Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: seks ex-ŚJ z ŚJ w małżeństwie  (Przeczytany 9442 razy)

Gorszyciel

  • Gość
Odp: seks ex-ŚJ z ŚJ w małżeństwie
« Odpowiedź #30 dnia: 12 Lipiec, 2016, 23:45 »
Rozmawiałam jakiś czas temu z siostrą wybudzoną. Jej mąż ,wcześniej rozsądny człowiek,bez fanatycznych zapędów dostał organizacyjnego jobla. Odstawił ją od łoża i zrobił się lekko mówiąc przykry. Słowa,że żal powietrza,którym oddychasz są tymi lżejszymi. Jej sytuacja jest bardzo trudna. Codziennie o niej myślę i modlę się o siły dla niej i zimny prysznic dla niego. Nie wiem co po zgromadzeniu,czy mu jeszcze bardziej korba odbije. Smutne.

Go też szkoda - jest półimpotentem:P


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: seks ex-ŚJ z ŚJ w małżeństwie
« Odpowiedź #31 dnia: 13 Lipiec, 2016, 08:47 »
Jeszcze mi się przypomniało jak ludzi w zborze kłuje w oczy szczęście innych.

Byłam z zborze, gdzie chodziło pewne małżeństwo (po 40-stce). Wzięli ślub kilka miesięcy wcześniej, ale oboje nie mieli biblijnych rozwodów z poprzednich małżeństw, więc zostali wykluczeni.
No i oni - oboje wykluczeni - chodzili na każde zebranie, zawsze trzymając się za rączkę i obejmując przy śpiewaniu pieśni. Dla mnie to był dowód ich miłości i powiedziałam córce tej wykluczonej siostry, że widać, po nich, że się kochają. I że pozytywnie ich odbieram, choć ich nie znam, bo przyszłam do zboru, gdy już byli wykluczeni.

Na co ta córka powiedziała, że przekaże to rodzicom, to się ucieszą. Mówiła, że jedyne co oni pokątnie słyszeli od braci ze zboru, to tylko same negatywy w swoją stronę. Ludzie ze zboru bardzo się gorszyli tym, że oni sobie idą za rączkę i obnoszą się ze swoim uczuciem. Ja się wtedy bardzo zdziwiłam, że można tak zawistnie mówić o szczęśliwym małżeństwie.

W końcu zostali przyłączeni do zboru, a ta siostra zawsze serdecznie mnie traktowała (widać tylko z naszej strony spotkała się z miłym słowem, wtedy, gdy było im to szczególnie potrzebne).

Myślę, że według członków zboru ci małżonkowie powinni cały dzień mieć posępne miny na twarzy, i padać na kolana za każdym razem, gdy spotkają na swojej drodze jakiegoś niewykluczonego członka zboru i przepraszać go za to, że ośmielili się ułożyć sobie życie i być ze sobą szczęśliwi.

Ta siostra przeprowadziła się do innego miasta i zboru, więc nikt jej nie znał. Nikt nie znał jej męża, nie znał okoliczności rozwodu. Pewnie nikt nawet się nad tym nie zastanawiał i nie zwracał uwagi na jej stan cywilny. Również starsi nie mieli zastrzeżeń.

No więc w czym problem? Ano w tym, że w rodzinie tej siostry znalazł się ktoś (matka czy siostra?) kto był bardziej święty i bardziej papieski od samego papieża. I to właśnie ten członek rodziny zaczął szantażować tę siostrę. I "uczynnie" nagłośnił sprawę u starszych.

To taka nadgorliwość na wypadek gdyby owej siostrze miało się w życiu zacząć dziać dobrze - to trzeba rzecz jasna uciąć jej szczęście w zarodku! (a dodajmy, że przez wiele wiele lat była ona sama i chyba ma prawo ułożyć sobie życie "na stare lata"?!).

Czyste bezinteresowne sk***stwo  >:( >:( >:(
Efekt prania mózgu przez WTS - tylko aktywni gorliwi ŚJ mają prawo do bycia szczęśliwymi i okazywania radości!!! Jeśli osłabłeś duchowo, jesteś odstępcą czy wykluczonym - MUSISZ mieć nos na kwintę, ponury wygląd i nieszczęścia wypisane na twarzy!!!  >:( >:( >:(
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: seks ex-ŚJ z ŚJ w małżeństwie
« Odpowiedź #32 dnia: 13 Lipiec, 2016, 10:30 »


Moyses, po czym wnosisz?  ;) Zostałeś dokoptowany na trzeciego do trójkąta, masz dostęp do obrazu z ukrytej kamery, jeden ze "sprawców" jest erotomanem gawędziarzem i dzieli się gorącymi, szczegółowymi relacjami?

Oraz jakie kryteria zadecydowały o obecnym wspięciu się na "wyższy level": czas trwania stosunku, ilość szczytowań, częstotliwość pożycia, urozmaicenie w zakresie stosowanych pozycji?

Za dużo nie mogę napisać, bo zrobi się z tego forum erotyczne, a nie o to nam chodzi.
Na pewno częstotliwość oraz urozmaicenie.
Ale żeby ktoś nie pomyślał, że jest to wynik podziału religijnego w małżeństwie.
Stawiam na fakt rozwoju wewnątrz małżeńskiego.
Opisałem przypadek jak najbardziej pozytywny. Zdaję sobie sprawę, że więcej jest tych negatywnych.


Blizna

  • Gość
Odp: seks ex-ŚJ z ŚJ w małżeństwie
« Odpowiedź #33 dnia: 13 Lipiec, 2016, 11:54 »
Go też szkoda - jest półimpotentem:P
Dokładnie.
A ponieważ masturbacja również jest dla śJ niedozwolona, właściwie pozostaje bez jakiegokolwiek wyjścia.


Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2333
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Odp: seks ex-ŚJ z ŚJ w małżeństwie
« Odpowiedź #34 dnia: 13 Lipiec, 2016, 12:49 »
Go też szkoda - jest półimpotentem:P

Raczej półmózgiem.

Efekt prania mózgu przez WTS - tylko aktywni gorliwi ŚJ mają prawo do bycia szczęśliwymi i okazywania radości!!! Jeśli osłabłeś duchowo, jesteś odstępcą czy wykluczonym - MUSISZ mieć nos na kwintę, ponury wygląd i nieszczęścia wypisane na twarzy!!!  >:( >:( >:(

O ja niegodziwa, nie tylko nie jestem w stanie okazać skruchy, by wrócić do jedynej wybawiającej.  Nawet smutku z tego powodu nie okazuje, cóż nie ma dla mnie ratunku. I to jest piękne.

Wracając do tematu, mam wrażenie że starsi usilnie chcą robić za czyjś materac. Są w stanu wtrącić się do wszystkiego, dla 'dobra' owieczek, przez co często dolewają oliwy do ognia. Nic dziwnego że osoby wybudzone często decydują się na rozwód, tu już chyba zacgaczam o inny temat.
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>


Offline muminka

Odp: seks ex-ŚJ z ŚJ w małżeństwie
« Odpowiedź #35 dnia: 19 Lipiec, 2016, 07:26 »
  Ja nie wiem jak to jest w takich związkach, ale ja wyrastałam w naukach gdzie się podkreślało iż....seks to marnowanie czasu i energii , bardzo podobnie jak z edukacją. Można to przeznaczyć na bardziej pożyteczne ( ich zdaniem) sprawy.

Dla świadka seks z wrogiem? Czarno to widzę, pewnie brak w tym  uczucia i namiętności, jeśli już to na sztukę w ramach obowiązku małżeńskiego.


padłam. :P
"Żyj według życiorysu, który chciałbyś sobie napisać. Aleksander Kumor "


Offline muminka

Odp: seks ex-ŚJ z ŚJ w małżeństwie
« Odpowiedź #36 dnia: 19 Lipiec, 2016, 07:29 »
Ciekawe, że wg strasznicy mąż taki ma możliwość uzyskania "biblijnej" separacji, gdy jego zdaniem zagrożone jest jego zdrowie duchowe.

(...)Separacja jest też uzasadniona w razie poważnego zagrożenia zdrowia duchowego. Chrześcijanin, który żyje w domu podzielonym pod względem religijnym, powinien dokładać wszelkich starań, by korzystać z darów duchowych pochodzących od Boga. Jeżeli jednak sprzeciw niewierzącego partnera (wyrażany na przykład zatrzymywaniem z użyciem siły) rzeczywiście uniemożliwia wierzącemu praktykowanie prawdziwego wielbienia i wręcz nadweręża jego zdrowie duchowe, to może dojść do separacji. A co wtedy, gdy bardzo niezdrowy stan duchowy panuje w małżeństwie dwojga chrześcijan? Starsi powinni pośpieszyć z pomocą, ale przede wszystkim ochrzczony mąż musi dołożyć pilnych starań, by sytuacja zmieniła się na lepsze. Oczywiście jeśli ochrzczony partner zachowuje się jak odstępca i usiłuje odciągać współmałżonka od służenia Jehowie, starsi muszą to rozpatrzyć zgodnie z Pismem Świętym. Kiedy dochodzi do wykluczenia z powodu poważnego zagrożenia stanu duchowego, świadomego uchylania się od łożenia na utrzymanie rodziny lub też z powodu dopuszczania się przemocy, wtedy wierny chrześcijanin, jeśli zechce przeprowadzić prawną separację, nie postąpi wbrew radzie Pawła dotyczącej pozywania współwyznawcy do sądu (1 Koryntian 6:1-8).
(w 1.05.2007)


Nie no- wcale się nie zachęca do rozbijania związków. A jeszcze ta cała rada źle interpretowana .... buuu
"Żyj według życiorysu, który chciałbyś sobie napisać. Aleksander Kumor "