Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: PoProstuJa w 05 Listopad, 2017, 00:10

Tytuł: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 05 Listopad, 2017, 00:10
Do założenia tego wątku zainspirował mnie obejrzany dzisiaj film "Snowden". Jest to człowiek wszystkim znany, który ujawnił gigantyczną skalę szpiegostwa w USA i na całym świecie - dosłownie każdy obywatel może zostać natychmiast - tu i teraz - prześwietlony i zinwigilowany.

I wtedy sobie pomyślałam, że z tych "dobrych wzorców" CIA musieli czerpać też Świadkowie Jehowy, bo przynależność do tej organizacji to obecnie dosłownie prawie to samo co praca Snowdena dla CIA.

Jestem ciekawa jakie macie przykłady - swoje lub innych osób - które pokażą skalę i wyrafinowane metody szpiegowskie wśród Świadków.
Ja wrzucam pierwsza:

1. Historia, którą usłyszałam od osoby, która jeszcze nie tak dawno była Świadkiem i pomagała w pewnej "szpiegowskiej misji".
Otóż pewna siostra - Świadek wzięła świecki rozwód z mężem, który obecnie jest wykluczony z organizacji. Kobieta po jakimś czasie spotkała na swojej drodze innego Świadka, z którym chciała wziąć ślub. Ale pojawił się problem - ona nie ma biblijnego rozwodu! Musi więc udowodnić, że były mąż ma teraz jakąś kobietę, aby uznano, że dopuścił się rozpusty. Mąż ten nie chce jednak byłej żonie "iść na rękę" i bawić się w dawanie jej jakichś zaświadczeń, że ma obecnie kobietę czy nie ma. Kwestia jest istotna, ponieważ w razie ponownego zamążpójścia siostra ta zostanie wykluczona ze zboru.
I tu do akcji wkracza genialny starszy zboru, który proponuje owej kobiecie (i jej aktualnemu kandydatowi na męża), aby zdobyli twarde dowody na to, że jej były mąż utrzymuje jakieś kontakty seksualne z inną kobietą. Dodaje przy tym, że samo zdjęcie nie jest wystarczającym dowodem, bo przecież można je dziś łatwo spreparować. Uznaje, że najlepsze będzie nagranie wideo!
Wyobrażacie to sobie?!

I co robi genialna para zakochanych?! Postanawia zainstalować u byłego męża kobiety kamerki (w różnych dziwnych miejscach) oraz podrzuca mu dyktafony. A wszystko po to żeby nagrać akt seksualny byłego męża!

Gdy o tym usłyszałam, to szczęka mi opadła! Przecież takie coś to jest kryminał!
A kolejna sprawa - wyobrażacie sobie jak ta szpiegowska para dostarcza nagranie starszemu zboru, a on je ogląda i ocenia czy doszło do "zdrady"?!
Masakra!!!!!
Jedyny plus jest taki, że sprzęt nie został zbyt fachowo zainstalowany i wkrótce przestał działać, a były mąż nie miał w tym czasie odwiedzin żadnej kobiety (i nie jest wykluczone, że w ogóle nie jest w żadnym związku!). Nie nagrało się więc nic wartościowego, choć facet był przez jakiś czas inwigilowany bez swojej wiedzy! I to z pomysłu starszego zboru!

Na to forum wchodzą różne osoby. Bardzo możliwe, że wchodzi tu również ta genialna szpiegowska "para gołąbków"?! Jeśli tu weszliście i rozpoznajecie swoją historię, to WSTYDŹCIE SIĘ DRANIE! I módlcie się żeby inne osoby, które wiedzą o całej akcji nie doniosły o tym byłemu mężowi, który bardzo mógłby się zdziwić co robi u niego kamerka w jakimś dziwnym miejscu!

Żeby było jasne - kobieta szpieguje swojego BYŁEGO męża, z którym jakiś czas temu wzięła dobrowolnie rozwód. Po prostu w głowie się nie mieści!

O takim szpiegostwie pisał już 30 lat temu w swojej książce Raymond Franz, ale to było nagrywanie ludzi wchodzących do budynku (przez starszych zboru siedzących w przyczepie campingowej). A teraz mamy nagrywanie najintymniejszych szczegółów w sypialni!

Jeśli macie inne historie, to dzielcie się nimi! Niech ludzie którzy tu wchodzą dowiedzą się co się dzieje w organizacji Świadków Jehowy!

P.S. Od razu dodam, że zapewne nie każdy Świadek wie że takie rzeczy dzieją się w organizacji i nie każdy je popiera. Szokujące jest jednak to, że akcję z nagraniem filmiku wymyślił nie szeregowy głosiciel, ale starszy zboru, przywódca "stada", który powinien mieć (teoretycznie) nieposzlakowaną opinię!

Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Szycha w 05 Listopad, 2017, 00:32
polecam swoje usługi wszystkim świadkom ;) "weryfikacja" korespondencji, audio, video..... full. I to wszystko w ramach polskiego prawa... do wglądu poświadczenie poufności z MSWiA...(rozumiem że to kryptoreklama, jeśli przekraczam regulamin, to zgadzam się z usunięciem postu) ;)
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: gangas w 05 Listopad, 2017, 04:20
 Może ten starszy ma założoną blokadę rodzicielską na kompie, do sklepu nie pójdzie, bo ktoś go podpieprzy jak kupuje dziwne filmiki i po prostu szuka materiału egzotycznego??

 Poradził bym tej paniusi tak. Wez sobie ślub, zorganizują ci komitecik. Jak prawidłowo okażesz skruchę, to nawet cie nie wykluczą a nawet gdyby, to za parę miesięcy będziesz ponownie w kółku wzajemnej adoracji. A tak po co te kamerki, podsłuchy itd.. ??? ??? ???
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 05 Listopad, 2017, 10:00
Może ten starszy ma założoną blokadę rodzicielską na kompie, do sklepu nie pójdzie, bo ktoś go podpieprzy jak kupuje dziwne filmiki i po prostu szuka materiału egzotycznego??

 Poradził bym tej paniusi tak. Wez sobie ślub, zorganizują ci komitecik. Jak prawidłowo okażesz skruchę, to nawet cie nie wykluczą a nawet gdyby, to za parę miesięcy będziesz ponownie w kółku wzajemnej adoracji. A tak po co te kamerki, podsłuchy itd.. ??? ??? ???
Znam biuro detektywistyczne,pełno ich w miastach zlecić usługę,to ich praca.
Przy obecnych metodach sprzęcie dowody można takie zgromadzic że filozofom się nie śniło.
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 05 Listopad, 2017, 11:53
Poradził bym tej paniusi tak. Wez sobie ślub, zorganizują ci komitecik. Jak prawidłowo okażesz skruchę, to nawet cie nie wykluczą a nawet gdyby, to za parę miesięcy będziesz ponownie w kółku wzajemnej adoracji. A tak po co te kamerki, podsłuchy itd.. ??? ??? ???

Paniusia - po tym jak zdobycie "twardych" dowodów jej się nie udało - właśnie tak zrobiła. Wzięła ślub, została wykluczona, okazała skruchę i znów jest przyłączona.
Ale niestety niesmak został (przynajmniej mój) - bo przekonałam się do czego zdolna jest ta organizacja.
Załóżmy teraz, że owej paniusi za parę lat obecny mąż się odwidzi i zechce wejść w nowy związek i zdobyć legalny, biblijny rozwód. No to rozumiem, że bez zakupu kilku kamer, dyktafonów, podsłuchów do telefonu i innych urządzeń szpiegowskich się nie obejdzie!
Zresztą po co czekać do rozwodu?! Przecież już teraz może sprawdzać czy mąż jej nie zdradza!
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 05 Listopad, 2017, 12:06
Ja znam 2 sytuacje gdzie starsi kazali szpiegować byłego małżonka i byłego świadka, swoją drogą - by siostra miała rozwód biblijny. Kazali śledzić jak wieczorem wchodzi... do mieszkania kochanki, czekać całą noc i zobaczyć jak wychodzi rano. Oczywiście zrobić zdjęcia, na szczęście nie samego aktu niewierności. Informacja z pierwszej ręki. To ja miałem być szpiegiem. Na szczęście już wtedy wydawało mi się to dziwne...

W innym zborze z kolei starsi kazali śledzić brata który rzekomo utrzymywał kontakty z wykluczoną osobą. (kontakty polegały tylko na tym, że pomagał zostawiając na ogrodzeniu reklamówkę z jakimiś niezbędnymi rzeczami do życia, jedzenia - coś takiego i nawet nie rozmawiali) i jeden brat również musiał czatować żeby zrobić zdjęcia i mieć dowody dla starszych że brat wspiera wykluczoną. I najlepsze jest to (a może najgorsze), że on zmarł. Może to nie była bezpośrednia przyczyna, ale znając dokładnie historie można po czasie stwierdzić że to się do tego przyczyniło...

Tak czy inaczej tak o tym myślałem... dla kogo potrzebne są te dowody? Czy Jehowa nie wie :) , że były mąż siostry ma kochankę i z nią sypia? Skoro wszyscy to wiedzą i o tym mówią ? To tylko ma przekonać ludzi. Starszych którzy, mają różne niespełnione fantazje. ..  Myślę że szczególnie władzy by móc decydować o tym czy inni coś mogą czy nie mogą. To na pewno nie jest pomoc braciom w wypełnianiu "praw bożych".
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 05 Listopad, 2017, 12:24

W innym zborze z kolei starsi kazali śledzić brata który rzekomo utrzymywał kontakty z wykluczoną osobą. (kontakty polegały tylko na tym, że pomagał zostawiając na ogrodzeniu reklamówkę z jakimiś niezbędnymi rzeczami do życia, jedzenia - coś takiego i nawet nie rozmawiali) i jeden brat również musiał czatować żeby zrobić zdjęcia i mieć dowody dla starszych że brat wspiera wykluczoną. I najlepsze jest to (a może najgorsze), że on zmarł. Może to nie była bezpośrednia przyczyna, ale znając dokładnie historie można po czasie stwierdzić że to się do tego przyczyniło...

No tak - przecież zostawianie żywności osobie wykluczonej to śmiertelny grzech!

Wyobraźmy sobie co by się to działo gdyby obecnie na ziemię przyszedł Jezus Chrystus i uzdrowił chorego, który aktualnie jest wykluczony ze zboru!
 Toż to Jezusowi należałby się komitet sądowniczy jak nic! I jeszcze wykluczenie - za brak skruchy!
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 05 Listopad, 2017, 12:30
No tak - przecież zostawianie żywności osobie wykluczonej to śmiertelny grzech!

Wyobraźmy sobie co by się to działo gdyby obecnie na ziemię przyszedł Jezus Chrystus i uzdrowił chorego, który aktualnie jest wykluczony ze zboru!
 Toż to Jezusowi należałby się komitet sądowniczy jak nic! I jeszcze wykluczenie - za brak skruchy!
Toć Raymond Franz chyba był wykluczony za spożycie obiadu z wykluczonym?
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Estera w 05 Listopad, 2017, 12:45
   Znana jest mi sytuacja, z mojego zboru, kiedy to pewna siostra pionierka stała, uganiając się za pewnym pionierem specjalnym,
   szpiegowała pewną siostrę po rozwodzie, podglądając ją wieczorami przez okno na parterze, do której tenże pionier zachodził.
   Siostra po rozwodzie nie mieszkała sama, była z dziećmi i matką potrzebującą pomocy.
   :) :)

   Pionier często przebywał tam towarzysko, też był zapraszany na posiłki przez tę rodzinę, ogólnie był bardzo lubianą osobą.
   Ale siostra szpiegująca wymyślała niestworzone historie ntt. i puszczała to w obieg po zborze.
   Oczerniając ją różnymi insynuacjami, na temat tych wieczorów, spędzanych razem z pionierem.
   Byli tacy, co widzieli, że to wszystko dzieje się dlatego, że niestety, nie była obiektem zainteresowania owegoż pioniera.
   A jej działanie wynikało ze zwykłej zazdrości i zawiści, że jako wolna osoba, nie ma "wzięcia".
   Po jakimś czasie wyszła za mąż i skończyło się szpiegowanie.
   :) :)
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 05 Listopad, 2017, 13:09
Napiszę z własnych obserwacji.
"Szpiegostwo" w WTS-ie dla wielu ŚJ jest sensem życia, poczynając od zwykłego plotkowania aż do śledzenia konkretnych osób.
Przy czym to śledzenie nie ogranicza się do regularnego podglądania konta na portalach społecznościowych ale do dosłownego, fizycznego śledzenia, jeżdżenia za kimś samochodem.
Przekłada się to też na ogromną skalę donosicielstwa.
Dzięki wykorzystywaniu wszelkich sposobów psychomanipulacji "wodzowie" z Warwick osiągnęli dosyć wysoki stopień inwigilacji swoich poddanych.
W rezultacie ŚJ "pilnują" się wzajemnie. Są uczeni aby informować o każdym odbierającym od normy postępowaniu zauważonym u swoich współwyznawców.
A że zbór jest w sumie niewielką grupą ludzi (średnio 100 osób) to taka polityka działania przynosi spodziewane efekty.
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 05 Listopad, 2017, 13:22
Napiszę z własnych obserwacji.
"Szpiegostwo" w WTS-ie dla wielu ŚJ jest sensem życia, poczynając od zwykłego plotkowania aż do śledzenia konkretnych osób.
Przy czym to śledzenie nie ogranicza się do regularnego podglądania konta na portalach społecznościowych ale do dosłownego, fizycznego śledzenia, jeżdżenia za kimś samochodem.
Przekłada się to też na ogromną skalę donosicielstwa.
Dzięki wykorzystywaniu wszelkich sposobów psychomanipulacji "wodzowie" z Warwick osiągnęli dosyć wysoki stopień inwigilacji swoich poddanych.
W rezultacie ŚJ "pilnują" się wzajemnie. Są uczeni aby informować o każdym odbierającym od normy postępowaniu zauważonym u swoich współwyznawców.
A że zbór jest w sumie niewielką grupą ludzi (średnio 100 osób) to taka polityka działania przynosi spodziewane efekty.

Przypomniałeś mi Lechito o kolejnej historii szpiegowskiej, którą usłyszałam od przyjaciółki.
Obie byłyśmy wtedy jeszcze Świadkami, a ona była bardzo przygnębiona taką oto sytuacją.
To była samotna, młoda siostra. Pewnego wieczoru poszła na zakupy do Żabki i spotkała tam dawnego kolegę ze szkoły. Zaczęli ze sobą rozmawiać, a kolega dodatkowo kupował sobie butelkę jakiegoś alkoholu. I oczywiście w tym czasie w Żabce znalazł się pewien brat ze zboru, który również przyszedł na zakupy. Rzut okiem na tę sytuację - ona, rozmowa z facetem "ze świata", alkohol pozwolił mu na wyciągnięcie tak daleko idących wniosków, że postanowił owymi wnioskami podzielić się ze starszym zboru.
Starszy zboru zbagatelizował tę informację (i nie zamierzał prowadzić żadnych działań sądowniczych), ale postanowił podzielić się nią z żoną.
Z kolei żona - pionierka - nie byłaby sobą gdyby podczas deptania długich kilometrów w służbie nie podzieliła się tą historią z inną siostrą - nazwijmy ją Gienia... a może z kilkoma siostrami? (kto by to zliczył?!).
I teraz najlepsze!
Po jakimś miesiącu do bohaterki opowiadania (siostry "żabkowej") podchodzi Gienia i rzuca jej jakąś aluzję prześmiewczą dotyczącą zakupów w Żabce. Siostra jest zszokowana i nie wie o co chodzi. A gdy zaczyna dociekać co i jak, to okazuje się, że o "sprawie" wie już prawie cały zbór, a ona jest ostatnią osobą, która została o tym poinformowana. Oczywiście za plecami dziewczyny ludzie szepczą i każdy swoje teorie wysnuwa, dodaje i historię upiększa jak może!

Taka historia! Masakra!
Cud, że jej komitetu sądowniczego nie zrobili za gorszenie braci w zborze!
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 05 Listopad, 2017, 16:09
Mają teraz nauczkę że lepiej rozmawiać w Biedronce a nie Żabce. :) :) :)
Brat jak kupuje alkohol to broń boże nie powinien rozmawiać i uśmiechać się do siostry. ;)
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 05 Listopad, 2017, 16:15
Strach pomyśleć co by to było gdyby ten facet oprócz alkoholu kupował prezerwatywy i umawiał się z tą dziewczyną na spotkanie... Już cały zbór huczałby, że ona się prowadzi niemoralnie...
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Estera w 05 Listopad, 2017, 16:19
Strach pomyśleć co by to było gdyby ten facet oprócz alkoholu kupował prezerwatywy i umawiał się z tą dziewczyną na spotkanie... Już cały zbór huczałby, że ona się prowadzi niemoralnie...
   Tak, bo tu to norma, robienie z igły, widły.
   ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 05 Listopad, 2017, 23:59
Ja znam 2 sytuacje gdzie starsi kazali szpiegować byłego małżonka i byłego świadka, swoją drogą - by siostra miała rozwód biblijny. Kazali śledzić jak wieczorem wchodzi... do mieszkania kochanki, czekać całą noc i zobaczyć jak wychodzi rano. Oczywiście zrobić zdjęcia, na szczęście nie samego aktu niewierności. Informacja z pierwszej ręki. To ja miałem być szpiegiem. Na szczęście już wtedy wydawało mi się to dziwne...

W innym zborze z kolei starsi kazali śledzić brata który rzekomo utrzymywał kontakty z wykluczoną osobą. (kontakty polegały tylko na tym, że pomagał zostawiając na ogrodzeniu reklamówkę z jakimiś niezbędnymi rzeczami do życia, jedzenia - coś takiego i nawet nie rozmawiali) i jeden brat również musiał czatować żeby zrobić zdjęcia i mieć dowody dla starszych że brat wspiera wykluczoną. I najlepsze jest to (a może najgorsze), że on zmarł. Może to nie była bezpośrednia przyczyna, ale znając dokładnie historie można po czasie stwierdzić że to się do tego przyczyniło...

Obrzydliwe...
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Listopad, 2017, 00:53
Obrzydliwe...
   ... ale prawdziwe i to jest najgorsze w tym.
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 06 Listopad, 2017, 14:43

Z kolei żona - pionierka - nie byłaby sobą gdyby podczas deptania długich kilometrów w służbie nie podzieliła się tą historią z inną siostrą - nazwijmy ją Gienia... a może z kilkoma siostrami? (kto by to zliczył?!).


To "norma", że starsi "rozchlapują" o wszystkim swoim żonom.
Wieki temu na pewnym szkoleniu dla starszych nadzorca okręgu - jeszcze wtedy byli - żalił się, że jest to plaga!  ;D

Swoja drogą, taka żona starszego co umiejętnie wyciąga od niego poufne informacje to też jest pewna forma szpiegostwa , takiego przemysłowego ;)
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 06 Listopad, 2017, 18:54
bardzo pomysłowy ten starszy zboru o którym opowiada PPJ :) chciał obejrzeć sobie pornola i to obejrzeć go w sposób który uzyska uznanie w oczach Jehowy :)

do zadań teokratycznych należałoby wtedy pobożne oglądanie pornola z motywacji komitetowo-sądowniczej zasługującej na uznanie Boże :)
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 06 Listopad, 2017, 23:18
bardzo pomysłowy ten starszy zboru o którym opowiada PPJ :) chciał obejrzeć sobie pornola i to obejrzeć go w sposób który uzyska uznanie w oczach Jehowy :)

do zadań teokratycznych należałoby wtedy pobożne oglądanie pornola z motywacji komitetowo-sądowniczej zasługującej na uznanie Boże :)

No wiesz Sebastianie... On nie robiłby tego dla siebie, on by to robił "dla Jehowy"!

A żeby się zanadto nie zgorszyć, to patrzyłby na filmik tylko jednym okiem  ;D

I teraz zastanowiła mnie taka jedna rzecz. Załóżmy, że bohater opowiadania przyprowadził do domu jakąś kobietę i postanowił by ją pocałować i się do niej poprzytulać na golasa (ale nic więcej). Czy według świętych ksiąg dla starszych to byłaby "zdrada" byłej żony czy nie?!!! Hęęęę? Taka zagwozdka! :D
Może ten starszy miałby dylemat i poprosiłby o ocenę tego filmiku nadzorcę obwodu?!  :o
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 07 Listopad, 2017, 11:23
bez związku -




Odniose sie tylko do jednego fragmentu Twojej wypowiedzi. Jesli mowisz o kobiecie, ktora sie prostytuuje 'dziwka' swiadczy ty tylko o Twoim braku szacunku do drugiego czlowieka. Nie znasz historii tych kobiet: tego czy zostaly sprzedane,
 przymuszone czy sa uzaleznione. A nawet jesli jest to ich osobisty wybor  i nie maja szacunku do samych siebie i (bo taki znalazly sposob na zycie) to nie oznacza ze daje to Tobie prawo do oceny i wulgarnego podejscia.
To swiadzcy tylko o Tobie samym.

gedeon: edycja postu GdzieTaPrawda
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Mała mi w 07 Listopad, 2017, 11:43
Cytuj
Nie wiem jakim trzeba być przymułem żeby nie stwierdzić że para która nago się całowała nie dopuściła się też penetracji... nawet jak nie doszlo do tego tego a tego dnia to i tak lredzej czy później będą się kochać! Należy osądzić jako cudzołóstwo.

Ale wiadomo jak to w realu wygląda. Dla mnie to idiotyzm żeby w 21 wieku opierać się na zeznaniach 2 świadków a nie na dowodach w postaci nagrań itp
Nie wiem jakim trzeba być przymulem, żeby uważać, że ma się prawo do oceniania czy doszło do penetracji czy nie? Jeżeli widzisz naga parę, która w dodatku się całuję to pasuje się wycofać bo jak będziesz stał i patrzył to może zniszczysz komuś wieczór. Podglądanie jest be.Obrzydliwe jest zagladanie ludziom do sypialni.
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 07 Listopad, 2017, 12:28
Ale spora liczba posiadaczy robi to legalnie


" Ariana"  kogo Ty bronisz?

Nie  'dociekam poziomuTwojej kultury.'..nie szukam 'dziury w calym'... Zwracam jednak uwage na rzecz, ktora bardzo kluje w oczy...
Jesli wyrazasz sie bez szacunku o innych oznacza to, iz nie masz szacunku do samego siebie...
Moge zatem Ci tylko wspolczuc.

Wroce jeszcze do kobiet, ktore oddaja swoje ciala za pieniadze- slusznie zacytowales: ' dziwka'-okreslenie obrazliwe...
Moze zanim Je tak nazwiesz-podjedz prosze do La Strady (organizacji,ktora zajmuje sie pomoca ofiarom handlu ludzmi)l i stan na przeciw takiej kobiety i powiedz Jej to prosto w twarz) badz pomysl o tym, czy gdyby Twoja Matka/Siostra/Zona/Corka byly lub zostaly prostytutkami to czy powiedzialbys do ktorejsc z nich : 'Ty dziwko' ?
A moze pozwolibys aby jakis inny mezczyzna w Twojej obecnosci powiedzial o Twojej Matce/Zonie/Siostrze/ Corce - Dziwka ?
To co dajemy innym ludziom-wraca...

gedeon: edycja postu GdzieTaPrawda
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 07 Listopad, 2017, 12:32
bez związku -

Mój ój - czy jakikolwiek inny narząd czy cokolwiek innego wyświadcza dobro lub zło, Ty nie wiesz tego co ja robię

 Tak piszesz i masz rację, nikt nie wie. Jednak dlaczego dajesz sobie prawo do tego, aby oceniać innych? Kto dał Ci to prawo, aby po stroju, po sytuacji wiedzieć co będzie dalej i robić podsumowanie ?
 Dalej tak piszesz...

Cytuj
Podtrzymuję zdanie - wiele czynów jest tylko preludium do Dzieła. Gdy widzisz pierwsze objawy od razu zastanawiaj się jakie będą dalsze tego konsekwencje!

Znasz kawałek..nie sądźcie abyście nie byli sądzeni, albo ten o rzucaniu kamieniem?
Ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że ci co najwięcej ,,krzyczą, oceniają, wyciągają wniosków'' mają najwięcej za uszami. Można powiedzieć sądzę ciebie wedle siebie. Albo inaczej, wiedzą z własnego doświadczenia.:P

A tak na koniec, że tak powiem wisienka na torcie. :)
Piszesz:

Cytuj
Nie wiem jakim trzeba być przymułem żeby nie stwierdzić że para która nago się całowała nie dopuściła się też penetracji...

  A ja zapytam inaczej. Jakim trzeba być...aby uważać, że do tego trzeba być rozebranym do naga?  :-\ ;D ;D

Sorry, ale popłakałam się ze śmiechu, czasem ludzie w swojej ,, poprawności'' przekraczają wszelkie normy.
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 07 Listopad, 2017, 12:50
Odniose sie tylko do jednego fragmentu Twojej wypowiedzi. Jesli mowisz o kobiecie, ktora sie prostytuuje 'dziwka' swiadczy ty tylko o Twoim braku szacunku do drugiego czlowieka. Nie znasz historii tych kobiet: tego czy zostaly sprzedane,
 przymuszone czy sa uzaleznione. A nawet jesli jest to ich osobisty wybor  i nie maja szacunku do samych siebie i (bo taki znalazly sposob na zycie) to nie oznacza ze daje to Tobie prawo do oceny i wulgarnego podejscia.
To swiadzcy tylko o Tobie samym.

Wybacz szczerość, ale skoro sama piszesz i nie mają szacunku do samych siebie, to tak samo oceniasz te, które robią to z własnego wyboru, jak osoba, z którą polemizujesz :o
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 07 Listopad, 2017, 12:57
O słodki Jezusie i wszyscy świeci.
Czytam i nie wierzę :o

Ktoś ubrany skąpo w szpilkach i z koleżankami to dziwki?!?
Jak można być tak ograniczonym..
Pierwszy lepszy kontr-przykład.
Mieszkam obok domu weselnego.Dom znajduję się przy trasie.W weekendy często obok tego domu stoją piękne dziewczyny.Przy trasie,skąpo ubrane, w większej grupie..
Często lekko "wcięte" i głośne! Na 120% to dziwki!

I złote zdanie dnia!
Mam prawo osądzać!
Nawet jeśli tak uważasz-na serio- to nie zawsze warto to z siebie wypluwać..
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 07 Listopad, 2017, 13:03
Wszedłem tutaj , bo wydawało mi się, że o szpiegach poczytam. A Wy tylko o jednym!.
Chcecie żeby tu Gorszyciel wpadł (a już wpadł  ;)) i Wam tłumaczył jak jest po sumersku 'dziwka'? Nie daj Boże jak wpadnie tu Lilka, bo pewnie zwącha, że Wy tu o penetracji piszecie. I co wtedy?

Rozszerzył bym temat o słowo 'donosicielstwo'. Jeden starszy miał syna, który wkręcał się na różne imprezki i potem tatusiowi uprzejmie donosił, kto ile wypił i o czym było mówione. Nie trzeba dodawać, że ten chłopak (dziś niby dorosły) nie ma nawet kumpli. Ja mu nawet 'cześć' na ulicy nie mówię.  Jest dla mnie jak poborca podatkowy i człowiek z narodów. Odnoszę wrażenie, że nawet gardzą nim jego własne dzieci. Bo żona gardzi nim, to pewne. 8-)
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 07 Listopad, 2017, 13:10
Wszedłem tutaj , bo wydawało mi się, że o szpiegach poczytam. A Wy tylko o jednym!.
Chcecie żeby tu Gorszyciel wpadł (a już wpadł  ;)) i Wam tłumaczył jak jest po sumersku 'dziwka'? Nie daj Boże jak wpadnie tu Lilka, bo pewnie zwącha, że Wy tu o penetracji piszecie. I co wtedy?

Rozszerzył bym temat o słowo 'donosicielstwo'. Jeden starszy miał syna, który wkręcał się na różne imprezki i potem tatusiowi uprzejmie donosił, kto ile wypił i o czym było mówione. Nie trzeba dodawać, że ten chłopak (dziś niby dorosły) nie ma nawet kumpli. Ja mu nawet 'cześć' na ulicy nie mówię.  Jest dla mnie jak poborca podatkowy i człowiek z narodów. Odnoszę wrażenie, że nawet gardzą nim jego własne dzieci. Bo żona gardzi nim, to pewne. 8-)

No właśnie. temat jest o szpiegostwie a nie o zakresie semantycznym słowa dziwka. Ciekawy dla językoznawcy, acz - jak widać - bardzo emocjonujący. Nie wiem czy po sumeryjsku jest takie słowo. Nie znam się :P Można zajrzeć jak to jest po hebrajsku :P
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 07 Listopad, 2017, 13:26
No coz... moze 'Dziwka' nie jest w temacie szpiegostwa...lecz jesli sie pojawila to zareagowac trzeba.
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 07 Listopad, 2017, 13:59
Jedyne ściemy to twoje historie.
Tak podkoloryzowane to nie są nawet strażnice do studium.
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: GdzieTaPrawda w 07 Listopad, 2017, 14:29
Jedyne ściemy to twoje historie.
Tak podkoloryzowane to nie są nawet strażnice do studium.

Nie znasz mnie i nie wiesz przez co przeszedłem. Przestrzegacie przed ocenianiem, a sam to robisz.


Sytuacja która spotkała moją nabliższą rodzinę: niestety argumenty z lewej strony nie dały rady.
Zdjęcia, filmy aktów, screeny rozmów osób które zdradzały tą osobę, świadkowie z zewnątrz,
nieusprawiedliwione wyjścia z pracy, wielokrotne kłamstwa zdradzającego nic nie dały...


(https://zapodaj.net/images/c44c6dbb3fe33.jpg)
Tytuł: Odp: Szpiegostwo w organizacji Świadków Jehowy
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 07 Listopad, 2017, 15:44
Nie znasz mnie i nie wiesz przez co przeszedłem. Przestrzegacie przed ocenianiem, a sam to robisz.


Sytuacja która spotkała moją nabliższą rodzinę: niestety argumenty z lewej strony nie dały rady.
Zdjęcia, filmy aktów, screeny rozmów osób które zdradzały tą osobę, świadkowie z zewnątrz,
nieusprawiedliwione wyjścia z pracy, wielokrotne kłamstwa zdradzającego nic nie dały...


(https://zapodaj.net/images/c44c6dbb3fe33.jpg)

Chciałem krótko, ale chyba nie dam rady.
Masz rację nie znam Ciebie.
I nie chcę znać osoby która ocenia innych a zwłaszcza kobiety po wyglądzie zewnętrznym.
Nie oceniam Ciebie tylko analizuję wątpliwą historię.
Dlaczego watpliwa?
Bo nieistotne szczegóły są podkoloryzowane, a kwestie do rozwinięcia są wyciszone.
Analizuję czystą logiką jak ci się to nie podoba twoje prawo , ale nie nazywaj tego emocjonalnym ocenianiem.
Sam kilka swoich dawnych postów napisałem ze zmienionymi faktami.
Jeśli tropi Cię całe grono to czasem tak trzeba.
Jednak kłamiąc w swoich postach chroniłem siebie a innych skrzywdzić czy oszukać nie zamierzałem.

Chciałem jeszce pociągnąć temat dress code kurtyzan skoro to takie oczywiste jak wyglądają, ale na co mi dzisiaj cmentarz..