Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => LITERATURA... POKARM NA CZAS SŁUSZNY => Wątek zaczęty przez: DonnieDarkoJG w 02 Grudzień, 2016, 07:22
-
Najnowsze nowiny ze strażnicy czytać komentować bo tematy zacne ;)
https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/straznica-nr2-2017-marzec/
NA CAŁYM świecie duchowni wielu religii — między innymi Kościoła katolickiego, różnych kościołów prawosławnych czy buddyzmu — są zobowiązani zachowywać celibat. Z drugiej strony sporo osób jest zdania, że praktyka ta leży u podstaw ostatniej lawiny skandali seksualnych wywołanych przez kler.(z artykułu o celibacie..)
Dobrze ze u sj nie ma skandali seksualnych..
JORDAN trzyma w rękach temperówkę w kształcie łodzi. Nie wydaje się ona niczym szczególnym. Jednak dla niego jest to jeden z najcenniejszych przedmiotów. Wyjaśnia: „Kiedy byłem mały, dał mi ją Russell, starszy wiekiem przyjaciel rodziny”. Po śmierci Russella Jordan dowiedział się, że człowiek ten odgrywał w życiu jego dziadka i rodziców ważną rolę, pokrzepiając ich w trudnych chwilach. „Teraz, kiedy wiem więcej na temat Russella”, mówi Jordan, „ten niewielki prezent jest dla mnie cenny jak nigdy dotąd”.
Czy naprawdę nie ma innych imion czy tylko ja się czepiam..
gedeon:poprawiłem datę
-
Ja, to już nie trawię tej ich korporacyjnej papki,
Ale spróbuję zajrzeć do tych ich rewelacji ... "czyścioszki"
Znaleźli temat zastępczy, celibat ... kleru ...
Niech zajrzą za swój ... pedofilski kołnierz.
-
NA CAŁYM świecie duchowni wielu religii — między innymi Kościoła katolickiego, różnych kościołów prawosławnych czy buddyzmu — są zobowiązani zachowywać celibat.
Teoretycznie więc kto nie chce celibatu nie zostaje duchownym albo sobie dobiera taki kościół, w którym nie obowiązuje.
Co do prawosławia to nie piszą prawdy. Znane są powszechnie "popiny", czyli żony popów. :)
W buddyzmie są różne szkoły. Można sobie przebierać.
Sprawy seksualne wszędzie występują, obojętnie czy jest celibat czy go nie ma. :(
U ŚJ nie ma celibatu niby a afery tez występują. ;)
Widać CK bardziej popiera islam i kilka żon. ;D
-
Jak nie było majuntku do dzielenia to i celibat nie był potrzebny, a z drugiej strony osoby w stanie wolnym bardziej się angażują w działalność danej grupy religijnej. A niezwykle wiarygodne wypowiedzi Davida i Claudii z artykułu upewniają nas w tym. Jakżesz im nie wierzyć???!!! ;D ;D ;D
-
Jak nie było majuntku do dzielenia to i celibat nie był potrzebny, a z drugiej strony osoby w stanie wolnym bardziej się angażują w działalność danej grupy religijnej. A niezwykle wiarygodne wypowiedzi Davida i Claudii z artykułu upewniają nas w tym. Jakżesz im nie wierzyć???!!! ;D ;D ;D
To prawda, że w służbie taki, czy taka, samotna więcej spędzić może czasu.
Ale sama służba, na dłuższą metę, nie zastąpi partnera życiowego.
Prędzej czy później, te tęsknoty za byciem z drugim człowiekiem w normalnym związku, się odzywają.
I niektórzy potem żałują, że nie zawarli związku małżeńskiego.
To, do czego zachęca WTS, dla swoich korzyści ... to też trochę chora polityka.
Bo oni nie martwią się tym, co potem, z takim zestarzałym, samotnym pionierem zrobić...
I jak wygląda, to dożywanie emocjonalne na starość takiego człowieka.
-
Towarzystwo popiera celibat, ale swój. ;D
„Kandydatom stawia się, rzecz jasna, wysokie wymagania. Muszą przynajmniej od dwóch lat usługiwać w zborze chrześcijańskim jako starsi lub słudzy pomocniczy. Pierwszeństwo mają pionierzy stali. Wszyscy muszą być nieżonaci, w wieku między 23 a 50 rokiem życia. Nie mogli być napominani przez komitet sądowniczy ani wykluczeni w ciągu ostatnich pięciu lat” (Przebudźcie się! Nr 9, 1993 s. 19).
„Wymagania. Zrozumiałe jest, że kandydatom na kurs stawia się wysokie wymagania. Muszą usługiwać w charakterze starszych lub sług pomocniczych przynajmniej przez ostatnie dwa lata, być w stanie wolnym i mieć co najmniej 23, ale nie więcej niż 50 lat. (...) Jeśli jesteś starszym lub sługą pomocniczym w stanie wolnym i masz od 23 do 50 lat, to czy myślałeś już o wypełnieniu zgłoszenia na Kurs Usługiwania? A może jesteś młodym bratem i zastanawiasz się nad dalekosiężnymi celami w służbie dla Jehowy? Czy nie mógłbyś uprościć swego życia, by nic nie przeszkodziło ci wejść przez »wielkie drzwi prowadzące do działalności«? Odniesiesz z tego mnóstwo radości i satysfakcji” (Nasza Służba Królestwa Nr 8, 2004 s. 3-4).
Inaczej nie masz szans. ;)
-
Podobnie jak w "Seksmisji" strażnica jak magiczna pigułka zamienia popęd seksualny na pęd ku karierze.
A potem? na starość?? a kogo to obchodzi. Zrobił(a) dla korporacji wszystko, to spokojnie może odejść i przez resztę życia zastanawiać się, czy naprawdę to było wszystko, co mogłem zrobić. :D :D
-
A na starość "płacz i zgrzytanie zębów" ...
-
Ale swoje rekordy biją:
s. 2 podają
Nakład: 61 651 000
Ukazuje się w 297 JĘZYKACH
Było 294 języków i 58 987 000.
Gonią swój ogon.
Pewnie za rok zmniejszą ilość stron by znów więcej sztuk było. ;D
-
A jak już zabraknie języków na świecie, to będą jednokartkowe strażnice z samymi odpowiedziami, bo pytania będą oczywiste i wydawane np w czterech polskich językach:
kaszubsko-polski
kresowo-polski
śląsko-polski i kielecko-polskim
A dejże spokój, idźże w diabły. ;D ;D
-
Przywrócili na s. 2 adres do Nadarzyna.
Można śmiało pisać. :)
POLSKA:
Świadkowie Jehowy
ul.Warszawska 14
05-830 Nadarzyn
NIEMCY:
Jehovas Zeugen
65617 Selters
Ale taki dziwny adres?
Świadkowie Jehowy? ;)
-
No właśnie?
Czemu nie: "Biuro Oddziału ŚJ"?
-
No właśnie?
Czemu nie: "Biuro Oddziału ŚJ"?
Bo jakby co, to nie my, to oni. :)
Patrzyłem w tył, ale już w roku 2013 było tak pisane.
A przecież wtedy to się nazywało:
„Strażnica – Towarzystwo Biblijne i Traktatowe, Zarejestrowany Związek Wyznania Świadków Jehowy w Polsce” („Rocznik Świadków Jehowy 1994” s. 247).
-
Ciekawe, ciekawe, te ich mataczenia z tymi zmianami nazwy.
Ciekawe, co kombinują?
Bo tak na moje oko, jednak coś kombinują.
-
W USA jeszcze nie Warwick:
For the UNITED STATES OF AMERICA:
Jehovah’s Witnesses
1000 Red Mills Road
Wallkill, NY 12589-3299
Ale w USA oni nie mają w nazwie głównej korporacji słów: Jehovah’s Witnesses, a jednak każą pisać do siebie tak, a nie inaczej. :)
-
Bo to pewnie jakaś inna komórka, oddzielona od korporacji w jakiś sposób.
-
Jeśli chodzi o celibat to mi kiedyś ksiądz wyjaśniał, że celebs znaczy po łacinie bezżenny i ksiądz składa ślub, że się nie ożeni. Zakonnik natomiast składa ślub czystości. A jednak śluby bezżenności różnią się zasadniczo od ślubów czystości - konkludował :D
-
Nie wiem jaki cel miał ten artykuł. Podejrzewam, że to miało być "pojechanie" po księżach. Zasada "uderz w pasterza a rozproszą się owce"
Wg mnie, jak ktoś chce wiedzieć więcej o celibacie to ma masę fachowych materiałów, a nie jakieś zaczepne, dziecinne wypociny januszów spod szyldu strażnica.
-
Jak dla mnie, temat ten to typowa "zapchajdziura".
Tematy im się kończą, nie wiedzą już kogo i jak kąsać to wracają do starych "oklepanych" tematów.
Ot taki pokarm na czas słuszny, tyle że od tego pokarmu to wielu już się niedobrze robi :D
-
Jak dla mnie, temat ten to typowa "zapchajdziura".
Tematy im się kończą, nie wiedzą już kogo i jak kąsać to wracają do starych "oklepanych" tematów.
Ot taki pokarm na czas słuszny, tyle że od tego pokarmu to wielu już się niedobrze robi :D
Mają niemoc twórczą i jakoś żadne nowe światełko nie błysnęło w ostatnim czasie. Ostatnie to chyba było przyznanie się do omylności (czytaj: kłamstw) CK.
-
Mają niemoc twórczą i jakoś żadne nowe światełko nie błysnęło w ostatnim czasie. Ostatnie to chyba było przyznanie się do omylności (czytaj: kłamstw) CK.
Ale to była do STUDIUM.
Ta powyższa jest dla plebsu.
-
Mają niemoc twórczą i jakoś żadne nowe światełko nie błysnęło w ostatnim czasie. Ostatnie to chyba było przyznanie się do omylności (czytaj: kłamstw) CK.
Może im się już te reflektory poprzepalały ... :D :D :D
-
Ale to była do STUDIUM.
Ta powyższa jest dla plebsu.
Jeden czort. Ten sam wydawca. Ta sama propaganda.
-
Jeden czort. Ten sam wydawca. Ta sama propaganda.
Coś ostatnimi laty, strasznie mydlą ...
-
Coś ostatnimi laty, strasznie mydlą ...
(http://piotrandryszczak.pl/do_int/szare-mydlo.jpg)
-
Nie wiem jaki cel miał ten artykuł. Podejrzewam, że to miało być "pojechanie" po księżach. Zasada "uderz w pasterza a rozproszą się owce"
Wg mnie, jak ktoś chce wiedzieć więcej o celibacie to ma masę fachowych materiałów, a nie jakieś zaczepne, dziecinne wypociny januszów spod szyldu strażnica.
Wiadomo, że miało być pojechane po księżach ale jakieś artykuły muszą być i zajmować szpalty. Przecież żadna publikacja nie powstaje z odnośnikami np;Fakt Jak chcesz się dowiedzieć o dodzie to zerknij do fachowych materiałów i o Pudzianie też.
Gdzie będzie padać zerknij na prognozę do NASA. itd. Janusz januszowi januszem ;D ;D ;D ;D
-
Tusia, "biały jeleń" ... to najzdrowsze mydło, szczególnie dla alergików.
WTS, nie ma nic wspólnego z dobrym zdrowiem.
W każdej sferze ich powyginało.
To od nich można dostać alergii na wszystko.
-
Jeśli chodzi o celibat to mi kiedyś ksiądz wyjaśniał, że celebs znaczy po łacinie bezżenny i ksiądz składa ślub, że się nie ożeni. Zakonnik natomiast składa ślub czystości. A jednak śluby bezżenności różnią się zasadniczo od ślubów czystości - konkludował :D
Ciekawa interpretacja.hehe.
-
No tak, wbrew pozorom jest różnica. Krótko mówiąc chodzi o to, że nawet jeśli zwykłym księżom KK pozwoli się żenić (czyli zniesie celibat) to zakonnicy i tak będą musieli pozostać takimi jakimi są, bo złożyli wieczyste śluby czystości.
-
No tak, wbrew pozorom jest różnica. Krótko mówiąc chodzi o to, że nawet jeśli zwykłym księżom KK pozwoli się żenić (czyli zniesie celibat) to zakonnicy i tak będą musieli pozostać takimi jakimi są, bo złożyli wieczyste śluby czystości.
Poza tym gdy zakonnik zgrzeszy to nie tylko przeciw Przykazaniu, ale dodatkowo wobec siebie, bo łamie to co sam sobie postanowił.
Mało tego ksiądz teoretycznie za zgodą biskupa może przenieść się do innego obrządku, np. greckokatolickiego czy innego i tam mógłby się ożenić. A zakonnik podjął już decyzję raz na zawsze.
-
(...) A zakonnik podjął już decyzję raz na zawsze.
To była właśnie jego decyzja. Nikt go do tego nie zmusił.
-
Mat 19:12 (...) a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!»
-
To była właśnie jego decyzja. Nikt go do tego nie zmusił.
To samo mówią ŚJ podczas komiteciku komuś, kto się ochrzcił mając 12 lat, a teraz się obudził. I to JEGO DECYZJA sprawia, że rodzina się go wyrzeka wieczyście - do końca jego dni.
-
To samo mówią ŚJ podczas komiteciku komuś, kto się ochrzcił mając 12 lat, a teraz się obudził. I to JEGO DECYZJA sprawia, że rodzina się go wyrzeka wieczyście - do końca jego dni.
Ale na drogę kapłańską wkracza się nie w wieku 12 lat.
Sam znam nawet 40 latków, którzy byli wtedy dopiero święceni. Jeden nawet jako świecki zrobił doktorat.
50% kleryków wycofuje się podczas 6 lat studiów, a celibat przyjmują na końcu, a nie na początku. Jest możliwość innego obrządku. W Gdańsku-Oliwie w seminarium studiowali z naszymi grekokatolicy, którzy mogą się żenić.
Mnie 'namawiano' to moich lat 30. ;)
I gdybym podjął się tej drogi to w pełni świadomie.
-
Ta Strażnica jest bardziej chrześcijańska niż ta do studium. :D