Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 22 Listopad, 2016, 13:25

Tytuł: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 22 Listopad, 2016, 13:25
W roku 1959 tak chwalono polskich Świadków Jehowy:

„Na przykład w Polsce bracia, którym poruczono tam dzieło, wyjaśnili wszystkim: »Teraz, kiedy nastąpiło odprężenie w prześladowaniach i kiedy dzieło może się rozwijać swobodniej, dlaczego każdy z nas nie miałby się wziąć do pracy tak, jak gdyby Armagedon miał nastąpić już jutroBracia faktycznie przyjęli tę postawę. I Polska jest teraz jednym z niewielu, gdzie liczba głosicieli wzrosła ponad 30%” (Strażnica Nr 19, 1959 s. 8).

Ale o tym samym okresie, wiele lat później, napisano zupełnie inaczej:

*** yb94 ss. 234-235 Polska ***
Jednakże pod koniec lat pięćdziesiątych stało się jasne, iż „odwilż” z roku 1956 ma się ku końcowi. Wydawało się rzeczą słuszną, żeby maksymalnie wyzyskać wszelkie jeszcze istniejące możliwości i rozgłosić dobrą nowinę na jak najszerszą skalę. Notowano niezwykle szybki wzrost, ale pojawił się niezdrowy duch współzawodnictwa. W rezultacie zaczęto raportować nowych głosicieli nie spełniających wymagań biblijnych. Wystarczyło na przykład, że zainteresowany przytaknął, iż w rozmowie z kimś wspomniał o nadziei Królestwa, o której opowiadają Świadkowie Jehowy. Toteż przez pewien czas utrzymywało się hasło: „Dziś zainteresowany, jutro głosiciel”. Wielu z nich nawet nie chodziło na zebrania. Doszło do tego, że liczba obecnych na Pamiątce była w roku 1959 mniejsza niż liczba głosicieli, która w marcu tegoż roku wyniosła 84 061. Taka sytuacja z łatwością mogła osłabić duchową prężność organizacji (1 Kor. 3:5-7).
Przedsięwzięto niezbędne środki zaradcze. Liczba głosicieli zaczęła stopniowo spadać aż do poziomu około 50 000. Nową najwyższą osiągnięto dopiero po niemal 29 latach, w styczniu 1988 roku, kiedy udział w służbie polowej zgłosiło 84 559 rzeczywistych głosicieli.

Czyli w latach 50. XX wieku polscy ŚJ byli przykładem dla innych, a w latach 90. XX wieku, gdy wspominano ten sam okres z lat 50. XX w., opisywano ich jako 'oszustów', cwaniaków zawyżających dane. :-\
Podano też inne motywy. Kiedyś bliskość Armagedonu, a później inne czynniki.
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 22 Listopad, 2016, 14:23
Może tak być, że dziś chwalą braci przy stojakach, a za parę lat powiedzą, że stanie przy stojakach było marnowaniem czasu, że nie wydawali świadectwa, że nie szli od domu do domu, że nie głosili tylko stali. :-\
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 22 Listopad, 2016, 15:14
Może tak być, że dziś chwalą braci przy stojakach, a za parę lat powiedzą,

Bardzo proszę nie straszyć. Ja głęboko wierzę że za parę lat nic nie powiedzą :) Bo ich nie będzie  :P

Ale jeśli moja wiara zostanie wystawiona na próbę to masz 100% racji że będą jechać po wózkowych jak  ongiś jechało się po dreptaczach parkowych ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 22 Listopad, 2016, 16:13
Tak przy okazji dwa inne znane mi przykłady podwójnych odważników w różnym czasie.
Pamiętacie:

grupy domowe
wpierw były cacy, integrowali się wszyscy, siostry i bracia;
a później niby z powodu troski o stratę czasu i dalekie dojazdy te grupy zlikwidowano

swój teren
wpierw mówiono, że dbałość o teren powoduje że niektórzy mają stale swój teren, że go dokładnie znają i opracowują;
a później jakiś wysłannik z USA stwierdził, co to znaczy, by ktoś miał swój teren, że wszyscy mają wszędzie głosić, itp.

Czyli w pewnym czasie odważnik jest dobry, a później już jest zły i się go innym zastępuje.
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 22 Listopad, 2016, 17:06
Ok Roszada wypowiem się w temacie, bo widzę jak się starasz ;)

Kiedyś bardzo długo było cacy robić szczegółowe notatki włącznie z tym ile Pani ma lat, i były dywagacje czy 30 a może 34 ;)

Pisało się kilka zdań po rozmowie: Dzień dobry... Dziękuję to mnie nie interesuje.

Głosiciel po takiej ,,rozmowie" pisał co proponował i że pani dziękuje i nie jest tym zainteresowana.

A jak babinka 90 letnia powiedziała że nie ma czasu to też to pisali  ;D ;D ;D i był powód do odwiedzin:

,,Dzień dobry ostatnio chcieliśmy Pani powiedzieć o Królestwie Bożym a Pani była zajęta, dlatego dzisiaj mamy czasopismo o pośpiechu i stresie"

Tak było.  A potem bah nie trzeba tyle pisać i nie trzeba mieć terenu i nie trzeba myśleć   :P
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Listopad, 2016, 10:07
Ja pamiętam dwie inne sprawy z przeszłości, to nie kwestie Towarzystwa, ale polskich ŚJ. :-\

Sale Królestwa
Przed 1989 r. mówili, my jak chrześcijanie I wieku zbieramy się pod domach, nie budujemy kościołów, które będą zniszczone.
A po 1989 r. chwalili pod niebiosa budowane sale królestwa (kościoły) i sale zgromadzeń (katedry). :)

Rejestracja
Przed 1989 r. mówili, my jak chrześcijanie I wieku nie jesteśmy zarejestrowani przez władze. Nie idziemy na żadne układy.
A po 1989 r. chwalili pod niebiosa, że nawet władze ich zalegalizowały i nie są w związku z tym żadną sektą, ale "zarejestrowanym związkiem religijnym"

To są takie 'zazębiające się' w czasie odważniki. ;D
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 23 Listopad, 2016, 10:13
Ja pamiętam dwie inne sprawy z przeszłości, to nie kwestie Towarzystwa, ale polskich ŚJ. :-\

Sale Królestwa
Przed 1989 r. mówili, my jak chrześcijanie I wieku zbieramy się pod domach, nie budujemy kościołów, które będą zniszczone.
A po 1989 r. chwalili pod niebiosa budowane sale królestwa (kościoły) i sale zgromadzeń (katedry). :)

Rejestracja
Przed 1989 r. mówili, my jak chrześcijanie I wieku nie jesteśmy zarejestrowani przez władze. Nie idziemy na żadne układy.
A po 1989 r. chwalili pod niebiosa, że nawet władze ich zalegalizowały i nie są w związku z tym żadną sektą, ale "zarejestrowanym związkiem religijnym"

To są takie 'zazębiające się' w czasie odważniki. ;D
Tak Roszado, ja również pamiętam to co opisałeś.
Tak mówili śJ.
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Listopad, 2016, 10:17
Tak Roszado, ja również pamiętam to co opisałeś.
Tak mówili śJ.
Ale jak sobie inne sprawy podobnego typu przypominasz, to wspomnij. :)
Ja nie wszystko pamiętam i nie wszystko znam. ;)
Wprawdzie znałem ŚJ od 1973 r., a bardziej od 1981, ale nie była to aż taka bliska znajomość, by wszystko pamiętać i na wszystko zwrócić uwagę.
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 23 Listopad, 2016, 10:20

A jak babinka 90 letnia powiedziała że nie ma czasu


dobre, dobre
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Listopad, 2016, 10:40
Zbieranie pieniędzy
Pamiętam też taką rzecz.
Przed rokiem 1989 zdaje się nie było żadnych skrzynek na dobrowolne datki.
I wtedy zdaje się nie było żadnych zbiórek. Może jakieś poufne przekazywanie starszym, o czym 'ludzie ze świata' nie wiedzieli.
No i ŚJ mówili wtedy, że się żadnych pieniędzy nie zbiera.

Po 1989 r. zaczęły powstawać zbory i skrzynki na dobrowolne, ale ŚJ nadal twierdzą, że "nie ma przeprowadza się żadnych zbiórek pieniędzy". Tu korzystają z niewiedzy 'ludzi ze świata'. ;)
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 23 Listopad, 2016, 10:45
Ciekawe było też podejście do budowy sal zgromadzeń. Wcześniej, kiedy wynajmowano świeckie obiekty typu hale sportowe, zawsze podnoszono temat kosztów jakie należy ponieść w związku z przygotowaniem. Własne sale zgromadzeń miały być panaceum na wszystko (u siebie zawsze lepiej, jak to podkreślał kiedyś NO) oraz świadectwem dla świata, że Jehowa błogosławi swej organizacji.

Dziś po 16 latach mówi się, że taki choćby Skarbimierz wykorzystywany jest przez 1/3 weekendów w roku i należy go sprzedać bo spełnił swe zadanie. Wszyscy też wiemy dobrze jak wygląda "koszt" zgromadzenia, który jest masakryczny.
Ponadto  "dzięki korzystaniu z wynajmowanych obiektów więcej braci będzie mogło korzystać ze zgromadzeń w pobliżu swego miejsca zamieszkania". I powiem Wam, że wielu moich znajomych cieszy się na myśl o tym, ze nie będą musieli tarabanić się po dziurach ponad 100 km w jedną stronę, żeby siedzieć w zimnej jak to było ostatnio(!) sali,  tylko wsiądą w miejski autobus i po kilkunastu minutach są już na miejscu.
I po co był cały ten szum, skoro wraca się do punktu wyjścia? 
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Estera w 23 Listopad, 2016, 10:56
  Z tymi datkami Roszado, to było tak ...
  Przed 1989 r., dawało się w kopercie datki, razem ze sprawozdaniem, tzw. "DN", czy jak to się pisało i kwotę ...
  Po 1989 r., ... tam gdzie była SK, wrzucano do skrzynek, które wisiały ...
  Tak, tak, ale było to takie obnoszenie się z tym, że nikt tacy pod nos nie podsuwa, jak w kk.
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Listopad, 2016, 11:07
  Z tymi datkami Roszado, to było tak ...
  Przed 1989 r., dawało się w kopercie datki, razem ze sprawozdaniem, tzw. "DN", czy jak to się pisało i kwotę ...
  Po 1989 r., ... tam gdzie była SK, wrzucano do skrzynek, które wisiały ...
Ano właśnie, co mi się przypomina, że kiedyś ta kwota była nawet gdzieś w rubryce wpisywana.

I to też mi mój znajomy ŚJ powiedział, że teraz to już nie pisujemy kwoty i każdy sam daje jak chce i ile chce. Ale że wcześniej tak robili i było super to jakoś nie wspomniał. ;)
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 23 Listopad, 2016, 11:43
Kiedyś dobrze wypowiadano się o wszelkich grupowych inicjatywach.
Czyli grupowe przygotowanie się do Strażnicy.Jednak wiele osób miało skrajne inne wnioski,myślało.
To prowadziło do dyskusji i wyciągania innych wniosków.Jednym słowem powstawały niewygodne pytania.
A później wdrożono wskazówki ktore nie pochwalały tych walnych zgromadzeń.
List z 18.06.2013r. Porusza tę sprawę
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Estera w 23 Listopad, 2016, 12:27
  Tak, tak ... pamiętam te obostrzone zalecenia wts-u ...
  Żeby, ewentualnie ... tylko w gronie rodziny robić takie przygotowanie strażnicy...
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 23 Listopad, 2016, 12:39
Kiedyś dobrze wypowiadano się o wszelkich grupowych inicjatywach.
Czyli grupowe przygotowanie się do Strażnicy.Jednak wiele osób miało skrajne inne wnioski,myślało.
To prowadziło do dyskusji i wyciągania innych wniosków.Jednym słowem powstawały niewygodne pytania.
A później wdrożono wskazówki ktore nie pochwalały tych walnych zgromadzeń.
List z 18.06.2013r. Porusza tę sprawę

To prawda. W wielu zborach praktykowano nie tylko przygotowania do Strażnicy ale całe mnóstwo innych spotkań. Łącznie z potańcówkami czy wspólnymi ogniskami, wycieczkami rowerowymi itp.
Jeden NO podczas spotkania z gronem usługujących powiedział, że to bardzo dobrze, że myślimy niesztampowo i wykazujemy taką inicjatywę.  Niedługo później przyszły inne wytyczne i taka spontaniczność była coraz mniej pozytywnie postrzegana. Wręcz zaczęto od tego odstręczać. Wytłumaczenie było takie, że "zbór nie jest od tego" i bracia na przywilejach powinni pomyśleć o zwiększeniu wysiłków w służbie zamiast planować rozrywkę w długi weekend. 

W ogóle rozrywka i planowanie wypoczynku jest ostatnimi czasy jakoś dziwacznie traktowane przez WTS. Jak choćby filmik z ostatniego kongresu, coby nie zazdrościć niegodziwym. Jakiś absurd...
Pamiętam też jak przekazywało się pozdrowienia z innych zborów, w których było się podczas urlopów. Teraz tez już tego nie ma. Komu to przeszkadzało?
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Listopad, 2016, 12:52
Cytuj
Pamiętam też jak przekazywało się pozdrowienia z innych zborów, w których było się podczas urlopów. Teraz tez już tego nie ma. Komu to przeszkadzało?
Ooo właśnie, też takie pozdrowienia kiedyś słyszałem podczas ogłoszeń.
Teraz to tak jakby chcieli się zamknąć we własnym sosie. :-\
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Estera w 23 Listopad, 2016, 12:53
  Bo wszystko, co normalne, wts każe odrzucać.
  Sama tworzy "lód emocjonalny" ...
  Pamietam, jaka była reakcja zboru, jak weszło lodowe postanowienie, że od teraz ...
  Biorąc kogoś do odpowiedzi, starszy nie powie ciepło, "Bracie Kaziu", czy "Siostro Krysiu" ...
  Tylko w to miejsce włożyli, lodowate  "brat Kowalski", "siostra Nowak" ...
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 23 Listopad, 2016, 13:00
Pamiętajmy też o ostatnim podejściu do ośrodka pionierskiego.
Jak ludzie wyliczali na ilu już byli.Nawet w wywiadach było to mocno akcentowane.
Teraz sa zorganizowane grupy na oddaleniu i to coraz rzadziej.
I jeszcze osoba która chce taką grupę prowadzić ma komisje do trzeciego pokolenia wstecz.
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Listopad, 2016, 13:01
Biorąc kogoś do odpowiedzi, starszy nie powie ciepło, "Bracie Kaziu", czy "Siostro Krysiu" ...
  Tylko w to miejsce włożyli, lodowate  "brat Kowalski", "siostra Nowak" ...
No teraz są legalni to nie muszą się kryć z nazwiskami. :)
Ale nie wiedziałem nawet, że ten zwyczaj się zmienił.
Pamiętam dawno temu, jak zapytałem, jak się nazywa starszy zboru, to pytany ŚJ zapytał po co mi to potrzebne? :-\
Oni w latach 70. XX w., to może nawet nie znali się wszyscy z nazwiska, a tym bardziej NO. ???
Lepiej było nie znać nazwisk. ;)
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Estera w 23 Listopad, 2016, 13:06
   Jest tworzony jakiś emocjonalny dystans i ja tego nie rozumiem, po co?
   I tak zbory nie świecą miłością.
   Dla mnie, to dodatkowy dowód na to, że tu Boga miłości nie ma!
   A i jak się przyłoży do tego osobowość Jezusa, to już wszystko widać, jak na talerzu...
   
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 23 Listopad, 2016, 15:55
   Jest tworzony jakiś emocjonalny dystans i ja tego nie rozumiem, po co?
 

Estera dzieje się tak jak piszecie wyżej , ponieważ jak w każdym totalitaryzmie także w WTS-ie źle jest widziana każda oddolna inicjatywa. Dlatego w krajach totalitarnych nie wolno urządzać zgromadzeń, zbiegowisk itp. A dlaczego? A dlatego, że w takich zgromadzeniach mogą się rodzić niezależne idee, moją się pojawiać oddolni przywódcy, którzy mogą przekazywać swoje spostrzeżenia innym zebranym.

Jeszcze kilka lat temu był kładziony spory nacisk na to by organizować rozrywki w zborze, aby młodzież nie szukała jej poza zborem, a teraz z tego co się orientuję to nie ma czegoś takiego, lub jest ale w bardzo ograniczonym charakterze, np. na poziomie grilla w kilka osób.

No a zakaz przygotowywania się do zebrań w gronie większym niż rodzina to dla mnie nowość, widać dosyć daleko zdryfowałem już od jedynie słusznego kursu WTS-u :) Co akurat niespecjalnie mnie martwi. 

 Jak dla mnie to wszystko jest robione po to by do minimum ograniczyć niebezpieczeństwo samodzielnego myślenia, wątpliwości jakie mogą pojawiać się w małych zaufanych grupkach. Z kolei coraz bardziej liczą się efekty, wyniki, karteczki i rubryki :) Szczególnie gdy na horyzoncie polskiego odłamu WTS-u pojawia się ciągły i pogłębiający się spadek notowań i liczby "wiernych"  a co za tym idzie coraz cieńszy strumień kasy płynącej za ocean do "Szamanów z Warwick"  ;)
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Estera w 23 Listopad, 2016, 16:10
   Dokładnie tak jest ... dodam tylko od siebie ...
   w wts największym grzechem jest samodzielne myślenie i wyciąganie wniosków.
   A dlatego, że i myślałam i wyciągałam konstruktywne wnioski, pożegnałam się z nimi na zawsze.
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: ufoludek w 24 Listopad, 2016, 11:25
Tak przy okazji dwa inne znane mi przykłady podwójnych odważników w różnym czasie.
Pamiętacie:

grupy domowe
wpierw były cacy, integrowali się wszyscy, siostry i bracia;
a później niby z powodu troski o stratę czasu i dalekie dojazdy te grupy zlikwidowano

swój teren
wpierw mówiono, że dbałość o teren powoduje że niektórzy mają stale swój teren, że go dokładnie znają i opracowują;
a później jakiś wysłannik z USA stwierdził, co to znaczy, by ktoś miał swój teren, że wszyscy mają wszędzie głosić, itp.

Czyli w pewnym czasie odważnik jest dobry, a później już jest zły i się go innym zastępuje.
ŚJ mają na to zawsze tę samą odpowiedź, a mianowicie, że to Jehowa wprowadza te zmiany (na lepsze oczywiście) , a nie oni. A Jehowa przecież wie co robi.... ;)
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 24 Listopad, 2016, 12:01
ŚJ mają na to zawsze tę samą odpowiedź, a mianowicie, że to Jehowa wprowadza te zmiany (na lepsze oczywiście) , a nie oni. A Jehowa przecież wie co robi.... ;)

Tak jak mówisz. No i potem takiej argumentacji nikt przecież nie ośmieli się podważyć :) W ten sposób błędne kółko się zamyka. Ludzie sami zatrzaskują się w pułapce ku radości władców tego "teatru".
Tytuł: Odp: 'Podwójne odważniki' dotyczące Polski za ten sam okres
Wiadomość wysłana przez: ufoludek w 24 Listopad, 2016, 12:18
Tak jak mówisz. No i potem takiej argumentacji nikt przecież nie ośmieli się podważyć :) W ten sposób błędne kółko się zamyka. Ludzie sami zatrzaskują się w pułapce ku radości władców tego "teatru".
Tak, nikt nie ośmieli się zakwestionować mądrości i decyzji samego Najwyższego...Tak samo w kwestiach wszystkich nowych "jaśniejszych " świateł,My tu się oburzamy,dziwimy, a oni komentują to jednym zdaniem: "Czyż to nie cudowne, ze Jehowa daje nam obfitość prawdziwej wiedzy". Nie dalej jak kilka dni temu miałam tłumaczone po raz setny, ze to nie organizacja wprowadza zmiany, nie ludzie, ale Jehowa....