51
ŚWIADKOWIE JEHOWY W MEDIACH / Odp: Operował córkę świadków Jehowy
« Ostatnia wiadomość wysłana przez donadams dnia 30 Kwiecień, 2024, 06:53 »Każdy obywatel naszego państwa (również śj) ma prawo wyboru metody leczenia, a przecież życie jest wartością największą jaką ma człowiek.
Powszechnie wiadomo jest na całym świecie, że odmowa transfuzji krwi przez śj jest dyktatorsko im narzucona przez władze strażnicy!
A w przypadku przyjęcia jej, takiej osobie grozi wykluczenie ze zboru i co za tym idzie okrutny ostracyzm stosowany w tej sekcie.
Co Wy o tym sądzicie?
Rzecz w tym, że niestety nie wiadomo, że odmowa transfuzji jest narzucona. Organizacja żongluje w literaturze różnymi sformułowaniami w taki sposób, że jeśli przyjdzie co do czego, okaże się, że to była wyłącznie osobista decyzja. Sprawa ma się podobnie z wykluczeniem. Ile to już razy org argumentował przed sądem, że każdy podejmuje osobistą decyzję o tym, czy zerwać kontakt z matką/dzieckiem? Tutaj jest to samo.
Poza tym, literatura:
"Rozważmy przykład brata o imieniu Bob. Znalazł się on w szpitalu, gdzie miał przejść poważną operację. Poinformował lekarzy, że pod żadnym pozorem nie zgadza się na transfuzję krwi. Chirurg zgodził się uszanować jego decyzję."
Innym razem rozwadnia się temat:
"Dowiedz się, co pomoże ci podejmować decyzje dotyczące leczenia z użyciem krwi."
"Upewnij się, że twoje decyzje pozwolą ci zachować czyste sumienie."
Oczywiście powyższe nieraz występuje w kontekście leczenia frakcjami krwi, ale czy to ważne? Czy nie wynika z tego, że krew i leczenie z jej użyciem to osobista decyzja?
Innym razem w literaturze pisze się wprost:
"Właśnie dlatego nie zgadzamy się na transfuzję krwi."
"Chrześcijanie nie zgadzają się na transfuzję krwi pełnej ani żadnego z jej czterech głównych składników."
"Dlaczego chrześcijanie nie zgadzają się na transfuzję krwi?"
Co z tego wynika? Nie mogą przyjmować krwi, tak? Powiedzmy, że tak. Z powyższego wynika przede wszystkim to, że nie zgadzają się na transfuzję krwi. Teraz wystarczy dodać, że jest to wynikiem ich osobistych decyzji sumienia wyszkolonego na podstawie Biblii.
Taką grę można ciągnąć bez końca. Jak widać to nie działa w Rosji, ale tam są jednak trochę inne standardy niż w większości krajów. Natomiast w krajach takich jak nasz, czy nawet Norwegia, wszystko odbywa się już w białych rękawiczkach, w próbie uszanowania zarówno prawa do wyznawania osobistych przekonań religijnych z jednej strony, a z drugiej do tego, by nie stawać się ofiarą takich przekonań religijnych, co nie jest proste, a w oczywisty sposób organizacja tego nie ułatwi.