Dla kogo te woły?
Dla niewidomych?
Estera daje duże woły, a Ty ścigasz się z nią widzę.
Nie dla wielkości liter mogą Cię czytać, ale dla treści.
Jeśli sięgniemy po opis z Łukasza12 to jest tam mowa o 4 typach niewolnika- dobry,zły, leniwy i nieznający woli Pana.
Rożne też kary i nagrody dla tych niewolników.
Jeśli Jezus ustanowił tego niewolnika jak twierdzą "Świadkowie Jehowy" i to Jezus przez tego Niewolnika daje im ten "Duchowy Pokarm" jak to twierdzą to dlaczego w tym wersecie mamy słowo "pan" napisane z małych liter?.
Mozecie powiedzieć że sie czepiam ale tam gdzie jest mowa o Jezusie zawsze słowo "Pan" jest pisane z dużej litery nie z małej. I w tym wersecie nie może chodzi o Jezusa ze Jezus ustanowił nie wolnika bo słowo "pan" mamy z małej litery. Czy to nie uwaga przy tłumaczeniu ?
Wydaje mi się, że masz na myśli następującą rzecz: gdyby faktycznie chodziło tutaj o Chrystusa, jak to rozumieją Świadkowie Jehowy, czytalibyśmy w tym miejscu "Pan", a nie "pan". Przytaczasz inne przekłady wskazując na to, że one także oddają "pan". Nie jest to jednak argument, ponieważ w tekście greckim występuje tutaj rodzajnik określony ho. Taki sam występuje np. w Mateusza 24:42, gdzie słowo "Pan" jest już z wielkiej litery. Wynika z tego, że sam tekst grecki pozwala na oddanie Mateusza 24:45 zarówno przez "Pan" oraz "pan". To, że różne przekłady Biblii oddają to przez "pan" nie oznacza, że nie odnosi się to do Chrystusa. Dzieje się tak, ponieważ "pan" występuje tutaj w przypowieści, a naturalnym atrybutem przypowieści jest pewna uniwersalność. Stąd gdy uznamy, że jest to przypowieść, a styl tego fragmentu o tym świadczy, rozsądniej jest oddać ho kyrios jako "pan", chociaż są wszelkie podstawy, żeby oddać je jako "Pan".
Uważam jednak, że powyższe świadczy raczej o tym, że wielkość litery nie powinna przesądzać tutaj o tym, kto kryje się za "panem".
Komentarz: Posąg obrzydliwości inaczej Posąg Zeusa olimpijskiego umieszczony w świątyni Antiocha IV Epifanesa (1Mch 1:54-59. 2Mcha 6:2, Dn 9:27, Dn 11:31, Dn 12:11) podczas prześladować, jakie wybuchły po zamordowaniu najwyższego kapłana Oniasza III w 167roku przed Chrystusem
[ Biblia Paulsitów odnośnik [a] str 2194]
Dla ŚJ w sumie może to nie byc zadnym argumentem w stosunku do niewolnika ale np w Jana 1:1 piszą "bóg" z małych liter w odniesieniu do Jezusa to juz ma dla nich znaczenie bo Jezus to Bóg ale przez małe "b". Ale jeśli przeczytamy cały rozdział 24 Mateusz no to wiadomo o co chodzi przynajmniej ja tak to odbieram. Zobaczymy kto co jeszcze powie.
Odniesienie obrzydliwości do posągu Zeusa wydaje mi się dość naiwne. Mateusza 24:15 mówi, że pojawienie się bluźnierczej obrzydliwości miało być znakiem do ucieczki w góry.Łukasza 21:20
Odniesienie obrzydliwości do posągu Zeusa wydaje mi się dość naiwne. Mateusza 24:15 mówi, że pojawienie się bluźnierczej obrzydliwości miało być znakiem do ucieczki w góry. Skoro mowa jest tu o ucieczce, miało być to nagłe działanie, spowodowane czymś alarmującym. Kontekst również wskazuje na to, jak istotny miał być tu pośpiech. Pomijając już to, że posąg Zeusa, postawiony w 167 r. p.n.e. został do roku 33 n.e. już dawno usunięty - nawet gdyby nie był, to obrzydliwość stojąca niemalże 200 lat w miejscu świętym raczej nie robiłaby na uczniach wrażenia. Dodatkowo nie byłoby to nic alarmującego. Dlatego uważam, że Chrystus miał tu na myśli inną obrzydliwość, która miała dopiero nadejść. Byłaby niespodziewana i dałaby chrześcijanom alarmujący znak do ucieczki w góry. Taki wniosek wydał mi się też słuszny po przeczytaniu Wojny Żydowskiej Flawiusza. Panujące w Jerozolimie w tamtym czasie separatystyczne nastroje sprawiły, że pojawienie się czegoś obrzydliwego w miejscu świętym obeszłoby się potężnym echem (i znów, zaalarmowałoby chrześcijan do ucieczki).
Nie rozumiem w zasadzie co masz na myśli. Co do Jana 1:1 - zarówno tłumaczenie "bóg" oraz "Bóg" są interpretacjami. Żeby umniejszyć rolę interpretacji, dany przekład Biblii musiałby konsekwentnie stosować dane rozwiązanie (w tym przypadku zależne od tego, jakie działanie przypisuje się rodzajnikowi) i musiałby robić to bez względu na kontekst. Swego czasu bardzo długo badałem temat Jana 1:1 i ostatecznie dopuściłem do siebie myśl, że kwestia oddania tego jednego słowa z wielkiej czy małej litery nie ma większego znaczenia. Jeśli ktoś podchodzi z czystym umysłem do całego Pisma Świętego, wyrobi sobie określony pogląd na rolę Chrystusa tak czy inaczej. Nie zmieni tego ani "bóg" z Jana 1:1 ani "Bóg" z Jana 20:28.
3) Mateusza 24:23-29
Tutaj jest bardzo ciekawa rzecz otóż panowie z "Ciała Kierowniczego" mówią cam ze Jezus przybył niewidzialnie i zaczął panować w niebie jako król i ze ma swoją organizacje.
Cytat:
Wtedy, jeśli wam ktoś powie: «Oto Chrystus jest tutaj» albo: «Jest tam» – nie wierzcie. (24): Pojawią się bowiem fałszywi chrystusi i fałszywi prorocy. Będą czynić wielkie znaki i cuda. Będą chcieli w ten sposób – o ile jest to możliwe – zwieść nawet wybranych. (25): Już teraz wam to zapowiadam. (26): Gdy wam powiedzą: «Oto jest na pustyni» – nie idźcie tam; «Oto jest w domu» – nie wierzcie! (27): Przybycie Syna Człowieczego będzie podobne do błyskawicy, która rozbłyska na wschodzie, a jaśnieje aż po zachód.
[Biblia Paulistów, Mt 24]
Ciekawy byłby wynik debaty w TV o OBECNYCH pełnomocnikach Jezusa na ziemi:
Czy Piotr skała a dalej papież i KK ?
Czy Niewolnik a dalej CK i ŚJ.?
Gdyby debata przybrała formę ostatniej debaty prezydenckiej w TVP, nie byłoby w niej nic ciekawego.Nas interesuje treść debaty nie forma i nie wybory prezydenta
3) Wielu będzie powoływało sie na Chrystusa ( Mt 24:5)
Tez CK mówi ze że są namaszczeni duchowo. Tak sa namaszczeni ze posługiwali sie tłumaczeniem od spirytystów.Jak dla mnie ci "spirytyści" to mieli tęgie głowy znając języki starożytne tłumacząc Biblie.
Jak miał przybyć Syn Człowieczy Widzialnie czy Nie widzialnie ?
Otóż biblia wspomina tylko o jednym przybyciu Jezusa Chrystusa o widzialnym mówi
że ujrzy go każdego oko ze to będzie widoczny znak dla każdego: Mateusz 24:27-30, Apokalipsa 1:7, Daniela 7:13,
Apokalipsa 1:7
Oto przychodzi z obłokami, a ujrzy go wszelkie oko oraz ci, którzy go przebili;
i wszystkie plemiona ziemi będą z jego powodu uderzać się ze smutku. tak: Amen.
Jak miał przybyć Syn Człowieczy Widzialnie czy Nie widzialnie ?
Otóż biblia wspomina tylko o jednym przybyciu Jezusa Chrystusa o widzialnym mówi
że ujrzy go każdego oko ze to będzie widoczny znak dla każdego: Mateusz 24:27-30, Apokalipsa 1:7, Daniela 7:13,
Apokalipsa 1:7
Oto przychodzi z obłokami, a ujrzy go wszelkie oko oraz ci, którzy go przebili;
i wszystkie plemiona ziemi będą z jego powodu uderzać się ze smutku. tak: Amen.
A skąd wiemy czy Jan miał na myśli wzrok człowieka czy może to wyrażenie symboliczne ?
a jak mozna zobaczyć kogoś symbolicznie ?.
Myślę, że to bardzo ważny fragment w kwestii nauki o niewolniku wiernym i roztropnym i wydaje mi się, że pominąłeś najważniejszą jego część. Wierzę, że w tym wersecie nie chodzi o zwykłe powoływanie się na Chrystusa, jako że sam werset mówi, że powołując się na niego powiedzą: "Ja jestem Chrystusem". "Chrystus" oznacza tyle co "pomazaniec", "namaszczony". Czy Chrystus miał tu na myśli ludzi, którzy przyjdą i powiedzą, że są nim? Być może. Z drugiej strony w ogóle nie jest to potrzebne, żeby zwodzić innych. Wystarczy powiedzieć, że jest się wybraną "klasą pomazańców", "braćmi Chrystusa", "ostatkiem". Innymi słowy, parafrazując nieco ten fragment zgodnie z PNŚ (w zasadzie przekładając występujące tam słowo dosłownie), można powiedzieć: "bo pojawi się wielu takich, którzy będą się powoływać na moje imię i mówić: "Ja jestem pomazańcem". I wielu wprowadzą w błąd."[/b][/size]
Ten fragment można by odnieść do wielu wyznań chrześcijańskich, w których klasa kapłańska, czy ktokolwiek inny, wynosi się nad resztę i wprowadza ich w błąd. Takie są skutki zignorowania słów "wy wszyscy jesteście braćmi".
Wydaje mi się, że właśnie taką myśl chciał przekazać Chrystus. Owszem, można zrozumieć to dosłownie i odnieść do tego, że miałby pojawić się ktoś, kto mówi, że jest Chrystusem we własnej osobie. Takich ludzi jest jednak niewielu i mało kto (nawet jeśli tysiące osób) daje im posłuch. Brzmi to zwyczajnie jak wariactwo. Znacznie prościej jest nadać sobie pozycję Chrystusa, chociażby przez tłumaczenie, że jest się "kanałem łączności".
W podobny sposób Apostoł Paweł pisze o antychryście w 2 Tesaloniczan 2:4 mówiąc, że ten "wynosi się ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem". Ciężko oczekiwać, że przyjdzie teraz ktoś, kto powie, że jest Bogiem, powiedzmy Jehową bądź Jezusem (w zależności od czyichś wierzeń). Znacznie prościej jest nadać sobie boskie atrybuty, a efekt będzie taki sam, jakby nazwać się Bogiem. Ludzie są ostrożni i znacznie prościej zmanipulować ich w taki sposób, niż porwać za sobą stwierdzeniem "jestem Bogiem". Widać to zresztą wyraźnie na Ciele Kierowniczym - ma boskie atrybuty ogłaszając co jest prawdą, a co nie, ale nie nazywa siebie Bogiem. Jak widać w ogóle nie musi tego robić (zaznaczam jednocześnie, że to nie znaczy, że uważam je za antychrysta - to nie wątek na ten temat).
W90 15.3 ss 10-14
7 Chociaż domem Bożym są wszyscy namaszczeni chrześcijanie, liczne dowody przemawiają za tym, że Chrystus wybrał z klasy niewolnika niewielkie grono mężczyzn, aby usługiwali w charakterze widzialnego ciała kierowniczego. Początkowe dzieje zboru wskazują, że fundamentem wczesnochrześcijańskiego ciała kierowniczego było 12 apostołów łącznie z Maciejem. Wynika to z Dziejów Apostolskich 1:20-26. W związku z zastąpieniem Judasza Iskariota jest tam mowa o „urzędzie nadzorcy” oraz „usługiwaniu i apostolstwie”.
To usługiwanie to tak samo jak źródłosłów słowa minister, które pochodzi od łac. minister – sługa, pomocnik.[/b][/size]
Niby sługa ale jest twoim panem :)