Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => LITERATURA... POKARM NA CZAS SŁUSZNY => Wątek zaczęty przez: tomek_s w 04 Kwiecień, 2016, 12:56
-
Przeglądam te pieśni i niedowierzam :o Jak niewolnik sam o sobie piosenki pisze. Jak to głodny był i go nakarmili, (tego niewolnika). " co daliście im, to daliście mnie."
Drugie owce ma Król, naśladować go chcą.
Razem z pomazańcami służą mu wciąż.
Jeśli braci Chrystusa
wspierają co dnia,
nagrodę niezwykłą na pewno im da.
(REFREN)
„Kiedy wsparliście ich, to wsparliście mnie.
Wasz wysiłek i trud tak drogi mi jest.
Bo liczy się każdy uczynek i gest —
co daliście im, to daliście mnie.
Wasz wysiłek i trud tak drogi mi jest”.
„Gdy nie miałem co pić, gdy nie miałem co jeść,
zawsze byliście chętni pomoc mi nieść”.
„Panie, powiedz nam, kiedy
to mogło się stać”.
Król wtedy z radością odpowie im tak:
(REFREN)
„Kiedy wsparliście ich, to wsparliście mnie.
Wasz wysiłek i trud tak drogi mi jest.
Bo liczy się każdy uczynek i gest —
co daliście im, to daliście mnie.
Wasz wysiłek i trud tak drogi mi jest”.
„Tak lojalnych mam sług, cenny jest każdy z nich,
dobrą wieść z mymi braćmi głoszą co sił.
Po prawicy mej stańcie!” —
zaprosi ich Król.
„Przed wami świat, w którym śmierć zniknie i ból”.
(REFREN)
„Kiedy wsparliście ich, to wsparliście mnie.
Wasz wysiłek i trud tak drogi mi jest.
Bo liczy się każdy uczynek i gest —
co daliście im, to daliście mnie.
Wasz wysiłek i trud tak drogi mi jest”.
-
Nie wierzę >:(
Mam nadzieję, że to spóźniony prima-aprilisowy żart :-\
-
Tego nic nie przebije
https://www.jw.org/pl/nauki-biblijne/rodzina/dzieci/zosta%C5%84-przyjacielem-jehowy/pie%C5%9Bni/140-zycie-pioniera/
https://www.youtube.com/watch?v=TVLhXMsdD1g
-
:-\ :-\ :-\
Nie udaje się z dorosłymi - próbują z dziećmi >:(
Tylko, że je o wiele łatwiej zmanipulować >:(
-
Nie wierzę >:(
Mam nadzieję, że to spóźniony prima-aprilisowy żart :-\
Niestety nie, to nie żart.
https://www.jw.org/pl/publikacje/książki/śpiewajmy-jehowie-nowe-pieśni/146-zrobiliscie-to-dla-mnie/ (https://www.jw.org/pl/publikacje/książki/śpiewajmy-jehowie-nowe-pieśni/146-zrobiliscie-to-dla-mnie/)
-
Tego nic nie przebije
https://www.jw.org/pl/nauki-biblijne/rodzina/dzieci/zosta%C5%84-przyjacielem-jehowy/pie%C5%9Bni/140-zycie-pioniera/
https://www.youtube.com/watch?v=TVLhXMsdD1g
Moje ulubione hity to 140 i 145. Jak zobaczyłam te pieśni, to pomyślałam, że to jakieś piosenki z Piotrusia. Dopiero mnie uświadomiono, że to najnowsze hity z regularnego śpiewnika. Nikt nie potrafił mi powiedzieć ile takich dzieł jeszcze będzie.
140-Dzień z życia pioniera
(Kaznodziei 11:6)
1. Budzi się nowy dzień, słońce wstaje, ja też.
I choć morzy mnie sen,
ruszam już. Głosić czas. Modlę się.
Co rusz ktoś mija mnie, a ja uśmiech mu ślę.
Ten przystanie, ten nie,
ale wciąż będę prawdę im nieść.
To mój wybór, mój cel:
Dla Jehowy żyć chcę.
Wolę Boga wciąż spełniać co sił.
W Jego dziele chcę trwać,
czy to upał, czy deszcz.
Służbą swą mówić Mu w każdym dniu: „Kocham Cię”.
2. Kończy się długi dzień, słońce już chowa się.
Choć sił brak, w sercu żar,
w oczach błysk, radość mam. Modlę się.
Bo ja kocham tak żyć — z całych sił Boga czcić
i wciąż dzięki Mu słać.
Robić to ile tchu już co dnia.
To mój wybór, mój cel:
Dla Jehowy żyć chcę.
Wolę Boga wciąż spełniać co sił.
W Jego dziele chcę trwać,
czy to upał, czy deszcz.
Służbą swą mówić Mu w każdym dniu: „Kocham Cię”.
145-Gotowi do służby
(Jeremiasza 1:17)
1. Rano już,
więc pora wstać.
Prawdę nieść do ludzi czas.
Ale spać się chce,
ciężko wyjść w taki dzień.
Za oknem ciemno i zimno jest,
pada deszcz.
Przygotuj się, myśl pozytywnie,
Boga o pomoc proś.
Staraj się zacząć dzień aktywnie
i śmiało głoś.
Jezus i jego aniołowie
zawsze prowadzą nas.
W służbie przyjaciół masz przy sobie —
nie jesteś sam.
2. Wieczór już,
więc pora spać.
Piękny dzień za sobą masz.
Nie poddałeś się
i Jehowa to wie.
Widzi, jak bardzo Mu służyć chcesz.
Kocha cię.
Przygotuj się, myśl pozytywnie,
Boga o pomoc proś.
Staraj się zacząć dzień aktywnie
i śmiało głoś.
Jezus i jego aniołowie
zawsze prowadzą nas.
W służbie przyjaciół masz przy sobie —
nie jesteś sam.
-
Pieśń 145 wśród młodzieży jest znana pod tytułem: "Ale spać się chce"
Dużo osób ma z niej bekę :P
-
Co to ta beka?
-
Co to ta beka?
Inaczej polew, ewentualnie "ciągną brechtę" ;D.
Czyli po prostu się z niej śmieją :).
-
a ja głupi myślałem,że w domu Bożym śpiewa sie pieśni ku chwale Boga i Jezusa,a nie ludzi. Ja pieśn nr. 140 zatytułowałbym tak:''Dzień zżera pioniera''.
-
Czy zajmowaliście się pieśniami katolickimi .Pieśni świadkowskie mogą być do dupy ale jak to krytykuje katolik bez refleksji nad jego pieśniami ,to bezrefleksyjne powtarzanie za nim jest żenujące ,wieżo z kości słoniowej.
-
Słaby byłeś katolik "dziewiątka". Nawet nie wiesz, że to co przytoczyłeś to nie żadna pieśń. To tytuł Maryi z Litanii Loretańskiej.
To że Maryja jest nazywaną wieżą z kości słoniowej świadczy o Jej niezwykłej wartości w oczach samego Boga, zresztą i ludzi także. Warto żebyś wiedział, że wieża jest symbolem Kościoła jako miejsca schronienia i bastionem bezpieczeństwa.
Poczytaj coś wiecej niż tylko strażnice.
-
Tomek opanuj się ja bywając w kościele mam większą beke i.........................zmiłuj się nad nami
,...zmiłuj się nad nami
...zmiłuj się nad nami
wstaw co chcesz np pani z ziemniakami zmiłuj się nad nami.
-
Tomek opanuj się ja bywając w kościele mam większą beke i.........................zmiłuj się nad nami
,...zmiłuj się nad nami
...zmiłuj się nad nami
wstaw co chcesz np pani z ziemniakami zmiłuj się nad nami.
A czemu akurat beka z tego? pomijając panią z ziemniakami.
Zamiast pani z ziemniakami jest:
Panie, który zostałeś posłany, aby uzdrowić skruszonych w sercu zmiłuj się nad nami.
Chryste, który przyszedłeś wzywać grzeszników, zmiłuj się nad nami.
Panie, który siedzisz po prawicy Ojca, aby się wstawiać za swoim ludem, zmiłuj się nad nami
To Akt Pokuty
-
Czy zajmowaliście się pieśniami katolickimi .Pieśni świadkowskie mogą być do dupy ale jak to krytykuje katolik bez refleksji nad jego pieśniami ,to bezrefleksyjne powtarzanie za nim jest żenujące ,wieżo z kości słoniowej.
Wystarczy trochę wysiłku i najpierw poszukać, dlaczego tak, a nie wyśmiewać:
"Wezwanie Wieżo z kości słoniowej jest symboliczne. Postaram się przedstawić znaczenie tego określenia Maryi w trzech wymiarach. Po pierwsze: jaki jest sens tego wezwania? Po drugie: jak odnosi się do Maryi? Po trzecie: jakie to ma znaczenie dla nas?
Co więc ono oznacza?
Wieża symbolizuje siłę i moc. Każde miasto starożytne czy średniowieczne w swoim krajobrazie posiadało wieżę jako symbol potęgi. Również wieże świątyń gotyckich symbolizowały zwrot człowieka do Boga.
Więcej trudności jest ze zwrotem odwołującym się do kości słoniowej. To wyrażenie z kolei jest biblijne, nawiązuje do Pieśni nad Pieśniami. Kochanek, oblubieniec opisując piękno swojej narzeczonej mówi, że jej szyja jest jak wieża z kości słoniowej (7,5). Ona natomiast porównuje jego postać do rzeźby z kości słoniowej. Jak widzimy, kość słoniowa ma wielkie znaczenie jako symbol piękna. Uchodziła ona na Wschodzie za bardzo cenny i szlachetny materiał.
Dlaczego taki obraz odniesiono do Maryi?
Powody mogą być dwa. Pierwszy to przyrównanie kości słoniowej do czystości Maryi jako tej, która jest całkowicie czysta, bo jest bezgrzeszna. Przyrównując ją do kości słoniowej sławimy jej piękno: w wierze i moralności. Z połączenia określeń wieża i kość słoniowa w odniesieniu do Maryi wynika z jednej strony potęga, a z drugiej delikatność i czystość. Maryja jako osoba góruje swą czystością nad innym stworzeniami.
Drugi obraz, jaki się nam nasuwa, ma swoje korzenie we wczesnym średniowieczu. Eucharystię w tamtym czasie przechowywano w puszce z kości słoniowej w kształcie wieży. Puszki te inspirowane były symboliką maryjną. Zawierały one Najświętszy Sakrament, podobnie jak Maryja, która nosiła w sobie Ciało Jezusa. Ona była bez żadnej zmazy. Ta czysta, drogocenna Wieża z kości słoniowej zawierała w sobie Najświętszy Sakrament – prawdziwego Boga.
Jak to się odnosi do nas?
My, ludzie grzeszni, mamy możliwość przyjmowania Jezusa pod postacią Eucharystii. Powinniśmy dbać o to, abyśmy przyjmując Boga byli tego godni. Aby przyjmowanie Tego, który jest Święty, przemieniało nas. Spożywając Ciało Chrystusa powinniśmy być czyści. W liturgii Wielkiego Postu śpiewamy: Nawróć nas Panie a nawrócimy się do Ciebie. Maryja nie potrzebowała nawrócenia, była całkowicie czysta. My go potrzebujemy."
http://www.liturgia.pl/artykuly/Wiezo-z-kosci-sloniowej.html
-
Roszada zapodał Tytuły Jezusa wg Towarzystwa https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=2411.msg30148#msg30148
Ciekawe ile tytułów ma Maryja wg KK.Policzył ktoś?Może to temat na inny wątek...
-
Słaby byłeś katolik "dziewiątka". Nawet nie wiesz, że to co przytoczyłeś to nie żadna pieśń. To tytuł Maryi z Litanii Loretańskiej.
To że Maryja jest nazywaną wieżą z kości słoniowej świadczy o Jej niezwykłej wartości w oczach samego Boga, zresztą i ludzi także. Warto żebyś wiedział, że wieża jest symbolem Kościoła jako miejsca schronienia i bastionem bezpieczeństwa.
Poczytaj coś wiecej niż tylko strażnice.
Tomek nie oceniaj wiary innych :-\
Już samo twoje stwierdzenie "To że Maryja jest nazywaną wieżą z kości słoniowej świadczy o Jej niezwykłej wartości w oczach samego Boga" jest poniekąd herezją. Czy naprawdę dla Boga kość słoniowa jest tak cenna? Czy Bóg objawił tobie niezwykłą wartość Maryi w Jego oczach?
Przeczytaj post Tusi - rzeczowo wyjaśnił zasady kultu Maryi w tradycji katolickiej i znaczenie symboli z tym związanych.
-
Już samo twoje stwierdzenie "To że Maryja jest nazywaną wieżą z kości słoniowej świadczy o Jej niezwykłej wartości w oczach samego Boga" jest poniekąd herezją.
Gdzie tu herezja?
-
Zawsze tak jest ,że widzi się cudze pod lasem a nie widzi swojego pod nosem .Takie wychwalanie matki Jezusa jest żenujące i sprzeczne z biblią .Czy Maria miała odgrywać jakąkolwiek rolę w kościele ,co na ten temat mówi biblia .
Cokolwiek jest związane z kultem Marii to wymysły i przeszczepienia z pogaństwa.
-
Takie wychwalanie matki Jezusa jest żenujące i sprzeczne z biblią .
Podobno świadkowie jehowy znaja biblię. Widze, że jest inaczej.
-
Zawsze tak jest ,że widzi się cudze pod lasem a nie widzi swojego pod nosem .Takie wychwalanie matki Jezusa jest żenujące i sprzeczne z biblią .Czy Maria miała odgrywać jakąkolwiek rolę w kościele ,co na ten temat mówi biblia .
Cokolwiek jest związane z kultem Marii to wymysły i przeszczepienia z pogaństwa.
Przesiąknięty jesteś Strażnicą do szpiku kości. Ale można z tego wyjść. Czy z pogaństwa wyszło wskazywanie na Jezusa, jako Zbawiciela świata?
(http://piotrandryszczak.pl/do=art/wizerunki/mbc-a.jpg)
To nie Maryja jest najważniejsza na tym obrazie, tylko On, Jezus Chrystus: Pan mój i Bóg mój. A Maryja jest Jego Matką.
-
No właśnie na obrazie .Każdy jest czymś przesiąknięty i nie koniecznie jest to prawda ja strażnicą Ty kościołem .Tylko co na to biblia ?
-
Przesiąknięty jesteś Strażnicą do szpiku kości. Ale można z tego wyjść. Czy z pogaństwa wyszło wskazywanie na Jezusa, jako Zbawiciela świata?
Wskazywanie Jezusa jako Zbawiciela wyszło z Biblii. To napisał/a dziewiątka :-\
To nie Maryja jest najważniejsza na tym obrazie, tylko On, Jezus Chrystus: Pan mój i Bóg mój. A Maryja jest Jego Matką.
Przesiąknięty jesteś katolicyzmem w najgorszym wydaniu. Ale z tego można wyjść, studiując pilnie Słowo Boże i odrzucając niebiblijne nauki :)
M.in. czczenie obrazków, nazywanie ich "cudownymi" i przypisywanie im szczególnych właściwości.
Od razu uprzedzam: Znam argumenty o modlitwach do postaci z obrazów i nie przeczę, że tak się zdarza. Ale wtedy niepotrzebne były by same obrazy :-\
-
Przesiąknięty jesteś Strażnicą do szpiku kości. Ale można z tego wyjść. Czy z pogaństwa wyszło wskazywanie na Jezusa, jako Zbawiciela świata?
(http://piotrandryszczak.pl/do=art/wizerunki/mbc-a.jpg)
To nie Maryja jest najważniejsza na tym obrazie, tylko On, Jezus Chrystus: Pan mój i Bóg mój. A Maryja jest Jego Matką.
Ta ręka, to jest wskazywanie? No przepraszam Tusia ale twarz Maryi jest na tym obrazie największa i stanowi jego dominantę. A swoją drogą zastanawiałem się czemu te twarze są w takich kolorach. To jakieś latynoskie zapędy?
Naprawdę nie chcę nikogo obrażać ale może ktoś mi wytłumaczy, dlaczego większość obrazów i innych ozdób związanych z kultem w KK jest tak kiczowatych. Czy malowali to amatorzy nie mający pojęcia o proporcjach, świetle - cieniu, kolorach?
Czy chodzi o inne względy?
-
Naprawdę nie chcę nikogo obrażać ale może ktoś mi wytłumaczy, dlaczego większość obrazów i innych ozdób związanych z kultem w KK jest tak kiczowatych. Czy malowali to amatorzy nie mający pojęcia o proporcjach, świetle - cieniu, kolorach?
Czy chodzi o inne względy?
Nie jestem aż takim wybitnym znawcą sztuki ;D ale kiedyś spotkałem się z tłumaczeniem, że to były dzieła "ludowych" twórców przeznaczone do miejscowych świątyń. Nikt nie przykładał wagi do warsztatu twórcy, bo i tak był najzdolniejszy w okolicy ;D a na kupno czegoś lepszego po prostu parafii nie było stać.
Potem przypisywano obrazkowi cudowne moce i "ubierano" w różne sukienki, ozdoby, itp.
Dla mnie zawsze to było typowo pogańskie - kult przedmiotu poprzez jego uwielbienie, dekorowanie, oddawanie pokłonów, itp :-\
-
Podobno świadkowie jehowy znaja biblię. Widze, że jest inaczej.
Na pewno znają ją inaczej. W zasadzie każdy świadek MUSI ją znać w sposób jaki go nauczyli inni świadkowie, natomiast większość katolików nie ma bladego pojęcia nawet o poruszaniu się po biblii. Jak będziesz w kościele, to zrób taki test; daj swemu współbratu biblię i poproś o odnalezienie jakiegokolwiek zadanego wersetu. Aż ciekawy jestem
A wracając do modlitw w KK, to ja niestety nie nazwę ich w żaden sposób, bo nie znam, ale kiedyś w radiu M usłyszałem np. coś takiego. Dzwoni prowadzący do słuchacza i zaczyna się wyliczanka. Ktoś tam, ktoś tam, ktoś tam........ módl się za nami teraz i w godzinę naszej śmierci. I tam wylicza i wylicza ale końcówka ciągle ta sama....módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej.
Mógł po prostu wymienić te wszystkie postacie i zakończyć... módl się za nami....itd.itd. A tak wychodzi po prostu mało ciekawa paplanina.
-
?
-
Na pewno znają ją inaczej. W zasadzie każdy świadek MUSI ją znać w sposób jaki go nauczyli inni świadkowie,
ŚJ nie znają Biblii, znają jedynie doktrynę, którą studiują z książek, a i obecnie nie nadążają za ciągłymi zmianami.
natomiast większość katolików nie ma bladego pojęcia nawet o poruszaniu się po biblii. Jak będziesz w kościele, to zrób taki test; daj swemu współbratu biblię i poproś o odnalezienie jakiegokolwiek zadanego wersetu. Aż ciekawy jestem
Czy wiesz w jakim celu katolicy gromadzą się w kościele?
A wracając do modlitw w KK, to ja niestety nie nazwę ich w żaden sposób, bo nie znam, ale kiedyś w radiu M usłyszałem np. coś takiego. Dzwoni prowadzący do słuchacza i zaczyna się wyliczanka. Ktoś tam, ktoś tam, ktoś tam........ módl się za nami teraz i w godzinę naszej śmierci. I tam wylicza i wylicza ale końcówka ciągle ta sama....módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej.
Mógł po prostu wymienić te wszystkie postacie i zakończyć... módl się za nami....itd.itd. A tak wychodzi po prostu mało ciekawa paplanina.
Dlaczego wypowiadasz się o modlitwach jako o paplaninie, nie znając ich wcale, nawet nie potrafisz ich zacytować. Czy zawsze trzeba się wyśmiewać z tego, czego się nie rozumie?
-
Świadkowie znają biblię i większość z nich potrafi udzielić odpowiedzi na podstawie biblii.Katolicy zgromadzają się (przychodzą )w kościele bo to ich obowiązek zakorzeniony przez setki lat .To taka ceremonia ,która z biblią i jej poznaniem ma niewiele wspólnego.Czy zawsze trzeba się wyśmiewać z tego czego się nie rozumie ?
-
Jak widać fanatyzm w żadnym miejscu nie jest wskazany Tusia. Jeżeli należysz do grona o wiecznie urażonych uczuciach religijnych to faktycznie trudna sprawa. Ale jeśli jest inaczej, to powinieneś zrozumieć, że zarówno jedna jak i druga strona powinna mieć podobny dystans czy to dotyczy pieśni królestwa czy pieśni kościelnych lub modlitw.
A swoją drogą co jest do rozumienia w zacytowanej przeze mnie modlitwie
-
ŚJ nie znają Biblii, znają jedynie doktrynę, którą studiują z książek, a i obecnie nie nadążają za ciągłymi zmianami.
Z ciekawości... Co studiują katolicy?
Słowo z kazań?
Czy zawsze trzeba się wyśmiewać z tego, czego się nie rozumie?
Bez komentarza :-\
-
Z ciekawości... Co studiują katolicy?
Katolicy studiują różne dziedziny wiedzy. Wszystko zależy od predyspozycji i jęci zdobywania wiedzy.
-
Katolicy studiują różne dziedziny wiedzy. Wszystko zależy od predyspozycji i jęci zdobywania wiedzy.
Aha...
Czyli w kwestii wiedzy religijnej, ogólnie wygląda to zgodnie z powiedzeniem: "Toć mamy za wszystko zdrowie, co nam ksiądz w kazaniu powie"?
A Biblijne nakazy odnośnie stałego upewniania się nie odnoszą się do katolików?
-
Aha...
Czyli w kwestii wiedzy religijnej, ogólnie wygląda to zgodnie z powiedzeniem: "Toć mamy za wszystko zdrowie, co nam ksiądz w kazaniu powie"?
Twoja niewiedza jako katolika była znikoma. Sam sobie jesteś winien. Kompromitujesz się tutaj na forum swoim brakiem podstawowej wiedzy na temat Kościoła.
Katolicy gromadzą się w kościele głównie na "łamaniu chleba" i na modlitwie. Oprócz tego jest czytane Słowo Boże (ST i NT), a potem są kazania bądź homilie.
Wydaje mi się, że Strażnica zrobiła Tobie krzywdę. Nie zostałeś ŚJ, ale swoje kłamstwa i herezje zdążyła zaszczepić.
A Biblijne nakazy odnośnie stałego upewniania się nie odnoszą się do katolików?
Nie będę wypowiadał się w imieniu innych, ale powiem we własnym imieniu. Stale upewniam się w czym zostałem wychowany i potrafię rozróżnić naukę Kościoła od uczynków grzesznych ludzi.
-
Świadkowie znają biblię i większość z nich potrafi udzielić odpowiedzi na podstawie biblii.
Udzielić odpowiedzi do artukułu ze strażnicy.
-
Twoja niewiedza jako katolika była znikoma. Sam sobie jesteś winien. Kompromitujesz się tutaj na forum swoim brakiem podstawowej wiedzy na temat Kościoła.
Stale sam podkreślam znikomość mojej wiedzy ;D ale moja wrodzona skromność nie pozwoliła by mi oceniać wiedzy innych na podstawie szczątkowych wypowiedzi na jakimś forum ;D
Wydaje mi się, że Strażnica zrobiła Tobie krzywdę. Nie zostałeś ŚJ, ale swoje kłamstwa i herezje zdążyła zaszczepić.
Muszę Cię zmartwić :( Nigdy nie byłem ichnim studentem. Wiedzę "strażnicową" czerpię z Twojej strony internetowej, wcześniej Skarbnika, Liberała i (chyba) M. (Rozpoznacie ich po owocach) ;D No i teraz to forum...
A więc wygląda na to, że może nieświadomie, ale jesteś głosicielem WTS-u ;D
-
Muszę Cię zmartwić :( Nigdy nie byłem ichnim studentem. Wiedzę "strażnicową" czerpię z Twojej strony internetowej,
Nie musiałeś być "ichnim studentem", wystarczyło, że czytałeś Strażnicę i zostałeś zarażony. Twój przypadek jest naprawdę rzadki, może nawet jedyny ;D
-
Nie musiałeś być "ichnim studentem", wystarczyło, że czytałeś Strażnicę i zostałeś zarażony. Twój przypadek jest naprawdę rzadki, może nawet jedyny ;D
Medice, cura te ipsum ;D
-
Nie musiałeś być "ichnim studentem", wystarczyło, że czytałeś Strażnicę i zostałeś zarażony. Twój przypadek jest naprawdę rzadki, może nawet jedyny ;D
Widzisz Tadeusz Tusia czytał i się nie zaraził a Ty od razu podatny na wirusy człowieku.
-
Widzisz Tadeusz Tusia czytał i się nie zaraził a Ty od razu podatny na wirusy człowieku.
Nie tylko ja czytam, ale nałogowo robi to Roszada (http://piotrandryszczak.pl/do_int/buzki.png)
-
To świetnie jest was dwóch. Zastanawiam się dlaczego nie napiszesz w dopisku ignoruję gangas.
Rozumiem, że trudne sprawy przemilczamy. Jak dotąd, to norma. pozdrawiam
-
To świetnie jest was dwóch. Zastanawiam się dlaczego nie napiszesz w dopisku ignoruję gangas.
Ignorowani wypracowali sobie ignora. Nie masz pojęcia jakie to piękne, kiedy nie widzę co piszą. Miód. Nie muszę się denerwować.
-
Nie wiem, na razie nikogo nie ignoruję. Czyli nie widzisz ich postów?
-
Nie wiem, na razie nikogo nie ignoruję. Czyli nie widzisz ich postów?
Nie widzę i nie chcę widzieć.