Widzisz, Weteranie, po raz kolejny okazuje się, że jak chcesz coś zrobić porządnie to zrób to sam
Czasami przykre jak z powodu zbyt ambicjonalnego podejścia różnych osób rozpadają się ciekawe przedsięwzięcia.
Ale najważniejsze to działać dalej i się nie poddawać.
Dużo dobrego, bracie
Ja też Cię witam i cieszę się z kontaktu z Tobą. Mam nadzieję, że rychło spotkamy się w realu.
Mam tylko malutką prośbę: Nie pisz na niebiesko
Nie każdy ma sokoli wzrok...