Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => PSYCHOMANIPULACJA => Wątek zaczęty przez: NieZnaPrawdy w 30 Wrzesień, 2020, 23:03
-
Do założenia tego wątku natchnął mnie kanał Jonathan Pageau i jego film Symbolism in Moana
.
Przedstawia on bardzo ciekawą analizę symbolizmu zawartego w kreskówce Moana.
Wiem, niektórzy będą nie zadowoleni, że materiał jest po angielsku.
Można włączyć automatyczną translację. Z drugiej strony jeśli jesteś młodym człowiekiem, a w szczególności bratem, to znać powinieneś.
Chcesz zrobić karierę jako przyszły członek CK to znać musisz. Jehowa już dawno odpuścił sobie Żydów i hebrajski ci na nie wiele się zda.
Wiadomo teraz narodem wybranym są Amerykanie.
Ale do rzeczy. Proponuję w tym wątku umieszczać symbolizm jaki dostrzegacie w filmie, literaturze i czy innej formie sztuki która kojarzy się wam z kwestiami związanymi ze Świadkami Jehowy.
Na początek wrzucę tylko cześć moich skojarzeń z kreskówki Potwory i Spółka.
Motto firmy Potwory i spółka to "Straszymy, bo się troszczymy." (We Scare Because We Care)
Firma zajmuje się produkcją energii która pochodzi z ludzkiego strachu, a ściślej strachu dzieci, czyli ludzi którzy słabo rozumieją świat i przez to są naiwni.
W filmie występuje para dwóch sympatycznych pionierów., którzy wyrabiają rekordowe ilości energii pukając do drzwi -mnóstwa drzwi.
CDN
-
Zanim rozwinę bardziej wątek z kreskówką "Potwory i Spółka", wrzucę inne moje skojarzenie.
Konopielka - delegant z powiatu i wójt
ŚJ podobnie nie chcą za bardzo sprawdzać sprawdzać swojej historii ani swoich nauk bo wtedy
skończyło by się to całe bajanie o raju na ziemi.
-
Już tu na forum kiedyś ten link wrzucałem ale jest tak dobry, że musiałem.
Dorosłe Dzieci
Chyba nie muszę tu pisać dla czego mi się kojarzy.
Tu każde słowo brzmi jakby napisał to były ŚJ, nawiasem mówiąc gdy pierwszy raz to usłyszałem to myślałem, że to autentycznie napisał były ŚJ.
Przykładowo: "Odmierzyli każdy uśmiech i grosz."
Tam mówiono ci z czego możesz się śmiać - nie możesz się śmiać ze sprośnych żartów.
Do kogo możesz się uśmiechać - nie możesz się uśmiechać do odstępców, świeckich dziewczyn itd.
Grosz też odmierzali, nie dość, że nie pozwalali zarabiać to jeszcze mówili na co nie powinieneś wydawać tych groszy.
-
Kiedy zostajesz wykluczony
https://www.cda.pl/video/3922135a7 (https://www.cda.pl/video/3922135a7) od 49 minuty.
Film dostępny na Netflixie Black Mirror s02e04
-
Odsłuchiwałem spotkanie Cedarsa w Warszawie w 2019.
Tak pod koniec tego spotkania Lloyd pyta jak jest dziękuje po polsku.
Skojarzyło mi się to ze sceną z pierwszej serii "Gra o tron", kiedy Khaleesi pyta jak powiedzieć dziękuję w języku Dothraków i pada odpowiedź"
"There Is No Word For Thank You In Dothraki "
Ująłbym to podobnie - "There Is No Word For Sorry In Governing Body terminology "
Nie ma słowa przepraszam w słowniku Ciała Kierowniczego.
-
Deweloper.
Czy zwrócił Pan/Pani uwagę na foldery reklamowe deweloperów?
(Tu czekamy na odpowiedź naszego rozmówcy przy drzwiach)
Proszę zwrócić uwagę na elementy wspólne wszystkich takich wizualizacji:
- słoneczne, prawie bezchmurne niebo
- spacerujący młodzi ludzie
- bawiące się dzieci
- ktoś na rowerze
- kilka lepszych aut na prawie pustym parkingu
- w tle domu widać las
- nazwa osiedla odwołująca się do natury
Jak wygląda takie osiedle w rzeczywistości , wszyscy wiemy.
Podobnie wyglądają materiały reklamowe ŚJ pogazujące ich obecną organizację lub przyszły raj.
-
Proponuję do obejrzenia na Netflix 6 częściowy serial dokumentalny "Bardzo dziki kraj"
Trudno mówić tu o symbolizmie bo to żywa historia i podobieństw do ŚJ aż nad to.
PS. Serial jest dostępny również na CDA
https://www.cda.pl/video/2168113e3 (https://www.cda.pl/video/2168113e3)
-
– Jaki pasożyt przeżyje wszystko? Bakteria? Wirus? Tasiemiec?
– Idea. Jest żywotna, bardzo zaraźliwa. Kiedy opanuje mózg, staje się niemal niezniszczalna. Raz sformułowana, przemyślana, trwa… gdzieś tutaj.
„Incepcja” (reżyser: Christopher Nolan)
PS.
Film polecam nie tylko ze względu, że posiada więcej tego typu nawiązań.
-
To skojarzenie tyczy się nie tylko do obecnych ale i byłych ŚJ.
Fragment filmu "Awans" w 53 minucie
.
Wypowiedź guślarki:
"Precz ty z czego chcesz jeszcze mnie obrabować.
To wszystko przez ciebie ty magistrze, i przez te świństwa.
Utknęła ja w pół drogi, ni w te ni wew te.
Książkowej wiedzy ja nie pojęła a moc swoją tajemną ja zatraciła na zawsze."
-
Ktoś pomyśli, że powariowałem ale zamknijcie oczy i posłuchajcie tekstu.
Zwłaszcza ostatnie 2 akapity.
Poprzez cierpienie nie stajesz się
Tak bardzo piękny jakbyś chciał
Stajesz się zgorzkniały i szczęśliwy mniej
Proszę by dobrze zrozumiano mnie
By dobrze zrozumiano mnie
(...)
Jeżeli piękno zasługuje na potępienie
Jeżeli mądrość potęguje jedynie zło
Jeżeli szczęście jest przeszkodą dla zbawienia
To osądzi mnie bezduszna wieczna noc
-
Kiedy nauki Russela wejdą ci za głęboko w krew :D
https://www.sadistic.pl/wskrzesiciel-narodu-nowy-szef-wszystkich-szefow-vt550893.htm#comments
Wele zwrotów jak ze Strażnicy.
-
Od Wedy po Darshan
Tak około 1:26 minuty do 1:30
SJ ewoluują podobnie jak Buddyzm od słowa do obrazu.
Pomału widzenie bóstwa staje się ważniejsze od kontemplacji.
-
Film pokazuje z pozoru statyczne zdjęcie, jednak coś się tam zmienia tylko dzieje się to prawie niezauważalnie.
Podobnie w wiadomej organizacji, zachodzące w niej zmiany są dla jej członków trudno dostrzegalne.
-
W ruskim wojsku istnieje zjawisko fali. Jednym z rytuałów jest tam "opuszczenie", które to zapożyczono z kultury więziennej.,
W materiale filmowym człowiek tłumaczy ten rytuał jako obniżenie rangi współosadzonego.
U świadków też możemy śmiało mówić o rytuale "opuszczenia".
-
"Wiara to dar który nie został mi dany" Cytat z filmu Anioły i Demony.
Ja sparafrazuję - wiara to dar który został mi odebrany.
-
Czarnoksiężnik z krainy Oz. (za Wikipedią)
Główną bohaterką powieści jest dziewczynka Dorota, która przypadkowo znajduje się w obcej krainie i pragnie wrócić do domu.
Dowiaduje się, że aby to osiągnąć musi udać się do Szmaragdowego Grodu, do rządzącego całym krajem czarnoksiężnika Oza.
W początkach swej wędrówki Dorota spotyka Stracha na Wróble. Strach, mając całe ciało i głowę wypchane słomą, marzy o rozumie.
Dowiedziawszy się o celu wyprawy dziewczynki, dołącza do niej w nadziei, że potężny Oz będzie mógł spełnić jego pragnienie.
Następną spotkaną osobą jest Blaszany Drwal, który kiedyś był człowiekiem, ale na skutek nieszczęśliwych wypadków tracił kolejne części ciała, zastępowane metalowymi. Jego największym pragnieniem jest serce – pamięta jeszcze, że najszczęśliwszy był wówczas, gdy mógł kochać.
Także i on dołącza do Doroty, chcąc prosić Oza o pomoc.
Podróżnicy wchodzą coraz głębiej w ciemny las, oddzielający kraj Manczkinów od środka krainy Oz.
Dołącza do nich Tchórzliwy Lew – olbrzymie i silne zwierzę, które nie ma jednak, wedle własnych słów, dostatecznej odwagi i ma nadzieję, że Oz będzie mógł mu ją dać.
Współpraca towarzyszy Doroty pozwala pokonać stające im na drodze przeszkody. Okazuje się przy tym, że najlepsze pomysły ma Strach na Wróble, Tchórzliwy Lew stawia czoła problemom bez cienia lęku, a Blaszany Drwal okazuje współczucie każdej żyjącej istocie. Wszyscy jednak dalej są przekonani, że brak im przymiotów, których tak bardzo pragną.
Pod koniec całej tej historii ponownie trafiają do czarnoksiężnika
Czarnoksiężnik początkowo odwleka rozmowę z nimi, w końcu po kilku dniach przyjmuje ich w swojej sali tronowej. Tym razem objawia się wyłącznie jako Głos. Gdy przyjaciele żądają spełnienia obietnic, usiłuje dalej przeciągnąć sprawę, a Toto przypadkowo przewraca stojący w kącie parawan. Kryje się za nim niewielki, łysy staruszek – jak się okazuje, sam Oz we własnej osobie. W istocie wcale nie jest potężnym czarodziejem, ale pracującym niegdyś w cyrku sztukmistrzem, brzuchomówcą i specjalistą od balonów. Lecąc niesionym silnym wiatrem balonem, przypadkowo trafił niegdyś do Krainy Oz i został przez jej mieszkańców uznany za wielkiego czarnoksiężnika. Później kazał wybudować Szmaragdowy Gród, a wszystkim w nim przebywającym nosić zielone okulary – to dzięki nim miasto, mające w istocie całkiem naturalne kolory, wydaje się całe zielone, a szkło wydaje się szmaragdem. Sam schował się w pałacu, by nikt nie odkrył, że tak naprawdę jest całkiem zwyczajnym człowiekiem.
A teraz objawię wam znaczenie tej przypowieści.
Siewca, yyyy wróć, Czarnoksiężnik to Ciało Kierownicze a każdy z czworga bohaterów to taki szeregowy Świadek Jehowy.
PS.
Mogę być strachem na wróble bo już za młodu modliłem się o rozum ;D
-
"Wiara to dar który nie został mi dany" Cytat z filmu Anioły i Demony.
Ja sparafrazuję - wiara to dar który został mi odebrany.
Nie bój żaby NZP - albowiem prawdziwa wiara nie jest za dolara
- ta rodzi się w umyśle doświadczonego faktami życiowymi i nie jest do sprzedania
Pozdrawiam Cię serdecznie .
-
My wiemy, że oni kłamią, oni wiedzą, że kłamią, wiedzą, że my wiemy, że oni kłamią, wiemy, że oni wiedzą, że my wiemy, że oni kłamią, - mimo to wciąż kłamią (Aleksander Sołżenicyn)
-
Na podstawie prawdziwych wydarzeń nakręcono film "Dług" (1999rok).
Religie chrześcijańskie a szczególnie te o zapędach totalitarnych przekonują cię o długu który właściwie jest nie spłacalny.
Pozostaniesz wiecznym dłużnikiem dopóki ich symbolicznie nie uśmiercisz.
-
Kto oglądał film "Faceci w czerni" ten zrozumie czym jest nowe światło.
Błysną ci nim po oczach i już nie pamiętasz czego wcześniej uczono.
-
Kiedy dostrzegłeś jakieś pęknięcia w gmachu nauk ŚJ, coś ci się nie zgadza w teologii jedynej prawdziwej religii, masz wątpliwości...
Wtedy starszy zboru cię poucza podobnie jak tu ojciec syna.
Apocalypto - Strach
"I nie przynoś do zboru.."
-
Jeśli Bór = Las
To : Starsi Z-boru => Leśne Dziadki
-
Na kanale "Kanał Łączności" mówca zastanawia się dlaczego Anthony Morris nadał sobie przydomek Trzeci.
To proste. Jehowa pierwszy, Jezus drugi, Anthony trzeci.
-
Na kanale "Kanał Łączności" mówca zastanawia się dlaczego Anthony Morris nadał sobie przydomek Trzeci.
To proste. Jehowa pierwszy, Jezus drugi, Anthony trzeci.
(mtg): ale ''pisanki" - TRZECH KRÓLI >:D
-
Tan dowcip też mi się skojarzył
"Nigdy nie próbuj przyłapać kobiety na kłamstwie.
Prawdziwa kobieta ma zawsze kilka alternatywnych prawd w zapasie".
Coś jak z nowym lepszym zrozumieniem.
-
Why veterans miss war (Dlaczego weterani tęsknią za wojną)
Ci ludzie tęsknią za braterstwem, za walką o coś, w imię czegoś, mimo tych wszystkich trudów wojennych.
Część ludzi podobnie tęskni za latami spędzonymi w kulcie, a inni może dlatego z niego nawet nie wychodzą.
-
Hazard.
Masz pieniążek i możesz za niego kupić pysznego, ciepłego pączka i za chwilę delektować się nie tylko jego zapachem, ale także smakiem.
Obok jest Totolotek, gdzie za ten pieniążek możesz kupić los na loterii, który da ci nadzieję, że już wkrótce będzie cię stać już zawsze na mnóstwo takich pysznych pączków. No i oblizujesz się smakiem kupując los. Zamieniłeś doczesność na nadzieję lepszego jutra.
Każdy ŚJ to taki hazardzista trwoniący swoje dni na losy sprzedawane przez Towarzystwo Strażnica.
Chodzą niejako głodni i zaniedbani nałogowi hazardziści.
-
Hazard.
Masz pieniążek i możesz za niego kupić pysznego, ciepłego pączka i za chwilę delektować się nie tylko jego zapachem, ale także smakiem.
Obok jest Totolotek, gdzie za ten pieniążek możesz kupić los na loterii, który da ci nadzieję, że już wkrótce będzie cię stać już zawsze na mnóstwo takich pysznych pączków. No i oblizujesz się smakiem kupując los. Zamieniłeś doczesność na nadzieję lepszego jutra.
Każdy ŚJ to taki hazardzista trwoniący swoje dni na losy sprzedawane przez Towarzystwo Strażnica.
Chodzą niejako głodni i zaniedbani nałogowi hazardziści.
Dobrze prawisz. Jest w tym duuużo prawdziwej prawdy! 👌. Nigdy tak na to nie patrzyłem.
-
Wiele osób wybudzając się z organizacji ŚJ zostaje osobami wierzącymi a nawet bardzo wierzącymi.
W moim odczuciu jest to sytuacja trochę podobna do filmu "Incepcja", gdzie po wybudzeniu ze snu ktoś pozostaje wciąż we śnie, tylko wyższego poziomu.
Z obu się wybudziłem.
-
To, że jadłeś niezdrowo I przestałeś, nie oznacza, że masz nie jeść w ogóle. Jedz, ale zdrowiej.
-
To, że jadłeś niezdrowo I przestałeś, nie oznacza, że masz nie jeść w ogóle. Jedz, ale zdrowiej.
Kiedyś jadłem co mi ojce na talerz nakładli, dziś jadam to co sam nakładam.
Odżywiam się na pewno świadomiej, czy zdrowiej, Bóg jeden raczy widzieć.
-
Film Seksmisja wywołuje we mnie mnóstwo skojarzeń z życiem wśród ŚJ.
Jednym z nich jest sytuacja kiedy bohaterowie nie chcąc zostać wykastrowani decydują się opuścić zbór.
Zresztą kastrowanie może być też duchowe - nie możesz być płodny w swoich duchowych dywagacjach, a już
zapładnianie duchowe swymi przemyśleniami to zbrodnia najgorsza.
Ale wróćmy do głównego mojego skojarzenia.
Bohaterowie, niczym Świadek Jehowy, boją się opuścić podziemie, bo świat na zewnątrz jest straszny i przerażający, ale życie w niby raju, jeszcze gorsze. Wychodzą do świata. Szybko okazuje się, że ten świat tylko tak strasznie malowano.
Cieszą się tym co odkryli ale są nieufni, boją się oddychać tym zatrutym świeckim powietrzem, dopiero bocian jednemu z nich uzmysławia,
że tu da się żyć pełną piersią.
Na koniec odkrywają, że ich przywódca to farbowany lis żyjący w luksusie, choć z drugiej strony to mały tchórzliwy człowiek.
-
Ciekawe ilu z Archeo ma hasło do systemu jw.org: "k***a mać!" ;)
-
Ciekawe ilu z Archeo ma hasło do systemu jw.org: "k***a mać!" ;)
To nie hasło do systemu Jw.org.
"K***a mać!" to bluźnierstwo za pomocą którego wylatujesz na zewnątrz.
W świadkowskim języku brzmi ono: " Nie wierzę w Ciało Kierownicze!"
-
Czytałem kiedyś książkę Wiktora Suworowa - Akwarium
Ten cytat kojarzył mi się w wejściem i opuszczeniem organizacji SJ
Mamy bardzo prostą zasadę: rubel za wejście, dwa za wyjście. To znaczy, że wstąpić do organizacji jest trudno, ale znacznie trudniej ją opuścić.
-
Dla ścisłości dodam, że ta organizacja to było GRU.
Za Wikipedią
"GRU dysponował żołnierzami wywiadu wojskowego, w tym nielegalnymi i dyplomatami oraz ok. 25 tys. żołnierzy różnych jednostek, w tym ok. 10–12 tys. komandosów tzw. Specnazu GRU. Attaché wojskowi w poszczególnych placówkach dyplomatycznych FR byli często oficerami GRU. "
Z portalu Forsal
GRU, czyli Główny Zarząd Wywiadowczy, to rosyjski wywiad wojskowy stworzony w 1918 roku, by konkurować z wywiadem cywilnym - późniejszym KGB. GRU - jak podkreśla "FT" - jest uważana za najbardziej skrytą i skuteczną służbę wywiadowczą w Rosji.
U nas mieliśmy SB i WSW.
-
Barbara Włodarczyk (około 30 minuty) : Rosjanie są teflonowi.
Omawiała problem indoktrynacji Rosjan w kwestii wojny na Ukrainie.
Nie trafiają do nich żadne argumenty.
Podobnie ze Świadkami Jehowy.
-
To zdjęcie byłej Sali Królestwa, a właściwie kompleksu kilku sal.
Wydaje mi się ono symboliczne wobec buńczucznych zapowiedzi wzrostu organizacji.
Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że obecnie wewnątrz niej wisi krzyż.
Sala została zakupiona przez zbór Ewangelicznych Chrześcijan.
-
Dopiero płot z kotami i zamazanym JECHOWY przekonał mnie że to była sala.
-
,
-
Dopiero płot z kotami i zamazanym JECHOWY przekonał mnie że to była sala.
No patrz, nie zauważyłem tego.
Jak byłem tam kiedyś w środku to sobie zrobiłem zdjęcie stojąc na mównicy z krzyżem w tle.
-
To zdjęcie byłej Sali Królestwa, a właściwie kompleksu kilku sal.
Wydaje mi się ono symboliczne wobec buńczucznych zapowiedzi wzrostu organizacji.
Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że obecnie wewnątrz niej wisi krzyż.
Sala została zakupiona przez zbór Ewangelicznych Chrześcijan.
Sorry, ale to jest ruina a nie była Sala Królestwa. Przecież jak sprzedają Salę to chodzi o obiekt który wcześniej był w użyciu. A ten na zdjęciu nie został dokończony więc jak miały się tam odbywać zebrania? Jak więc miał być Salą Królestwa?
Jakoś mnie to nie przekonuje.
-
Sorry, ale to jest ruina a nie była Sala Królestwa. Przecież jak sprzedają Salę to chodzi o obiekt który wcześniej był w użyciu. A ten na zdjęciu nie został dokończony więc jak miały się tam odbywać zebrania? Jak więc miał być Salą Królestwa?
Jakoś mnie to nie przekonuje.
Nie wierzysz, to potrzymaj mi Strażnicę ;D
https://sjwp.pl/zycie-zborowe-gloszenie-sale-krolestwa/'moja'-sala-krolestwa/msg233045/#msg233045 (https://sjwp.pl/zycie-zborowe-gloszenie-sale-krolestwa/'moja'-sala-krolestwa/msg233045/#msg233045)
-
Lubiem posłuchać Ziemkiewicza.
Ostatnio rzucił dowcip z czasów komunizmu:
Czy bolszewik może odejść od leninowskiej linii partii? Tak ale tylko z całą partią.
Parafrazując na świadkojehowski:
Czy Świadek Jehowy może odejść od strażnicowego nauczania? Tak ale tylko z całą organizacją.
-
Odkrywam Janusza Zajdla, ojca polskiej fantastyki socjologicznej.
Najwięcej analogii do świata Świadków Jehowy zawiera chyba książka "Paradyzja"
Poniżej fragment
- Czy można ożenić się z Paradyzyjką?
- Można, jeśli chce się zostać Paradyzyczykiem.
- Zdarza się to czasem?
- Nie słyszałem o takich przypadkach. Ludzie z zewnątrz bywają tutaj rzadko i na krótko, zwykle
dla załatwienia konkretnych spraw: konsultacji, ekspertyz technicznych. Przyjeżdżają i wyjeżdżają.
- Czyżbyś zakochał się w Zinii?
- Jeszcze nie - powiedział Rinah ze śmiechem. - Ale mógłbym.
- Nie zabierzesz jej stad. Zwłaszcza jej! - Alvi mocno zaakcentował ostatnie słowa.
- Nawet gdyby tego chciała?
- Jej chęci nie miałyby znaczenia. Ludzkie chęci bywają nieraz sprzeczne z interesem
społecznym, a nawet z indywidualnym interesem człowieka, choć on sam tego nie dostrzega. Centrala
wie lepiej, posiada pełną informację i może ostrzec albo nawet uniemożliwić działanie na własną szkodę...
- Jaką szkodę?
- No, przecież wiesz, co dzieje się na Ziemi.
- Wiem, bo tam się urodziłem...
- Nie. Wiesz, bo widziałeś w naszej telewizji - Alvi uśmiechnął się szyderczo.-Centrala
powstrzymuje człowieka przed wyrządzeniem sobie krzywdy. To proste: jeśli Paradyzja jest
najlepszym z możliwych światów, to rezygnacja z niego na rzecz jakiejkolwiek innej planety jest w
każdym przypadku szkodzeniem samemu sobie.
-- Można przecież... wrócić.
- O, nie. To z kolei mogłoby zagrozić Paradyzji. Tam, na Ziemi, znane są perfidne metody
oddziaływania na ludzki charakter... Nie możemy pozwolić, by przysyłano nam tutaj dywersantów i szpiegów.
PS.
Polecam audiobooki.
-
Kolejny fragment z tej książki
-Nie zgadzam się! - zaprotestował Naczelny Lekarz. - Obroty już i tak są zbyt małe, ciążenie jest za słabe. Ludzie nie mogą żyć stale przy tak niskiej grawitacji. To źle wpływa na układ kostno-mięśniowy i odbija się na wydajności pracy po przeniesieniu w normalne pole grawitacyjne Hadesu.
- Błędne koło... - mruczał pod nosem Przewodniczący.
- Nie ma innej rady, koledzy... Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Nasza planeta nie wytrzyma następnych dwudziestu lat. Ani mechanicznie, ani gospodarczo... - powiedział Naczelny Inżynier. -Musimy ewakuować Edenie przed upływem tego terminu.
- To niemożliwe! Przecież, w tej sytuacji finansowej, nie zbudujemy nowej sztucznej planety, nawet najprymitywniejszej! - Przewodniczący rozłożył ręce w dramatycznym geście bezradności.
- A przecież obiecywaliśmy ludziom nowy, wygodniejszy świat, więcej przestrzeni życiowej... -powiedział Główny Socjolog. Upłynęło sto trzydzieści lat, ludzie są zmęczeni... Czy wyobrażacie sobie, jak zareagują, gdy się dowiedzą, że ich świat się wali, a nowego nie widać?
- Nie mogą się o tym dowiedzieć! - wykrzyknął Szef Zabezpieczeń. - Muszą być przekonani, że wciąż zmierzamy w wytyczonym kierunku. Inaczej w ogóle zwątpią generalnie w słuszność idei sztucznej planety!
- Widzę tylko jedno wyjście - powiedział Główny Astrofizyk. - Dwadzieścia lat, to wystarczająco długi okres, by dotrzeć do układu Omikrona…
- To znaczy?... - Szef Zabezpieczeń spojrzał podejrzliwie na Astrofizyka. - Mamy zostawić to wszystko i uciec?
- Przeciwnie. Musimy to wszystko zabrać ze sobą - wyjaśnił Astrofizyk. - Trzeba natychmiast zaprzestać wydatków na cokolwiek poza dwiema rzeczami: zaopatrzeniem na czas podróży i skonstruowaniem napędu dla Edenii.
.
.
.
- Zaraz, zaraz! - Szef Zabezpieczeń poderwał się ze swego miejsca. - Jak to tak? Wypuścimy ludzi na powierzchnię planety? Zamiast dać im obiecywaną od stu trzydziestu lat Nową,Wspaniałą Sztuczną Planetę, puścimy ich samopas na dziką, nie zagospodarowaną planetę naturalną?
- Oni tego nie przeżyją! - poparł go Socjolog. - Oni nie potrafią się przestawić na taki tryb życia! To będzie już siódme pokolenie wychowane w sztucznej planecie! Zbyt wielki będzie szok, lęk przestrzeni... A my, tracąc nad nimi kontrolę, nie będziemy w stanie w niczym im dopomóc, pokierować...
- No i sprawa najważniejsza: idea Sztucznej Planety jako Najsłuszniejszego Rozwiązania! -kontynuował Szef Zabezpieczeń. - Co z naszą naczelną ideą? Mamy ją porzucić tak od razu? Cóż oni pomyślą? Ze wszystko od początku było błędem? Ze niepotrzebnie wszyscy od sześciu pokoleń trwali w świecie będącym wynikiem błędu? Całą winą obarczą nas, chociaż to nie my wymyśliliśmy Najsłuszniejsze Rozwiązanie przed stu trzydziestu laty!
- Innego wyjścia nie widzę! - podkreślił z naciskiem Astrofizyk. - Kolega Inżynier mówi, że za dwadzieścia lat Edenia zacznie się rozsypywać. Nie ma funduszów na budowę Nowej Wspaniałej Edenii... Na Hadesie żyć się nie da, wiemy o tym dobrze. Cóż pozostaje, jeśli odrzucimy myśl o przeniesieniu naszego społeczeństwa w naturalny świat Czwartej Omikrona? Ludzie zginą wraz z rozpadającą się, przerdzewiałą sztuczną planetą!
- Ale za to nikt nie będzie musiał przyznawać się do odpowiedzialności za bezmyślne kontynuowanie błędów naszych przodków - mruknął Geolog, patrząc na Szefa Zabezpieczeń. -Zginiemy z poczuciem wierności raz obranemu kierunkowi...
- Nie, ja protestuję! - Szef Zabezpieczeń znów zerwał się z miejsca. - Ja nie będę odpowiadał za czyny łudzi rozpuszczonych wolno po naturalnej planecie. Nie wyobrażam sobie systemu kontroli w tych warunkach.
- Ależ... kontrola nie będzie potrzebna! - zwrócił uwagę Astrofizyk.
- Jak to: niepotrzebna? Ja bez kontroli nie podejmuję się utrzymać porządku! Ja nie będę odpowiadał...
- Podasz się do dymisji - powiedział Geolog.
- Coo? O, nie. Moja funkcja jest dożywotnia! - obruszył się Zabezpieczeniowiec. - To mójzawód.
-
Poniżej komentarz z internetu. Zamiast zegarek podstawić "nauka", a zamiast Związek Radziecki -"Ciało Kierownicze"
przypomina mi to pomysł mojego świętej pamięci dziadka. Czasy Gomułki. Kolega dziadka - kierowca PKS - zbyt wcześnie odjechał z przystanku. Do zakładu pracy przyszła skarga bo ktoś nie zdążył przez to na autobus. Koledze groziły poważne konsekwencje w pracy i nie wiedział jak się tłumaczyć (miał jakieś pismo napisać). Dziadek mu poradził żeby odpisał:
"Z przystanku odjechałem punktualnie. A mam zegarek produkcji radzieckiej. Jeśli ktoś twierdzi, że zegarek źle chodzi, jest wrogiem komunizmu a Związku Radzieckiego w szczególności". Za Gomułki nikt nie chciał ryzykować. Konsekwencji nie było żadnych.
-
Pamiętacie te czasy kiedy każda sieć komórkowa starała się złowić jak najwięcej nowych klientów?
Wielu narzekało, że sieć oferuje lepsze bonusy dla nowych użytkowników niż bonusy za przedłużenie umowy dotychczasowym abonentom.
Podobnie było w organizacji ŚJ, miłość i troska, oferowana tym przed chrztem, znacznie większa niż dla tych wieloletnich głosicieli.
-
PragerU vs YouTube
PragerU pozwał YouTube za cenzurowanie treści.
Istnieją dwie formy działalności medialnej według prawa amerykańskiego:
- wydawca (publisher) - on decyduje co się pojawia w jego medium (inaczej może cenzurować) ale ponosi odpowiedzialność za pojawiające się tam treści.
- media społecznościowe - nie może cenzurować ale i nie ponosi odpowiedzialności za publikowane treści
Youtube korzysta z obu, wzajemnie się wykluczających statusów, w zależności od tego co bardziej im pasuje
Ciało Kierownicze, Towarzystwo Strażnica, Organizacja Świadków Jehowy, czy jakkolwiek ich nazwać, z jednej strony korzystają ze statusu proroka,
bożego posłańca kiedy nakazują swoim wyznawcom jak mają żyć, z drugiej strony, kiedy im wygodnie, przedstawiają się jako zwykli ludzie poszukujący
prawdy i starający się pokornie naśladować Jezusa.
-
Rozmawiałem z kimś kto waha się czy kupić mieszkanie czy dalej wynajmować.
Pomyślałem o niedogodnościach wynajmu mieszkania. Nie możesz takiego mieszkania tak do końca urządzić na swój sposób, musisz
się pytać właściciele o pozwolenie na wszelkie większe zmiany a nawet te mniejsze jak wbicie przysłowiowego gwoździa.
Nie kupujesz mebli, bo a nuż trzeba się będzie przeprowadzać. Masz poczucie tymczasowości.
Świadkowie Jehowy to właśnie tacy najemcy swojego życia. Brzmi to absurdalnie, ale oni wynajmują własne życie od organizacji.
-
Myślę że autor przepisu tego wątku się nie pogniewa, że to wstawię.
Największe gwiazdy muzyki są w tym umoczone .
Dzieciaki przechodzą przez piekło, aby wejść na szczyt ...
Szambo show biznesu się wylewa.
Tylko czy to, co teraz wychodzi na światło, nie jest też przykrywką pod coś większego?
-
Świadek Jehowy odżywiający się duchowym pokarmem z Biblii.