ŚJ mięso kupują w tych samych sklepach, co wszyscy.
Jeśli ono nie jest dobrze wykrwawione, to tak samo 'grzeszą' jak wszyscy.
Żydzi mają swoje jatki i swoje mięso odpowiednio wykrwawione. ŚJ tego nie praktykują. Czemu?
Druga kwestia to ta, że ŚJ nie mają skrupułów leczyć się u lekarzy, którzy przeprowadzają transfuzję. Przecież to jest jakby paktowaniem z diabłem.
Jeśli dany lekarz przeprowadza transfuzję, to jest wg nich grzesznikiem.
Podawanie takiemu lekarzowi ręki i ufanie mu w leczeniu jest co najmniej dziwne. Przecież ten lekarz ma ręce upaprane we krwi.
ŚJ na wstępie wizyty u jakiegokolwiek lekarza powinien mu zadać pytanie:
czy popiera pani/pan transfuzję?
Jeśli powie zdecydowanie tak, to ŚJ powinien zrezygnować z kontaktu z grzesznikiem.