Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: "Budowa to także miejsce dla kobiet" czyli siostry bierzcie się za łopaty !  (Przeczytany 12945 razy)

WIDZĘ MROKI

  • Gość
A jak ktoś stwierdzi inaczej jak Ty? Będzie uważał ,że nie jest to dobre? Jaki wniosek? Że nie jest to jednoznaczne jak wcześniej twierdziłeś.  nie jest to prawda jak we wcześniejszym poście napisałeś, że nie wymaga dyskusji. Punkt widzenia zależy od siedzenia . To co dla jednego dobre to dla drugiego może być złe. To tak jak w wielu poradnikach. Dotyczy to także biblii.
I w tym momencie sam sobie zaprzeczasz.Przeczytaj to ze zrozumieniem. Bo skoro Ty inaczej postrzegasz niż ktoś inny. Zastanów się od czego to zależy?Mam nadzieję ,że to Ciebie nie przerasta i potrafisz to dostrzec.

Pozdrawiam Gremczak, udanego dnia :)


Offline Gremczak

Pozdrawiam Gremczak, udanego dnia :)
Niech odpowiedzią będzie to co masz  stopce.  (Henry Ford) ;D
« Ostatnia zmiana: 19 Marzec, 2018, 09:50 wysłana przez Gremczak »


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Niech odpowiedzią będzie to co masz  stopce.  (Henry Ford) ;D

Akademickie dyskusje mnie nie interesują, co by było gdyby..............jak słusznie zaznaczyłeś, punk widzenia od punktu siedzenia, oddałem Ci słuszność, pozdrawiając, Ty dalej chcesz się brać za bary, mnie to nie rajcuje, o rzeczach oczywistych się nie dyskutuje. Żona, dzieci, mąż. Bezsprzecznym jest fakt, że typy z Warwick wykorzystają wszystkie narzędzia, do usługiwania im, będą współczuć, rozumieć, lodówka pusta, wdowi grosz, ale do roboty, zapier.......ć. 


Offline Gremczak

o rzeczach oczywistych się nie dyskutuje[/b].
Widzę,że masz takie samo podejście  jak ŚJ. Dla nich też pewne rzeczy są oczywiste.Ale tylko dla nich.Dlatego nie chcą rozmawiać z tymi co  od nich odeszli. Niejednokrotnie sami sobie zaprzeczająć.:)
« Ostatnia zmiana: 19 Marzec, 2018, 10:22 wysłana przez Gremczak »


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...


Natomiast, Listonosz, jeżeli ów "pasterz owiec i baranów" mówi mi jak mam żyć by było dobrze i stwierdzę że jest do dobre, to będę to czynił. Gdybyś tonął i potrzebował pomocy, to nie przyjmiesz jej, bo to jakiś pasterz owiec i baranów, a Ty jesteś nad nim, tak? :)
Dobrej nocy

Nie chodzi o to ze to "pasterz"  ale o to , ze zyl 3000 lat temu ! A po za tym , co to za argument z tym tonacym ?  Gdybym tonal to przyjalbym pomoc nawet od  Tony Morrisa III !
Ale nie tone ! Ty tez nie toniesz  tylko zastanawiasz sie nad tym jakimi zasadami sie kierowac w zyciu .
Zasady z przed 3000 lat moga byc ciekawe ale  trzeba sie im krytycznie przyjrzec  a nie   akceptowac tylko dlatego , ze ktos powiedzial , ze to Slowo Boze !
My , jako spoleczenstwo jestesmy   o wiele dalej w rozwoju niz  autorzy Biblii  i mamy jak najbardziej prawo do krytyki  zasad tam zawartych .
Wyobraz sobie , ze Ty piszesz terez list , ktory zawiera zasady , jakich wedlug Ciebie maja sie trzymac ludzie  w roku  5o18 . Oczekiwalbys aby  oni   prowadzili zycie rodzinne w/g Twoich (a wiec starozytnych ) prawd  ?


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Widzę,że masz takie samo podejście  jak ŚJ. Dla nich też pewne rzeczy są oczywiste.Ale tylko dla nich.Dlatego nie chcą rozmawiać z tymi co  od nich odeszli. Niejednokrotnie sami sobie zaprzeczająć.:)

Że dopytam, skoro nie chcesz rozmawiać z tymi co odeszli od św.j. to co tu robisz? wiesz, kilkakroć zaznaczyłem przy okazji różnych wątków, że w tej organizacji byłem trzydzieści trzy lata, od roku nie chodzę na zebrania i wiesz, w ogóle mnie tam nie ciągnie, jeszcze bym kogoś trzepnął, a nie chcę tego, nie rozumiem tych którzy znając prawdę o tak zwanej prawdzie mogą tam chodzić, ale to ich sprawa, szanuję to.
Natomiast co do kwestii podejścia, do pewnych spraw życiowych, to albo wyniosłeś pewne wartości z domu albo nie, nie trzeba być św.j. by szanować ojca czy matkę. Ja do dziś choć mam 57 lat do rodzica nie mówię Ojciec, choć nie jest to niewłaściwa forma, a tato, tatuś, i wiesz nie wstydzę się tego.

Może masz jakąś misję do spełnienia na tym forum ;)
Zakładasz jakąś sektę, i może macasz, a kilku może wyrwę, nie właściwy adres, bo ja na pewno nie. Pan Jezus nie zakładał żadnych zborów, na co dziś prześwietni ;D z Warwick kładą nacisk, zresztą był to ich temat sztandarowy, ROZROST, dziś uciekli z rocznikiem ;D bo analiza pokazuje jedno, wali się to tałatajstwo.

Także Gremczak, skoro nie, to nie, i basta. :) 


Offline Gremczak

Że dopytam, skoro nie chcesz rozmawiać z tymi co odeszli od św.j. to co tu robisz? wiesz, kilkakroć zaznaczyłem przy okazji różnych wątków, że w tej organizacji byłem trzydzieści trzy lata, od roku nie chodzę na zebrania i wiesz, w ogóle mnie tam nie ciągnie, jeszcze bym kogoś trzepnął, a nie chcę tego, nie rozumiem tych którzy znając prawdę o tak zwanej prawdzie mogą tam chodzić, ale to ich sprawa, szanuję to.
Natomiast co do kwestii podejścia, do pewnych spraw życiowych, to albo wyniosłeś pewne wartości z domu albo nie, nie trzeba być św.j. by szanować ojca czy matkę. Ja do dziś choć mam 57 lat do rodzica nie mówię Ojciec, choć nie jest to niewłaściwa forma, a tato, tatuś, i wiesz nie wstydzę się tego.

Może masz jakąś misję do spełnienia na tym forum ;)
Zakładasz jakąś sektę, i może macasz, a kilku może wyrwę, nie właściwy adres, bo ja na pewno nie. Pan Jezus nie zakładał żadnych zborów, na co dziś prześwietni ;D z Warwick kładą nacisk, zresztą był to ich temat sztandarowy, ROZROST, dziś uciekli z rocznikiem ;D bo analiza pokazuje jedno, wali się to tałatajstwo.

Także Gremczak, skoro nie, to nie, i basta. :)
A skąd to wytrzasnąłeś ,że ja nie chcę rozmawiać z tymi co odeszli od ŚJ? A ja w tej organizacji byłem zdecydowanie dłużej od Ciebie.Na zebrania nie chodzę też zdecydowanie  dłużej niż Ty. A czy ja twierdze ,że nie należy szanować matki i ojca? Powiem Ci więcej szanować trzeba każdego. Nie zakładam ,żadnej sekty.A co mnie tam jakiś przysłowiowy  Jezus obchodzi.Mówił dużo mądrych myśli ale tez i wiele głupot tak jak każdy zwykły człowiek.Ja też między innymi chce pokazać te jego głupoty i bezsens Jego słów  .

Spróbuj odpowiedzieć  na pytania w wątku " Do kandydatów na kursy"


Teraz zastanów się.

Dlaczego niektórzy ŚJ wyszli  WTS-u a niektórzy dalej tam siedzą i do nich nic nie dociera?
Dlaczego niektórzy uważają biblię za słowo boże a niektórzy przestali tak uważać? 

« Ostatnia zmiana: 20 Marzec, 2018, 10:37 wysłana przez Gremczak »


Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 881
  • Polubień: 2982
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Albo respektujemy porządek który NARZUCA Biblia albo nie. Szowinizm, to już jazda po bandzie i daleko posunięta przesada, w zależności od potrzeb, biorę to co mi pasuje, resztę odrzucam, coś nie tak, albo naszym prapradziadkiem jest któryś ze stworów z Chorzowskiego ZOO albo nie. Darwin ułożył ten łańcuch, albo go w ogóle nie ma, łańcucha. ;)
Pozdrawiam

Teraz chyba to Ty poleciałeś po bandzie , z tym przodkiem z Chorzowskiego ZOO.
Argumenty mające na celu poniżenie rozmówcy nigdy do mnie nie trafiały , świadczą o słabości , prymitywności i braku szacunku . A może właśnie dlatego tak odpowiedziałeś bo  takiego stosunku do niewiernych uczy Biblia? W końcu to w przekładzie Nowego Swiata czytamy:
Jer25:32
32  „Tak rzekł Jehowa Zastępów: ‚Oto nieszczęście idzie od narodu do narodu,+ a z najodleglejszych miejsc na ziemi zostanie wzbudzona wielka nawałnica.+ 33  I pobici przez Jehowę będą w owym dniu od jednego krańca ziemi aż po drugi kraniec ziemi.+ Nie będą opłakiwani, nie będzie się też ich zbierać ani grzebać.+ Będą jak gnój na powierzchni roli’.+


Masz rację , nie akceptuję tego co NARZUCA Biblia, bo wg mnie można nią wszystko uzasadnić , za i przeciw .

WIDZĘ MROKI po co ta agresja? wobec mających inne zdanie od Twojego?
Byłam , jestem w organizacji równie długo jak i Ty wychowałam w niej dzieci a wg Ciebie nie mam prawa do własnego zdania ? a jeżeli już to nie wolno mi wypowiadać go dostatecznie głośno ? albo powinnam mówić tonem  słodkim i cichym jak nakazuje Biblia?
Mój mąż definitywnie , tzn oficjalnie wystąpił z organizacji a nie potrafi dyskutować , na jej temat , jeszcze nie potrafi głośno mówić tego co przynosi ujmę tej świętej organizacji . Nie znaczy to ,że się z tym nie zgadza ale to co zostało w perfidny sposób zaszczepione przez tą sektę nie wyjdzie z człowieka w jednej chwili przynajmniej u większości . Wszczepione mechanizmy działają jeszcze długo a szczególnie u tych którzy nie chcą złamać tego co tyle lat uważali za właściwe .
Czasami warto zburzyć wszystko albo prawie wszystko żeby na gruzach zbudować nowego człowieka .
« Ostatnia zmiana: 20 Marzec, 2018, 12:03 wysłana przez Dorkas »
Dziś wiem więcej niż wczoraj