Tylko,że z Heb.11:1 nie wynika,że należy wszystko przyjmować "na wiarę",nawet w tedy,gdy nie ma na to żadnych podstaw.
Dzisiaj zakupiłem sobie dziewięć książę z czego osiem odnośnie stworzenia,ewolucji i wiary w stwórcę.Zacząłem lekturę od pracy zbiorowej ze wstępem T.D.Wabbela:
"CZY PRZED WIELKIM WYBUCHEM BYŁ BÓG?" I w istocie wszyscy stoimy wobec dylematu istnienia stwórcy ,stworzenia,albo w ten czy inny sposób [pośrednio,lub nie] przypadku,któremu przypisuje się [stworzenie] wszystkiego.Wszechświata,życia,rozumu.(psychiki).
Nie wydaje mi się ,żeby można w sposób łatwy opowiedzieć się za samym przypadkiem.Może dlatego,że czytałem książki typu:"Wszystko przypadkiem?Wokół darwinowskiej teorii ewolucji" P.Blank