Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Poglądy brata X  (Przeczytany 2691 razy)

Offline nowyczlowiek

Odp: Poglądy brata X
« Odpowiedź #15 dnia: 20 Listopad, 2019, 15:26 »
Dziękuje za zastanowienie się nad motywem mojej wypowiedzi. Ale proszę nie analizuj mnie tylko temat. Poglądy organizacji są mi bardzo dobrze znane. Tutaj jest skupisko głównie osób które mają jakiś uzasadniony żal do organizacji. Nie chce nikogo nawracać zmieniać czy komuś coś udowadniać. Nie przedstawiam swoich poglądów religijnych ani przynależności. Zależy mi na właściwej ocenie sytuacji. A głównie zależy mi na jak najnowszych wytycznych w tej organizacji.

TakaTy: dziękuje za miłe przywitanie
« Ostatnia zmiana: 20 Listopad, 2019, 15:27 wysłana przez nowyczlowiek »


Offline Takajaja

Odp: Poglądy brata X
« Odpowiedź #16 dnia: 20 Listopad, 2019, 15:55 »
Zależy mi na właściwej ocenie sytuacji. A głównie zależy mi na jak najnowszych wytycznych w tej organizacji.

TakaTy: dziękuje za miłe przywitanie

1. Pamiętaj jednak że "punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia"
2. Własciwa ocena sytuacji - kazdy moze się ubiegać o prawa do niej.
3. Najnowsze wytyczne organizacji? Jesli je posiadasz to zapraszam do podzielenia sie z nami. Jesli nie to zapraszam do zostania SJ. Odczujesz je na wlasnym naskórku :-))

P.S napisz cos o sobie. Moze jakis watek w przywitaniach.
Byloby to mile widziane
« Ostatnia zmiana: 20 Listopad, 2019, 15:57 wysłana przez Takajaja »


Offline nowyczlowiek

Odp: Poglądy brata X
« Odpowiedź #17 dnia: 20 Listopad, 2019, 16:08 »
Korzystam z wiedzy udostępnionej tutaj oraz tej która zdobywam.
Zostać SJ? A co w tym złego? Dla mnie jeszcze gorzej zostać wyznawca innego wyznania, to moje osobiste odczucia dlatego nie wypowiem nazw religii. Ateista tez nie chce być ...
na stan dzisiejszy moja wiedza nie pozwala się na publiczne wypowiadanie o religiach czy poglądach. Chętnie podyskutuje o konkretnych sytuacjach.


Offline Salome

Odp: Poglądy brata X
« Odpowiedź #18 dnia: 20 Listopad, 2019, 16:17 »

Tutaj jest skupisko głównie osób które mają jakiś uzasadniony żal do organizacji.

"Uzasadniony żal do organizacji" ????   :o
Ja myślę, że tu są głównie ludzie, którzy zorientowali się, że są w sekcie.

Żal to ja mam do siebie, że byłam tak długo darmowym robotnikiem w tej korporacji.
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline Takajaja

Odp: Poglądy brata X
« Odpowiedź #19 dnia: 20 Listopad, 2019, 16:18 »

Żal to ja mam do siebie, że byłam tak długo darmowym robotnikiem w tej korporacji.

Salome.....Jak ja cie rozumie :-(
Żal, żal.......i straconych lat żal.

Korzystam z wiedzy udostępnionej tutaj oraz tej która zdobywam.
Zostać SJ? A co w tym złego? Dla mnie jeszcze gorzej zostać wyznawca innego wyznania, to moje osobiste odczucia dlatego nie wypowiem nazw religii. Ateista tez nie chce być ...
na stan dzisiejszy moja wiedza nie pozwala się na publiczne wypowiadanie o religiach czy poglądach. Chętnie podyskutuje o konkretnych sytuacjach.

Coż za tajemniczosc.... Tak też mozna zacząć.
Jeszcze raz Witam i zapraszam do rożnych wątkow. Na pewno cos znajdziesz dla siebie.

P.S Co w tym zlego zostać SJ? Moze kiedys zrozumiesz....
« Ostatnia zmiana: 20 Listopad, 2019, 16:21 wysłana przez Takajaja »


Offline Vog

Odp: Poglądy brata X
« Odpowiedź #20 dnia: 20 Listopad, 2019, 18:01 »
Witaj  :)
To on ma przeprosić za swoje zachowanie i okazać skruchę za okazywanie poglądów innych niż religie do której chce należeć...
Wracając do pytania - nie ważne jaka to religia - nikt nikogo nie będzie personalnie przepraszał...
Bo WTS to dobrze zarządzana firma dla niepoznaki nazywana religią (jedyną prawdziwą) i nikt nie będzie się przejmował dobrem szeregowego członka tej firmy.
W razie czego się wyprą jak w tym filmie o 1975 i "niektórych braciach" którzy za dużo sobie wyobrażali.
Im szybciej członek tej religii zda sobie sprawę w czym tkwi i jak mało wspólnego ma ta organizacja z biblijnym wzorem na który się powołuje, tym szybciej da sobie spokój z oddolnymi próbami jej uzdrawiania i reformowania.


Offline Reskator

Odp: Poglądy brata X
« Odpowiedź #21 dnia: 20 Listopad, 2019, 18:24 »
"Uzasadniony żal do organizacji" ????   :o
Ja myślę, że tu są głównie ludzie, którzy zorientowali się, że są w sekcie.

Żal to ja mam do siebie, że byłam tak długo darmowym robotnikiem w tej korporacji.
Darmowym robotnikiem?
Ja za kasę tym bardziej nie byłbym robotnikiem tej korporacji.  >:(


Offline Snow

Odp: Poglądy brata X
« Odpowiedź #22 dnia: 20 Listopad, 2019, 18:49 »
Autor wątku w swoim początkowym wywodzie zadał pytanie:

Czy w związku z tym brat X jest przeproszony i przywrócony do zboru?

     Jeśli chodzi o zmianę poglądów czy też starych lub nowych świateł na jeszcze starsze lub jeszcze nowsze, to z taką sytuacją się nie spotkałem, natomiast wątek przeprosin mogę opisać w nieco innym kontekście.

     Na początku lat 90-tych kiełkująca nowa rzeczywistość była polem do różnego rodzaju eksperymentów również na "niwie pańskiej". Jeden ze starszych zboru został oskarżony o przywłaszczenie pewnej sumy pieniędzy, której przeznaczeniem było znaleźć się w funduszu na budowę sali królestwa. Ofiarodawca twierdził, że ustaloną kwotę przekazał, jednak starszy zboru niczego takiego nie potwierdził. Powstał spór, którego rozwiązaniem zajęli się przybyli z Nadarzyna przedstawiciele biura oddziału. Wyrok sprowadzał się do usunięcia starszego z przywileju, mimo iż z całą mocą wielokrotnie zaprzeczał aby przywłaszczył sobie pieniądze, a rozpatrywanie dowodów polegało na konfrontacji słowa przeciwko słowu. Były starszy zboru, po "wyroku" pozbawiony przywileju, pozostał w organizacji jako "szeregowy głosiciel".

     Mijały lata i na jaw zaczęły wychodzić różne sprawy związane z "bratem domniemanym ofiarodawcą" pieniędzy opisanych wyżej. Okazało się, że ten człowiek korzystając z nowych, jak sądził wolnorynkowych możliwości, zaciągnął niejeden dług na poczet różnych wymyślonych przez siebie "biznesów". Niestety wszystkie okazały się niewypałem a długi trzeba było spłacać. Narastające problemy okazały się wizerunkową bolączką jego rodzimego zboru, m.in. ze względu na hałaśliwe kłótnie z przedstawicielami władz, którzy dążyli do windykacji należności. Zadłużony brat tłumaczył się, że na fali przemian ustrojowych i gospodarczych doszedł do przekonania, iż zmiany są tak gwałtowne i widoczne, że "koniec" musi być blisko, a w związku z tym, zaciągniętych pożyczek nie trzeba będzie spłacać (być może była to tylko wersja dla wierzących). W natłoku wielu spraw i roszczeń okazało się także, że kwota pozornie ofiarowana przez tego człowieka nigdy nie została przekazana starszemu zboru pomówionemu o kradzież, a domniemany ofiarodawca zachował ją dla siebie w celu spłaty lawinowo rosnących odsetek.

     Czas biegł dalej, a były starszy zboru trwał w organizacji. Zapewne nie wracano by do sprawy sprzed lat, gdyby nie potrzeby zboru. Konkretnie chodziło o deficyt "wykwalifikowanych duchowo" mężczyzn potrzebnych do usługiwania. Jeden z nadzorców obwodu, a po nim jeszcze kolejny postanowili skorzystać z umiejętności i doświadczenia byłego brata starszego i zaproponowali mu ponownie "przywilej" starszego zboru. Jasnym już było dla wszystkich zainteresowanych, kto w sprawie sprzed lat jest winny, kto niewinny, a kto fałszywie oskarżony. W związku z tym brat, któremu złożono propozycję zgodził się na powrót do "usługiwania", jednak miał tylko jeden warunek: jako człowiek niewinny chciałby otrzymać przeprosiny za niesłuszne potraktowanie go przez przedstawicieli biura oddziału. Obaj nadzorcy (przypomnę tylko, że nadzorcy zjawili się u tego brata nie wspólnie, ale każdy oddzielnie w innym terminie) kategorycznie wykluczyli jakąkolwiek możliwość otrzymania przeprosin od Towarzystwa Strażnica, czy jakiegokolwiek innego oficjalnego organu tej wspólnoty, nawet jeśli błąd przedstawiciela biura oddziału po latach został ujawniony i okazał się niepodważalnym faktem. Jeden z nadzorców zasugerował, że możliwe byłyby przeprosiny osobiście od człowieka, który prowadził wtedy komitet sądowniczy z ramienia biura oddziału. Były brat starszy zgodził się na taką formę przeprosin, na nic się to jednak zdało, gdyż człowiek będący prowodyrem ówczesnego komitetu sądowniczego nie miał zamiaru nikogo z nic przepraszać i takie też było jego stanowisko gdy otrzymał zapytanie w tej sprawie od jednego z dwóch wymienionych nadzorców obwodu. Wobec niedopełnienia postawionych warunków, starania nadzorców obwodu spełzły na niczym, a były brat starszy nie powrócił do grona nadzorców zborowych.

Postscriptum
Były brat starszy nadal jest członkiem wspólnoty bez szczególnych "przywilejów".
Oskarżyciel-dłużnik do dnia dzisiejszego jest zadłużony, kilkukrotnie był wykluczany i przyłączany ponownie.
Przewodniczący komitetu sądowniczego z ramienia biura oddziału, przynajmniej według informacji z tego forum, nie jest już członkiem "rodziny Betel".
Los obu nadzorców obwodu nie jest mi znany.


Offline Takajaja

Odp: Poglądy brata X
« Odpowiedź #23 dnia: 20 Listopad, 2019, 19:46 »
Chętnie byśmy zaprosili brata nieslusznie oskarzonego do naszej społecznosci ex-ów :-) A bidok jeszcze siedzi w Matrixie.


Offline Sebastian

Odp: Poglądy brata X
« Odpowiedź #24 dnia: 24 Listopad, 2019, 22:16 »
organizacja nigdy za nic nie przeprasza...
dlaczego mnie to nie dziwi?!
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline dziewiatka

Odp: Poglądy brata X
« Odpowiedź #25 dnia: 25 Listopad, 2019, 05:07 »
Gdzie indziej może taka postawa,zainteresowanie naukami biblijnymi była by cenna ale nie w organizacji tam każdy przejaw samodzielnego myślenia jest tępiony.Nawet gdy ktoś wskazuje na błędy ,których skutki byłyby opłakane ,nie wolno bo to podważanie zaufania do organizacji i CK.Jedynie co wolno to zgadzać się ze wszystkimi szukać powodów do zachwytu.I to są promowane poglądy.