Nie wiem czy widzieliście nowe nagranie które wyciekło niedawno, przedstawia ono fragment wykładu Geoffreya Jacksona. Wszystko ma miejsce w kraju hiszpańsko języcznym, być może jest to przemówienie sprzed kilku lat, biorąc pod uwagę sytuację z Covid-19.
Nie obejrzałem całego filmiku - poległem na logice, jaką zastosował autor filmu. Przepraszam, ale muszę to do Ciebie napisać i mam w tym naprawdę dobre intencje:
Zastosowałeś w tym filmie bardzo pokrętną logikę - wręcz taką Strażnicową logikę co powoduje, że choć sam materiał rzeczywiście jest ciekawy i kontrowersyjny, to Twój komentarz był trudny do wysłuchania.
Co mam na myśli:
Twój argument: "wiele razy latałem samolotami i nikt mnie nie pytał po co lecę do Polski lub do Irlandii" - zakładam, ze to Twoje prawdziwe doświadczenia z latania na linii Irlandia-Polska, ale skąd taki zaraz wniosek?
Twój wniosek: "jest to bardzo wątpliwie i to pokazuje, ze to jest sytuacja bardzo naciągana - w sensie to jest jakiś znak, że prawdopodobnie on sobie to wymyślił"
Otóż pomimo, iż nas coś nigdy nie spotkało, nie oznacza to, że nie spotyka to innych i nie jest to żadnym argumentem potwierdzającym tezę, że Jackson tutaj kłamie.
albo:
Twój argument: "
ludzie nie są tacy jak przedstawiają świadkowie jehowy, a świadkowie Jehowy naprawdę przedstawiają ludzi jako potworów. To się rzadko zdarza, nie wiem, może w latach pięćdziesiątych na wsi na jakimś zadupiu..." - tak to prawda, że ŚJ przesadnie podkreślają negatywne cechy ludzi w tym świecie, ale skąd taki wniosek?
twój wniosek: "
ludzie nie są tacy już, mamy inne czasy, mamy XXI wiek. W publicznym środku transportu, w samolocie ktoś będzie darł mordę (..) to się nie zdarza"
Tutaj podobnie, to że takie sytuacje miały miejsce kiedyś (mają też miejsce i dzisiaj sam podobnych doświadczyłem jeszcze kilka late temu), nie oznacza, że nie mogą się zdarzyć obecnie i w żaden sposób nie poddaje to w wątpliwość autentyczności tej opowieści - przynajmniej na tym etapie jej opowiadania.
no i jeszcze to - przepraszam:"
Jackson pierwsze co wchodzi do samolotu i mówi wszem i wobec 'Jestem świadkiem Jehowy' - fajnie nikt nie pytał" - on nie wszedł do samolotu i nie przedstawił się wszystkim, tylko powiedział to w odpowiedzi na konkretne pytanie. To naprawdę brzmi realnie i potrafię sobie wyobrazić takie zdarzenie. Jackson mówi na nagraniu, że powiedział to kim jest nie do wszystkich i nie po wejściu do samolotu, tylko do tej kobiety, która go zapytała, dlaczego leci do Kenii. Komentując opisujesz nagle zupełnie inną sytaucję - sytuację, która akurat tutaj nie miała miejsca.
Fajnie, że robisz te filmiki, mi by się nie chciało i zawsze popieram tego typu inicjatywy, ale twoja argumentacja jest na tyle infantylna i dość pokrętna, że naprawdę ciężko się to ogląda, a już na pewno nie miałbym odwagi pokazać takiego filmiku komuś, kogo chce wybudzić. Może postaraj się stronić od takich tekstów jak "drze mordę", "darł ryja" itd. a będą one miały większa wartość
Niestety dotrwałem do 5 minuty i wyłączyłem - może dlatego, że jestem wegetarianinem Powodzenia!