To może ja w takim razie wypowiem się w skrócie i w bardzo dużym uproszczeniu. Myślę, że taki temat można by było w bardziej rozbudowanej formie poruszyć gdzieś oddzielnie. Islam jest rozbudowaną religię, bardzo różnorodną wewnętrznie (niektóre odłamy sa bardzo liberalne, inne skrajnie konserwatywne), dlatego tak krótko:
Jak to ładnie Gorszyciel powiedział, jest duży wpływ Biblii na Koran. Muzułmanie uznają Mojżesza, Abrahama, Eliasza, a nawet Jezusa za proroków, czyli de facto można uprościć, że uznają prawdziwość tego co opisane w Biblii (postacie, historie, świadectwa, a nawet głoszoną ewangelię), ale nie uznają samej Biblii za natchnioną księgę, bo wierzą, że są w niej przekłamania itp. Stąd głównie (plus kultura) pochodzi większość podobieństw Islamu do religii opierających się na Biblii.
Za to w kwestii podobieństw między Islamem i ŚJ.
Przede wszystkim podział na muzułmanów i niemuzułmanów, tak jak świadkowie i ludzie ze świata. Występuje bardzo podobna tendencja do izolowania się lub kontaktów niezbędnych, pożytecznych z niewierzącymi. Związki rzecz jasna w obrębie wyznania itp. Tutaj bardzo rzuciło mi się też w oczy zachowanie takie jak nie odwzajemnianie, a nawet nie odpowiadanie na życzenia "wesołych świąt" itp. Wśród dzieci muzułmanów również nie branie udziału w wigiliach klasowych i tego typu szkolnych imprezach.
Dalej idąc tym torem - zasady co do skromności, ubioru, brania udziału w dyskotekach itp. I tutaj może być pewien dysonans, bo znów wiele zależy od religijności danej rodziny. Często dzieci muzułmanów mają normalne życie towarzyskie, ale to trochę jak z dziećmi świadków - takie zachowania są potępiane. To samo dotyczy spożywania alkoholu.
Stosunek do apostazji, który często bywa na tyle skrajny, że ostracyzm i nie odzywanie się (jak u świadków) jest czymś łagodnym. Tutaj wiele zależy od odłamu Islamu, ale ostracyzm należy do tych łagodniejszych kar. Apostazja jest też kojarzona podobnie jak odstępstwo i grzech przeciw duchowi świętemu - świadomie odrzucasz jedyną prawdziwą religię.
Idea tego, by świat zamieszkiwali jedynie przedstawiciele jednej słusznej religii - wszyscy niewierzący powinni albo się nawrócić albo zginąć.
Patriarchalna struktura społeczności, a także rola mężczyzny jako głowy rodziny. Struktura organizacyjna i rola Imamów, których słowo jest niczym słowo Ciała Kierowniczego.
Wpływ religii na niemal każdą dziedzinę życia codziennego. Podobnie jak u świadków, jest dużo zasad nie wynikających z Koranu, ale pochodzących z hadisów lub będących po prostu osobistą interpretacją Imamów. Takie zasady mogą dotyczyć rzeczy naprawdę dziwnych - np. posiadanych zwierząt domowych (psy niezalecane, koty zalecane), słuchanej muzyki, posiłków, a nawet korzystania z toalety. (Oczywiście nie dotyczy to pewnych odłamów, które za autorytet uznają tylko Koran). Tak naprawdę, podobnie jak u świadków nie ma rozgraniczenia między życiem religijnym i świeckim, bo religia cały czas dominuje nad każdą dziedziną życia.
To tak w wielkim skrócie i uproszczeniu (+żeby nie odbiegać za bardzo od tematu
. Jakbyście chcieli mogę rozwinąć wam trochę niektóre punkty lub opisać porównanie nastolatka świadka i muzułmanina m.in. w warunkach szkoły, czasu wolnego itp. Ale to jak mówiłem - najlepiej w osobnym wątku.