swoją drogą zawsze mnie śmieszyło i śmieszy jak ktoś mówi o "zalegalizowaniu" faktycznego związku między mieszkającymi razem mężczyzną i kobietą to tak jakby wmawiać komuś że niezarejestrowany związek jest nielegalny
w Polsce jeśli partnerzy życiowi nie są blisko spokrewnieni (nie są np. bratem i siostrą) i oboje mają skończone 15 lat - to ich związek zawsze jest legalny - nawet jeśli go nigdzie nie zarejestrowali.
Słowo legalny ma dwa znaczenia: 1) dozwolony, niezabroniony oraz 2) znajdujący się w porządku prawnym. Konkubinat w Polsce w świetle prawa nie jest legalny (bo nie ma regulacji prawnych go regulujących, jak. np. w Holandii), ale nie jest też nielegalny. W tym sensie mówię, że w Polsce konkubinat nie jest legalny i nie mówię jednocześnie, że jest nielegalny. Definicji prawnej użyłem. Nota bene sądzę, że w RP nie można zarejestrować takiego związku, nawet jeśli by się chciało (no chyba, że jako jakąś spółkę
).