Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Poufne dokumenty zboru / akta / teczki / ściśle tajne  (Przeczytany 624 razy)

brat_straszny

  • Gość
Poufne dokumenty zboru / akta / teczki / ściśle tajne
« dnia: 21 Lipiec, 2022, 03:09 »
Cześć, słuchałem ostatnio pewnego podcastu w którym były świadek mówił o tym, że każde grono starszych gromadzi dokumenty poufne, top secret. Nie pamiętam jak wypowiedziała się na ten temat książka Paście, ale domyślam się że takie dokumenty podlegają do wglądu głównie koordynatorowi, dawniej sekretarzowi i oczywiście każdemu o wyższym szczeblu tj. obwodowemu itd.

Moje pytanie brzmi - jak w praktyce wygląda przechowywanie tych dokumentów. Domyślam się że w salach królestwa nie ma żadnych sefjów na papiery, więc chyba w gestii koordynatora jest prowadzenie jakiejś fizycznej teczki albo szyfrowanego folderu na komputerze. Jeśli te dokumenty przechowywane są w domu, to może się zdarzyć że jakiś domownik lub niepowołany człowiek przypadkiem je odkryje, jeśli na komputerze, istnieje ryzyko ataku hakerskiego. Przecież w końcu starszy może być nieostrożny albo niefrasobliwy, albo lekko zacofany technologicznie i może się przypadkowo wydać np.ile było przypadków ukrywania pedofilii w zborze. Serio wygląda na to, że w tak ważnej sprawie organizacja (z natury bardzo przezorna) podchodzi do sprawy tak lekko. Strażnica zarządziła że listy od starszych w sprawie ujawniania pedofilów (zgłaszania do centrali przypadków molestowania) mają być wysyłane w specjalnej, dyskretnej, niebieskiej kopercie - to tutaj taka przezorność, a jakiś koordynator chłopek-roztropek może trzymać teczkę z podobnymi przypadkami w pawlaczu czy innym kredensie. Jak to jest?
« Ostatnia zmiana: 21 Lipiec, 2022, 03:15 wysłana przez brat_straszny »


Offline Siedemtwarzy

Odp: Poufne dokumenty zboru / akta / teczki / ściśle tajne
« Odpowiedź #1 dnia: 21 Lipiec, 2022, 06:23 »
Najprostsze rozwiązanie to zapytac sie koordynatora w swoim zborze...


Offline Sebastian

Odp: Poufne dokumenty zboru / akta / teczki / ściśle tajne
« Odpowiedź #2 dnia: 21 Lipiec, 2022, 10:16 »
bracie straszny, pytanie naprowadzające: czy znasz procedury które w tym zakresie obowiązywały w organizacji podczas trwania zakazu działalności w Polsce Ludowej czyli w latach 1950 do 1989 roku?

pytanie kolejne: czy orientujesz się co w czasach Polski Ludowej działo się z tak tajnymi materiałami gdy "brata archiwistę" np. wykluczono za alkoholizm albo za niemoralność płciową albo za jedno i drugie łącznie?
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline PoProstuJa

Odp: Poufne dokumenty zboru / akta / teczki / ściśle tajne
« Odpowiedź #3 dnia: 21 Lipiec, 2022, 13:43 »
Moje pytanie brzmi - jak w praktyce wygląda przechowywanie tych dokumentów. Domyślam się że w salach królestwa nie ma żadnych sefjów na papiery, więc chyba w gestii koordynatora jest prowadzenie jakiejś fizycznej teczki albo szyfrowanego folderu na komputerze.

I tu się mylisz bracie straszny! W zborach są sejfy! I to nawet sporych rozmiarów.
W moim zborze był. Wielki jak lodówka! (ale nie taka o wysokości 1,8 m tylko połowę niższa). Sejf stał (a może nadal stoi?) w zborowej biblioteczce.

Zastanawiałam się po co w zborze taki sejf... Myślałam, że tam może datki przechowują (choć w dobie przelewów to trochę bez sensu...). A tam pewnie przechowywali te wszystkie bezcenne dokumenty!
Już po odejściu ze zboru dowiedziałam się, że przez 10 lat podczas zebrań ściskałam na powitanie rękę pedofilowi. Bardzo możliwe, że jego niebieska koperta również jest w tym sejfie?!...


Szwejk (dawniej Gorolik)

  • Gość
Odp: Poufne dokumenty zboru / akta / teczki / ściśle tajne
« Odpowiedź #4 dnia: 21 Lipiec, 2022, 14:23 »
O rany, to może ja też mu ściskałem rękę, czasem tam bywałem. :-(


Offline PoProstuJa

Odp: Poufne dokumenty zboru / akta / teczki / ściśle tajne
« Odpowiedź #5 dnia: 21 Lipiec, 2022, 14:41 »
O rany, to może ja też mu ściskałem rękę, czasem tam bywałem. :-(

Bardzo możliwe... to był długoletni pionier...
(chyba jeszcze żyje, ale jest bardzo wiekowy obecnie)