Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: klenczon w 08 Lipiec, 2021, 11:29
-
Coraz więcej jest informacji że CK podąża w kierunku e-religii. Dlaczego?
Czy powodem może być że duża część ŚJ nie wyobraża sobie powrotu do dawnego stanu przed pandemią?
A może pasuje im że będą mieli tłusty posiłek ze sprzedaży nieruchomości? ;D
Widać że inne religie wracają do praktyk sprzed pandemii tylko nie ŚJ, np. Mormoni
budują nowe sale bo mają taki przyrost nowych członków.
Co będzie dalej, może są inne przemyślenia?
-
ŚJ, z zebrań na salach tak szybko nie zrezygnują. Powód, to kasa wpłacana bezpośrednio do skrzynek.
-
Kontrola i możliwości osobistej indoktrynacji ta powoduje że wrócą do sal, ale już widać że online też zostanie bo zapraszanie zainteresowanych jest proste jak wystarczy dać id i hasło a także starsi wiekiem i oddaleni po redukcji zborów to jest u mnie skrajny przykład 25 km i 2 przejazdy kolejowe czynne to jest 40 minut na salę w jedną stronę, chyba sami nie wiedzą jak wrócić żeby na początku sale nie świeciły pustką bo ze szczepieniami w zborze jest słabo z jednej strony dużo nie będę podawał ile procent bo nie wiem przeszło cowida a część miała powikłania po szczepiące ale stanęło i tyle, zdają sobie sprawę że było by kompromitacją parę osób na sali jest jeszcze coś co trzeba wzięci pod uwagę to głoszenie stojaki i łażenie po domach dopóki stanu pandemii nie zniosą to się nie da, obecny stan nie jest idealny ale to wszystko trzyma się kupy niby głoszenie niby zbiórki niby zebrania jak to mówią lud Jehowy jest karmiony20 procent włącz kamerki odpowiadają przez łapki nawet podczas konsumpcji jeden się zadławił na strażnicy jadł i gadał, pionierzy bezobjawowi głosiciele też to trzeba by zabrać a jak wiemy u nas zabieranie zile się kojarzy
-
jeśli sens utrzymania sali sprowadzimy do skrzynki na datki gotówkowe, to może łatwiej byłoby raz na miesiąc zobowiązać sługę kont do odwiedzania wiernych po domach?
wyobrażam to sobie podobnie do grudniowego roznoszenia opłatka w parafiach katolickich czyli idzie przedstawiciel starszyzny i do zeszytu wpisuje datki, a datki do koperty lub do świnki skarbonki;
aby ubiblijnić ten zwyczaj można zrobić owcę skarbonkę (będzie wiadomo że chodzi o strzyżenie baranów)
-
Jest jeden problem ze sprzedażą sal królestwa: można to zrobić tylko raz i po tym kroku już nie ma powrotu. Kiedy już organizacja pozbędzie się swoich nieruchomości aby ogłosić że od tej pory widzimy się tylko wirtualnie to nie ma szans że będzie można znowu "zmienić światło" na poprzednie i z powrotem zagonić braci do zasuwania za darmo na budowach.
Drugi powód dla utrzymania tradycyjnych zebrań: bracia z CK wiedzą że człowiek to istota społeczna, garnie się do stada i chce się spotykać. Przynależność do grupy to potężny wabik, wspólne spędy to sposobność do zbombardowania miłością i fałszywym zainteresowaniem, wciągnięcia do wspólnoty i scementowania wspólnych więzi.
Tak że nie wiem co będzie ale typuję że tradycyjne zebrania zostaną przywrócone prędzej czy później.
-
Jest jeden problem ze sprzedażą sal królestwa: można to zrobić tylko raz i po tym kroku już nie ma powrotu. Kiedy już organizacja pozbędzie się swoich nieruchomości aby ogłosić że od tej pory widzimy się tylko wirtualnie to nie ma szans że będzie można znowu "zmienić światło" na poprzednie i z powrotem zagonić braci do zasuwania za darmo na budowach.
A właśnie, że się da.
-
A właśnie, że się da.
wszystko da się, ale zawsze kosztem utraty jakiegoś (wcześniej _nieznanego_ niestety!) procentu wiernych...
-
Będą, tylko CK liczy, że jeszcze raz powtórzy schemat z zeszłego roku. Wtedy nie otworzyli, czym się chwalili, bo przyszła druga i trzecia fala więc wykazali jacy są koorwa ostrożni. Liczą że będzie powtórka z rozrywki i ponownie pokaza jak to duch Jehowy przez nich przemawia...
-
ja jestem ciekaw czy w ciele kierowniczym:
A ) zasiadają niewierzący biznesmeni którzy cynicznie strzygą barany będąc 100% przekonani, że żaden Jehowa nie istnieje, a Biblia to mitologia żydowska
czy
B ) zasiadają ludzie wierzący, którzy naprawdę myślą że ma przyjść jakiś koniec tego systemu rzeczy i mogą mieć przypuszczenia że koronawirus ma być wstępem do wielkiego ucisku (i stąd ich ostrożność z otwieraniem sal itd.)
bo w sumie od tego zależą decyzje, które będą faktycznie podejmowali w sprawach ewentualnej sprzedaży sal i ewentualnej ponownej budowy sal
ja osobiście obstawiam, że w ciele kierowniczym mogą być dwie frakcje a wynik głosowań zależy od przypadku (kto zachoruje, kto będzie nieobecny itd. itp.)
-
Ja obstawiam, że głównie w CK są przedstawiciele grupy,, B,,
Tam raczej nie ma ludzi z przypadku, wszyscy są dokładnie wyselekcjonowani. Aczkolwiek, zawsze może się jakaś czarna owca trafić.
O ludziach tych mówił chyba też brat Franz, że są to ofiary ofiar.
Zapewne są oni tak przeświadczeni o swojej misji, jak ludzie z kręgu Hitlera, bo kiedy ich klęska była, więcej niż przesądzona, to z lojalności do Wodza i idei, małe dzieci wysyłali na front, wiedząc, że i tak zginą.
Podobnie było na Titaniku, okręt już cały tonął a orkiestra grała dalej....
-
Może i wierzą ale zachowują się jak by byli radą nadzorczą firmy niebo i to oni wygrali prezesa tej firmy wobec tego prezes Jehowa ma wobec nich dług wdzięczności i wykonuje ich polecenia.Tyle o jakości wiary C K.
-
nie pamiętam gdzie to czytałem (może u Franza?) że Rutheford (mimo że zapowiedział wiele fałszywych proroctw takich jak zmartwychwstanie Abrahama w 1925 r.) gdy był już stary i wykończony alkoholem to miał obsesję że koniec nastanie za jego życia, nawet II wojna światowa miała przekształcić się w armagedon itd.
może coś podobnego przeżywają obecni członkowie CK, w sensie: wypatrują znaków końca a końca nie widać, aż pojawia się mały i śmieszny sympatyczny wirus z nr 19...
być może członkowie CK chcieliby aby ten wirus oznaczał zagładę świata albo chociaż jej początek, może dlatego nie dowierzają w to że można zaszczepić narody i żyć (może nie zupełnie normalnie, ale z grubsza) normalnie... może stąd te decyzje "ostrożnościowe" o nie otwieraniu sal królestwa itd.
-
Wydaje mi się, że o żadnej masowej akcji sprzedaży sal królestwa nie może być mowy. Wydaje mi się wręcz, że CK nie może się doczekać powrotu do rutynowego kontrolowania życia swoich owieczek jak i służby od domu do domu.
Argument dla takiego wniosku? Warto sprawdzić film instruktażowy do służby z tego tygodnia na jw.org lub aplikacji. Jest to typowa rozmowa przy drzwiach, a przecież już od kilku miesięcy filmy omawiały głoszenie w pandemię. Czy to oznacza, że CK przygotowuje swych świadków do powrotu do standardowego życia teokratycznego? Czas pokaże.
-
Argument dla takiego wniosku? Warto sprawdzić film instruktażowy do służby z tego tygodnia na jw.org lub aplikacji. Jest to typowa rozmowa przy drzwiach, a przecież już od kilku miesięcy filmy omawiały głoszenie w pandemię. Czy to oznacza, że CK przygotowuje swych świadków do powrotu do standardowego życia teokratycznego? Czas pokaże.
moim zdaniem, taki filmik może ale _nie_musi_ oznaczać powrotu do "standardowego życia teokratycznego"...
równie dobrze może to oznaczać, że program przygotowywany jest z dużym opóźnieniem albo że w gronie CK ścierają się dwa stanowiska i nie wiadomo, które z nich wygra.
nie wiemy nawet, czy podczas pandemii CK obraduje stacjonarnie czy w formie telekonferencji.
-
proponuję małą zabawę... wymyślmy dla Ciała Kierowniczego "biblijne uzasadnienie" dla powołania e-religii, która nie ma stacjonarnych miejsc zebrań... Skoro CK nagina Biblię jak chce, to równie dobrze można nagiąć Biblię tak, aby "zapowiadała", że po pandemii zebrania będą odbywały się nadal online...
-
Sebastian, chciałem powiązać sposób w jaki Daniel otrzymywał objawienia ze sposobem w jaki dziś ŚJ otrzymują pokarm duchowy....
Ale natknąłem się na Dan 12:12. : „Szczęśliwy ten, kto cierpliwie czeka i dotrwa do końca 1335 dni!
Nigdy wcześniej nie zwróciłem uwagi na tę liczbę,
Postanowiłem zobaczyć jak JW to tłumaczy .
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1993802?q=daniela+12%3A12&p=par (https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1993802?q=daniela+12%3A12&p=par)
Przy okazji poznałem znaczenie innych liczb:
PROROCZE OKRESY Z KSIĘGI DANIELA
1260 dni: od grudnia 1914 do czerwca 1918
1290 dni: od stycznia 1919 do września 1922
1335 dni: od września 1922 do maja 1926
I na dziś mi wystarczy
-
proponuję małą zabawę... wymyślmy dla Ciała Kierowniczego "biblijne uzasadnienie" dla powołania e-religii, która nie ma stacjonarnych miejsc zebrań...
zaczynamy
przeobrażenie świadków Jehowy w e-religię pod nazwą "świadkowie Jezusa i Jahwe" ma (jak niżej wykażemy) mocne odstawy biblijne
dzisiaj część pierwsza
1) już patriarcha Abraham opuścił murowany dom w Ur chaldejskim, aby zamieszkać pod namiotami, a zatem "rozsądny wydaje się wniosek", że duchowe potomstwo Abrahama nie potrzebuje murowanych świątyń ani murowanych budynków zebrań i może je "opuścić" (jak Abraham), czytaj: może je sprzedać za $ które powędrują do USA
2) w starożytnym Izraelu długi czas Arka Przymierza NIE stacjonowała w budynku, ale pod namiotem (okres sędziów) więc "rozsądny wydaje się wniosek", że NIE potrzeba nam budynków do wielbienia Boga Jahwe
3) Jezus na Górze Tabor dokonał oglądanej przez kilku apostołów pierwszej transmisji telewizyjnej w której wystąpili Jezus i Mojżesz i Eliasz, a wiec "rozsądny wydaje się wniosek", że naśladowcy Jezusa potrzebują wybudować teokratyczny Holiłud aby naśladować Jezusa w spełnianiu woli Jego Ojca
4) Kolejna opisana w Biblii transmisja telewizyjna to opis wniebowstąpienia Jezusa na oczach pięciuset widzów; wersety te są podstawą biblijną do wybudowania sieci teokratycznych kin każde mieszczących pięćset widzów
-
Sebastian, chciałem powiązać sposób w jaki Daniel otrzymywał objawienia ze sposobem w jaki dziś ŚJ otrzymują pokarm duchowy....
Ale natknąłem się na Dan 12:12. : „Szczęśliwy ten, kto cierpliwie czeka i dotrwa do końca 1335 dni!
Nigdy wcześniej nie zwróciłem uwagi na tę liczbę,
Postanowiłem zobaczyć jak JW to tłumaczy .
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1993802?q=daniela+12%3A12&p=par (https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1993802?q=daniela+12%3A12&p=par)
Przy okazji poznałem znaczenie innych liczb:
PROROCZE OKRESY Z KSIĘGI DANIELA
1260 dni: od grudnia 1914 do czerwca 1918
1290 dni: od stycznia 1919 do września 1922
1335 dni: od września 1922 do maja 1926
I na dziś mi wystarczy
Piękny artykuł. Na razie przeczytałam pobieżnie, ale w oczy rzucił mi się taki smaczek z 20 akapitu:
"Rok 1925 już niemal upłynął, a koniec jeszcze nie nadszedł! Od lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia Badacze Pisma Świętego pełnili służbę z myślą o konkretnej dacie — najpierw o roku 1914, a potem o 1925. Teraz zrozumieli, że muszą trwać w służbie tak długo, jak długo będzie sobie tego życzył Jehowa."
A co do e-religii... Na dwoje babka wróżyła, bo każde rozwiązanie ma plusy i minusy.
E-zebrania zatrzymają w organizacji obecnych członków (głównie tych starszych wiekiem), ale nie przyciągną nowych! To co było siłą Świadków, to ich zebrania i zgromadzenia, na których czuło się atmosferę miłości i jedności. To przyciągało zainteresowanych jak lep muchy... Mnie to przyciągnęło! Wahałam się czy brać chrzest, ale urzekła mnie miłość panująca wśród braci, którą (w moim odczuciu) widziałam na zgromadzeniu. Do tego perfekcyjny wygląd sali, przyjazne, zadbane otoczenie.
I jak teraz taką atmosferę odtworzyć na spotkaniu przez komputer?! No nie da się niestety!
No więc staruszki zostaną, młodzi nie przyjdą...
Jeśli chodzi o dalsze losy religii ŚJ i ich sal, to wiele zależy od tego jakie plany ma CK...
Myślę, że oni chcą sobie zapewnić godną emeryturę w luksusie. Więc interesuje ich jeszcze może najbliższe 20 lat (jeśli aż tyle jeszcze pożyją). Mogliby już teraz wszystko sprzedać i uciec z kasą w walizkach, ale może nie chcą się ukrywać i wolą legalnie ją wyłudzać "metodą na Jehowę"?
Niestety to wyłudzanie utrudniają media donoszące o kolejnych skandalach u ŚJ... Muszą więc robić wszystko, aby ograniczać kontakt ŚJ z odstępcami do zera! Czyli spodziewam się dalszego zaostrzania polityki ostracyzmu wobec odłączonych (i wykluczonych).
No zobaczymy jak to się dalej potoczy... Ludzie w zborze zwykle mają w nosie jakieś zasady i nauki, dopóki nie dotknie ich to osobiście. Moim zdaniem nie da się już bardziej dokręcić śruby Świadkom... a to dokręcanie dobitnie widać na wykładach z kongresu - jeszcze więcej głoś, rzuć pracę i jedź na budowę oraz na teren z większymi potrzebami; nie słuchaj żadnych informacji które mogą być odstępcze (nawet jak ci to pokaże koleżanka z pracy, która jest "światusem"). Jeszcze jak zaczną sprzedawać sale, to ludzie mogą zacząć się coraz bardziej buntować... i albo się przebudzą albo niestety wpadną w depresję i zaczną popelniać samobójstwa (co niestety już ma miejsce na coraz większą skalę!)
CK wie, że rządy dobiorą im się do tyłków (oczywiście za "niewinność" ;D , a nie za ukrywanie przypadków pedofilii czy wyłudzanie pieniędzy od państwa pod przykrywką zarejestrowania swojej religii jako organizacji charytatywnej itp.). Dlatego motyw komandosów z karabinami i więzienia jest coraz bardziej prawdopodobny... a zwłaszcza w krajach typu Rosja, gdzie już to się dzieje.
Cierpią szaraczki zborowe, które są tam prześladowane, a CK płacze nad ich losem ocierając oczy chusteczką w swoich apartamentach w Warwick!
P.S. W takim kraju jak Rosja sprzedaż wszystkich sal ma duży sens - wtedy cała kasa ze sprzedaży idzie do USA, a Putin nie ma czego zagarnąć!
-
P.S. W takim kraju jak Rosja sprzedaż wszystkich sal ma duży sens - wtedy cała kasa ze sprzedaży idzie do USA, a Putin nie ma czego zagarnąć!
ale przecież Putin ich uprzedził, gdyż oficjalnie cały majątek zajęło państwo i to już 4 lata temu. Rozwiązano 395 regionalnych osób prawnych i zajęto cały majątek każdej z tychże instytucji.
-
ale przecież Putin ich uprzedził, gdyż oficjalnie cały majątek zajęło państwo i to już 4 lata temu. Rozwiązano 395 regionalnych osób prawnych i zajęto cały majątek każdej z tychże instytucji.
No właśnie...w Rosji ich uprzedził!
Może oni nauczeni tym przykładem teraz dmuchają na zimne i z obawy przed zajęciem ich sal w innych państwach postanowili je masowo sprzedawać?!
Swoją drogą ciekawe gdzie odbywają się zebrania w Rosji skoro sale zagarnięte. Przez zooma czy w piwnicach braci? Pewnie są jakieś doniesienia w tej sprawie...
-
Wrócili do tego co było za ZSRR nie minęło tak dużo czasu, ja pamiętam atmosferę zebrań u cioci wujka po domach tego nie da się PoProstuJa porównać do sal królestwa, gdybym miał dać przykład jesteśmy w światkowej atmosferze jak wizyta prywatna u lekarza i w przychodni lekarz ten sam choroba ta sama tylko atmosfera czas wizyty inny, dla zwykłych głosicieli tych starszych wiekiem dzieci sióstr nastąpiła poprawa znikł orgowski dryl chamska atmosfera głoszenia, duchowni starsi też zyskali już nie muszą słuchać w 100% rozkazów CK mogą być ludzimi nie pamiętam sług zboru ale było inaczej pamiętam starszych z czasów zakazu, to nie tak że zło jest wrodzone to otoczenie nas w większości takimi czyni ja tak się zachowuje jak muszę gdybym nie musiał kłamać lawirować nie robił bym tego, nie ma co żałować żę wierchuszka siedzi w kiciu i nadgorliwcy dla zwykłych braci w Rosji nastąpiła poprawa życia zborowego jest lepiej, nigdy moja rodzina nie była by w współczesnym orgu poziom Q jest straszny współcześnie po wizycie po 2000 amerykanów zgnoili światków w Polsce, wywołali całe zło naszego charakteru narodowego kapuś donosiciel życzenie bliźniemu zła pytam po co, wszyscy wiemy że nie ma narodów idealnych jak i społeczeństw, ale wywoływanie sztucznie tego zabija nas wszystkich dręczy cierpią najsłabsi silni stają się tacy jak ja
-
No właśnie...w Rosji ich uprzedził!
Może oni nauczeni tym przykładem teraz dmuchają na zimne i z obawy przed zajęciem ich sal w innych państwach postanowili je masowo sprzedawać?!
problem w tym, że takie "dmuchanie" absolutnie nic nie daje... :) bo jeśli chodzi o nieruchomości, to każda władza państwowa i tak zrobi to, na co ma ochotę...
Kiedyś Lenin ogłosił że wszystkie nieruchomości stają się "własnością narodu", a później różne państwa świata robiły podobnie (albo całościowo albo wyrywkowo).
Praktycznie każde państwo świata ma zapis w konstytucji, że jak władza się uprze, to dowolną nieruchomość zajmie i np. polska konstytucja dodaje "dla żartu", że _tylko_ "za słusznym odszkodowaniem", ale o tym co jest słuszne a co niesłuszne decyduje sąd, a sędziego powołuje państwo i ustawy zwykłe także zmienia państwo, nawet "z wtorku na środę".
W tej sytuacji wysprzedawanie własności nieruchomości niewiele daje, bo państwo i tak każdą transakcję może unieważnić a nieruchomość zająć.
Ale nie wykluczam, że Ciało Kierownicze ma jakieś _złudzenia_ o "dmuchaniu na zimne"...