Czy głosiciele Towarzystwa Strażnica od początku byli prorokami?
Jak Towarzystwo Strażnica chwaliło się w roku 1962, że ŚJ przez lata „prorokowali”
„Prorokował” ostatek i wielka rzesza:
„Świadkom Jehowy nie wolno mitrężyć przy swych zajęciach.
Oni otrzymali polecenie prorokowania i głoszenia na całym świecie o cudownych dziełach Bożych” (Strażnica Nr 2, 1962 s. 11).
„Wspierany nieodpartą siłą wylanego ducha Bożego namaszczony ostatek poczynił wszelkie rozrządzenia
na rzecz dalszego udziału w prorokowaniu, które musi być wykonywane przed nastaniem wielkiego i strasznego dnia Jehowy” (Strażnica Nr 12, 1962 s. 8).
„(...) szczególnie od roku 1935 pomagają z kolei namaszczonemu ostatkowi. W tym roku ta
»wielka rzesza« »drugich owiec« została utożsamiona z ludem zobrazowanym w Objawieniu 7:9-17. Powzięto więc odpowiednie kroki i przygotowano się do wykonania życiodajnego dzieła prorokowania na bardziej produktywnych podstawach oraz na coraz szerszą skalę” (Strażnica Nr 12, 1962 s. 8).
"Prorokują i głoszą".