Właśnie wydano po polsku Dzieje Apostolskie do studium. Strażnica obszerniej komentuje tam pewne wersety i wypowiedzi biblijne. Tak jest też ze "wzywaniem imienia Jezusa". Oto przykład. Paweł wspomina przed Żydami jak to oślepł w drodze do Damaszku i jak Ananiasz otworzył mu oczy. I co powiedział ów Ananiasz do Pawła?
Dz 22,16
Czemu więc zwlekasz? Idź, daj się ochrzcić i wzywaj jego imienia, a zostaniesz oczyszczony ze swoich grzechów’+
I właśnie dodano komentarz w polskim wydaniu do studium. Nie pozostawia on wątpliwości że w Dz 22,16 chodzi o wzywanie imienia Jezusa:
Człowiek zostaje oczyszczony z grzechów nie przez sam chrzest w wodzie, ale dzięki wzywaniu imienia Jezusa. Obejmuje to uwierzenie w niego i potwierdzanie tej wiary czynami (Dz 10:43; Jak 2:14, 18).
Z komentarza pośrednio wynika, że wzywanie imienia Jezusa to nie tylko używanie tego imienia. Bo intuicyjnie wiemy, że przeciwnicy też go używali. Przeciwni Żydzi znali Go i o nim też mówili. Ale nie usprawiedliwiało to ich grzechów. Nie chodzi też o wzywanie imienia Jezusa podczas uzdrowień lub dokonywania cudów, typu "Jezus Chrystus cię uzdrawia". Bo tylko uzdrawiający, lub czyniący cuda doznawaliby odpuszczenia swoich grzechów. A przecież dostępują go wszyscy uczniowie. Więc jest to raczej generalna zasada dla nowo nawróconych na chrześcijaństwo. Może być stosowana do wszystkich uczniów Chrystusa. Chodzi o zwracania się do Jezusa jako żyjącego i panującego nad swoim zborem. Pamiętać tylko należy, że nie chodzi o czcze wzywanie, ale obejmuje to uwierzenie w Niego i potwierdzanie tej wiary czynami. Wzywanie imienia z wiarą i czystym życiem, odwracającym się od grzechu. Strażnica obecnie nie przeczy w tym komentarzu, że chodzi o zwracanie się do Jezusa przy pomocy słów, lecz obwarowuje tylko owo wzywanie jego imienia wiarą i poprawnym życiem. Tak to wynika z Biblii i samego zawartego w niej "strażnicowego" komentarza który jest omówieniem i wyjaśnieniem tego wersetu.
Przykład zaś samego wzywania czyjegoś imienia gdy się wierzy, że ten ktoś panuje z nieba mamy już w Starym Testamencie.
1 Krl 18,26
Wzięli więc młodego byka, którego im dano, przygotowali go i od rana do południa wzywali imienia Baala: „Baalu, odpowiedz nam!”.
Innym miejscem mówiącym o tym co Ananiasz miał do powiedzenia w sprawie nawrócenia Pawła i wzywaniu imienia Jezusa, jest wcześniejszy opis tego samego wydarzenia nawrócenia Pawła. Gdy Paweł miał listy aby uwięzić wszystkich chrześcijan w Damaszku - zarówno mężczyzn jak i kobiet - Jezus ukazał się Ananiaszowi. A Ananiasz mu powiedział:
Dz 9,13-14
Wtedy Ananiasz odpowiedział: „Panie, słyszałem o nim od wielu ludzi, jak dużo krzywd wyrządził twoim świętym w Jerozolimie. 14 Tutaj też przyszedł z upoważnieniem od naczelnych kapłanów, żeby aresztować* wszystkich, którzy wzywają twojego imienia”+.
Tutaj jednak Strażnica nie dodała, żadnego komentarza na temat wzywania owego imienia. A według mojej wiedzy nigdy nawet nie cytowała tego wersetu w swej literaturze po 1956 r. Może się mylę, ale takiego śladu nie znalazłem. W każdym razie każdy kto czytał lub czyta literaturę wie że ten werset nie jest tym który ŚJ powtarzają na zebraniach czy w swych tekstach pisanych. Dlaczego? Niestety około 1956 r. Świadkowie Jehowy przestali wzywać imienia Pana Jezusa, mimo że tak postępowali do tego roku. I teraz w ogóle się do niego nie zwracają. Czyżby jednak komentarz do Dz 22:16 byłby jakąś odwilżą i z czasem stanie się początkiem powrotu do starej biblijnej tradycji wzywania imienia Jezusa? Tego nie wiem.