Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Kyuubi w 17 Lipiec, 2022, 23:45
-
Witajcie dawno sie tu nie udzielałem ale to nie pora na to. Ostatnio przeglądam sobie YouTube na temat Świadków Jehowy i zauważyłem ze pojawia sie co raz więcej kanałów o tej tematyce o manipulacjach, hipokryzji, kłamstwach i nie tylko.
Jest tego więcej niz wtedy kiedy ja zacząłem szperać jakoś 2018 roku... i teraz moje pytanie czy Świadkowie Jehowy w dzisiejszych czasach mają co raz większy problem w nabywaniu nowych wiernych?, myślę że tak ponieważ teraz jest o wiele łatwiej znaleźć różne informacje w Internecie na temat organizacji jaką są Świadkowie Jehowy jak i również przejrzeć manipulacje organizacji czytaj - ciała kierowniczego.
Czy waszym zdaniem pandemia tez sie do tego przyczyniła? ja uważam po części tak, również dla samych wiernych którzy zapewne odpłynęli od Świadków Jehowy i frekwencja wiernych spadła. Czy Świadkowie mogą liczyć na wzrost myślę ze w dzisiejszych czasach juz to dla organizacji jest Bardziej Trudne niz te 10 czy 20 lat tamu albo w latach 90.
Jakie mam na to refleksje... jeśli moge powiedzieć że to refleksje - Czy uważacie ze gdyby w tej Relidze nie było manipulacji, wszystko by było robione rzetelnie, żeby towarzystwo strażnica i ciało kierownicze potrafiło przyznać sie do błędów i przyjąć różne proroctwa na temat Armagedonu które sie nie spełniły i zeby przyjęli to na klatę? - Żeby ich Bbiblia nie była dostosowana do ich własnych wierzeń (czyt. Zmanipulowana) czy tez kwestia wykluczania ze nie można sie całkowicie odzywać żeby to było mniej rygorystyczne. Ze by można było pogadać, porozmawiać i zachęcać do powrotu? bo nie oszukujmy sie jesli jest tak jak teraz to raczej mało ludzi to zachęci do powrotu. Zeby w koncu CK przyznało sie do ukrywania pedofilów w zborze. Czy tez jesli chodzi o transfuzje uważam ze to powinna byc osobista decyzja i nikt nie powinien jej zmuszać nawet jesli dana osoba przyjęła takową transfuzje żeby nie była traktowana jako wyrzutek...
Ja myśle że by było lepiej dla nich samych, i myślę ze ta religia by mogła mieć więcej wiernych niż teraz bo nie oszukujmy sie ale to są spoko ludzie, wiadomo zawsze trafi sie czarna owca jak w każdej innej Relidze.
Zapraszam do dyskusji.
-
Wejdź na rocznik i podziel liczbę spędzonych godzin w służbie na liczbę nowo ochrzczonych. Zrób tak tez dla kilku poprzednich lat. Porównaj dane. To odnośni coraz cięższego pozyskiwania nowych. Do reszty się na razie nie odniosę (brak czasu)
-
w mojej osobistej opinii _istnieje_ religia bardzo podobna do świadków Jehowy i "z grubsza" spełniająca te wymagania, o których napisał założyciel wątku...
oczywiście nieidealnie spełniająca gdyż Kyuubi pisze że "nie byłoby manipulacji" a nawet że "wszystko" byłoby prowadzone rzetelnie itd itp.
nie ma religii bez manipulacji tak jak nie ma ogrodnictwa na pustyni bez dostępu do wody
ale pomijając te zastrzeżenia...
podobną do świadków Jehowy religią są adwentyści. Też mieli swoje fałszywe proroctwa, ale tego nie ukrywają. Mają mniej restrykcyjny system dyscyplinarny. Nie popełniają błędu polegającego na narażaniu swoich wiernych na utratę życia bo nie zabraniają transfuzji. Mają hopla na pkt zdrowego żywienia i wegeterianizmu, ale to raczej nie szkodzi albo szkodzi mniej niż zakaz transfuzji. Dopuszczalna jest umiarkowana dyskusja o doktrynach. Wybrali inną ścieżkę rozwoju, gdyż nadal promują wydawnictwa książkowe, a nie elektroniczne.
no i co się okazuje? Mimo że są religią nie dużo starszą od świadków Jehowy to na świecie mają około trzy razy więcej wyznawców niż świadkowie Jehowy. Czyli: SUKCES!
Ale w Polsce... okazuje się że w Polsce mizernie, bo kilkanaście razy mniej wyznawców niż świadkowie Jehowy, gdyż ich kościół w Polsce nie ma nawet 10.000 wyznawców, z czego tylko niewielka część (około tysiąca osób) naprawdę regularnie praktykuje udział w nabożeństwach.
-
Jest tego więcej niz wtedy kiedy ja zacząłem szperać jakoś 2018 roku... i teraz moje pytanie czy Świadkowie Jehowy w dzisiejszych czasach mają co raz większy problem w nabywaniu nowych wiernych?,
Tak, bo mieli swój moment sławy wraz z ekspansją amerykańskiego stylu życia na świat ( napisałem o tym osobnego obszernego posta). Ten moment się skończył, świadki przestali być atrakcyjni tylko dlatego, że są amerykańscy. Obecnie na popularności zyskują religie charyzmatyczne, a świadki są bardziej purytańscy, nie nadążają za tym co się podoba. W dodatku ciąży im bagaż afer, a także bagaż niespełnionych proroctw i zbędnych doktryn, które nikogo nie przyciągną, a niejednego zniechęcą.
Co już pisałem nieraz - im by pomogła wymiana zarządu na młodych ludzi i maksymalne uproszczenie doktryn. Niekoniecznie poprzez rozwiązanie ich, ale choćby przemilczenie do momentu, aż już nikogo nie będą obchodzić. Jakiś prosty zestaw wierzeń w Jezusa, Jehowę, armagedon i prawdziwy chrystianizm. Do tego tańce, śpiewy, może jakieś wykłady na jutubie.
Robić więcej tego co robią zielonoświątkowcy.
-
No w sumie racja jeśli głoszą i uważają ze są jedyną religią prawdziwą, to mnie sie wydaje ze youtube by był dobrym rzeczą do głoszenia.. jednak wiadomo ze by to w dzisiejszych czasach i to jaka jest organizacja by było tylko deską grobową dla nich samych... ten afer bagaż zamiatanie pod dywan to tez strzał w kolano czy nie lepiej dla nich samych CK by było gdyby byli rzetelni a dzięki temu by mieli więcej wiernych ni teraz. I uproszczone doktryny to tez dobry pomysł np w kwesti transfuzji i wykluczenia..
Jednak raczej to mało prawdopodobne najgorsze jest w tym ze oni no nie oszukujmy sie głosicieli i członkowie tego wyzwania robią do z serca itp wiadomo w stadzie trafi sie czarna owca.
-
Kyuubi, wyraźnie widać, że ich jeszcze dobrze nie zdążyłeś poznać....!
Bo w organizacji jest struktura stricte mafijna. Każdy wie gdzie jest jego miejsce i nikt nikomu nie wchodzi w paradę.. A, jak ktoś próbuje wychodzić przed orkiestrę, to się delikwenta usuwa na boczne tory i nieformalnie "naznacza", żeby zrozumiał gdzie jest jego miejsce. Tam nie ma miejsca na miłość, bo tam rządzą żelazne prawa i zasady.!
Ty myślisz, że jest tam źle, dlatego, że pośród nich samych znajdują się jakieś "nieliczne" czarne owce. Uwierz mi, że osób nierzyczliwych z udawaną pokorą jest tam o wiele więcej jak się Tobie wydaje.!
Na zewnątrz, dla otoczenia organizacja sprzedaje się jako nieskalanie czysta. Jest to jednak wynik propagandy, jaką od początku istnienia uprawia.
Prawdą jest, że jest tam wszystko poukładane odgórnie przez centralę, czyli CK. I nie ma tam miejsca na "jakąkolwiek" samowolną interpretację panujących tam praw i zasad, jak również wszelkich dogmatów i proroctw.
Organizacja jest tak poukładana, żeby dać poczucie wspólnoty, szczególnie słabym jednostkom.
Dla ludzi szczerych i myślących nie ma w niej jednak miejsca.
Dlatego tak dużo ludzi dzisiaj opuszcza organizację a tak mało się do niej garnie.
-
nie oszukujmy sie ale to są spoko ludzie, wiadomo zawsze trafi sie czarna owca
Po prostu jeszcze trochę jest w tobie wiary w tę organizację, próbujesz sobie jakoś racjonalizować pewne rzeczy. Organizacji nie da się naprawić, żadne kompromisy nie poprawią sytuacji. Są trzy opcje:
1. Zaakceptować ją taką jaka była w przeszłości, jaka jest teraz i jaka będzie w przyszłości.
2. Odizolować się i zapomnieć że się kiedykolwiek było świadkiem, połknąć czerwoną pigułkę i nie wracać do tego.
3. Zostać aktywistą i uświadamiać innych o krzywdzie jaka może czekać ich czekać w organizacji, pisać na forum, działać w społeczności ex-ów.
Okazuje się że w Polsce mizernie, bo kilkanaście razy mniej wyznawców niż świadkowie Jehowy, gdyż ich kościół w Polsce nie ma nawet 10.000 wyznawców, z czego tylko niewielka część (około tysiąca osób) naprawdę regularnie praktykuje udział w nabożeństwach.
Po prostu w Polsce ciężej jest być niepijącym wegetarianinem 👍
-
Ja też zauważyłam, że od 1 - 2 lat jest dosłownie wysyp odstępczych kanałów i treści w Internecie. Gdy zadałam pytanie o powody jednemu mądremu człowiekowi, to zwrócił uwagę na to co i ja podejrzewałam:
Ludzie podczas pandemii poczuli się wolni, bo nie musieli chodzić na zebrania. Przekonali się jak to jest żyć w kieracie (praca, zebrania, praca, zebrania, głoszenie), a jak to jest siedzieć spokojnie na tyłku i mieć czas dla siebie.
Dodatkowo musieli mieć dostęp do Internetu (zebrania zoomowe), a w Internecie oprócz strony jw.org są także inne... zakazane... treści!
No i mamy gotowy przepis na odejście z orga!
Jeśli chodzi o łagodzenie doktryny Świadkow, aby przyciągnąć do nich innych ludzi... hmmm...
Załóżmy, że wycofaliby się z zakazu transfuzji...
Myślę, że z jednej strony nastąpiłaby radość, a z drugiej strony wielkie zgorszenie... No bo jak to możliwe, że "nowe światło" pojawia się dopiero z 70 lat po zakazie transfuzji?! Dlaczego Bóg pozwolił, aby przez ten czas było "stare światło" i żeby ludzie po wypadkach umierali?!
Świadkowie są w obecnych czasach tak samo nowocześni i tak samo atrakcyjni dla nowych wyznawców jak Amisze w USA. Jeśli ktoś lubi chodzić w czepku na głowie i jeździć furmanką, to pobyt u Amiszów będzie u niego atrakcyjny.
Jeśli natomiast ktoś lubi nie mieć kontroli nad swoim życiem i powierzyć ją facetom ze zboru będących sterowanymi z USA, to świetnie poczuje się u Świadków!
Powiedzcie mi... jeżeli przeciętny człowiek dowie się, że Świadkowie nie pochwalają pójścia na studia, promują prace nie wymagające kwalifikacji, każą dawać datki i z butami wchodzą do życia wiernych... to co go skłoni do tego żeby przyłączyć się do Świadków?!
Już nie wspomnę o wypieraniu się problemu z ukrywaną pedofilią oraz o ostracyzmie rozbijającym rodziny!
Ci którzy obecnie są wiernymi wyznawcami u Świadków mieli mózgi prane przez kilkadziesiąt lat! Jeśli zmieni im się znowu tę doktrynę, to ci ludzie zaczną skakać z mostów... bo ciężko im będzie żyć ze świadomością, że przez 20 czy 50 lat wierzyli w kłamstwo!*
*P.S.
Oczywiście nikomu nie polecam skakać z mostu z powodu organizacji! To tak jakby stracić dwa życia - jedno w organizacji i jedno po organizacji (już na amen).
Po organizacji też jest życie... takie życie po "życiu"... i to dużo lepsze! :)
-
tak pół żartem pół serio, to jestem trochę zdziwiony, że do tej pory Ciało Kierownicze nie przećwiczyło wersji podziału organizacji na "hardcorową" i na "lightową"
skoro można w jednej strukturze zebrać ludzi z nadzieją ziemską i z nadzieją niebieską, itd itp
to dlaczego nie można zrobić "świadków Jehowy frakcja hardcore" i odrębnie "świadków Jehowy frakcja light"?
-
tak pół żartem pół serio, to jestem trochę zdziwiony, że do tej pory Ciało Kierownicze nie przećwiczyło wersji podziału organizacji na "hardcorową" i na "lightową"
skoro można w jednej strukturze zebrać ludzi z nadzieją ziemską i z nadzieją niebieską, itd itp
to dlaczego nie można zrobić "świadków Jehowy frakcja hardcore" i odrębnie "świadków Jehowy frakcja light"?
CK może wszystko zrobić!
Podaj mi tylko listę tych osób, którzy zapiszą się do frakcji hardkore! :D
-
CK może wszystko zrobić!
A wyngiel? Czy wyngiel do wioski przywiozo? :)
-
A wyngiel? Czy wyngiel do wioski przywiozo? :)
Jak wyngiel przywiozo, to wojna bedzie!
-
Podaj mi tylko listę tych osób, którzy zapiszą się do frakcji hardkore! :D
starsze pokolenie lubi hardcore, zakazy cuda niewidy
-
HAH Świadkowie Jehowey Survival Hardcore xD
-
starsze pokolenie lubi hardcore, zakazy cuda niewidy
Tym co by wybrali wersję hardkore trzeba by było obiecać bardziej wypasione domy w raju i więcej hektarów ziemi z winnicą! ;D
Swoją drogą to jest genialny biznes! Biura podróży obiecują wakacje na złotych plażach, biorą za to kasę, a później muszą dowieźć klientów na miejsce...
Tymczasem JW.ORG obiecuje rajską ziemię, z domami własnościowymi, z tygryskami, z winnicami... i bierze kasę do skrzyneczki na dalszą promocję tych obietnic. A jednocześnie NIC z obiecanych rzeczy nie musi Świadkom dać!
Genialne! Świadkowie płacą orgowi za swoje marzenia!
To jest biznes podobny do kupowania działek na Księżycu (z tym, że jak się kupi taką księżycową działkę, to przynajmniej certyfikat na papierze się dostaje! :D )
-
Genialne! Świadkowie płacą orgowi za swoje marzenia!
To jest biznes podobny do kupowania działek na Księżycu (z tym, że jak się kupi taką księżycową działkę, to przynajmniej certyfikat na papierze się dostaje! :D )
a ileż to roboty wziąć i wydrukować certyfikat (zastrzegając że stanie się ważny jeden dzień po armagedonie) :)
-
Genialne! Świadkowie płacą orgowi za swoje marzenia!
To jest biznes podobny do kupowania działek na Księżycu (z tym, że jak się kupi taką księżycową działkę, to przynajmniej certyfikat na papierze się dostaje! :D )
ŚJ nie są jedynymi ,którzy płacą za swoje marzenia.
Inne kościoły postępują podobnie.
To normalne w religiach.
-
a ileż to roboty wziąć i wydrukować certyfikat (zastrzegając że stanie się ważny jeden dzień po armagedonie) :)
Masz rację... trzeba by zacząć drukować certyfikaty... za niewielką opłatą... Może się podjąć tego zadania ;D
ŚJ nie są jedynymi ,którzy płacą za swoje marzenia.
Inne kościoły postępują podobnie.
To normalne w religiach.
I tu się z Tobą zgodzę Gremczaku. Przecież już teraz można wykupić w kościele w abonamencie przeniesienie duszy z czyśćca do nieba i odpust zupełny! A takie niebo to chyba nawet lepsze od raju na ziemi...!
-
w schyłkowym ustroju socjalistycznym (lata 80-te XX wieku) wiele spraw którymi państwo oficjalnie nie chciało zająć się "nieoficjalnie" zajmowała się nigdzie nie zarejestrowana "inicjatywa prywatna". co było określane np. jako "fuchy"...
mówiąc pół żartem pół serio, takim odpowiednikiem "fuchy" w zakresie "certyfikatów" własności może być to, że niektórzy głosiciele "po prostu" wyobrażali sobie, że konkretne nieruchomości "wkrótce" będą należały do nich... "bo tak"...
wchodzi głosiciel do pięknej willi, a właściciel do niego: "wypier...ć, bo psa z łańcucha spuszczę"
głosiciel opuszcza czyjąś posesję i na zewnątrz mruczy sam do siebie "ja tutaj niedługo będę mieszkać" :)
no cóż: "wyobraźnia, wyobraźnia, wyobraźnia, wyobraźnia jest od tego..."
-
mówiąc pół żartem pół serio, takim odpowiednikiem "fuchy" w zakresie "certyfikatów" własności może być to, że niektórzy głosiciele "po prostu" wyobrażali sobie, że konkretne nieruchomości "wkrótce" będą należały do nich... "bo tak"...
wchodzi głosiciel do pięknej willi, a właściciel do niego: "wypier...ć, bo psa z łańcucha spuszczę"
głosiciel opuszcza czyjąś posesję i na zewnątrz mruczy sam do siebie "ja tutaj niedługo będę mieszkać" :)
no cóż: "wyobraźnia, wyobraźnia, wyobraźnia, wyobraźnia jest od tego..."
Sebastianie... bo ja tego nie miałam na studium dokładnie objaśnionego. Czy jak będzie Armagedon i będą spadały głazy o wadze talentu, to one tylko będą spadały na niegodziwych ludzi, a nieruchomości bezpiecznie ocaleją?! :D
-
Sebastianie... bo ja tego nie miałam na studium dokładnie objaśnionego. Czy jak będzie Armagedon i będą spadały głazy o wadze talentu, to one tylko będą spadały na niegodziwych ludzi, a nieruchomości bezpiecznie ocaleją?! :D
odnośnie głazów o wadze talentu...
jeśli ktoś "ma talent" to może wyobrazić sobie (wyobraźnia jest od tego właśnie), że głazy mogą zabić bezbożnika na podwórku, gdy "akurat" wyjdzie przed dom :)
albowiem mówi Pismo Święte :) "błogosławieni cisi, albowiem oni posiądą nieruchomości gruntowe i nieruchomości zabudowane"... czy jakoś tak... :)
w każdym razie posiądą nieruchomości i zamieszkają w nich na zawsze :)
-
Wogóle zastawiacie jak organizacja bedzie wyglądała za 10 lat.. albo np jak umrze ktoś z ciała kierowniczego?
-
Wogóle zastawiacie jak organizacja bedzie wyglądała za 10 lat.. albo np jak umrze ktoś z ciała kierowniczego?
Następcy są już przygotowywani. Zawsze byli ludzie gotowi wejść na stanowisku po zmarłych członkach CK.
-
Wogóle zastawiacie jak organizacja bedzie wyglądała za 10 lat.. albo np jak umrze ktoś z ciała kierowniczego?
w kościele katolickim raz na kilka lub kilkanaście lub kilkadziesiąt lat odbywa się konklawe i wtedy kardynałowie wybierają jednoosobowy zarząd kościoła w osobie papieża.
czasami zdarza się że nowy papież może zmienić dotychczasową praktykę działania Kościoła (np. Wojtyła zaczął latać samolotami i lizać asfalt, np. Bergolio wykreował nowy łagodniejszy stosunek do lgbt, a kilkadziesiąt lat temu Jan XXIII przeforsował mszę w językach narodowych itd.)
wybór nowego papieża podczas konklawe zmienia bardzo dużo.
w sekcie świadków Jehowy nie ma odpowiednika konklawe dlatego że ciało kierownicze jest kilkuosobowe a więc nigdy dotąd nie umarli wszyscy członkowie CK jednocześnie.
nowi członkowie CK są dokooptowani np. kilka lat temu CK było siedmioosobowe, a teraz ma ośmiu członków.
zmiany składu osobowego CK są płynne, więc i zmiany organizacyjne i doktrynalne są płynne.
-
Tak, bo mieli swój moment sławy wraz z ekspansją amerykańskiego stylu życia na świat ( napisałem o tym osobnego obszernego posta). Ten moment się skończył, świadki przestali być atrakcyjni tylko dlatego, że są amerykańscy. Obecnie na popularności zyskują religie charyzmatyczne, a świadki są bardziej purytańscy, nie nadążają za tym co się podoba. W dodatku ciąży im bagaż afer, a także bagaż niespełnionych proroctw i zbędnych doktryn, które nikogo nie przyciągną, a niejednego zniechęcą.
Co już pisałem nieraz - im by pomogła wymiana zarządu na młodych ludzi i maksymalne uproszczenie doktryn. Niekoniecznie poprzez rozwiązanie ich, ale choćby przemilczenie do momentu, aż już nikogo nie będą obchodzić. Jakiś prosty zestaw wierzeń w Jezusa, Jehowę, armagedon i prawdziwy chrystianizm. Do tego tańce, śpiewy, może jakieś wykłady na jutubie.
Robić więcej tego co robią zielonoświątkowcy.
[/size]
Chyba zmierzają w tym kierunku. Głoszenie polega na stojakach, z publikacjach zniknęły główne nurty doktrynalne w tym temat pokolenia. Idą w kierunku filmików nie tylko na zebraniu i zgromadzeniach, ale podczas głoszenia. Nikt nie wdaje się w dyskusję z PŚ w ręku jak dawniej, żadnej poważniejszej dyskusji, zwłaszcza z nowymi nie nawiążesz. Niewiele osób pamięta, lub to ignoruje, że czas Armagedonu dawno minął. Stare doktryny idą w zapomnienie. Przekaz jest bardzo prosty: Jehowa, czas końca, armagedon, królestwo boże, raj na ziemi. Tematyka, która wiąże się ze sobą i łatwo można ją sprzedać.
Ps. co do tańców i śpiewów, i tu znajdziesz materiał jak to ORG dla młodzieży teledyski tworzył. To było przed pandemią.
-
A mnie się wydaje, że świadki obrali inny kurs, ten bardziej radykalny.
Będą się jeszcze bardziej dystansować od świata zewnętrznego.
Bo widocznie uznali, że liberalny świadek, to "letni" świadek i taki szybko może odpłynąć....
Obecna polityka CK to mocne trzymanie za mordę wszystkich tych, którzy tam jeszcze są.