Drogi Marku, witaj na forum.
Nie mogę doczekać się twojej historii. Jestem ciekaw co wybudziło kogoś, kto "zaszedł" tak daleko w hierarchii zboru. Nie bój się mówić tego, co siedzi Ci na wątrobie. Nie wszyscy będą się z Tobą zgadzać, ale tutaj nie ma wykluczeń ani nakładanego ostracyzmu.
Pozdrawiam i życzę nienasyconego głodu wiedzy (oraz wszystkiego najlepszego).