Dziwię się, że Ciebie, człowieka Biblii nie wierzącemu, tak ta księga zajmuje - czasem mam wrażenie, że bardziej niż mnie. Ja tam olewam tematy, które mnie nie interesują, a te, co do których sądzę, że są stratą czasu (np. kodeks postępowania administracyjnego) w ogóle są dla mnie niebytem. Dziwię się naprawdę
gdybyśmy dyskutowali o mitologii greckiej także okazywałbym zainteresowanie - mimo że oczywiste jest że nikt ze współczesnych nie wierzy w Zeusa, Afrodytę itd. Mnie to interesuje.
Z zawodu jestem księgowym i tam nie ma o czym filozofować. Jest ustawa rozporządzenie konto księgowe czy jakaś inna ewidencja i nie ma o czym dyskutować. Jak jest coś niejasnego to są komentarze jak nie ma to się pisze wniosek o interpretację płaci 40zł i z głowy.
Tematyka religijna ciekawi mnie bo stanowi jakąś odmianę dla niesamowicie nudnej pracy zawodowej. Kultura literatura ścieranie się różnych spojrzeń różnych interpretacji zawsze są ciekawe.