Jedne z najbardziej skrajnych słów padły dawniej:
„Wierny sługa musi być ślepy na wszystko prócz jednania służby Królowi i jego dobrom królestwa. Wierni będą się poświęcali bezwzględnie, będą dawali wszelką swoją siłę, swoje pieniądze, środki i w ogóle wszystko dla pomnażania pożytku królestwa. Sprawując przeznaczony swój obowiązek w ten sposób, otrzymają w końcu swój dział w zwycięstwie Chrystusa Jezusa i będą podziwiali władzę i chwałę Najwyższego Boga...” (Strażnica 15.02 1938 s. 59 [ang. 15.12 1937 s. 379]).
Towarzystwo Strażnica, za czasów C. T. Russella, wskazywało też na zupełne oddanie się Bogu, a więc i poprzez pieniądze:
„Czyś uczynił ze siebie zupełną ofiarę Bogu i ze wszystkiego co posiadasz: zdolności, pieniądze, czas, wpływ, ażeby to wszystko było użyte wiernie w służbie Bożej i to aż do śmierci?” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 95; por. ang. Strażnica 15.05 1913 s. 5246 [reprint]).
„Już w roku 1904 brat Russell wykazał, że jeśli ktoś w pełni ofiarował się (dzisiaj powiedzielibyśmy: oddał się) Bogu, to »taki dał Panu wszystko, co posiadał«. Odtąd powinien więc »uważać się za szafarza swego własnego czasu, wpływu i pieniędzy i każdy powinien starać się, by użyć, o ile będzie mógł najlepiej, swych talentów na chwałę Mistrza« (...) (Wykłady Pisma Świętego, „Nowe stworzenie”, ss. 420 i 421)” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 342).