Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: wizyta pasterka w miejscu pracy  (Przeczytany 2967 razy)

Offline butelczyk

wizyta pasterka w miejscu pracy
« dnia: 25 Wrzesień, 2018, 13:47 »
słuchajcie jaka sprawa.Jestem sobie w pracy siedzę sobie  gdy dostaje telefon od szefa ze mam gości.Po chwili wchodzi dwóch gości.Jeden z nich jest starszym zboru -usługującym w betel a drugi to nadzorca obwodu.Może wspomnę że ostatni raz byłem na sali w 2014 roku gdzie prowadziłem pamiątkę jako starszy-po zejściu z mówicy oddałem list o rezygnacji i nigdy potem juz tam nie byłem.Ponoć moja torba dalej tam stoi  :).Ale powracając do tematu.....oznajmiają mi ze postanowili złożyć  mi w pracy wizytę pasterską ponieważ nie mogą się ze mną skontaktować.Mówie ze dalej na liscie naznaczonych chrzescijan z którymi nie rozmawiam są starsi za ukrywanie pedofilii w naszym zborze.Ale oni jakby nie słyszeli -pytaja czy dalej sie czuje swiadkiem .Mówie ze nie rozmawiam o moich odczuciach z ludzmi z ulicy tylko z najbliższymi.Nadzorca obwodu zaczął wyciągac biblie.Mówie m ze jestem w pracy ale on nachalnie chciał przeczytać o tym co czuł żyjący przed kilkoma tysiącami psalmista Asaf i to pieknie ujął w jednym z psalmów i już czyta.W pracy ciągle ktoś wychodzi i wchodzi a oni jak juz sie dostali to chcą robić wykłady.Sytuacja staje sie niezręczna.Mówię ze nie pogadamy a oni ze jeszcze 3 minuty bo maja coś do powiedzenia.Myslałem że ta parodia sie skonczy za chwile gdy jeden z nich mówi....to zakończmy chociaż tą wizyte modlitwą i zaczyna dziekować jehowie za ten piękny dzień..Ten drugi pajac głowę ma spuszczoną i jadą do dzechowy z koksem i zwierzeniami.Przerywam im mówiac ze to moje miejsce pracy ale ten dalej.w końcu mówi wyuczoną formułke przez jezusa  chrystusa i zadowoleni podają mi reke.Powiedziałem ze jeszcze raz tutaj przyjdą z takim cyrkiem to wezwe policje.Miał ktoś z was wizyte w miejscu pracy?
« Ostatnia zmiana: 25 Wrzesień, 2018, 13:49 wysłana przez butelczyk »


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 219
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: wizyta pasterka w miejscu pracy
« Odpowiedź #1 dnia: 25 Wrzesień, 2018, 14:06 »
moje trzy grosze:
Osobiście bym szamanów sekty (Ww) zdecydowanie wyprosił z miejsca pracy i krótko odpowiedziałbym, są inne na takie rozmowy miejsca i odszedłbym od nawiedzonych nadgorliwców. Niech szukają innych sposobów namierzenia i spotkania, a nie wchodzić z ''butami'' do zakładu pracy i przedstawiać  kabaret sekciarski.
Kiedyś w rozmowie w pokoju "wielkiego brata", padło takie niestosowne zdanie pomiędzy stróżami, delikatnie nadmieniłem to nie stosowne miejsce na taką wizytę, może obecnie zmienili taktykę działania i nachodzą po zakładach pracy  :o - Spotkałem się z podobną sytuacją, przyczajają się przed zakładem pracy aby, spotkać się z osobą.


Offline Estera

Odp: wizyta pasterka w miejscu pracy
« Odpowiedź #2 dnia: 25 Wrzesień, 2018, 14:12 »
słuchajcie jaka sprawa.Jestem sobie w pracy siedzę sobie  gdy dostaje telefon od szefa ze mam gości.Po chwili wchodzi dwóch gości.Jeden z nich jest starszym zboru -usługującym w betel a drugi to nadzorca obwodu.Może wspomnę że ostatni raz byłem na sali w 2014 roku gdzie prowadziłem pamiątkę jako starszy-po zejściu z mówicy oddałem list o rezygnacji i nigdy potem juz tam nie byłem.Ponoć moja torba dalej tam stoi  :).Ale powracając do tematu.....oznajmiają mi ze postanowili złożyć  mi w pracy wizytę pasterską ponieważ nie mogą się ze mną skontaktować.Mówie ze dalej na liscie naznaczonych chrzescijan z którymi nie rozmawiam są starsi za ukrywanie pedofilii w naszym zborze.Ale oni jakby nie słyszeli -pytaja czy dalej sie czuje swiadkiem .Mówie ze nie rozmawiam o moich odczuciach z ludzmi z ulicy tylko z najbliższymi.Nadzorca obwodu zaczął wyciągac biblie.Mówie m ze jestem w pracy ale on nachalnie chciał przeczytać o tym co czuł żyjący przed kilkoma tysiącami psalmista Asaf i to pieknie ujął w jednym z psalmów i już czyta.W pracy ciągle ktoś wychodzi i wchodzi a oni jak juz sie dostali to chcą robić wykłady.Sytuacja staje sie niezręczna.Mówię ze nie pogadamy a oni ze jeszcze 3 minuty bo maja coś do powiedzenia.Myslałem że ta parodia sie skonczy za chwile gdy jeden z nich mówi....to zakończmy chociaż tą wizyte modlitwą i zaczyna dziekować jehowie za ten piękny dzień..Ten drugi pajac głowę ma spuszczoną i jadą do dzechowy z koksem i zwierzeniami.Przerywam im mówiac ze to moje miejsce pracy ale ten dalej.w końcu mówi wyuczoną formułke przez jezusa  chrystusa i zadowoleni podają mi reke.Powiedziałem ze jeszcze raz tutaj przyjdą z takim cyrkiem to wezwe policje.Miał ktoś z was wizyte w miejscu pracy?
   Normalnie odwalili parodię wizyty.
   I to betelczyk z nadzorcą obwodu, no masakra.
   Jeszcze o takim cyrku to nie słyszałam.
   :D :D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Puszek

Odp: wizyta pasterka w miejscu pracy
« Odpowiedź #3 dnia: 25 Wrzesień, 2018, 23:45 »
Tak, znam taki przypadek, gdy koordynator razem z obwodowym odwiedzają starszego w miejscu pracy zaraz po spotkaniu starszych z obwodowym (dla nie wtajemniczonych jest to stały punkt w planie podczas obsługi). Tenże starszy zamiast być na tym spotkaniu po prostu był w pracy i tam złożyli iście miłosierną wizytę. W ciągu dwóch dni odbyło się rozważenie kwalifikacji i skreślenie z listy usługujących za brak 10 godzin na sprawozdaniu i nieregularną obecność na zebraniach z przyczyn zawodowych.
« Ostatnia zmiana: 25 Wrzesień, 2018, 23:48 wysłana przez Puszek »
"I chodź ucieknijmy stąd, nie chcę już oddychać tym zatrutym powietrzem! Chodź ucieknijmy stąd, nikt nie będzie mówił nam co dla nas jest najlepsze..."


Offline dziewiatka

Odp: wizyta pasterka w miejscu pracy
« Odpowiedź #4 dnia: 26 Wrzesień, 2018, 01:21 »
Ja widzę ,że im coraz bardziej piere .Ja miałem takową wizytę w miejscu pracy ale się na nią wcześniej zgodziłem .Po pierwsze było to w niedzielę i nikogo nie było w zakładzie tylko ja i jeszcze jeden brat.Po drugie nie musiałem obawiać się,że jakieś szamańskie zachowanie stanie się powodem do wstydu.


Offline Safari

Odp: wizyta pasterka w miejscu pracy
« Odpowiedź #5 dnia: 26 Wrzesień, 2018, 08:09 »
Butla!!! 😊😊😊

 Wszedzie poznam ten styl "ze spuszczona glowa I Jada do dzechowy z koksem I zwierzeniami" 😃😃😃 padlam.

Ja widzialam ta Twoja torbe na Sali 😃😃😃

Taka wisniowa aktowka? Wszyscy boja sie dotknac Bo to Butli, Odstepcy 😄 chodza wokolo nien I udaja ze jej nie ma.

P.S. szkoda ze nie nagrales 😉 trzeba bylo wlaczyc Telefon I mowic ze nagrywasz to by od razu uciekli.

Co to jest za poziom zachowania w ogole??? Gdzie takt I inne chcrzescijanskie przymioty w zachowania nadzorcy I starszego? Chyba musze I'm zlozyc wizyte 😃 I przeczytam im werset o takcie 😃

"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 556
  • Polubień: 4685
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: wizyta pasterka w miejscu pracy
« Odpowiedź #6 dnia: 26 Wrzesień, 2018, 08:42 »
Jestem na Forum od kilku lat i powiem szczerze że ta Historia rozwaliła system  :o

Moje neurony w głowie nie są w stanie przyjąć tej informacji za pewnik, wyskakuje mi komenda że to Fake news.

Doświadczenie życiowe i styczność z pasterzami podpowiada jednak że to może być prawda.


Offline Ruda woda

Odp: wizyta pasterka w miejscu pracy
« Odpowiedź #7 dnia: 26 Wrzesień, 2018, 17:35 »
niezły cyrk. ja bym ich od razu wywaliła a jakby nadal nie docierało biorę za tel i dzwonię do odpowiednich władz / ochrony o usunięcie intruzów. albo bym wyszła w poszukiwaniu ochrony, a na koniec posądziła ich o najście i nękanie. koniec kropka.
"Nigdy nie próbuj upodobnić kogoś do siebie. Ty wiesz - i Bóg wie to również - że jeden taki egzemplarz jak ty zupełnie wystarczy"  Ralph Waldo Emerson


Offline dziewiatka

Odp: wizyta pasterka w miejscu pracy
« Odpowiedź #8 dnia: 26 Wrzesień, 2018, 17:50 »
Po co wywaliłaś przyszli poględzili i na kilka lat spokój.Ja zaspokoiłem ambicje odpadów z BO i mam święty spokój.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: wizyta pasterka w miejscu pracy
« Odpowiedź #9 dnia: 26 Wrzesień, 2018, 18:16 »
Padłem  ;D. Co za prymitywy, pchają się jak świnia w koryto. Żenada. Jednak starsi ze zboru w którym byłem, mieli więcej taktu. Mimo że wiedzieli gdzie pracuję i przychodzili do mnie czasami, ale to tylko w sprawach związanych z moim zawodem. Nawet żaden nie napomknął przy okazji, że chcą mnie odwiedzić. Po prostu dzwonili że planują wizytę, jak wiedzieli że jestem już po pracy.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Matylda

Odp: wizyta pasterka w miejscu pracy
« Odpowiedź #10 dnia: 26 Wrzesień, 2018, 19:26 »
słuchajcie jaka sprawa.Jestem sobie w pracy siedzę sobie  gdy dostaje telefon od szefa ze mam gości.Po chwili wchodzi dwóch gości.Jeden z nich jest starszym zboru -usługującym w betel a drugi to nadzorca obwodu.Może wspomnę że ostatni raz byłem na sali w 2014 roku gdzie prowadziłem pamiątkę jako starszy-po zejściu z mówicy oddałem list o rezygnacji i nigdy potem juz tam nie byłem.Ponoć moja torba dalej tam stoi  :).Ale powracając do tematu.....oznajmiają mi ze postanowili złożyć  mi w pracy wizytę pasterską ponieważ nie mogą się ze mną skontaktować.Mówie ze dalej na liscie naznaczonych chrzescijan z którymi nie rozmawiam są starsi za ukrywanie pedofilii w naszym zborze.Ale oni jakby nie słyszeli -pytaja czy dalej sie czuje swiadkiem .Mówie ze nie rozmawiam o moich odczuciach z ludzmi z ulicy tylko z najbliższymi.Nadzorca obwodu zaczął wyciągac biblie.Mówie m ze jestem w pracy ale on nachalnie chciał przeczytać o tym co czuł żyjący przed kilkoma tysiącami psalmista Asaf i to pieknie ujął w jednym z psalmów i już czyta.W pracy ciągle ktoś wychodzi i wchodzi a oni jak juz sie dostali to chcą robić wykłady.Sytuacja staje sie niezręczna.Mówię ze nie pogadamy a oni ze jeszcze 3 minuty bo maja coś do powiedzenia.Myslałem że ta parodia sie skonczy za chwile gdy jeden z nich mówi....to zakończmy chociaż tą wizyte modlitwą i zaczyna dziekować jehowie za ten piękny dzień..Ten drugi pajac głowę ma spuszczoną i jadą do dzechowy z koksem i zwierzeniami.Przerywam im mówiac ze to moje miejsce pracy ale ten dalej.w końcu mówi wyuczoną formułke przez jezusa  chrystusa i zadowoleni podają mi reke.Powiedziałem ze jeszcze raz tutaj przyjdą z takim cyrkiem to wezwe policje.Miał ktoś z was wizyte w miejscu pracy?

Butelasiu Ty uprzedzaj że przyjdziesz to ja nie bede czytać przy jedzeniu.
Przecie sie o mało nie udławiłam ze śmiechu.
Dobrze że jeszcze nie ujawniłeś szczegółów tych"zwierzeń do dzechowy" ;D ;D ;D bo tego by już mogło być za wiele.
To debile.Naprawdę brak słów.
Ty ale Ty żeś skórkowaną aktówkę tam zostawił.Było wysypać te makulatóre i teczkie zabrać ;D ;D



Offline dawalkowiak

Odp: wizyta pasterka w miejscu pracy
« Odpowiedź #11 dnia: 25 Listopad, 2018, 23:09 »
Jestem od niedawna na forum i dopiero teraz zauważyłem temat. A więc nie bądźcie tacy zdziwieni, bo takich przypadków jest na pewno mnóstwo i jestem pewien, że tak się robi cały czas. Byłem starszym i też mnie to zawsze wkurzało, że koordynator chciał odwiedzać kogoś w pracy. Jak chcieliśmy się z kimś spotkać, a on nie odbierał telefonu, albo udawał, że nie ma go w domu, to koordynator stwierdzał: "Odwiedźmy go w pracy". Zawsze byłem temu przeciwny. Żenada i upokorzenie, zamiast pozyskania owcy :o
Bo dobrze jest wiedzieć, ale nie dobrze jest wiedzieć, że się wie...