Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

DYSKUSJE DOKTRYNALNE => BIBLIA - DYSKUSJE..... => Wątek zaczęty przez: klara kot w 21 Wrzesień, 2018, 10:20

Tytuł: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: klara kot w 21 Wrzesień, 2018, 10:20
W literaturze Świadków często występuje sformułowanie pojęcie "więzi" z Bogiem. Zachęca się, by była ona zażyła, silna, osobista. Przyrównuje się ją do relacji występującej między przyjaciółmi lub ojcem i dzieckiem.
Chciałabym zadać Świadkom i byłym Świadkom pytanie z gatunku osobistych: czy Wy odczuwacie/odczuwaliście coś takiego?
Czy odczuwaliście taką obecność i wsparcie Boga na co dzień?
Czy można mieć taką bliską więź z Bogiem, a potem zostać np. ateistą? To by znaczyło, że ateiści chyba nigdy takiej nie mieli.
A może macie taką więź obecnie raczej z ... Jezusem?
Z góry dziękuję
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 21 Wrzesień, 2018, 10:30
Wieź z Jehową to raczej powtarzanie słowa Jehowa wiele razy dziennie, szczególnie wobec ludzi. :-\
Skoro nawet nie powinno się Ojcze nasz "recytować", to pewnie ta więź jest osobliwa. ;)
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: szymonbudny w 21 Wrzesień, 2018, 10:49
W literaturze Świadków często występuje sformułowanie pojęcie "więzi" z Bogiem. Zachęca się, by była ona zażyła, silna, osobista. Przyrównuje się ją do relacji występującej między przyjaciółmi lub ojcem i dzieckiem.
Chciałabym zadać Świadkom i byłym Świadkom pytanie z gatunku osobistych: czy Wy odczuwacie/odczuwaliście coś takiego?
Czy odczuwaliście taką obecność i wsparcie Boga na co dzień?
Czy można mieć taką bliską więź z Bogiem, a potem zostać np. ateistą? To by znaczyło, że ateiści chyba nigdy takiej nie mieli.
A może macie taką więź obecnie raczej z ... Jezusem?
Z góry dziękuję
Myślę, że to bardzo ważna kwestia. I fundamentalne wręcz pytanie: na ile to co robimy w sferze "religijnej" opiera się na autentycznej relacji/więzi z Bogiem.
Tak jak w wielu innych denominacjach chrześcijańskich jest z tym różnie. Jedni odpowiedzą - "tak mam" a inni "nie mam".


Z tym, że wydaje się że do odpowiedzi na to pytanie można podejść na kilka sposobów:
jeden z nich to "czy czuję" więź z Bogiem? Kwestia subiektywna, psychiczna, emocjonalna. Czy w zwykłych wydarzeniach dnia codziennego czuję obecność Boga?
I jest to pewnie zależne od óżnych czynników, od samopoczucia, zmęczenia, zdrowia/choroby, różnych prób/trudności, upadków/grzechów, zwycięstw nad pokusami itd


Inne podejście to próba spojrzenia na "więź z Bogiem" trochę bardziej obiektywnie. Patrząc na fakty, obietnice, świadecwta biblijne itd.
Byłaby to próba odejścia od skupiania się na sobie do skupienia się na Bogu. Odejście od skupiania się na analizie swoich mocnych i s labych stron, swoich upadków itd do skupiania się na Bogu Zbawicielu.


Sam jestem ciekawy jak Świadkowie J. przeżywają tą "więź z Jehową" o której piszesz.

Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 21 Wrzesień, 2018, 11:00
Odpowiadając na pytania klara kot:
- odczuwałem coś takiego jak więź z Jehową,tak mniej więcej między ósmym a osiemnastym rokiem mojego życia,
- odczuwałem obecność i wsparcie Boga na co dzień (wiem, że były to moje odczucia, czy Jego obecność nie wiem),
- uważam, że można mieć bliską więź z Bogiem a potem zostać ateistą. Więź z Bogiem jest bowiem uczuciem człowieka. Przyrównałbym to do sytuacji gdy kochamy kogoś i z jakiś powodów rozstajemy się z tym kimś by pokochać kogoś innego. Która z tych miłości jest prawdziwa?
- mam obecnie swoje osobiste więzi.
W odniesieniu do wpisu Roszady to mając osobistą więź z Jehową raczej nie powtarzałem w kółko słowa Jehowa (jeśli mnie pamięć nie myli).  ;)
Skoro więź jest osobista to właśnie musi być osobliwa i nie polega na powszechnym wyznaniu wiary a osobliwych odczuciach. Porównałbym to do relacji rodzic-dziecko w wielodzietnej rodzinie.
"Ojcze nasz" świadkowie nie recytują może dlatego, że Pan Jezus tego nie robił?  ;)
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 21 Wrzesień, 2018, 11:31
U mnie w szkole był chłopiec który twierdził że ma cały czas obok siebie przyjaciela który jest niewidoczny , taki wyimaginowany, rozmawiał z nim i radził , oddano go na leczenie
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 21 Wrzesień, 2018, 11:37
Twoim zdaniem Jezus czy inni prorocy Jehowy tez nadawali się na leczenie ? ;)

Tego chłopca oddali na leczenie bo tego jego przyjaciela nikt nie mógł namierzyć
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Safari w 21 Wrzesień, 2018, 11:42
Przeżywają w ten sposób, że wiedzą kim jest ich Bóg i wiedzą dokładnie, ze w zamian za posłuszeństwo wobec niego otrzymają życie wieczne na ziemi. Nie popadają w jakieś ekstazy jak np zielonoświątkowcy czy katolicy tylko spokojnie robią swoje i czekają aż ziści się plan Jehowy  ;)
.

Czy 666999 to jest ten Rzecznik Swiadkow Jehowy ktorego nikt nigdy nie widzial? Bo wypowiadasz sie 666999 za wszystkich 😉 haha
 Taki zarcik 😁
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Natan w 21 Wrzesień, 2018, 15:39
Ja muszę przyznać, że miałem więź z Bogiem jako Świadek. Miałem obiektywne dowody Jego prowadzenia i odpowiedzi na modlitwy, czasem były to rzeczy nadzwyczajne. Jednak na niektóre modlitwy Stwórca nie odpowiadał, np. dwukrotnie próbowałem napomnieć mojego Przyjaciela, długoletniego starszego za głoszenie błędnej interpretacji, niezgodnej z oficjalną wykładnią organizacji. Za każdym razem wyrastały jakieś przeszkody, tak że w końcu go nie napomniałem. Teraz dziękuję za to Bogu, bo to zarówno organizacja, jak i ja się myliłem, a mój Przyjaciel miał rację.

Od około 20 lat znam Boga jako Ojca i nie zwracam się już do Niego Imieniem Jehowa, tylko Ojcze, zgodnie z Rzymian 8:14-17 i Galacjan 4:1-6. Szanuję Imię Boże, ale trzymam się praktyki Chrystusa i apostołów. Mam też więź z Panem Jezusem Chrystusem. Doświadczam też działania Ducha Świętego. To wszystko wraz z Biblią stanowi skalisty fundament mojego życia.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Natan w 22 Wrzesień, 2018, 09:21

Kto ci powiedział, ze zwracanie sie do Boga po imieniu jest zakazane ? Ludzka "tradycja" czy wyczytałeś to w Biblii ? ;)
Nikt mi tego nie zakazywał. Po prostu zbadałem Pisma Nowego Testamentu i przekonałem się, że pierwsi chrześcijanie jako narodzone z Boga dzieci Boże zwracali się do Boga słowami: Abba, Ojcze. Nigdzie w Nowym Testamencie nikt nie wzywał Imienia Jehowa.

BW List do Rzymian 8:14-15: "Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi. Wszak nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać bojaźni, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze!".

BW List do Galatów 4:6: "A ponieważ jesteście synami, przeto Bóg zesłał Ducha Syna swego do serc waszych, wołającego: Abba, Ojcze!".

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Natan w 22 Wrzesień, 2018, 10:21
A np te słowa Jezusa zbadałeś : "„Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?”+ 37  On rzekł do niego: „‚Masz miłować Jehowę, twojego Boga, całym swym sercem i całą swą duszą, i całym swym umysłem’.+ 38  To jest największe i pierwsze przykazanie." Mt 22 ? ;)
Proszę, zajrzyj do "Kingdom Interlinear Translation" (Międzywierszowego Przekładu Królestwa), wydanego przez Towarzystwo Strażnica:

Mateusza 22:37 ὁ The (one) δὲ but ἔφη said αὐτῷ to him ᾿Αγαπήσεις You shall love Κύριον Lord τὸν the θεόν God σου of you ἐν in ὅλῃ whole καρδίᾳ heart σου of you καὶ and ἐν in ὅλῃ whole τῇ the ψυχῇ soul σου of you καὶ and ἐν in ὅλῃ whole τῇ the διανοίᾳ mind σου· of you;

Nie ma tu Imienia Jehowa, tylko Pan i Bóg, a przecież jest podobno oparty na najstarszych rękopisach.

Poza tym jest to przykazanie, a nie modlitwa.



Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 22 Wrzesień, 2018, 10:34
A np te słowa Jezusa zbadałeś : "„Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?”+ 37  On rzekł do niego: „‚Masz miłować Jehowę, twojego Boga, całym swym sercem i całą swą duszą, i całym swym umysłem’.+ 38  To jest największe i pierwsze przykazanie." Mt 22 ? ;)

O "Jehowie" nie ma ani słowa:

Mt 22, 37
(http://piotrandryszczak.pl/do_int/mt22,37interlinia.jpg)

Zrzut ekranu z oficjalnej strony jot wu org:
https://wol.jw.org/en/wol/b/r1/lp-e/int/E/1985/40/22#study=discover
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: bene w 22 Wrzesień, 2018, 10:56
A np te słowa Jezusa zbadałeś : "„Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?”+ 37  On rzekł do niego: „‚Masz miłować Jehowę, twojego Boga, całym swym sercem i całą swą duszą, i całym swym umysłem’.+ 38  To jest największe i pierwsze przykazanie." Mt 22 ? ;)
Ciekawe spostrzeżenie szkoda tylko że zapewne nigdy nie zadałeś sobie trudu by zastanowić się dlaczego Jezus wymienia tu trzy elementy serce dusza i umysł. Ciekawe jak wyobrażasz sobie miłować Boga swoją krwią. Bowiem SJ nauczają że dusza to krew.
Warto również przyjrzeć się innemu miejscu gdzie te zwroty są użyte w Biblii w Łuk 10:25-37. Bardzo ciekawe polecenie Jezus dał na zakończenie tego wydarzenia. Idż i rób podobnie. O jakie podobieństwo chodziło czy to że minimum 8% wynagrodzenia bohater przypowieści przekazał na usługi charytatywno-opiekuńcze (1 denar zapłata za dniówkę) obcej sobie osobie co więcej przeciwnika religijnego. A może to że znawca prawa miał być bliźnim dla każdego napotkanego człowieka.
Masz jakieś przykłady tu w Polsce że SJ tak czynią bardzo chętnie się z nimi zapozanam
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 22 Wrzesień, 2018, 11:01
 :) No i mamy kolejny wątek o używaniu bądź nieużywaniu imienia Jehowa/Jahwe przez pierwszych chrześcijan, o obecności bądź nie tetragramu w nowym testamencie. Klara kot założyła wątek o "więzi z Jehową"... wątek założył trampki i poszedł ścieżką znaną wielu innym wątkom...  ;)
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: WIDZĘ MROKI w 22 Wrzesień, 2018, 11:42
Forma Je howah, to nie Ja hawah. To tylko tyle, zarówno jeden jak i drugi zwrot występuje w hebrajskim, znaczenie skrajnie różne.
Howah niszczy, mąci, burzy, Hawah tworzy.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 22 Wrzesień, 2018, 12:20
Forma Je howah, to nie Ja hawah. To tylko tyle, zarówno jeden jak i drugi zwrot występuje w hebrajskim, znaczenie skrajnie różne.
Howah niszczy, mąci, burzy, Hawah tworzy.
Pozdrawiam

moja matka duchowa w odstępstwie również mi o tym głosiła
ciarki mnie przechodziły jak to słyszałam
zawsze wierzyłam że imię Boże ma moc
że demony się go boją

wierzyłam w to b długo
myślałam że głoszenie naprawdę jest konieczne do zbawienia
i że Bóg będzie sie "cieszył" że jakaś tam Trinity głosi o jego imieniu
i daje świadectwo w kwestii spornej

i wszystko byłoby ok i dalej bym tak myślała gdyby nie przykręcanie śruby
mało mało mało
nikt nie wczuwał się w moje położenie gdy nie szłam na zebranie, do głoszenia
nikt nie przechodził nad tym do porządku dziennego,
nikomu nie przychodziło do głowy że mogę mieć jakiś problem 
wyciągali sztandar z napisem "albo jesteś z nami albo giń"
nie znałam innego życia, nie znałam technik manipulacyjnych, sekciarskich!
ktoś pluł a ja byłam przekonana że pada.

w końcu nastąpił przełom i jestem tutaj
mój stan? agnostyk?! chyba ten nurt jest mi najbliższy

Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Apostates w 22 Wrzesień, 2018, 13:36
U mnie w szkole był chłopiec który twierdził że ma cały czas obok siebie przyjaciela który jest niewidoczny , taki wyimaginowany, rozmawiał z nim i radził , oddano go na leczenie

Tego chłopca oddali na leczenie bo tego jego przyjaciela nikt nie mógł namierzyć

                                                                                                                                                                           
 Choroby zdarzają się nawet małym dzieciom.

Pozwolę zareagować gdyż wymyślony przyjaciel u dziecka absolutnie nie musi oznaczać żadnej choroby - jest na ten temat wiele artykułów i poradników psychologicznych.
Ja pozwolę umieścić tylko jeden artykuł ponieważ piszę w wolnym czasie i na szybkiego:
https://www.mamazone.pl/artykuly/starsze-dziecko/przedszkolak/rozwoj-i-wychowanie/wymyslony-przyjaciel/

Poza tym jeśli ktoś z dorosłych wymyślił sobie takiego przyjaciela z którym rozmawia itp. - uważam , że publiczne oznajmianie , że ktoś taki jest chory i powinien poddać się leczeniu -  jest nie na miejscu. W życiu moze być różnie.... - jest też takie mądre powiedzenie: Nie śmiej się dziadku z czyjegoś wypadku , dziadek się śmiał i to  samo miał".

P.S. Choć sama zaliczam siebie do agnostyków - coraz bliżej w kierunku ateizmu , to tego typu wpisy w owym wątku odbieram jako wysmiewajace się , umniejszające osobom wierzącym w niewidzialnego Boga!
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: klara kot w 22 Wrzesień, 2018, 13:59
Skąd wiecie jaka forma imienia Je havah czy Je hovah skoro w zapisie hebrajskim nie było samogłosek...?
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 22 Wrzesień, 2018, 14:09
moje trzy grosze:
W języku hebrajskim imię Boga prawdziwi żydzi (nie obecni przebierańcy chazarscy) zapisywali czterema literami, które prawdopodobnie tak wyglądało: „JHWH”.
Jeżeli ta wiedza jest prawdziwa, to już kompletnie nie wiemy, jak należy je wymawiać. Powstało tak dużo różnych imion Boga, ponieważ na przestrzenni historii świata wiele religii dodawało do „JHWH” własne samogłoski.
Bardzo łatwo można te cztery litery poddać wątpliwość, ponieważ na przykład litera „H” była bezdźwięczna.
Czasami ją wymawiali, ale również prawdopodobnie zastępowali samogłoskami a, e lub o.
Powstał teraz duży bałagan, ponieważ tak naprawdę to… nic nie wiemy. Możemy, tylko gdybać....
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 22 Wrzesień, 2018, 14:36

P.S. Choć sama zaliczam siebie do agnostyków - coraz bliżej w kierunku ateizmu , to tego typu wpisy w owym wątku odbieram jako wysmiewajace się , umniejszające osobom wierzącym w niewidzialnego Boga!

Niestety mam takie same odczucia jak slucham dorosłego który mówi że ma obok siebie Jezusa lub Boga lub dziecka który ma obok siebie jakiegoś wymyślonego przyjaciela nawet jak ten przyjaciel jest bohaterem jakieś książki i jego losy są bardzo dokładnie w niej opisane
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Apostates w 22 Wrzesień, 2018, 15:02
Niestety mam takie same odczucia jak slucham dorosłego który mówi że ma obok siebie Jezusa lub Boga lub dziecka który ma obok siebie jakiegoś wymyślonego przyjaciela nawet jak ten przyjaciel jest bohaterem jakieś książki i jego losy są bardzo dokładnie w niej opisane

Mam nadzieję , że uda mi się wysłać swoją krótką treść ponieważ piszę z lotniska i przy słabym zasięgu internetowym.
Rozumiem Twoje odczucia,  jednak uważam , że głośne wypowiedzenie  pewnych treści może urazić innych a przecież większość z nas była osobami wierzącymi , zapewne wśród naszych członków rodziny , bliskich też są takie osoby. Czy to znaczy , że z takimi osobami jest coś nie tak i czy powiesz np. swoim bliskim , że powinni udać się na leczenie? A może wszystkich wierzących trzeba wysłać do lekarzy?
Wybacz , że piszę w taki sposób lecz tylko dlatego , że osobom wierzącym może być na prawdę przykro.
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 22 Wrzesień, 2018, 15:09
Większość mojej rodziny to katolicy , jak najbardziej szanuje ich wiarę ale jest to cały czas dla mnie dziwne ,
i dla jasności mój post nie miał na celu nikogo obrazić lub poniżyć, chciałem pokazać jakie to dziwne w oczach niewierzącego
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 22 Wrzesień, 2018, 18:32
Większość mojej rodziny to katolicy , jak najbardziej szanuje ich wiarę ale jest to cały czas dla mnie dziwne ,
i dla jasności mój post nie miał na celu nikogo obrazić lub poniżyć, chciałem pokazać jakie to dziwne w oczach niewierzącego
Ja też jestem katolikiem, więc nie dziw się. :)
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Ruda woda w 22 Wrzesień, 2018, 19:51
od kilku tygodni zastanawiam si jak samą siebie określić.
ateistka? nie
agnostyczka? też nie

deizm? może

nie wiem. naprawdę nie wiem. sporo rzeczy sobie poukładałam, ale tego jakoś nie umiem.
ktoś znajomy mi powiedział, że w takim momencie jestem podatna na psychomanipulację.
więc w nic się nie pcham, w nic nie angażuję. niczego nie szukam. potrzebuję czasu

Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 23 Wrzesień, 2018, 00:07
od kilku tygodni zastanawiam si jak samą siebie określić.
ateistka? nie
agnostyczka? też nie

deizm? może

nie wiem. naprawdę nie wiem.

z podanych opcji światopoglądowycg najbardziej przypadła mi do gustu ostatnia ("nie wiem, naprawdę nie wiem")
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: WIDZĘ MROKI w 23 Wrzesień, 2018, 10:34
Forma Je howah, to nie Ja hawah. To tylko tyle, zarówno jeden jak i drugi zwrot występuje w hebrajskim, znaczenie skrajnie różne.
Howah niszczy, mąci, burzy, Hawah tworzy.
Pozdrawiam

Co jest przyczynkiem do tego, że nie podjęto wątku, acz sprawa jest ważka.  Je   howah (Jehowa)         czy     ja  hwah (Jahwe)
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Aliki w 22 Kwiecień, 2019, 23:49
Osobista więź z Bogiem... Zastanawiało mnie to zagadnienie przez 22 lata, od chrztu. Pytałam różnych braci i siostry co to jest, jak to odczuwają... Odpowiedzi zazwyczaj wymijające.... Nigdy się w moim życiu taka więź nie pojawiła, mimo bardzo gorliwego zaangażowania we wszelkie rodzaje działalności w org. Byłam tym zaskoczona i chyba zdołowana  :-[. To nie znaczy, że nie widziałam działania Boga w moim życiu... Ale więź.?
Wybudzając się ze strażnicowej hipnozy i czytając Biblię naprawdę wnikliwie, coś ciekawego dostrzegłam... Otóż - o tej więzi czy inaczej przyjaźni z Bogiem, człowiek myśli głównie dlatego, że jest to bardzo podkreślane przez CK. Np. osobista więź z B.  zadecyduje czy przeżyjesz wlk. ucisk i Armagedon... Więc pojawia się w umyśle wykrzyknik!!! Muszę zbudować taką więź!!!
Ale co naprawdę jest w Biblii? Gdzie jest mowa o przyjaźni człowieka z Bogiem? Czy przypadkiem jedyną osobą nazwaną przyjacielem Boga nie był Abraham? A co z całą resztą bogobojnych ludzi?!
Owszem, jest w liście Jakuba zachęta, aby zbliżyć się do Boga, ale nie ma tam mowy o więzi czy przyjaźni. Zgadzam się z tym, że warto trzymać się blisko Stwórcy. Ale przyjaźń? Więź?
Aby relację między dwojgiem ludzi nazwać przyjaźnią, obie osoby muszą świadomie i z zaangażowaniem nad nią pracować. Czasem zdarza się, że ktoś nazywa kogoś przyjacielem, a tymczasem ta druga osoba jest tym kompletnie zaskoczona...
To strażnicowe wołanie o konieczności zaprzyjaźnienia się z Bogiem, wydaje mi się pretekstem do jak najczęstszego używania imienia Jehowa. Wszak do przyjaciół mówi się po imieniu... I tak ograbiono sprytnie Boga z należnego Mu tytułu (a jakże ważnego ) Ojciec... Wg.  mnie to swego rodzaju świętokradztwo... A przyjaźń z Bogiem to iluzja jak Nowe Szaty Cesarza.
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 23 Kwiecień, 2019, 11:23
Miałam podobnie trudno mi bylo złapać wiez z Jehowa mi mo, ze bylam tez dosc mocno zaangażowana w rozne gałęzie sluzby .Bogoslawienstwo trochę czulam☺.Z wiezia to też slabo a to przez  poczucie winy ,ze mimo wszystko za malo sie wysilam .Bracia w Afryce na piechote 5O km  przez bagna na boso aby na zebraniu byc, a ty znow dluzej w pracy nie wazne ze to za zwolnienie odrabiam np:za pamiątkę .Po latach jakbzaczyna mi się ukladac w calosc.To tak mysle jesli jako dziecko odpowiednich wiezi i wzorców z własnym Ojcem  sie nie ma to jak mieć wiez z Ojcem abstrakcyjnym.
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 23 Kwiecień, 2019, 14:03
od kilku tygodni zastanawiam si jak samą siebie określić.
ateistka? nie
agnostyczka? też nie

deizm? może


A  do czego  to potrzebne  aby się określać? Nie lepiej być sobą.
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Ola w 23 Kwiecień, 2019, 14:09
A ja tam nie mam i nie miałam żadnej więzi i dobrze mi z tym 😊 po co szukać coś na siłę.
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 23 Kwiecień, 2019, 17:34
od kilku tygodni zastanawiam si jak samą siebie określić.
ateistka? nie
agnostyczka? też nie

deizm? może

nie wiem. naprawdę nie wiem. sporo rzeczy sobie poukładałam, ale tego jakoś nie umiem.
ktoś znajomy mi powiedział, że w takim momencie jestem podatna na psychomanipulację.
więc w nic się nie pcham, w nic nie angażuję. niczego nie szukam. potrzebuję czasu

   Jeśli dobrze pamiętam, to od roku jesteś wykluczona, a więc daj sobie czas.

Taki detoks każdemu jest wskazany, nie zastanawiaj się w co wierzysz. Tak, w co wierzysz, bo nawet ateista wierzy w to, że nie ma Boga. ;D

A może Cię kiedyś diabeł podkusi, aby uwierzyć w Boga? :D
Tytuł: Odp: Więź z Jehową
Wiadomość wysłana przez: Ruda woda w 23 Kwiecień, 2019, 21:56
   Jeśli dobrze pamiętam, to od roku jesteś wykluczona, a więc daj sobie czas.

Taki detoks każdemu jest wskazany, nie zastanawiaj się w co wierzysz. Tak, w co wierzysz, bo nawet ateista wierzy w to, że nie ma Boga. ;D

A może Cię kiedyś diabeł podkusi, aby uwierzyć w Boga? :D
Tazła - pyknęło 2 lata w marcu. chyba już czas żałoby i detoksu mam za sobą. żyję tu i teraz. boga - jakiekolwiek - nie szukam. dobrze mi się żyje tak jak teraz. spokojnie. normalnie. bez poczucia winy. może kiedyś w coś jeszcze kiedyś uwierzę - nie wykluczam. na chwilę obecną nie odczuwam takiej potrzeby

chętnie podczytuję forum, bo czasu mału na pisanie, ale lubię tu zaglądać