Czy można wiedzieć ile osób odeszło, oprócz syna starszego?
Tego jeszcze dokładnie nie wiem, postaram się dowiedzieć, choć teraz będzie to dość trudne. W każdym razie specyfika Sopotu polegała na tym, że od zawsze były to zbory dość lightowe, a raczej kółka towarzysko-biznesowe o lekkim zabarwieniu religijnym
Było tu w przeszłości kilka osób faktycznie gorliwych (np. Janusz Radwan - obecnie już w innym kraju; mogę o nim pisać, bo był kiedyś podróżującym), ale większość była raczej niemrawa
Nie wiem, czy jakiekolwiek wydarzenia wewnątrz zboru skłoniłyby ich do poważniejszego rozłamu. Zresztą mówię o czasach zamierzchłych, sprzed kilkunastu lat. Przyszło nowe pokolenie, którego nie znam, więc nie mogę go oceniać.