Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
WSZYSTKO INNE => NAPISZ my znajdziemy odpowiedni dział => Wątek zaczęty przez: czarnyt85 w 10 Styczeń, 2016, 19:16
-
witam mam pytanie czy zna ktoś może adres meil jakiś do Nadarzyna ??
-
witam mam pytanie czy zna ktoś może adres meil jakiś do Nadarzyna ??
144000.nadarzyn@1914.pl
-
144000.nadarzyn@1914.pl
Ten adres to prawda, czy jaja ???
-
A jak myślisz? ;D
@czarnyt85: Nie ma nigdzie oficjalnie podanego adresu email do Nadarzyna. Nieoficjalnie mogę Ci powiedzieć, że kiedyś można było skontaktować się z Działem Służby pod adresem: sd@pl.jw.org. Funkcjonują też adresy ksiegowosc@jw.org.pl, literatura.pl@jw.org, sale@jw.org.pl. Możesz też próbować dobijać się bezpośrednio do konkretnych osób używając w loginie pierwszą literę imienia, a następnie nazwisko, np.: pbugajski@jw.org.pl.
PS. Nadarzyn mnie zabije, że podałem te adresy publicznie, ale co tam, niech roboty je indeksują, dostaną więcej reklam dotyczących przedłużania pe... nsji ;D.
-
PS. Nadarzyn mnie zabije, że podałem te adresy publicznie, ale co tam, niech roboty je indeksują, dostaną więcej reklam dotyczących przedłużania pe... nsji ;D.
Ale mnie załatwiłeś ;)
Po tym przedłużaniu zaśmiałem się tak, że obudziłem żonę. Wstaje o 3,30 to się troszkę zdenerwowała, ale na krótko.
:-)
-
bardzo dziękuję :)
-
teraz to już zmienią maile
-
teraz to już zmienią maile
Nie tak łatwo zmienić maile, które były podane setkom, a może nawet tysiącom osób. Zawsze istnieje możliwość, że ktoś wyśle jakąś ważną wiadomość na stary adres i ona zaginie, więc nawet jak zmienia się maile to przez dłuższy czas sprawdza też się, czy coś nie przyszło na stary adres.
-
Od czasu jak przerzucili się na korespondencję internetową (co m.in. zaskutkowało słaniem dziesiątków listów do starszych, gron itd.) starsi otrzymali indywidualne konta (Hasło, Login) i możliwość korespondowania mailowego z tego konta. Haczyk jest taki, że nie każdemu dali dostęp do każdego. Miało to ograniczyć słanie maili jak popadnie. Mając częsty kontakt ze starszymi na dość znacznym terenie (3 województwa) to wiem jakich "rycerzy" tj. zakute łby (choć szczere) można było spotkać. I wielu takich, którzy mogliby się pytać, którą ręką się podcierać to wyeliminowało.
-
A jak myślisz? ;D
@czarnyt85: Nie ma nigdzie oficjalnie podanego adresu email do Nadarzyna. Nieoficjalnie mogę Ci powiedzieć, że kiedyś można było skontaktować się z Działem Służby pod adresem: sd@pl.jw.org. Funkcjonują też adresy ksiegowosc@jw.org.pl, literatura.pl@jw.org, sale@jw.org.pl. Możesz też próbować dobijać się bezpośrednio do konkretnych osób używając w loginie pierwszą literę imienia, a następnie nazwisko, np.: pbugajski@jw.org.pl.
PS. Nadarzyn mnie zabije, że podałem te adresy publicznie, ale co tam, niech roboty je indeksują, dostaną więcej reklam dotyczących przedłużania pe... nsji ;D.
Wszystkie te maile nieaktualne, prócz literatura.pl@jw.org.
Po prostu wyskakuje daimon przy próbie wysłania. :(
-
Macie dostęp do aktualnych?
-
Macie dostęp do aktualnych?
A niby skąd, skoro Nadarzyn nie podaje. :-\
-
Starsi nie mają?
-
Starsi nie mają?
Pewnie mają bezpośrednie 'łącza' po zalogowaniu się na jw.org. ;)
Takie ichnie PM, zwane u nich CK. ;D
-
Pewnie mają bezpośrednie 'łącza' po zalogowaniu się na jw.org. ;)
Takie ichnie PM, zwane u nich CK. ;D
Dokładnie tak było jak ostatnio sprawdzałem. Można pisać do Biura przez skrzynkę na jw.org, ale adresów email niet.
-
Dokładnie tak było jak ostatnio sprawdzałem. Można pisać do Biura przez skrzynkę na jw.org, ale adresów email niet.
Sami sprawiają, że robią z siebie sektę.
Wyobraźcie sobie, np. matka szuka dziecka i podejrzewa, że uciekło do ŚJ.
Jaką ma możliwość napisania maila do Nadarzyna? Zerową!
Sami pisaliście, że na listy nie odpowiadają. Zresztą list może iść kilka dni, a mail pół sekundy. :-\
-
Sami sprawiają, że robią z siebie sektę.
Wyobraźcie sobie, np. matka szuka dziecka i podejrzewa, że uciekło do ŚJ.
Jaką ma możliwość napisania maila do Nadarzyna? Zerową!
Sami pisaliście, że na listy nie odpowiadają. Zresztą list może iść kilka dni, a mail pół sekundy. :-\
Ja myślę że tą ilość listów donosów i wyjaśnień biblijnych kwesti co oni dostają to nie są w stanie przeczytać. Czytałem że np w NKWD tyle tego mieli że nieotwarte spuszczali do toalety, upychali za szafy.
Tak samo z e-mailem. Gdyby podali to by się pogóbili w tej mnogości i sztab konsultantów by nie pomógł. A poza tym zawartość kopert i e-maili może wybudzać więc otwierający to musi być ścisłe grono po dobrym treningu 8-)
-
Wszystko fajnie. W innych krajach niedawno jeszcze podawali maile na jw.org (Argentyna, Meksyk, Rumunia, Boliwia), a dziś już nie. Myślę, że nie jest problemem ilość wiadomości, bo mi odpisywali na maile (i to w błahych sprawach!) z tamtych krajów (a jak wiadomo w Meksyku jest dużo ŚJ). Wydaje mi się, że nie chcą po prostu jakiejkolwiek dyskusji. Wszystko musi być pod kontrolą :P
-
Wydaje mi się, że nie chcą po prostu jakiejkolwiek dyskusji. Wszystko musi być pod kontrolą :P
Masz rację.
Ja pisałem do kilku grup religijnych pewne pytania (nie polemiki!), a oni tak:
wszystko jest na stronie! (identycznie jak ŚJ: wszystko jest na jw.org).
Ale ja byłem upierdliwy i pisałem:
proszę podać mi link do konkretnego tekstu (bo np. mieli 100 czy 200 artykułów).
Jaka była odpowiedź? Zero odpowiedzi. :(
Sami nie wiedzą co mają, a nakazują mi przekopywać dziesiątki artykułów.
-
Pamiętam jak z wykładowcą jak jeszcze byłem studentem napisaliśmy w ramach zajęć ze stylistyki łacińskiej (tj. tłumaczenia tekstów z polskiego na łacinę) list do Benedykta XVI po łacinie w sprawie dogmatycznej :) Odpisał ;)
-
Pamiętam jak z wykładowcą jak jeszcze byłem studentem napisaliśmy w ramach zajęć ze stylistyki łacińskiej (tj. tłumaczenia tekstów z polskiego na łacinę) list do Benedykta XVI po łacinie w sprawie dogmatycznej :) Odpisał ;)
Jak działałem w swojej poradni, to mój kolega w tajemnicy przede mną napisał do Watykanu. Ja patrze jednego dnia, a tu list do poradni ze Stolicy Apostolskiej. szok dla mnie, a to była odpowiedź na jego list.
Do Towarzystwa pisałem przed 1994 r., ja nie było jeszcze polskiej Biblii ŚJ.
Pisałem do 14 państw angielsko i niemiecko języcznych, do biur ŚJ (wysyłałem je mniej więcej co 2 tygodnie) z prośbą o Biblię w tym języku i zadałem pytania związane z imieniem Jehowa.
Odpowiedzi na 14 państw: ZERO
A jak napisałem do jakiegoś kościoła protestanckiego o King James Version, to za dwa tygodnie miałem.
To samo jak do innego o inny nowy ang. przekład.
To było jeszcze przed erą netu, że nie było tych Biblii w obiegu.
Jeden jedyny sklep biblijny w Polsce był na Nowym Świecie w Warszawie.
Człowiek żebrał jako ubogi krewny. :-\
-
Jeden jedyny sklep biblijny w Polsce był na Nowym Świecie w Warszawie.
Tam kupiłem w latach 90-tych Novum Testamentum Geace et Latine Nestle-Aland. Rozmawiałem kiedyś ze ŚJ, który na temat Dz 7, 59-60 powiedział, że nie wie jak jest w greckim.