I tak, lekarz MA LECZYĆ i właśnie to próbuje robić - transfuzja jest właśnie zabiegiem medycznym wymagającym zgody pacjenta bądź pełnomocnika, a rozmową lekarz często próbują przekonać do konieczności transfuzji w celu ratowania życia lub zdrowia.
Oni tylko potrafią się zasłaniać chorobami jakie płyną w związku z przyjęciem krwi i o zabiegach przeprowadzanych bez transfuzji.
Ale już o plusach nie wspomną, a wystarczy jeden wielki, że komuś się uratuje życie. Nawet w planowanych zabiegach nie da się wszystkiego przewidzieć. Następuje jakiś krwotok i bez krwi nie ma ratunku.
Oni tak mają że gdyby na całym świecie były dwa przypadki zachorowania na jakąś chorobę w wyniku transfuzji to na to by się powoływali, a nieważne że setki ludzi umierają.
Jakiś czas temu siedziałam z teściową u neurologa i siedzi pani czyta strażnicę. Zerknęłam raz, drugi uśmiechnęłam się i już kobitka gotowa do ataku. Udaję zainteresowaną tym co mówi,a z racji miejsca zmierzam w kierunku krwi. I ona mówi że jej brat miał wypadek, był nieprzytomny i ona się nie zgodziła na podanie krwi i jest z tego dumna, bo spotka się z bratem w raju. Nie komentuję tylko przytakuję.
Pytam jej dlaczego już nie obchodzą świąt BN skoro kiedyś obchodzili? Odpowiedziała że nowe światło , kanał, ble ble bla.... i wiedzą, że takie świętowanie jest złe.
A więc pytam...a co będzie jak za rok, dwa, pięć nowe światło, kanał ble ble ble...to samo co ona mówiła oznajmią wszem i wobec, że można przyjmować krew bo w biblii jest pisane o spożywaniu, a nie o ratowaniu życia przez transfuzję, czy nadal pani będzie z siebie taka dumna?
Nic nie odpowiedziała, jakby mogła rzuciłaby mi się do gardła i przegryzła. Nagle z pogodnej, serdecznej kobiety przeistoczyła się w wściekłą babę. Wrzuciła strażnicę do torebki i wyszła.
Wydaje mi się jednak, że było tam miejsce na wskazane tych dwóch osób.
A teraz żałuję, że nie byłam wystarczająco dociekliwa żeby porozmawiać z mężem dokładnie o treści tego dokumentu. Choć nie wiem czy w ogóle chciałby rozmawiać.
Raczej nikogo z rodziny tam nie wpisał, teraz ma w innym miejscu "rodzin".