Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

NA DOBRY POCZĄTEK => OGÓLNIE O FORUM => Wątek zaczęty przez: Gorszyciel w 14 Marzec, 2017, 11:56

Tytuł: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Marzec, 2017, 11:56
Do wszystkich - nie chciałbym by ten wątek przerodził się w dyskusję "ewolucja czy stwarzanie?". Tu rozmawiamy tylko o błędach i kłamstwach jednej publikacji. Jeżeli chcecie dyskusję na temat ewolucji, uprzejmie proszę, załóżcie nowy wątek.

Też bym tego nie chciał. Niestety jestem człowiekiem wierzącym i nie lubię jak osoby wierzące się obraża lub dyskredytuje, co w tym wątku się stało, na co moderatorzy uwagi nie zwrócili. Ja ateistów nie obrażam.

M: Posty wydzielone z wątku o broszurze Pochodzenie życia (https://swiadkowiejehowywpolsce.org/literatura-pokarm-na-czas-sluszny/bledy-broszury-'pochodzenie-zycia-piec-pytan-ktore-warto-rozwazyc'/msg77553/#msg77553).
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: M w 14 Marzec, 2017, 12:30
co w tym wątku się stało, na co moderatorzy uwagi nie zwrócili.

Już zwrócili. Na przyszłość polecam funkcję "zgłoś do moderatora" :).
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Marzec, 2017, 12:42
Już zwrócili. Na przyszłość polecam funkcję "zgłoś do moderatora" :).

Moje uwagi były notorycznie ignorowane więc się zniechęciłem. Dzięki - wrócę do tego.
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 14 Marzec, 2017, 13:15
Też bym tego nie chciał. Niestety jestem człowiekiem wierzącym i nie lubię jak osoby wierzące się obraża lub dyskredytuje, co w tym wątku się stało, na co moderatorzy uwagi nie zwrócili. Ja ateistów nie obrażam.

Przepraszam, ale nie kojarzę sprawy - czy ja cię obraziłem...?
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Marzec, 2017, 13:18
Trza będzie założyć dwa fora:
dla ateistów;
dla wierzących. :)

A tak na serio to w Izraelu jest mur, a w USA też stawiać chcą. ;)
Może tu też trzeba. ;D
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: M w 14 Marzec, 2017, 13:27
Jedziemy w offtop, ale dorzucę swoje trzy grosze: problem z koegzystowaniem w jednym miejscu osób zarówno głęboko wierzących jak i zadeklarowanych ateistów jest taki, że w obu grupach są osoby, które w głębi serca uważają osoby z grupy przeciwnej za... [tu wstaw odpowiedni epitet]. Wierzący uważają, że ateiści są zbyt pyszni i aroganccy by być sługą Boga, a ateiści uważają, że wierzący są ignorantami lub nawet nieukami. Oczywiście generalizuję tu i nie wszystkie osoby z tych grup w taki sposób zapatrują się na drugich, ale na forum widać że coś takiego istnieje.

Jedynym sposobem żeby nadal wspólnie tu przebywać razem bez większych spin jest po prostu nieustanne uczenie się większego szacunku do drugiego człowieka, bez względu na to jak absurdalne według nas ma on poglądy. Tak jak napisaliśmy w regulaminie: "Masz prawo dyskutować z nimi i z ich poglądami (używając rzeczowych argumentów), ale nie oceniaj ich samych."
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Martin w 14 Marzec, 2017, 13:35
M, racja, ale czy tutaj, w tym konkretnym przypadku, nie zahaczamy o absurd? Od kiedy to użyte przeze mnie określenie jest powszechnie uważane za obraźliwe? Pod spodem podałem definicję słownikową. Czy któryś z tych synonimów jest obraźliwy? Bądźmy poważni i nie udawajmy cnotek. To nie Sala Królestwa. ;)
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: M w 14 Marzec, 2017, 13:38
Słownik słownikiem, a szacunek szacunkiem. Dobrze wiemy, że można kogoś "inteligentnie" i używając samych nieobraźliwych słów pocisnąć tak, że mu w pięty pójdzie. Tu nie chodzi o rozbieranie słów w zdaniu na czynniki pierwsze, tylko o przekaz całej wypowiedzi - czy jest nacechowany szacunkiem, czy jego brakiem.
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Marzec, 2017, 13:39
Ja tam uważam, że jak ktoś dyskutuje nad jakąś interpretacją Biblii, to ateista nie powinien się wcinać, by obśmiać wszystkie interpretacje.
[tak na ogól jest, że się nie wcinają w tych tematach]

Tak samo, jak ateista przedstawia dowody naukowe na nieistnienie Boga czy kreacjonizmu 'bezpośredniego', to wierzący ze swoją wiarą nie powinien wcinać się w temat, chyba że ma dowody naukowe, a nie z Biblii. ;)
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Martin w 14 Marzec, 2017, 13:47
Ok. Na drugi raz postaram się poczekać z osądem na Jehowę. :D
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: M w 14 Marzec, 2017, 17:27
Wydzieliłem wiadomości z poprzedniego wątku i jednocześnie posprzątałem posty personalne. Prosimy odnosić się do tematu, nie do konkretnych osób :).
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 14 Marzec, 2017, 19:15
Bardzo dobry temat do przemyślenia.
Może nie koniecznie na forum ale w głowach..
Dobrze też powiedział według mnie Roszada.Jeśli jest poruszony temat ściśle Biblijny to ateisci powinni się przyglądać a jeśli uważają że mogą dodać coś poza sarkazmem niech piszą.Ja na chwilę obecną utraciłem zaufanie do Pisma Świętego dlatego niepisze w tych tematach bo byłoby to śmieszne i bezcelowe.
A szacunek jest ważny w każdym temacie nie tylko wiary czy ateizmu.
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Marzec, 2017, 20:46
Przepraszam, ale nie kojarzę sprawy - czy ja cię obraziłem...?

Nie, nie obraziłeś :)
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 14 Marzec, 2017, 21:02
Nie, nie obraziłeś :)

Uff...  :-[ Bo się obawiałem...
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 16 Marzec, 2017, 14:51
Wczoraj miałam przemiłe spotkanie z moją ulubioną ateistką. Była do niedawna bardzo gorliwą katoliczką,działającą we wspólnocie, oddaną swojej wierze. Ale spotkały ją podobne rzeczy jak nad w zborze. I kiedyś słuchając kazania ona i jej mądre dzieci stwierdzili,że to co słyszą obraża ich inteligencję. I wyszli. Jeszcze pod kościołem starszy pan szarpał ich za ramię,że podpisujemy p/w gender. To był ich ostatni raz. Potem zaczęli czytać,roztrząsać. Od agnostycyzmu przeszli w ateizm. Dziewczyna postudiowała sobie sporo i stwierdziła,że teraz czuje się wyzwolona. Rozmawiamy o naszym porzuceniu religii i o naszych drogach życiowych. Ja czytam Dawkinsa i Hitchensa i czasem wyrażam swoją opinię. Nie przeszkadza nam inny światopogląd. Bo się szanujemy i rozumiemy,że człowiek niejednokrotnie zmienia zdanie. Czyli można. Bez obrażania. Wartością jesteśmy my,ludzie,a nie nasze poglądy.
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Światus w 16 Marzec, 2017, 15:18
Na początek, należałoby rozróżnić 2 typy ateistów;
1. Ateiści zwykli - niewierzący w Boga
2. Ateiści walczący - niewierzący w Boga ale walczący z Nim...

Pkt 2 brzmi dość absurdalnie ale co poradzić.
Jeśli nie chcesz żeby tobie ktoś narzucał wiarę, nie narzucaj innym ateizmu.

Ateistów nr 1 jestem w stanie zaakceptować.

Swoją drogą, osoby wierzące muszą się bardziej "nagimnastykować", zapoznać z różnymi publikacjami, więcej rzeczy przemyśleć niż ateista, który może powiedzieć;
- Udowodnij mi, że Bóg istnieje.
I na tym kończy się jego argumentacja.
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 16 Marzec, 2017, 15:20
Mogę cię zapytać czy wg ciebie ja narzucam innym ateizm? Pytam z czystej ciekawości, jak mnie odbierają ludzie ;)
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Światus w 16 Marzec, 2017, 15:35
Mogę cię zapytać czy wg ciebie ja narzucam innym ateizm? Pytam z czystej ciekawości, jak mnie odbierają ludzie ;)

Mogę się wypowiedzieć tylko co do wątku broszury i odpowiedzi na mój post.
Nie odebrałem twojej odpowiedzi jako narzucania ateizmu. Raczej jako uwagę aby nie rozpoczynać dyskusji nt kreacjonizm vs ewolucja  ;)
Chociaż w pierwszym twoim poście, jeden z pktów był sformułowany tak, że można było odnieść wrażenie, że ewolucja jest faktem niepodważalnym  :) Ale nie o tym tu rozmawiamy.
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 16 Marzec, 2017, 16:08
Na początek, należałoby rozróżnić 2 typy ateistów;
1. Ateiści zwykli - niewierzący w Boga
2. Ateiści walczący - niewierzący w Boga ale walczący z Nim...

Swiatus , a  czy w twojej klasyfikacji jest miejsce na:  niepewnego swojej niewiary agnostyka , ktory  wykluca sie z Bogiem oto jak urzadzony jest ten swiat ? ;)
 A tak bardziej powaznie : Lubie rozmawiac z ludzmi . ktorzy potrafia rzeczowo bronic swojego swiatopogladu , czy ateisci czy wierzacy.
To co mnie odrzuca to fanatyczne ignorowanie faktow  i traktowanie rozmowcy jak glupka .
Dobre maniery  w czasie dyskusji to podstawa  porozumienia .

Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 16 Marzec, 2017, 17:33
Mogę cię zapytać czy wg ciebie ja narzucam innym ateizm? Pytam z czystej ciekawości, jak mnie odbierają ludzie ;)

Wg mnie nie narzucasz wcale.
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 16 Marzec, 2017, 18:32
Pytam z czystej ciekawości, jak mnie odbierają ludzie ;)
Cysorzu ! Ludzie odbieraja Cie tak jak na fotce z Kevin`em Spacey : cool , z dystansem , wiedzacy czego chce. 8-) 8-) 8-)
Tytuł: Odp: Ateiści kontra wierzący - wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 16 Marzec, 2017, 18:57


    Aby oczekiwać od innych szacunku, należy najpierw się  go samemu nauczyć. I to obowiązuje w każdą stronę.  :P