Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => PSYCHOMANIPULACJA => Wątek zaczęty przez: Marek Aureliusz w 02 Wrzesień, 2022, 08:48
-
Chyba dobre miejsce na rozpoczęcie takiego wątku.
Ci gorliwi ŚJ chyba całkiem nieświadomie wywierają ogromną presję na resztę tym by wychodzić do służby.
Ilość statusów z "pierwszej" służby zalewa statusy...
Radość taka, jakby znieśli im zakaz...a zakaz nałożyli sobie sami.
Ciężkie czasy dla każdego PIMO - sam jestem w ciężkiej sytacji.
Łącze się w bólu z każdym który będzie znosił psychiczne prześladowania ze strony swoich bliskich.
-
Tak, potwierdzam że z presją już się spotkałam i to nie tylko od rodziny ale tez od osób które wcześniej zapomniały o moim istnieniu. Do tego dochodzi naleganie bym wróciła na salę.
Szczerze mówiąc jestem załamana i nie wiem jak mam dalej udawać. Nie wyobrażam sobie już chodzić na głoszenie. Zostało tylko czekać aż mnie starsi dojadą…
-
Bądź silna - świadomość, że inni też przez to przechodzą jest pocieszająca. Oraz to, że po burzy wyszło u wielu słońce.
Tutaj kilka słów do Roszady - otóż faktycznie głoszenie z komercyjnego punktu widzenia to głównie na wózkach, jednak głoszenie od domu do domu to bat na trzodę. Nie jesteś w stanie tego dostrzec jeżeli nie jesteś w środku.
-
Tak, potwierdzam że z presją już się spotkałam i to nie tylko od rodziny ale tez od osób które wcześniej zapomniały o moim istnieniu. Do tego dochodzi naleganie bym wróciła na salę.
Szczerze mówiąc jestem załamana i nie wiem jak mam dalej udawać. Nie wyobrażam sobie już chodzić na głoszenie. Zostało tylko czekać aż mnie starsi dojadą…
Jesli musisz, mozesz zaczynac rozmowy od "Dzien dobry, przyszlam porozmawiac o Bogu". Na 10000% nikt nie bedzie chcial z Toba rozmawiac. Jesli "wspomeczennik" bedzie marudzil, mowisz ze po co tracic czas, i mialas z tym wstepem dobre doswiadczenia.
Poza tym trzeba pamietac ze jak to zwykle w swiadkowskim swiecie bywa jest to krotkowtrwala pokazowka i emocje niebawem opadna.
Lacze sie w bolu, tez jestem w klubie PIMO. Jak chcesz sie wygadac pisz smialo ile chcesz na forum albo wysylaj wiadomosc priv.
Trzeba tez uwazac co sie mowi - wiadomosc o niewywieraniu presji co do sposobu gloszenia byla kierowana tylko do starszych.
-
Jednak tą presję aż za bardzo przejmują "szturmowcy" tacy nadgorliwi.
Kiedyś rozmawiałem z kuzynką, ta mi podczas pandemii mówi, że brakuje jej służby od domu do domu. Oczywiście nie pracuje na stałe tylko dorywczo sprząta i oczywiście nie płaci podatków jak każdy szanujący się porządny pionier. Parcie na służbę będą miały osoby które są przezroczyste i nie mają większych osobistych pasji. To jest naprawdę bardzo, bardzo smutne. :(
-
Jak na razie mam spokój, nikt mnie nie atakuje. Ale na mnie jest wydany wyrok cyt ,, Brat Gandalf jest gorszy od niewierzącego". Może dlatego mnie nie dręczą, a na ulicy nie poznają. Myślę podobnie jak TB, to pospolite ruszenie i należy ze spokojem podejść do propozycji głoszenia i uczestnictwa na zebraniach. Emocje opadną, robić swoje i nie tłumaczyc sie ze swego postępowania. Za kilka tygodni zbór wejdzie w rutynę i będzie jak zwykle.
-
To tylko takie pierwsze rzuty nadgorliwcow. Statusy sa, bo kazdy chce się pochwalić. Pogoda ładna poki co sprzyja spacerom. Zaraz się ochlodzi, plucha itp, to wrocą do smsow i listów.
-
Natomiast w calej tej szopce, są coraz ciekawsze smaczki. Otóż moi drodzy, kampania ledwo ruszyła i brak jest broszur, tych do zakladania studium . Teoretycznie ma się pokazywać na tablecie, ale brakuje nawet na wózkach. Coż więc poczynają biedni glosiciele??
Jeżdżą po Warszawie i udajac zainteresowanych przy innych wózkach, biorą broszurę, aby choc sztukę miec u siebie. Takze spodziewajcie się kampanii, która może przynieść niesamowitą liczbę rozpowszechnień...
-
Natomiast w calej tej szopce, są coraz ciekawsze smaczki. Otóż moi drodzy, kampania ledwo ruszyła i brak jest broszur, tych do zakladania studium . Teoretycznie ma się pokazywać na tablecie, ale brakuje nawet na wózkach. Coż więc poczynają biedni glosiciele??
Jeżdżą po Warszawie i udajac zainteresowanych przy innych wózkach, biorą broszurę, aby choc sztukę miec u siebie. Takze spodziewajcie się kampanii, która może przynieść niesamowitą liczbę rozpowszechnień...
Prawie oplulem monitor ze smiechu:)
-
Genialne! - toż to istne perpetuum mobile!
Może powrócą do łask powielacze?
-
Zaczną schodzić drukarki kolorowe
-
~~
Stefan przybrudzony towotem, zapamiętale majstrował w garażu przy swoim rydwanie.
Przy rękojeści domontował opracowany wcześniej, podręczny, wysuwany poczet pionierów z całego okręgu, z fotografiami dla łatwiejszej identyfikacji i demaskowania fejkowych zainteresowanych.
Przewidział też własnego projektu schowek na akcesoria maskujące dla siebie, ze sztucznym nosem, okularami i brodą, celem przeprowadzenia z zaskoczenia skutecznych abordaży i akcji przejęcia literatury z wózków innych radosnych współgłosicieli.
Podpicował tor trakcji, żeby się mu rydwan mniej telepał w trakcie ucieczki, a do piast w kołach dospawał groźne rozwiertaki, jakie podpatrzył w scenach wyścigu rydwanów w filmie „Ben Hur”.
Przełożył też hamulec tarczowy z roweru Jadwini, żeby zyskać przewagę w manewrowaniu w ciasnych zaułkach terenowych.
Tak wyposażony i zabezpieczony był gotów do służby.
Wyruszył następnego dnia o świcie.
…
Wrócił po trzech kwadransach w opłakanym stanie i bez literatury...
-
Jeżdżą po Warszawie i udajac zainteresowanych przy innych wózkach, biorą broszurę, aby choc sztukę miec u siebie.
Takze spodziewajcie się kampanii, która może przynieść niesamowitą liczbę rozpowszechnień...
Niesamowite, jacy bracia i siostry, śj, zdolni i kreatywni przede wszystkim >:D
Poprawiłeś mi i tak dobry humor na jeszcze lepszy dziś.
Niesamowite, co się odpala w tej organizacji.
Biedna korporacja strażnicy nie przygotowała się na tak ogromne wielkie ruszenie.
Dobre, dobre :)) :))
-
Natomiast w calej tej szopce, są coraz ciekawsze smaczki. Otóż moi drodzy, kampania ledwo ruszyła i brak jest broszur, tych do zakladania studium . Teoretycznie ma się pokazywać na tablecie, ale brakuje nawet na wózkach. Coż więc poczynają biedni glosiciele??
Jeżdżą po Warszawie i udajac zainteresowanych przy innych wózkach, biorą broszurę, aby choc sztukę miec u siebie. Takze spodziewajcie się kampanii, która może przynieść niesamowitą liczbę rozpowszechnień...
Przecież to jakiś absurd jest!!! To sprawdzona informacja???
-
Gandalfie Szary, osoba ktora to uczyniła, powiedziała mi to osobiście, jako przejaw sprytu... opowiedziała ze skopiowala to od innych braci, czyli to nie odosbniony przypadek...
-
Gandalfie Szary, osoba ktora to uczyniła, powiedziała mi to osobiście, jako przejaw sprytu... opowiedziała ze skopiowala to od innych braci, czyli to nie odosbniony przypadek...
Zapytałem, bo aż nie chce się wierzyć w taki absurd. Ale poprawliłeś mi nastrój. Ta organizacja przypomia PRL, Bareja miałby co robić😄😉
-
Przecież to jakiś absurd jest!!! To sprawdzona informacja???
Naprawdę absurd.
Czyli że oszukują sami siebie. Dużo bym dała żeby zajrzeć w myśli takiego spryciucha. Gdzie jehowa? Gdzie bojaźń przed jehową? Zwykła ludzka uczciwość?
Przecież to rzekomo organizacja jehowy, świętego, jedynego sprawiedliwego Boga. W głowie mi się nie mieści co można zrobić, jakim być debilem żeby tylko żyć wiecznie w raju na ziemi z Lwem i barankiem w ogródku 👀👀👀👀👀
-
Odpowiedź jest prosta: Nie głoszę, bo boję się koronawirusa.
Nadal aktualna, bo nie zmieniło się nic, wirus dalej szaleje, tylko uwaga przekierowana gdzie indziej, ale każdy ma prawo do indywidualnych obsesji. Przed komitetem za udział w zebraniach zdalnych raczej nie postawią.
-
Ja myślę, że z takiego wzajemnego odwiedzania "rydwanów Jehowy" przez pionierów urodzą się jeszcze studia biblijne! ;D
No bo już jak taki zamaskowany pionier udający zainteresowanego kilka razy odwiedzi rydwan żeby dostać kolejną porcję literatury, to ci stojący zaczną sobie raportować odwiedziny ponowne, a jak mu puszczą filmik z tabletu, to jeszcze studium biblijne :D
Gdyby założyć, że mamy w danym mieście 10 rydwanów i stojący przy nich głosiciele / pionierzy będą się nawzajem odwiedzać w przebraniu, to ilość studiów biblijnych może iść nawet w dziesiątki albo setki! :D
To będzie popandemiczny fenomen!
Ludzie spragnieni literatury Świadków rzucą się na rydwany! A jak już będzie kongres stacjonarny, to się okaże, że ci wszyscy "rydwanowi zainteresowani" na nim się spotkają. ;D
Z tego będą kolejne błogosławieństwa i wywiady! Bo każdy rydwanowicz będzie przekonany, że to dzięki niemu "zainteresowani" zrobili takie piękne postępy duchowe, że aż postanowili pojawić się na zgromadzeniu!
Oby to tylko tak optymistycznie się skończyło, a nie w taki sposób, że na policję masowo będą zgłaszane przypadki okradania wózków z literaturą bądź wyrywania Świadkom z ręki toreb z publikacjami na ulicy!
Tu przecież może jeszcze dojść do ostrych walk i pobić! ;D
Normalnie jaja jak berety! ;D
P.S. A ja się pytam dlaczego nie ma nowej literatury?! Datki cały czas płyną do USA szerokim strumieniem, a tamci przestali drukować? Papier im się skończył?!
-
Dobrze wiedzieć że jest problem z literaturą. Jak zobaczę gdzieś na mieście stojak to też spróbuję wziąć tę broszurę żeby mieli jej jeszcze mniej.
-
Mi się podobają te piękne o radosne zdjęcia. Wielkie grupy uśmiechniętych ludzi. Fajnie widzieć coś takiego. Wiadomo kogo ja codzień unikać 🤣
-
Po głębszym zastanowieniu, takie podkradanie publikacji innym głosicielom zaprzecza idei rozgłaszania dobrej nowiny o królestwie bożym. Dla kogo mają być te publikację???? Czy są po to, aby konkretny głosiciel mógł je zaraportować i wykazać się wynikami, czy są po to, aby wskazać drogę do wybawienia osobie postronnej?? Jak do tej pory to osoba zainteresowana miała być w centrum uwagi. A z informacji siedemtwarzy jasno wynika, że te całe głoszenie to wyścig szczurów skoncentrowana na wynikach (ilość rozpowszechnionych publikacji, książek, założonych studiów, odwiedzin ponownych). A więc człowiek się nie liczy, liczą się wyniki i statystyki. Jakie to korporacyjne. Zawsze mnie to zastanawiało, po co te sprawozdania z głoszenia. Zawsze tłumaczyło się, że są potrzebne, aby organizacja miała wgląd w rozpowszechnianiu dobrej nowiny o królestwie bożym. A jednak poszli w korpo...dla sprawozdania nawet publikację są wykradane :P Żałosne!!
-
Pewna parafraza z kultowego filmu Barei
„
- Powiedz mi, po co jest ta Broszura?
- Właśnie, po co?
- Otóż to, nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta.
Wiesz co robi ta Broszura?
Ona odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa.
To jest Broszura na skale naszych możliwości.
Ty wiesz co my robimy tą broszurą?
My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie, mówimy, to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest Broszura społeczna, w oparciu o sześć instytucji – która sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu, i co się wtedy zrobi?
"
-
Podobnie w Kabarecie Dudek:
Jasiu:
"Do czego jest dana rura?
... Dana rura jest do niczego".
Wystarczy wstawić słowo broszura... :)
-
Podobnie w Kabarecie Dudek:
Jasiu:
"Do czego jest dana rura?
... Dana rura jest do niczego".
Wystarczy wstawić słowo broszura... :)
BORG daje wiele takich możliwości, wiele kabaretów będzie pasować.
-
Ojciec mi opowiada jak bylo na zbiorce. Wszyscy się nakrecają na to wyjscie do ludzi. Mówią miedzy sobą, ze ludzie bedą się pytać co tak długo was nie było.
Ojciec mówi, ze tak nie będzie, bo ludzie w wiekszosci nie zauważyli tego, ze nie bylo gloszenia. Hur dur, co ty bracie mowisz itd.
Pierwsze drzwi, pierwszy dzwonek, wychyla sie facet: co tam? (...) jehowe?? Nie macie co robic tylko łazic ciagle po chalupach... Kurtyna
-
Ojciec mi opowiada jak bylo na zbiorce. Wszyscy się nakrecają na to wyjscie do ludzi. Mówią miedzy sobą, ze ludzie bedą się pytać co tak długo was nie było.
Ojciec mówi, ze tak nie będzie, bo ludzie w wiekszosci nie zauważyli tego, ze nie bylo gloszenia. Hur dur, co ty bracie mowisz itd.
Pierwsze drzwi, pierwszy dzwonek, wychyla sie facet: co tam? (...) jehowe?? Nie macie co robic tylko łazic ciagle po chalupach... Kurtyna
Ten optymizm u Świadków bezcenny :D
Szkoda, że nie dodali, że ludzie na terenie będą im mówić, że się stęsknili za Świadkami ;D
-
Będą, będą.Już nie mogę doczekać się tych wzruszających doświadczeń.Jeszcze niejedno nas zadziwi.
-
za 3 miesiące będzie wywiad z przykładnym głosicielem który opowie o tym jakich błogosławieństw zaznał wychodząc do służby od domu do domu zamiast zooma i jakie miał oboawy i jak duch Boży nim kierował
ja te wywiady widzę tak, najlepsze od 36 sekundy: