Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: cara w 13 Maj, 2020, 20:47

Tytuł: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: cara w 13 Maj, 2020, 20:47
Tyle wspomnień...
Ponad połowę życia temu spotkałam osobę, która mi niesamowicie zaimponowała. Myślę, że przeżyłam fascynację rodem z "Panny Nikt" Tomka Tryzny.  Częścią tej historii są ŚJ, o których zaczęłam wciągać informacje. Nim wciągnęłam za dużo, zaczęłam szukać w necie i trafiłam na Brooklyn (RIP). Z Brooklynu na forum, z forum na drugie forum i na kilka, jeśli nie kilkanaście zlotów w południowej Polsce. Mam szczęście, że pochodzę z jednej z "polskich stolic odstępstwa" ;)
Historia ze świadkami Jehowy nie miała ciągu dalszego dzięki dostępności materiałów - nocne czytanie Brooklynu przez kilka tygodni uratowało mój tyłek przed wmontowaniem się w opresyjny system.
Rejestruję się, bo jestem ciekawa, co nowego od czasu poprzedniego forum i co się dzieje w świecie około-ŚJ w Polsce teraz.
Wchodzę do tej rzeki i przeraża mnie, że pewne rzczy tak łatwo zostawiłam za sobą, mając wrażenie, że już są passe. A po przejrzeniu paru wątków widzę, że Organizacja nie jest jakimś potworem z przeszłości, ma ciągle kły, pazury i zniewolone umysły.
Ha, tyle słowem wstępu. Może ktoś jeszcze mnie pamięta. A może nie.
Pozdrawiam :-)

Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 13 Maj, 2020, 20:54
Ja nie pamiętam, ani znam. To moje pierwsze forum odstępcze. Ale witaj. Ostatnio wielu starych forumowiczów na tym forum się rejestruje. Pewnie znajdziesz osoby, których szukasz. Pozdrawiam!!
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: cara w 13 Maj, 2020, 21:07
Ja nie pamiętam, ani znam. To moje pierwsze forum odstępcze. Ale witaj. Ostatnio wielu starych forumowiczów na tym forum się rejestruje. Pewnie znajdziesz osoby, których szukasz. Pozdrawiam!!

Kwarantanna pewnie doskwiera... ;)
Dzięki i pozdro!
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 13 Maj, 2020, 21:38
Witaj,

Milo poznać osobę, ktora uratowała swoje życie, swoją psychikę przed niszczycielskim wpływem bestii.
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 14 Maj, 2020, 02:20
ja Ciebie pamiętam... szczególnie wbiły mi się w pamięć Twoje słowa o "pociągu sypialnym"...
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: cara w 14 Maj, 2020, 07:55
ja Ciebie pamiętam... szczególnie wbiły mi się w pamięć Twoje słowa o "pociągu sypialnym"...

Przypomniało mi się. Co za rycie nastoletniej psyche.
...

Cześć, Sebastian. Widzę, że przeszedłeś przez kolejną zmianę światopoglądową odkąd zniknęłam z forum. Pamiętam Cię w wersji katolicko-rozmodlonej.  ;)
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: Triss w 14 Maj, 2020, 08:15
Cześć! Super, że w porę otworzyłaś oczy na "prawdę". Gdybym w czasie, gdy sama studiowałam miała lepszy dostęp do neta pewnie byłabym wolnym człowiekiem.
Cieszę się że tu jesteś 😊
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: NieZnaPrawdy w 14 Maj, 2020, 10:24
Witaj cara.
Dla mnie to też pierwsze forum, ale ja poza orgiem prawie tak długo jak Polska w unii.

Opowiedz o tym pociągu.
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 14 Maj, 2020, 12:49
Cześć, Sebastian. Widzę, że przeszedłeś przez kolejną zmianę światopoglądową odkąd zniknęłam z forum. Pamiętam Cię w wersji katolicko-rozmodlonej.  ;)
bardzo dobrze pamiętasz...

no cóż, w moim przypadku wyzwolenie miało dwa etapy...
a Ty pamiętasz etap pośredni, który wtedy przechodziłem...
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 14 Maj, 2020, 22:37
Kurcze, czy Ty nie jeździsz przypadkiem czarną Toyotą?  ;D
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: Safari w 14 Maj, 2020, 23:25
Moje pierwsze wyrazenie: Normalnieodjazd 😂😂 to Ty?

Jesli to Ty to ja Cie pamietam 😂
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 15 Maj, 2020, 01:30
Moje pierwsze wyrazenie: Normalnieodjazd 😂😂 to Ty?

Jesli to Ty to ja Cie pamietam 😂
to nie ona, pamiętam i Odjazdówkę i Carę, to zupełnie inne osoby...
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: cara w 15 Maj, 2020, 18:27
Kurcze, czy Ty nie jeździsz przypadkiem czarną Toyotą?  ;D

Jeżdżę pociągami ;). Kaprys wygody wobec rachunku ekologicznego nie wydaje mi się na tyle ważny, żeby zmienić przyzwyczajenia.

Moje pierwsze wyrazenie: Normalnieodjazd 😂😂 to Ty?

Jesli to Ty to ja Cie pamietam 😂

Nie ja ;) A myślałam, że taki ze mnie unikat ;)

Witaj cara.
Dla mnie to też pierwsze forum, ale ja poza orgiem prawie tak długo jak Polska w unii.

Opowiedz o tym pociągu.


Cześć, Nieznający Prawdy.

Ta historia ma już ze 20 lat, więc luki we wspomnieniach zastępuję fikcją literacką. Sens, mam nadzieję, pozostaje niezmieniony.


Tytułem wstępu, przyjaciółka moja w tamtych czasach była dla mnie najważniejszą osobą na świecie. Znała świat i wydawało się, że widzi rzeczy głębiej, bardziej, że dostrzega wzorce, które dla mnie były przezroczyste. Chyba częściowo przypisywałam to właśnie obyciu między dorosłymi świadkami, którzy traktowali ją od zawsze jak człowieka, nie jak mnie moje otoczenie - jak dziecko. Z drugiej strony byłam ja: niepewna siebie, ale przemądrzała (to mi zostało do dziś :D), z nosem w książkach - cała moja wiedza o świecie była czysto teoretyczna. Ktoś o silnej osobowości mógł mnie bez problemu zdominować i nadać kierunek mojemu rozwojowi. I tak się też stało. Z nią nic nie było nudne czy zwyczajne. Pewnie nie wskoczyłabym do ognia na jej rozkaz, ale miała na mnie ogromny wpływ i jej opinie wyznaczały też kierunek mych.

Przez jakiś czas interesowałam się świadkami. Dostałam Pytania młodych ludzi, dostałam Pismo św. w przekładzie Nowego Świata i gdzieś tam zawsze czekało na mnie jakieś Przebudźcie się - bo Strażnica jednak zbyt ciężka dla nastolatka spoza tych klimatów. Ale potem przestałam, nie zaczęłam nigdy formalnie "studiów", nie byłam "zainteresowana". Podczas pewnego pobytu u przyjaciółki jej mama zaczęła opowiadać o Armageddonie, o śmierci wszystkich ludzi, o tym, jak będzie wyglądał Raj. Możliwe, że trafiła w jakąś czułą rodzinną strunę, może to było wyobrażenie rychłej śmierci rodziców-katolików, bo rozmowę skończyłam, płacząc.
W tym samym czasie zaczęłam kwestionować pewne wierzenia świadków. Mając w rodzinie osoby pracujące w szpitalu, łatwo było mi włożyć między bajki historie rodem z horroru o transfuzjach krwi. Miałam problemy światopoglądowe (jako wolnościowiec nie przepadam za kontrolą myśli) i problemy z "neutralnością" i "niewtrącaniem się w rzeczy świata", którymi da się usprawiedliwić jakąkolwiek bierność.

Oddaliłam się. Przyjaciółka rozpoczęła przygotowania do chrztu. Ja uznałam, że już mi wystarczy religii w życiu.

Pewnego dnia, zapewne podczas naszego standardowego spaceru nad rzekę, patrząc na tory kolejowe, przyjaciółka powiedziała mi:
- Wiesz, cara, życzę ci, żebyś umarła.
Nie pamiętam, czy zareagowałam, to raczej niezwykłe życzenie. I ciągnęła:
- Nazywamy to przejazdem w wagonie sypialnym. Koniec jest bliski i jeśli zginiesz w Armageddonie, już się nie spotkamy. Mam nadzieję, że umrzesz wcześniej.

Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: NieZnaPrawdy w 16 Maj, 2020, 23:10
Wielu ŚJ uważa, że lepiej umrzeć przed Armagedonem bo śmierć w Armagedonie oznacza śmierć.
Coś jak zamrożenie Disneya.
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 16 Maj, 2020, 23:25
Witaj CARA
cytat: ''Przyjaciele to bardzo dziwaczny wynalazek. Z pozoru wszystko o tobie wiedzą, ale jak przyjdzie co do czego, okazuje się, że w ogóle cię nie rozumieją , pamiątki giną. Pamięć pozostaje''
Miło poznać weterana z poprzedniego Forum  :) :)
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: cara w 17 Maj, 2020, 14:41
NieZnaPrawdy,

tak, wiem. Ale wtedy to były silne emocje. Życzenie komuś śmierci było jednym z najcięższych grzechów, jakie w dzieciństwie mogliśmy popełnić (z perspektywy Kk). Nie wiem, jak w innych domach, u nas na to było nałożone silne tabu (też w myślach) i próby przekroczenia go były karane surowo.

Nadaszyniak

Cytuj
Miło poznać weterana z poprzedniego Forum  :) :)

A nawet jeszcze bardziej poprzedniego - które z wielkim zdziwieniem znalazłam parę dni temu w sieci. :)
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 17 Maj, 2020, 16:23
owszem, znałem wcześniej ten pogląd (że osoby umierające przed armagedonem zmartwychwstaną a osoby umierające w armagedonie nie zmartwychwstaną) ale nigdy będąc świadkiem Jehowy nie zetknąłem się z życzeniami śmierci wobec nastolatki

ponieważ byłem ponad 13 lat świadkiem Jehowy, myślałem że "nic mnie nie zdziwi"... a jednak Cara zdziwiła mnie swoim opowiadaniem, że ktoś _życzliwy_ życzy jej śmierci, gdyż wczesna śmierć ma gwarantować zmartwychwstanie...


Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 17 Maj, 2020, 16:53
(mtg): zgodzą się z Sebastianem, taki pogląd był jest. Spotkałem się w rozmowie z taką oto wypowiedzią wiele lat temu. Popijając kawę w kameralnym  towarzystwie, była kobieta (sJ), przy pogaduszkach wspomniała o synu, który odszedł z tego ugrupowania religijnego. Wyrażając z ubolewaniem dosłownie ' wolałabym aby Janusz umarł przed armagedonem w tedy na pewno bylibyśmy oboje szczęśliwi w raju  w który wierzę i  oczekuję z dnia na dzień'. przy tych słowach rozpłakała się wobec wszystkich było nas cztery osoby.
Myślę, że z taką wypowiedzą spotkało się wiele czytelników z Forum.
Patrząc z perspektywy czasu nie będąc już  uczestnikiem w (Ww), zrozumiałem tzw. ''małpią miłość''
Wiadomo, każda kochająca matka pragnie szczęścia swego dziecka nawet w tedy kiedy przejawiany jest brak rozsądku oparty na psychomanipulacji sekty.

Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 17 Maj, 2020, 17:29
jak słusznie zauważył Nadaszyniak w prywatnych rozmowach toczonych w zamkniętym kręgu świadkowie Jehowy od lat wyrażali taki pogląd (lepiej aby ktoś umarł przed Armagedonem, to zmartwychwstanie), ale nigdy nie spotkałem się z takimi życzeniami wobec osoby postronnej...

gdy ja byłem świadkiem Jehowy każdy pilnował sie aby nie wypowiadać takich słów w obecności osób spoza sekty; w swoim gronie owszem, wobec osób postronnych nigdy!
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 17 Maj, 2020, 17:49
Ja gdy studiowalam Biblię w 2005/6 roku, to tez na studium spotkalam sie z tym temacikiem...☹ jakże mi przykro a zarazem dziwnie bylo jak osoby ze mną studiujące powiedzialy mi, że lepiejby bylo gdyby moja rodzina (katolicka) umarła przed Armagedonem. Bo wtedy maja szanse zyc ze mną w raju🙄
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 17 Maj, 2020, 18:20
Gdy miałem okres , nazwijmy to  niechrześcijańskiego zachowania , to nie żebym życzył smierci komuś ale sam bardzo chciałem umrzeć i to na Sali ratując np. innych przed bombą , terrorystami  , czy czymś takim . W skrytości myślałem , że wtedy odkupię swoje błędy i Bóg wybaczy mi grzechy,a bracia będą mnie wspominać tylko pozytywnie . Mój kolega , pionier, odpowiedział mi wtedy tak , autentyk :
- To byłoby super , jeszcze by ci ku..a miedzianą tabliczkę na twoim krzesełku przyczepili , że tu siedział bohater ;D
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 17 Maj, 2020, 18:22
Jeżdżę pociągami ;). Kaprys wygody wobec rachunku ekologicznego nie wydaje mi się na tyle ważny, żeby zmienić przyzwyczajenia.
A to pomyliłem Cię z inna osobą z którą spotkałem się na wielu zlotach w południowej Polsce.  ;D
Tytuł: Odp: Cześć!
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 17 Maj, 2020, 18:30
pogląd że osoby spoza sekty "skorzystają" na ewentualnej śmierci przed Armagedonem był traktowany jako temat tabu, coś o czym nie należy mówić osobom postronnym;

dodatkowo dodam od siebie że przynajmniej niektórzy znani mi świadkowie Jehowy traktowali ten pogląd jako fanatyczny i wynikający ze źle pojętej gorliwości

uwzględniając także, że w ogóle w Polsce wiele spraw dot. śmierci jest tematem tabu oraz uwzględniając że (co prawda bardzo rzadko ale jednak czasami) Polacy życzliwie życzą śmierci komuś kto mocno cierpi, takie życzenia wobec przyjaciółki (i to przyjaciółki młodziutkiej nastoletniej i zdrowej) są czymś szokującym...

to że w ogóle zostały wypowiedziane należy tłumaczyć wcześniejszą więzią emocjonalną między przyjaciółkami...