Chyba ćpasz klej na gorąco. Może Ty odpowiadasz za pedofilię. Nie ja,nie moja żona,nie moje dzieci,nie moi rodzice. Przestań mnie i innych obrażać,bo inaczej zacznę się do Ciebie odzywać.
przecież kleju pisał że każdy reprezentuje jakąś grupę społeczną biorąc pod uwagę poziom prezentowanych bredni prawdopodobieństwo że kleju jest nosicielem sutanny (czyli koncesjonowanym księdzem rzymskokatolickim) jest dość wysokie;
żeby pisać aż takie dyrdymały to trzeba mieć doktorat z teologii i psychikę podobną do mojego ulubieńca dr Dariusza Oko
jeśli zatem Kleju jest księdzem i przemawia w imieniu hierarchii kościelnej i mówi "[my księża katoliccy] wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za pedofilię" to nie wypada mi się z Księdzem Klejem nie zgodzić
Wszystko jasne, klejnagorąco trochę uprościł raport. Jednakże nie odpowiedział na ważne zagadnienie, które sam podniósł kilkakrotnie w swych postach. Jak rozwiązać problem pedofilii w społeczeństwie? Klejunagorąco czy możesz odnieść się do tego pytania? Jakie działania przyniosły by porządny skutek?
Dzieki Safari za obiektywne podejscie do sprawy .
Pogrzebalem troche w niemieckojezycznych tekstach dotyczacych powiazania homoseksualizmu i pedofilii a temat jest politycznie "goracy" w zwiazku z ostatnimi zmianami prawnymi i zezwoleniu zawierania homoseksualnych malzenstw .
Debata prowadzona jest w zwiazku z mozliwoscia adopcji dzieci przez homoseksualne pary co do tej pory nie jest mozliwe .
W powaznym periodyku "Deutsches Ärtzteblatt" ( gazeta lekarzy niemieckich) wskazano na dwukrotnie wieksze statystyczne ryzyko wystepowania pedofilii u homoseksualistow niz u heteroseksualistow .
Z drugiej strony jednak statystyki jednoznacznie wskazuja ,ze prawdopodobienstwo bezpiecznego dorastania dziecka z homoseksualnymi rodzicami siega ok. 94% co odpowiada wartoscia rodzin heteroseksualnych .
Przyczyna tej pozornej sprzecznosci jest oczywista : to czy dzieci sa bezpieczne w rodzinie nie zalezy od orientacji seksualnej rodzcow ale od innych faktorow takich jak stabilizacja materialna , podejscie do wyksztalcenia , stabilnosc zwiazku malzenskiego , unikanie przemocy , normy etyczne propagowane w rodzinie itd.
Argumentacja Kleju na goraco jest dosyc pokretna . Z jednej strony probuje wzbudzic w nas wyrzuty sumienia , ze niby kazdy z nas jest odpowiedzialny za pedofilie ale z drugiej strony odwraca uwage od grup spolecznych gdzie wystepowanie problemu pedofilii jednoznacznie stwierdzono . ( KK i SJ )
Jednoczesnie wskazuje na lewicowcow i homoseksualistow jako glownych odpowiedzialnych za wystepowanie pedofilii . Moze sie myle ale smierdzi mi to skrajnie prawicowym oszolomstwem .
Mam czesto do czynienia z ludzmi o lewicowych pogladach , rowniez LGBT , roznego typu artystow , wegan , ateistow ,obroncow srodowiska i innych pozytywnie zakreconych , bo takie jest berlinskie "polish community" i nigdy nie zdarzylo mi sie slyszec o tolerowaniu pedofilli w tych kregach .
Słuchajcie, przejrzałam raport RC i odniosę się do tego co mówi KLEJ i Roszado do ciebie.
Przeczytajcie to, bo to jest bardzo ciekawe i oczywiscie sprawdźcie mnie komentarze i sugestie mile widziane. Wstawiłam angielski tekst i starałam się podsumować pod spodem każdego cytatu PO POLSKU. Więc jak ktoś nie zna angielskiego, to niech sobie opuści angielskie cytaty Wstawiam na niebiesko moje komentarze, bo post będzie długi, a chcę by był przejrzysty.
Ogólnie Klej opowiada co następuje, wytłuściłam najważniejsze zarzuty, m.in. "za pedofilię odpowiedzialność w 90% ponoszá homoseksualiści.Takie sá fakty!"
KLEJNAGORĄCO, bardzo ci dziękuję za inspirację do sięgnięcia po raport (czyli do źródła).
Bardzo to interesujące wszystko, co piszesz o homoseksualistach i o stosunku KK do homoseksualistów i jak to inni idą ww"akceptację lobby homoseksualnego...
No cóż, zapraszam cię do zapoznania się z załączonym raportem:
Evidence and Frameworks for Understanding
Perpetrators of Institutional Child Sexual Abuse
A report commissioned and funded by the Royal Commissionminto Institutional
Responses to Child Sexual Abuse
Michael Proeve PhD, Catia Malvaso BPsych (Hons)
and Paul DelFabbro, PhD
University of Adelaide
W załączeniu macie plik, z którego cytuję. Przejrzyjcie.
Roszado, proszę oto Twoje liczby. Oczywiście proszę tych, co władają angielskim o sprawdzenie mnie, bo nie jestem profesjonalnym tłumaczem. A więc zapraszam do współpracy.
1 Cytat, strona 18: Płeć sprawcy
2.1 Perpetrator Demography
Gender
Sexual abuse, including child sexual abuse, differs by gender in that the great majority of
perpetrators are men. Cortoni and Hanson (2005) examined international studies based on
official records of sexual offences as well as self-report victimisation surveys, which included
but were not restricted to, child sexual abuse offences. The proportion of male perpetrators
across studies averaged more than 95%. Peter (2009) reported data more specific to child
sexual abuse, from the 1998 Canadian Incidence Study of Reported Child Abuse and Neglect,
which was based on official records of investigated cases from child welfare and included a
relatively broad definition of child sexual abuse, including sexual harassment. This study
reported that 89.3% of child sexual abuse cases involved a male perpetrator. Results from
Australian surveys carried out by the Australian Bureau of Statistics provide similar findings,
in that the reported number of female perpetrators is so low (2% in one sample) that data
were considered unreliable (Gelb, 2007).
It is, however, important to recognise the existence of a small group of female perpetrators
of child sexual abuse. Figures for female perpetrators have been reported in some studies.
Cortoni and Hanson (2005) found small differences in the source of information, in that
female perpetrators made up an average of 3.8% of sexual offenders based on official
records, and 4.8% based on victimisation studies. In victimisation studies specifically
concerning child sexual abuse, female sexual offenders comprised 6% of sexual offenders.
Specifically for child sexual abuse, Peter (2009) reported that the prevalence rate of femaleperpetrated
child sexual abuse was 10.7%. The prevalence rate for female victims of femaleperpetrated
abuse was 9.3% and 14.1% for male victims. Although prevalence estimates of
female-perpetrated child sexual abuse should be treated cautiously because they are based
on few studies, these estimates suggest that from 6% to 11% of child sexual abuse may be
perpetrated by females.
OGÓLNY WNIOSEK - kobiety rzadziej są sprawcami pedofilii, po przytoczeniu wyników z różnych badań końcowy wniosek: procent występowania kobiet będących sprawcami pedofilii należy traktować ostrożnie, z uwagi na niewielką ilość badań, ale szacuje się, że 6%-11% sprawców wykorzystywania seksualnego może być kobietami.
CYTAT 2. Charakterystyka ofiar. str 21.
2.2 Victim Characteristics
Systematic reviews and meta-analyses show that females are more likely to be victims of
child sexual abuse than males. An early review of international studies found rates between
7% and 36% for women, and 3% and 29% for men, with 20% for women and 5 to 10% for
men suggested as reasonable average figures (Finkelhor, 1994). In general, these findings
have been borne out in more methodologically recent reviews which are more likely to
include data from a wide variety of countries, combine multiple studies, and take advantage
of broader sources of information. Such reviews are usually also more mindful of the
methodological issues which may affect conclusions from reviewing multiple studies,
including definitions of sexual abuse and sources of information. For example, a review of
self-report studies from 22 countries, using meta-analysis, concerned the prevalence of
child sexual abuse in community and student samples (Pereda, Guilera, Forns & GomezBenito,
2009). The review showed that the breadth of definitions of sexual abuse used in
various studies (including non-contact child sexual abuse or including contact sexual abuse
only), was not a statistically significant moderator of prevalence estimates. A second metaanalysis
on the same topic (Stoltenborgh, van IJzendoorn, Euser, & Bakermans-Kranenburg,
2011) extended the work of Pereda and colleagues (2009) by including more than 300
studies, a larger number of moderator variables, as well as self-report and professional
informant studies. The authors found statistically significant differences according to the
definition of child sexual abuse used in studies, for girls only, but the results were somewhat
inconsistent. The strictest definitions were associated with lowest prevalence as expected,
but the broadest definitions did not show higher prevalence than the middle range
definitions. Overall, definition of sexual abuse did not clearly affect estimates of its
prevalence.
Across all studies included in a meta-analysis (Pereda et al., 2009), 7.9% of men (7.4%
excluding outlier studies) and 19.7% of women (19.2% excluding outlier studies) had
suffered some form of sexual abuse prior to the age of eighteen. According to included
studies, rates of child sexual abuse for females ranged from 22.9% to 55.5%, with a mean of
37.8%, while rates for males were from 4.9% to 30.1%, with a mean of 13.0%. In a second
meta-analysis (Stoltenborgh et al., 2011), self-report studies showed that the prevalence for
females was 18.0% and was 7.6% for males, similar to the results of Pereda et al. (2009). The
authors noted that females reported child sexual abuse more often than males, globally and
for most continents. Overall, studies of child sexual abuse in the general population show
that females are more likely to become victims of child sexual abuse than males, although
sexual abuse experienced by males should not be overlooked. The gender distribution of
child sexual abuse reported in these large scale reviews provides a reference point for data
regarding sexual abuse in institutional settings, which are ported in section 3 of the report.
22
Peter’s (2009) study based on the 1998 Canadian Incidence Study of Reported Child Abuse
and Neglect also found that girls were more likely to be sexually abused. The study also
examined age of victims for male and female perpetrators separately. Victims of female
perpetrators were younger (5.84 years) on average than victims of male perpetrators (8.58
years), and more than 90% of victims of female perpetrators were aged under 9 years,
compared to 57% for male perpetrators.
OGÓLNY WNIOSEK: W tym akapicie przytoczono wiele badań naukowych, które pokazują, że kobiety są bardziej narażone na bycie ofiarą wykorzystania seksualnego niż mężczyźni. Opisano też trudności z jakimi zmierzyli się badacze - a mianowicie przy porównywaniu badań okazało się, że różne kraje stosowały różne definicje wykorzystywania seksualnego dziewcząt! Jednak dokonano ponownych analiz i pomimo, że liczby mogą się różnić - ogólna tendencja jest zachowana - większość ofiar to dziewczynki.
Przypomnę, że przeważająca większość pedofilów to mężczyźni (pierwszy cytat), większość ofiar to dziewczynki (drugi cytat), więc badania te (Royal Comission) pokazują, że pedofilii częściej jednak dopuszczają się osoby heteroseksualne w ogólnej populacji (lub by być bardziej dokładnym - mężczyzna jest sprawcą a dziewczynka ofiarą).
TO CO Z TYMI HOMOSEKSUALISTAMI?! SKĄD TE 90% HOMOSEKSUALISTÓW w twojej wypowiedzi, KLEJU?[/b]
Chyba znalazłam odpowiedź:
Cytat 3 (str. 53) Seksualne wykorzystywanie dzieci przez duchowieństwo
2.5.2 Clergy Child Sexual Abusers
2.5.2.1 Roman Catholic Clergy Duchowieństwo Koscioła Katolickiego
The largest amount of literature concerning clergy abusers describes those associated with
the Roman Catholic Church. An unsystematic review (McGlone, 2003) and an opinion study
(Plante, 2003) emphasized particular patterns of victim characteristics in Roman Catholic
settings. A more recent set of studies of Roman Catholic clergy offenders were derived from
the Nature and Scope Study of Child Sexual Abuse in the Catholic Church by researchers at
John Jay College (Terry, 2008). Three additional articles in section 2.4.2.1 are based on this
source of data (Mercado, Tallon, & Terry, 2008; Piquero, Piquero, Terry, Youstin, & Nobles,
2008; Terry, Mercado & Perillo, 2008). Data for the Nature and Scope Study were obtained
from three survey instruments sent to the presiding bishops in all Catholic dioceses and
other numerous Roman Catholic religious communities in the United States. All surveys are
based on diocesan personnel records from 1950 to 2002. First, a diocesan survey sought
information about the diocese, such as size and population. Secondly, a cleric survey sought
information about all priests with allegations of abuse, and thirdly, a victim survey sought
information about individuals who made allegations of sexual abuse against priests, as well
as the circumstances of the abuse. The John Jay Research Team gathered information about
every allegation of sexual abuse of a minor by priests and deacons in the United States by
gathering information from existing files at all Catholic dioceses, eparchies, and religious
54
communities. There were allegations from 10,667 victims concerning 4,392 priests. Finally, a
review of literature concerning child sexual abuse in the Roman Catholic Church (Böhm,
Zollner, Fegert & Liebhardt, 2014) included broader data from eight European samples of
victims.
Victim Characteristics in Roman Catholic settings Charakterystyka ofiar (Kościół Katolicki)
McGlone (2003) noted previous opinions that Roman Catholic clergy offenders offended
against male victims in about 80% of cases and that 80% of priest offenders are
ephebophiles (attracted to teenaged children). In his own review, he found that 68%
offended against male victims, 20% against female, and 12% against both males and
females. With regard to age of victims, Plante (2003) suggested that as many as 90% of
priests who sexually abuse children choose adolescent boys rather than pubescent children
or young girls.
In the John Jay Nature and Scope study (Terry, 2008), the most common gender and age at
time of abuse of victims abused by priests were boys between the ages of 11 and 14, with
more than 40% of all victims fitting this classification. In addition, the mean age of male
victims was older than the mean age of female victims. Overall, 81% of victims were male.
The review by Böhm and colleagues (2014) included European samples of victims. The
studies were based on allegations and used variable definitions of child sexual abuse. The
majority of victims were male and adolescents made up the larger proportion of victims of
priest abusers. Where religious brothers were perpetrators rather than priests, the
proportion of male victims was even larger.
The patterns of victim characteristics from Roman Catholic settings described in these
settings is unlike that reported in studies of general populations, in which victims are more
likely to be female. Victims of sexual abuse in Roman Catholic settings are also commonly in
the adolescent age group.
OGÓLNY WNIOSEK: Tutaj są twoje badania, wytłuściłam instytucję, o której wspominałeś (john Jay College).
Badacz nazwiskiem McGlone (2003) przytoczyl wczesniejsze opinie, że w 80 % przypadków molestowania przez przestępców będących katolickimi duchownymi (angielskie słowo 'offender') ofiarami byli chłopcy oraz że 80% księzy dokonujących tych przestępstw było "ephebophiles" (ktoś kto odczuwa pociąg do nastoletnich chłopców). W swoim przeglądzie odkrył, że 68% z nich (księzy-pedofili przyp mój)molestowało chłopców, 20% - dziewczynki a 12 % molestowało obie płcie - i chłopców i dziewczynki. Odnośnie wieku ofiar Plante (2003) zasugerował, że nie mniej niż 90 % księży, którzy molestowali dzieci wybierało nastoletnich chłopców raczej niż dojrzewające dzieci lub młode dziewczyny."
KLEJ NA GORĄCO, to o te 90% ci chodziło??? I co z twoimi słowami o homoseksualistach i tym, że 90% pedofili to homoseksualiści? Ja nie znalazłam tego w raporcie. Ale zacytowałam powyżej i podałam źródło, że wg badacza nazwiskiem Plante to księża-pedofile w 90% sytuacji molestowania dzieci dopuszczają się czynów homoseksulnych. To przeciwnie do ogólnej tendencji panującej wśród pedofilów do molestowania osoby płci przeciwnej.
Ale byc możę ja coś przeoczyłam albo się pomyliłam. Podaj mi źródło, stronę raportu, chętnie przeczytam.
Wszyscy - macie dokument, możecie szperać, może znajdziecie coś nowego, może ja sie gdzieś pomyliłam, szperajcie, szukajcie. Dyskutujmy.
P.S. Roszado, ciekawa jestem Twoich przemyśleń, pragnąłeś danych oto one, niestety, z tego co wiem, to mamy najwięcej informacji zgromadzonych na temat problemu pedofilii w Twoim Kościele. Z innych Kościołów na razie nie ma tak obszernych danych, więc trudno cokolwiek porównywać skalę zjawiska w innych kościołach - taka jest moja wiedza być może Klejnagorąco zna jakieś inne badania. Jestem ciekawa i chętnie przeczytam.
Spędzilam nad tym postem prawie 2 godziny, mam nadzieję, ze choć jedna osoba skorzysta
EDIT: PDF się nie załącza - za duży wpis, poniżej link do raportu: (a czy admin ewentualnie może pomóc z wklejeniem pdfa?)
https://www.childabuseroyalcommission.gov.au/sites/default/files/file-list/Research%20Report%20-%20Evidence%20and%20frameworks%20for%20understanding%20perpetrators%20of%20institutional%20child%20sexual%20abuse%20-%20Causes.pdf
Ale krzyk!Trudno się do tego ustosunkowywać racjonalnie.Za dużo złych energii.Ba, nawet zostałem w oczach co niektórych "krzykliwych"ukrytym księdzem KK!"-a dlaczego nie papieżem??? ;)Nie wiem jak do tego można odnieść poważnie,no chyba,że niepoważnie.
Długo zastanawiałam się czy poruszać tá tematykę,ale skłonili mnie do tego właśnie owi "krzykliwi walczácy" z pedofiliá,brylujácy że swoimi "mádrościami".I dobrze się stało,bo widzę,że wsadziłem "kij w mrowisko".Sádziłem jednak,że kto jak kto,a "krzyczácy"swá energię wykorzystajá na działania,będá pełni pomysłów, wspólnie podejmiemy jakieś incjatywy,itd.A tu rozczarowanie.Niestety,ale poza "krzykiem"na nic więcej ich na dzień dzisiejszy nie stać.Dlatego widać jak zależy im na ukrócenie zjawiska pedofilii,jak również w jakim stopniu pochylajá się nad ofiarami tego zjawiska.
Ale zostawmy "krzykaczy",może kiedyś przebudzá się ze swojej ciasnej skorupki.Całe szczęście że jest to grono nieliczne, aczkolwiek głośne i mogáce innych paraliżować swã zawężoná wizjá świata,ograniczajácá problem pedofilii wyłącznie do innych, szczególnie do tychże przez siebie nielubianych,a już na pewno nie do swojego podwórka.Dla nich pedofilia to woda na młyn w uderzaniu w nielubiane instytucje czy ludzi,oraz okazja do "pobrylowania".Pięknie i trafnie to ujęła w jednej ze swych wypowiedzi aktorka Anna Dymna,że w demokracji najwięcej i najgłośniej mówiá ci co nie majá nic do powiedzenia.
Co do statystyk,to bazuję sié na ogólnodostępnym przekazie medialnym(prasa, radio,tv)ale cóż pewnie dla "krzykaczy"wszyscy dziennikarze się mylã,bo to nie pasuje do ich światopoglądu.Czy zachodzi zwiázek pomiędzy homoseksualizmem a pedofiliá,wielu naukowców to potwierdza,jednak w dobie liberalizmu i wszechwładnego lobby homoseksualnego,takie twierdzenie staje się praktycznie wydaniem na siebie wyroku,przez zagłuszanie,ośmieszanie,pogróżki,utratę pracy,zepchnięcie do niszy społecznej,itd.Porównujác nawet wyższy odsetek pedofilów wśród pastorów protestanckich,niż wśród księży katolickich,co sami zresztą ekumenicznie nastawieni pastorzy przyznajá,czy nie świadczy to przypadkiem o pewnym zwiázku pedofilii z homoseksualizmem,a to z powodu chociażby otwarcia się bardziej protestanckich odłamów na homoseksualizm?
Nie chodzi tu jednak o statystyki,jak zauważyła jedną z osób,które mogá przedstawiać jedynie pewien obraz czy tendencje,ale o prawdziwej chęci podjęcia działalnia na rzecz zwalczania zjawiska pedofilii.
Nie chodzi też o przerzucanie winy jednych na drugich,ale wspólne zmierzenie się z problemem pedofilii.
Pedofila to problem trudny i bardzo niewygodny,dlatego zamiast go rozwiązywać wielu wolało i woli tuszować,bagatelizować, przemilczeć, bronić poprzez atak na innych poprzez oskarżanie,itd.Formy ukrywania tego niewygodnego zjawiska jakim jest pedofilia nie ograniczają się tylko np.KK,czy ŚJ,ale do wszystkich denominacji religijnych czy instytucji niereligijnych czy grup społecznych.Raz jeszcze powtórzę,jest to problem wszystkich, problem naszych czasów, ludzi i ich poglądów.Od tego problemu nikt nie ucieknie, może jedynie żyć w faryzejskie utopii świętości zamykajác oczy.
Jak już we wcześniejszym wpisie zaznaczyłem,nie pałam zbytniá miłością do KK,ale stajác w prawdzie muszę przyznać,że w kwestii zwalczania zjawiska pedofilii,KK zrobił i robi najwięcej!-(a paradoksalnie obrywa mu się także najwięcej,zwłaszcza od środowisk lewicowych).Jeśli ktoś to kwestionuje proszę o podanie konkretnych danych danej religii czy grupy społecznej która zrobiła więcej w kwestii zwalczania pedofilii.Proszę tylko o nie przywoływanie przypadków w islamie,gdzie wśród elit zjawisko pedofilii się często toleruje, natomiast wśród biedoty za pedofilię grozi nawet śmierć czy okaleczenie.Co do Organizacji ŚJ,to niestety jak do tej pory nie zrobił praktycznie nic,z powodu błędnie interpretowanej zasady 2 albo 3 świadków,ale także strachu CK przed odszkodowaniami.
Pytany byłem przez niektórych,jakie mam pomysły na zwalczanie zjawiska pedofilii?Cóż,w tej materii myślałem,że ci "krzyczácy"zechcá jako pierwsi zabrać głos,ale niestety ich stać jedynie na swoje" krzyki".Nie wiem i nie rozumiem ich postawy,bo z jednej strony wykazują"troskę"o ofiary pedofilii,z drugiej strony bojá się a nawet powiedziałbym zwalczajá swym "krzykiem"wszelkie sygnały o zorganizowanie jakichkolwiek inicjatyw.
Myślę,że może na początek warto byłoby zorganizować akcję informacyjną,każdy w swojej grupie społecznej,o pedofilii jako zjawisku dotykajácym wszystkie grupy społeczne.To tak na początek,a początki zawsze choć niekoniecznie sá najtrudniejsze.Oczywiście to moja mała oferta,sádzę,że i inni podzielá się swoimi pomysłami,które mogą być o wiele ciekawsze.Zachęcam więc do napisania swoich pomysłów.
Co do "krzykaczy"zostawmy ich samym sobie.Sá to osoby bez pomysłów,bez incjatywy, schlebiajáce swojemu ego.Nie przekreślam ich,sá to zapewne osoby wartościowe,tylko trochę ugrzęźnięte w zawężonej wizji świata, zresztą nic dziwnego bo po wyjściu z Organizacji ŚJ trudno im ten świat zrozumieć i ogarnáć,ale może się kiedyś obudzá,oby nie za późno.
To tyle na dziś, pozdrawiam wszystkich czytajácych,a szczególnie płeć piękná,dla której ślę buziaki.
Przede mná wyjazd,z którego wrócę dopiero za kilka dni i wtedy odpiszę.Chcę jeszcze na Forum założyć kilka nowych wátków o ciekawych tematykach, ponieważ dostrzegam pewná w nich lukę do zapełnienia.
No to pa!