Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: Giwon w 24 Czerwiec, 2016, 14:43
-
Witam na forum, prawie urodzony w "prawdzie" od 6 roku życia w zborze, w wieku lat 10 głosiciel, lat 13 chrzest, lat 15 pionier stały (najmłodszy w PL wówczas), lat 16 KSP, lat 18 sługa pomocniczy i wykłady w okolicznych zborach, lat 19 ślub i początek przecierania oczu, jakieś występy na zgro okr i obw, aktualnie po rozwodzie, w wieku lat 27 poznałem pewną urocza siostrę, która również przejrzała, i od kilku miesięcy jesteśmy szczęśliwymi obudzonymi, odłączonymi na własne życzenie. Taka moja historia :)
-
Witaj witaj. Błyskotliwa kariera. Nie wiem co to KSP ale mogę się domyślać, że coś ze służbą pionierską.
-
Witaj
Powiedz co oznacza skrót KSP
-
Nie wiem, czy mnie olśniło ale może to kurs służby pionierskiej. Sam zadaje pytania i sam sobie odpowiadam ale czad. ;D ;D
-
Tak, KSP = kurs służby pionierskiej
Witaj Giwon! Zawrotna kariera!
-
Jestem pod wrażeniem, że ktoś tak mocno zindoktrynowany był zdolny do przebudzenia.
-
Witam na forum, prawie urodzony w "prawdzie" od 6 roku życia w zborze, w wieku lat 10 głosiciel, lat 13 chrzest, lat 15 pionier stały (najmłodszy w PL wówczas), lat 16 KSP, lat 18 sługa pomocniczy i wykłady w okolicznych zborach, lat 19 ślub i początek przecierania oczu, jakieś występy na zgro okr i obw, aktualnie po rozwodzie, w wieku lat 27 poznałem pewną urocza siostrę, która również przejrzała, i od kilku miesięcy jesteśmy szczęśliwymi obudzonymi, odłączonymi na własne życzenie. Taka moja historia :)
Witaj na forum, masz zawrotna historię, ale jak sam piszesz "każda rzecz pod słońcem ma swój czas"
Pozdrawiaj swoja połówkę życia i zapraszaj do nas.
-
Hej ho!
-
Witaj wśród obudzonych :D
Bardzo ładna historia, a to dopiero początek :D
-
Witam na forum, (...) lat 15 pionier stały (najmłodszy w PL wówczas)
I taka kariera była przed Tobą (może najmłodszy pionier specjalny, obwodowy, nadzorca kraju, itd. :)), takie błogosławieństwa organizacji, a Ty poszedłeś w świat. :)
Witaj!
Fajnie że jesteś.
-
Witaj.
Popieram przedmówców, niezwykłe jest że pomimo błyskotliwej kariery w organizacji (o której wielu marzy), Ci udało się obudzić. Osobiście cieszy mnie że nie zatrzymałeś się, a żyjesz dalej, Twoje życie dopiero teraz nabiera barw, szczęścia.
Ciekawi mnie czy był jakiś bodziec, dla którego zacząłeś 'przecierać oczy'.
-
Witaj:)
-
Dziękuje za ciepłe przywitanie :) moja połówka tez jest tu obecna ;) jak będzie chciała to się ujawni :) a co do zmiany punktu widzenia napiszę jak trochę luzu będzie, niemniej ciesze się, że jestem na takim etapie mojego życia i że trafiłem na to forum :)
-
Podłączam się do powitań i oświadczam, że jestem drugą połówką Giwona :D
Urodziłam się w rodzinie ŚJ, z tym że tata był osobą "ze świata" a cała rodzina mamy była ŚJ. Nigdy nie byłam specjalnie religijna, chodziłam na zebranie bo tak trzeba i w końcu się ochrzciłam - razem z tatą - no bo co innego mogłam zrobić, prowadzono ze mną studium itp. Ale w zborze się czułam jak odmieniec, no bo słuchałam ostrzejszej muzyki, lubiłam czytać i oglądać fantastykę, a to takie niechrześcijańskie. Wszystko się zmieniło jak poznałam Giwona, on był nieczynny a ja myślałam że dzięki mnie w końcu będzie "czynny". Miałam sporo nieprzyjemności z tego tytułu, ale byłam nieugięta. Pewnego razu przeczytałam w wiadomościach informację o aferze pedofilskiej w Australii i to mnie ocuciło. Stwierdziłam, że nie chcę być w takiej religii, która potępia pedofilię w Kościele a sama ukrywa takie czyny i zamiata pod dywan. Ale dalej chodziłam na zebrania, do służby, ale już niechętnie. Właściwie to cały czas udawałam przykładną siostrę. W końcu coś we mnie pękło i oświadczyłam mamie, że dalej tak nie mogę. Nie odzywała się do mnie przez kilka dni (tata lepiej to przeżył) potem nasłała starszych i żeby mieć spokój, bo mnie wręcz napastowali, po prostu napisałam oświadczenie, że nie chcę być ŚJ. Straciłam wielu znajomych, w tym "przyjaciółkę" z którą się trzymałam przez blisko 8 lat, ale nie żałuję. Wręcz przeciwnie, w tym szatańskim świecie jestem bardzo szczęśliwą osobą :)
-
Witajcie oboje ! Życzę szczęśliwego nowego-lepszego życia. Podziwiam za odwagę i logiczne, samodzielne myślenie.
-
A tak naprawdę to
Queen of Meereen, Queen of the Andals, the Rhoynar and the First Men, Lady Regnant of the Seven Kingdoms, Protector of the Realm, Khaleesi of the Great Grass Sea, Breaker of Chains, Mother of Dragons, also known as Daenerys of House Targaryen, the First of Her Name, Daenerys Stormborn, Dany, The Unburnt, Mhysa, The Queen Across the Sea, The Silver Queen, The Dragon Queen, The One Who Was Promised.
Ale się nie zmieściło w nazwie użytkownika.
;)
-
Też przy odejściu straciłam serdeczną przyjaciółkę, także 8 lat przyjaźni nas łączyło.
Współczuję Ci zatem.
Ta moja dawna to obiektywnie osoba o bardzo dobrym sercu, ale ta jedna zapadka żeby być ponad jw.org jakoś jej się zablokowała na dobre.
-
Dziękuję za miłe słowa :)
Szczerze mówiąc nie ubolewam nad stratą przyjaciół, gdyby nimi byli to by tak się nie stało...
-
Witajcie oboje :)
Dobrze, że odnaleźliście siebie samych i siebie wzajemnie. Jesteście młodzi, całe życie przed Wami i życzę Wam, żebyście wykorzystali czas jak najlepiej dla siebie.
Takie doświadczenia pokazują, kto jest naszym przyjacielem, kto potrafi widzieć w nas człowieka a nie tylko etykietkę jw.org.
-
Giwon & Mother of Dragons,
ja również witam Was bardzo serdecznie :D
Cieszę się, że oboje się przebudziliście, uwalniając się od organizacji, w której pełno fałszywych przyjaciół.
Ja z mężem również przekonałam się o fałszu, obłudzie i zawiści tzw. "braci", których uważałam za przyjaciół, więc doskonale znamy ten ból.
Osobiście wolimy "jawną naganę niż nieszczerą miłość" (Prz. 27:5 BW), więc nie ma nad czym ubolewać.
Czujcie się tu jak najlepiej. :)
-
http://scouteu.s3.amazonaws.com/cards/images_vt/merged/witaj_49.jpg
-
Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!
-
Witajcie :D
Fajnie, że tu trafiliście.
Piszcie i dzielcie się swoimi spostrzeżeniami.
-
Dziękuję za miłe słowa :)
Szczerze mówiąc nie ubolewam nad stratą przyjaciół, gdyby nimi byli to by tak się nie stało...
To byli przyjaciele warunkowi. Pod warunkiem, że jesteś ŚJ.
Ja też straciłem kilku. I to naprawdę bardzo bliskich( tak mi się wydawało)...
Nieraz śnią mi się po nocach i budzę się oblany potem i z uczuciem negatywnym. Często tęsknię za nimi bo serce im całe zawsze dawałem i zapadli mi głęboko. Ale ta myśl -że gdyby byli prawdziwi i wierni, a nie warunkowi, to niezależnie od moich osobistych przekonań nic by się między nami się nie zmieniło -pomaga mi radzić sobie emocjonalnie;)
Poza tym obecnie całe serce daję najbliższym tzn. rodzinie ;) Jesteśmy wszyscy szczęśliwi;) Ja, mama, siostra i siostrzeniec ;)
Nie ma dla mnie pełniejszego szczęścia :)
W końcu w jedności;) A nie podzieleni i oddzieleni jak było za czasów kiedy byłem świadkiem.
-
Witajcie na tym naszym odstępczym kawałku ,, ziemi" . :D
-
Dziękuję za miłe słowa :)
Szczerze mówiąc nie ubolewam nad stratą przyjaciół, gdyby nimi byli to by tak się nie stało...
Witaj i czuj się dobrze :D
(http://images2.bibsy.pl/8ABikIuz/najlepiej-jest-gdy-falszywi-ludzie-przestaja-z-toba-rozmawiac-to-tak-jakby-smieci-sie-same-wyniosly.jpeg)
-
A tak naprawdę to
Queen of Meereen, Queen of the Andals, the Rhoynar and the First Men, Lady Regnant of the Seven Kingdoms, Protector of the Realm, Khaleesi of the Great Grass Sea, Breaker of Chains, Mother of Dragons, also known as Daenerys of House Targaryen, the First of Her Name, Daenerys Stormborn, Dany, The Unburnt, Mhysa, The Queen Across the Sea, The Silver Queen, The Dragon Queen, The One Who Was Promised.
Ale się nie zmieściło w nazwie użytkownika.
;)
A TIME ???
-
To byli przyjaciele warunkowi. Pod warunkiem, że jesteś ŚJ.
Ja też straciłem kilku. I to naprawdę bardzo bliskich( tak mi się wydawało)...
Nieraz śnią mi się po nocach i budzę się oblany potem i z uczuciem negatywnym. Często tęsknię za nimi bo serce im całe zawsze dawałem i zapadli mi głęboko. Ale ta myśl -że gdyby byli prawdziwi i wierni, a nie warunkowi, to niezależnie od moich osobistych przekonań nic by się między nami się nie zmieniło -pomaga mi radzić sobie emocjonalnie;)
Poza tym obecnie całe serce daję najbliższym tzn. rodzinie ;) Jesteśmy wszyscy szczęśliwi;) Ja, mama, siostra i siostrzeniec ;)
Nie ma dla mnie pełniejszego szczęścia :)
W końcu w jedności;) A nie podzieleni i oddzieleni jak było za czasów kiedy byłem świadkiem.
Mario ładnie to napisałeś.
Czuje tak jak Ty.