji krytycznych, tego się nie dostrzega. I dlatego jest tyle ostrzeżeń ze strony WTS, aby nie wchodzić i nie czytać krytycznych informacji na temat organizacji ŚJ pod karą wykluczenia.

[Gostek]

W wątku tym, uwaga zwrócona jest na,, problem,, z którym boryka się dzisiaj wielu braci w zborach. Jestem ciekaw, czy ten niewygodny temat był w zborach na studium Strażnicy dokładnie analizowany i podjęto jakąś merytoryczną, rzeczową dyskusję.? Czy też raczej prowadzący szybciutko przeszli oni do następnych myśli w akapicie. Bo znając podejście starszych zborów do, powiedzmy sobie,, niewygodnych tematów,, Tak oni najczęściej działają..

[Siedemtwarzy]

Strażnica ma za zadanie podnieść na duchu tych, którzy zostali dobici przez grona starszych, kółeczka wzajemnej adoracji itp. z jednej strony CK każe starszym śrubę przykręcać, z drugiej na łamach broadcastingow i strażnic pokazują swoje łagodne wyrozumiałe oblicze. Jest dobry i zły. Zli są starsze zborach bo wymagają coraz więcej, dobrzy to CK, którzy mówią że macie prawo być przygnębieni, ale my to rozumiemy.
Przykład. Jak wiadomo pionierzy stali i całe tałatajstwo wyżej zostali wspaniałomyślnie zwolnieni z wypracowania kwantum. Jednak w zborach starsi cisną pionierów jeśli Ci nie wypracowują średniej zliczonej z wszystkich pionierów. Tak to wychodzi od NO, nie pisane, ustne przekazy, więc pionierka nie wypracowująca tej średniej ma wizytę na zoomie, ze stwierdzeniem że nie jest prawdziwa pionierka. Ale w broadcastingu jest że CK każe się nie martwić bo znieśli kwantum.
To jest schizofreniczna patologia. Im człowiek temu bliżej się przygląda i coraz więcej widzi to dostrzega jak to wszystko jest zgnile od środka. I ten artykuł się w to 100 procent wpisuje...

[Gandalf Szary]

W wątku tym, uwaga zwrócona jest na,, problem,, z którym boryka się dzisiaj wielu braci w zborach. Jestem ciekaw, czy ten niewygodny temat był w zborach na studium Strażnicy dokładnie analizowany i podjęto jakąś merytoryczną, rzeczową dyskusję.? Czy też raczej prowadzący szybciutko przeszli oni do następnych myśli w akapicie. Bo znając podejście starszych zborów do, powiedzmy sobie,, niewygodnych tematów,, Tak oni najczęściej działają..

[/b][/size]
Jeżeli coś zauważyłeś to napisz wprost. Sporo tu prostych ludzi!! Ja nie wiem, jestem już poza zborem.

Przykład. Jak wiadomo pionierzy stali i całe tałatajstwo wyżej zostali wspaniałomyślnie zwolnieni z wypracowania kwantum. Jednak w zborach starsi cisną pionierów jeśli Ci nie wypracowują średniej zliczonej z wszystkich pionierów. Tak to wychodzi od NO, nie pisane, ustne przekazy, więc pionierka nie wypracowująca tej średniej ma wizytę na zoomie, ze stwierdzeniem że nie jest prawdziwa pionierka. Ale w broadcastingu jest że CK każe się nie martwić bo znieśli kwantum.
To jest schizofreniczna patologia. Im człowiek temu bliżej się przygląda i coraz więcej widzi to dostrzega jak to wszystko jest zgnile od środka. I ten artykuł się w to 100 procent wpisuje...

[/b][/size]
A to taki matrix. Tego nie wiedziałem.

[Gostek]

W tym artykule z dzisiejszego studium Strażnicy jest jeszcze jedna ciekawa myśl. A mianowicie w wątku o 'darach w ludziach' CK przyznaje, że oprócz członków CK są jeszcze pomocnicy CK...Swoją drogą, jestem ciekaw, ilu ten nowy twór  liczy członków..? Hm

[Gandalf Szary]

W tym artykule z dzisiejszego studium Strażnicy jest jeszcze jedna ciekawa myśl. A mianowicie w wątku o 'darach w ludziach' CK przyznaje, że oprócz członków CK są jeszcze pomocnicy CK...Swoją drogą, jestem ciekaw, ilu ten nowy twór  liczy członków..? Hm

[/b][/size]
5 Gdy myślimy o osobach cennych dla zboru, być może od razu przychodzą nam do głowy ci, którzy w nim przewodzą (1 Tes. 5:12; Hebr. 13:17). Rzeczywiście, Jehowa za pośrednictwem Chrystusa dał zborowi „dary w postaci ludzi” (Efez. 4:8). Są to między innymi członkowie Ciała Kierowniczego, pomocnicy Ciała Kierowniczego, członkowie Komitetów Oddziałów, nadzorcy obwodów, wykładowcy terenowi, starsi zboru oraz słudzy pomocniczy. Wszyscy ci bracia są mianowani pod kierownictwem ducha świętego. Troszczą się o cenne owce Jehowy i dbają o dobro zboru (1 Piotra 5:2, 3).

Nic nowego jest to zgodne ze statutem ŚJ, gdzie Starszych Zboru zaliczono do osób będących ŚJ. A pozostali kim są?

[Janna]

Poza tym dobrze wiemy, że Efezjan 4:8 w PNŚ został zmanipulowany: we wszystkich innych przekładach jest wyraźnie napisane, iż Pan obdarzył ludzi darami według łaski, zaś kontekst wersetu wskazuje na indywidualne zdolności i predyspozycje uczniów Jezusa do nauczania, a nie „ludzi” jako te dary. W ten sposób WTS popiera kolejną „Orwellowską” teorię o „równych i równiejszych”....

[Gandalf Szary]

Poza tym dobrze wiemy, że Efezjan 4:8 w PNŚ został zmanipulowany: we wszystkich innych przekładach jest wyraźnie napisane, iż Pan obdarzył ludzi darami według łaski, zaś kontekst wersetu wskazuje na indywidualne zdolności i predyspozycje uczniów Jezusa do nauczania, a nie „ludzi” jako te dary. W ten sposób WTS popiera kolejną „Orwellowską” teorię o „równych i równiejszych”....

[/b][/size]
Możesz zacytować PNŚ, niestety nie posiadam srebrnego miecza. Poniżej dla ewentualnego porównania zamieszczam ten werset w/g innych przekładów:
(8): Dlatego mówi Pismo: 'Wstępując na wysokości, powiódł z sobą jeńców, rozdał ludziom dary'. [Biblia Poznańska, Ef 4]
(8): Dlatego powiedziano: Wstąpiwszy na wysokość, Powiódł za sobą jeńców I ludzi darami obdarzył. [Biblia Mesjańska, Ef 4]
(8): Dlatego mówi Pismo: Wstąpiwszy na wysokości, wziął do niewoli jeńców, rozdał ludziom dary. [Biblia Tysiąclecia V, Ef 4]
(8): zgodnie z tym, co mówi Pismo: Kiedy wstąpił na wysokości, zabrał ze sobą więźniów i rozdał ludziom swe dary. [Biblia Warszawsko-Praska, Ef 4]