Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => BIBLIA - DYSKUSJE..... => Wątek zaczęty przez: sawaszi w 23 Lipiec, 2017, 17:26
-
Salomon był Królem w Izraelu (złoty wiek dla Izraelitów) . Jaki przykład z jego życia, dla nas ludzi współcześnie żyjących jest godny naśladowania . Jak myślicie ?? . - Zapraszam do dyskusji na temat Salomona .
-
myślę że najbardziej godne do naśladowania jest podrywanie Sulamitki przez Salomona który był już wtedy żonaty ;)
-
Miał 1000 kobiet i 12000 koni. Ja się pytam - na co mu te konie?
-
warty rozważenia jest również sposób na pokojowe 40 letnie rządy - po prostu natychmiast po objęciu urzędu zamordował wszystkich swoich wrogów i potem miał święty spokój
-
Salomon bym 'królem typu "alfa" i przyjacielem wszelkich kobiet ?? - hmm ? - coś to nie 'po bożemu' - nie myślicie ? . ;)
-
Miał 1000 kobiet i 12000 koni. Ja się pytam - na co mu te konie?
Przecież traktorów i pociągów nie było! :)
A przecież te 1000 kobiet trzeba nakramić i wozić po świecie.
Czy Biblia pisze coś o dzieciach z tych 1000 kobiet-chyba milczy ??? :-\
-
Wg Biblii Salomon był wielkim budowniczym - świątynia w Jerozolimie, pałac królewski, aktywność budowlana w Megiddo, Chacorze, Gezerze. Co na to archeolodzy, którzy szukali śladów tej potęgi? Co za niespodzianka - nie znaleźli żadnych śladów monumentalnych budowli i wielkiej ważności Jerozolimy w tamtym okresie. Nie znaleziono również niczego, co by potwierdzało wielkoskalowe budownictwo w innych miastach. Na północy odkryto za to ślady kontynuacji rozwoju kultury materialnej Kananejczyków. Biblijny opis królestwa Salomona to sen o potędze w stylu samochwalczych peanów naszej ulubionej organizacji. Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem, to polecam książkę The Bible Unearthed Finkelstein'a i Silberman'a.
-
No ale trzeba wtedy było "zaludnić Ziemie" - "najlepszym 'sortem' i według zasad" .Czy Salomon poszedł w ślady swego ojca Dawida ?? .
-
Archeolodzy nie znaleźli też śladów potęgi państwa Inków. Wniosek: nie było państwa Inków :o Archeologia jest nauką jak każda, w której z braku danych nie powinno wyciągać się wniosków.
-
Nie jest tak, Gorszycielu. Po pierwsze, mówimy o potędze, a nie samym istnieniu. Po drugie, w pewnych sytuacjach brak dowodu to dowód braku, a nie ad ignorantiam. Po trzecie, po szczegóły odsyłam Cię do książki, jest bardzo ciekawa. Może kiedyś, w wolnej chwili, coś przetłumaczę na forum.
-
Gorszycielu - ja ostatnio szukałem 'skarbów w kopalniach Salomona' - i niczego wartościowego nie 'naszłe-emm' - mam PH. - 7 - to znaczy,że jestem 'zasadowy' - to żart ;)
-
Do przełomu XIX i XX wieku archeolodzy z braku znalezisk sądzili, że Asyria nie istniała :o O potędze starożytnego Damaszku powątpiewano do znalezisk w Rasz Szamra w latach 70. XX wieku. Ja jestem ostrożny co do wniosków: nie znaleźliśmy nic = nic nie było :D
-
Wg Biblii Salomon był wielkim budowniczym - świątynia w Jerozolimie, pałac królewski, aktywność budowlana w Megiddo, Chacorze, Gezerze. Co na to archeolodzy, którzy szukali śladów tej potęgi? Co za niespodzianka - nie znaleźli żadnych śladów monumentalnych budowli i wielkiej ważności Jerozolimy w tamtym okresie. Nie znaleziono również niczego, co by potwierdzało wielkoskalowe budownictwo w innych miastach. Na północy odkryto za to ślady kontynuacji rozwoju kultury materialnej Kananejczyków. Biblijny opis królestwa Salomona to sen o potędze w stylu samochwalczych peanów naszej ulubionej organizacji. Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem, to polecam książkę The Bible Unearthed Finkelstein'a i Silberman'a.
O Salomonie wspominał Jezus.
By znależć jakieś fragmenty świątyni Salomona trzeba by zadrzeć z Islamem
I usunąć złotą kopułę wybudowaną na wzgórzu świątyni w 7 czy 8 wieku.
-
Ponownie - odsyłam zainteresowanych tematem do książki Finkelstein'a.
-
A ja odsyłam do następujących pozycji:
J. BRIGHT, Historia Izraela
A. LEMAIRE, Dzieje biblijnego Izraela
H. SHANKS (red.), Starożytny Izrael od Abrahama do zburzenia świątyni jerozolimskiej przez Rzymian
A. TSCHIRSCHNITZ, Dzieje ludów biblijnych
V. FRITZ, Archeologia biblijna
;)
-
Do przełomu XIX i XX wieku archeolodzy z braku znalezisk sądzili, że Asyria nie istniała :o O potędze starożytnego Damaszku powątpiewano do znalezisk w Rasz Szamra w latach 70. XX wieku. Ja jestem ostrożny co do wniosków: nie znaleźliśmy nic = nic nie było :D
Argument iście WTSowy. Na temat 607 w97 15.2 str 30 piszą
A nawet jeśli posiadane świadectwa są dokładne, mogły zostać mylnie zinterpretowane przez nowożytnych uczonych, albo są niekompletne i nie odnalezione jeszcze materiały mogą radykalnie zmienić chronologię omawianego okresu.
Mamy rację a argumenty się znajdą w przyszłości.
Gorszycielu, coraz trudniej się ciebie czyta, wiesz?
-
Bo to prawda. Co mnie obchodzi, że WTS tak pisze. Uczciwy archeolog nie wyciąga wniosków kiedy nic nie znalazł. Butnie już pisano książki o nieistnieniu Asyrii. Wolę dać na wstrzymanie z tezami o nieistnieniu Salomona.
-
Zdecydowanie się tu marnujesz :)
-
Zdecydowanie się tu marnujesz :)
Uczę się angielskiego i idę pisać artykuły do Strażnicy :P Mam Twoje błogosławieństwo?
-
Uczę się angielskiego i idę pisać artykuły do Strażnicy :P Mam Twoje błogosławieństwo?
Tak, i wobec tego mów do mnie "ojcze".
-
Tak, i wobec tego mów do mnie "ojcze".
Gaudeo igitur, Pater! :D
-
Bo to prawda. Co mnie obchodzi, że WTS tak pisze. Uczciwy archeolog nie wyciąga wniosków kiedy nic nie znalazł. Butnie już pisano książki o nieistnieniu Asyrii. Wolę dać na wstrzymanie z tezami o nieistnieniu Salomona.
Nikt nie mówi o nieistnieniu Salomona, tylko o tym, że biblijny opis jego królestwa to bajka.
-
Nikt nie mówi o nieistnieniu Salomona, tylko o tym, że biblijny opis jego królestwa to bajka.
Audiatur et altera pars, Martinie ;)
-
Audiatur et altera pars, Martinie ;)
Grozisz mi? :P
-
Grozisz mi? :P
To tylko paremia prawnicza radząca, że należy wysłuchać świadków drugiej strony.
-
Salomon rozgrzewa emocje do dziś .
-
A tak zapytam , kto napisał "Przypowieści Salomona" i "Księgę Kaznodziei Salomona" - proszę o odpowiedzi .
-
Lubię czytać księgi napisane przez Salomona, bo to bardzo mądry i inteligentny człowiek.
Kiedy jednak czytam księgę Kaznodziei odnoszę nieodparte wrażenie, że Salomon został za bardzo przygnieciony swoim bogactwem i z tego powodu popadł w nostalgię, przygnębienie, depresję (?). Otóż niestety od nadmiaru przybytku głowa też potrafi rozboleć :)
Problem Salomona polegał na tym, że miał już wszystko (a nawet milion razy więcej) co jest niezbędne do życia śmiertelnikowi. Zaczął więc sobie wymyślać czego by tu jeszcze chcieć, do czego dążyć. To co posiadał przestało go cieszyć.
To normalne, że człowiek przyzwyczaja się do dobrego i to dobro mu powszednieje. Salomon miał o tyle gorzej, że w zasadzie nie miał już celów do których mógłby dążyć.
To co już miał zaczęło go nudzić, szukał więc nowych wrażeń. No i za bardzo przegiął - 1000 żon i nałożnic... to świadczy o tym jak bardzo zdesperowany był to człowiek! Szukał wrażeń, czegoś nowego... myślał, że kobiety urozmaicą mu życie.
W sumie przykład Salomona daje do myślenia tym, którzy chcą być obrzydliwie bogaci. Smutne jest to, gdy dla człowieka wszystko przestaje mieć wartość, gdy ma świadomość, że może kupić co tylko zechce.
O paradoksie! Żeby być bardziej szczęśliwymi potrzebujemy problemów, wyzwań i rozsądnej ilości pieniędzy. Wszystko co ponadto w końcu powoduje frustrację.
Salomon próbował urozmaicić sobie życie na różne sposoby i w końcu zostaje bałwochwalcą; zaczyna czcić inne bożki. I to właśnie było zawsze dla mnie zagadką... Dlaczego? Czy to z tych nudów? Niczym niewdzięczny pies "zaczął gryźć" rękę, która go karmiła... Może to tak specjalnie? Może czekał na karę od Boga - śmierć - bo jego życie mu zbrzydło...?
-
Salomon próbował urozmaicić sobie życie na różne sposoby i w końcu zostaje bałwochwalcą; zaczyna czcić inne bożki. I to właśnie było zawsze dla mnie zagadką... Dlaczego? Czy to z tych nudów? Niczym niewdzięczny pies "zaczął gryźć" rękę, która go karmiła... Może to tak specjalnie? Może czekał na karę od Boga - śmierć - bo jego życie mu zbrzydło...?
Nie wiem czy takie jest oficjalne stanowisko towarzystwa strażnica ale 30 lat temu na studium biblijnym uzyskałem (od brata starszego który wcześniej był nadzorcą podróżującym a więc od osoby solidnie obeznanej z nauczaniem strażnicowym) odpowiedź, że Salomon został sterroryzowany przez kobiety będące jego żonami. Gdzie diabeł nie może tam babę pośle - wszystkiemu winne są kobiety bo to one nakłoniły Salomona do balwochwalstwa.
-
Sprawdźcie sobie chronologię - ile lat miał Salomon gdy pojął pierwszą żonę, kim ona była z pochodzenia, oraz kiedy poprosił o mądrość.
I powiedzcie sobie i nam jak na tą jego pierwszą żonę zareagował jhwh.
-
wniosek że Salomon był mądrym królem gdyż wiedział że słów JHWH nie należy traktowac poważnie :)
-
Sebastianie a to 'rozmawiałeś' z Salomonem ? - skąd wiesz ,że niby tak sobie myślał ;)
-
Sebastianie a to 'rozmawiałeś' z Salomonem ? - skąd wiesz ,że niby tak sobie myślał ;)
Sebastian: Zanim był Salomon, JA JESTEM :D
-
wnioskuję motywacje na podstawie czynów.
-
Prawdopodobnie "Przypowieści Salomona" pisało wielu skrybów w owym czasie i wielu autorów jest - czy to prawda ??
Kto na ten temat odpowie merytorycznie ?
Proszę o historyczne tego dowody