Hoho, niektórzy w zbiorze już dostają takie łańcuszki dot. nowej formy kongresu:

"Jestesmy coraz zblizej kongresu, tylko że bedzie inny niż wcześniej. Oto jak się poczuc jak na prawdziwym kongresie:
 *(1)* przygotuj jedzenie wieczorem przed zgromadzeniem.
 *(2)* spij jak najkrócej w nocy i kiedy się przebudzisz to zrób wszystko jak najszybciej. Makijaż, ułożenie włosów, krawat, rajstopki. 🤣
 *(3)* wyjedź samochodem i zaparkuj  conajmniej 5 bloków od domu i wracaj piechota z torba jedzenia i parasolka
 *(4)* gdy wejdziesz już do domu. Popatrz w lustro, zrób szybko zdjęcie i wstaw na  WhatsAppa
 *(5)* wybierz jak najmniej wygodne miejsce do siedzenia i połóż poduszkę pod tylek.
 *(6)* wyjmij notes i długopis i ciesz się zgromadzeniem, ale bez stołu i bez oparć na ręce.
 *(7)* w czasie przerwy zjedz lunch jak najszybciej i dzwoń do wszystkich braci. Witaj ich i rozmawiaj z każdym max 5 min.
 *(8)* kawa i herbata ma być w termosie!
 *(9)* Czekaj przy toalecie 10 min aż zacznie się program muzyczny.
 *(10)* po zgromadzeniu wszyscy bracia spotykają się przez zoom by razem  zjesc kolacje tak jak w restauracji i rozmawiając o wspaniałym programie.

Nie zapominajmy o  służbie ochotniczej.
Masz dwa przywile do wyboru:

1 ubierz się w fartuch i rękawice. Posprzątaj toaletę w czasie przerwy i po zgromadzeniu.

2 ubierz się w żółta kamizelkę Stoj na parkingu o 4.30  i co 5 min.tłumacz żonie ze nie mozna parkować przy wejściu.
Udanego kongresu 2020 ❤"

Cóż, takie są oto skutki indoktrynacji

Zapomnieli jeszcze o plakietce! Zawsze noś plakietkę, nawet idąc do toalety - nigdy nie wiadomo, czy sąsiad nie patrzy wtedy na ciebie z kratki wentylacyjnej! Może to być dogodna okazja do wydania świadectwa.

Taki łańcuszek przesyłają sobie prawowierni Świadkowie? Przecież to odstępcza kpina albo co najwyżej ironiczna krytyka na te męczące kilkudniowe spędy.

Hoho, niektórzy w zbiorze już dostają takie łańcuszki dot. nowej formy kongresu:

"Jestesmy coraz zblizej kongresu, tylko że bedzie inny niż wcześniej. Oto jak się poczuc jak na prawdziwym kongresie:
 *(1)* przygotuj jedzenie wieczorem przed zgromadzeniem.
 *(2)* spij jak najkrócej w nocy i kiedy się przebudzisz to zrób wszystko jak najszybciej. Makijaż, ułożenie włosów, krawat, rajstopki. 🤣
 *(3)* wyjedź samochodem i zaparkuj  conajmniej 5 bloków od domu i wracaj piechota z torba jedzenia i parasolka
 *(4)* gdy wejdziesz już do domu. Popatrz w lustro, zrób szybko zdjęcie i wstaw na  WhatsAppa
 *(5)* wybierz jak najmniej wygodne miejsce do siedzenia i połóż poduszkę pod tylek.
 *(6)* wyjmij notes i długopis i ciesz się zgromadzeniem, ale bez stołu i bez oparć na ręce.
 *(7)* w czasie przerwy zjedz lunch jak najszybciej i dzwoń do wszystkich braci. Witaj ich i rozmawiaj z każdym max 5 min.
 *(8)* kawa i herbata ma być w termosie!
 *(9)* Czekaj przy toalecie 10 min aż zacznie się program muzyczny.
 *(10)* po zgromadzeniu wszyscy bracia spotykają się przez zoom by razem  zjesc kolacje tak jak w restauracji i rozmawiając o wspaniałym programie.

Nie zapominajmy o  służbie ochotniczej.
Masz dwa przywile do wyboru:

1 ubierz się w fartuch i rękawice. Posprzątaj toaletę w czasie przerwy i po zgromadzeniu.

2 ubierz się w żółta kamizelkę Stoj na parkingu o 4.30  i co 5 min.tłumacz żonie ze nie mozna parkować przy wejściu.
Udanego kongresu 2020 ❤"

Cóż, takie są oto skutki indoktrynacji

Nie robiłbym z tego sensacji. Wiadomo że JW są zindoktrynowani, ba, nie brakuje tam extremistów świętszych od dżechowy, niemniej sądzę że ktoś dla beki takie coś stworzył, przecież nikt do tego się nie dostosuje nawet extremalni JW.

Nie robiłbym z tego sensacji. Wiadomo że JW są zindoktrynowani, ba, nie brakuje tam extremistów świętszych od dżechowy, niemniej sądzę że ktoś dla beki takie coś stworzył, przecież nikt do tego się nie dostosuje nawet extremalni JW.

Nie wiem jak inni, ale wydaje mi się, że tak jak ja nie uważają, że ktoś się do tego dostosuje. Oczywistym faktem jest, że stworzono to "dla beki". Rzecz w tym, że "beka" Świadków Jehowy nie polega w tej sytuacji na wyśmianiu czegoś, zbagatelizowaniu pewnego zjawiska i tym podobnych. "Beka" Świadków Jehowy nie jest w ogóle beką i w tym wypadku, tak jak inne łańcuszki, ma na celu nakręcanie się na to wspaniałe duchowe wydarzenie jakim jest kongres. Oczywiście ktoś zrobił to z przymrużeniem oka, bo przecież taka twórczość najlepiej się rozprzestrzenia, ale to nadal forma indoktrynacji, dodawania sobie otuchy, poprawiania humorów. I właśnie dlatego zwracam na to uwagę - to ciekawe zjawisko.

Dep nie przejmuj się datami - albowiem CK pomyliło się w datach co do Armagedonu (kontakt z Bogiem JHWH mają utrudniony) - BO JAK SAMI PISALI W strasznicy ; '' nie jesteśmy natchnieni i niemylni ....'' . Tak to sobie trzeba 'wziąść na klate' , że się im światło spuznia i co raz tam ciemniej  - .. Ale bądz dobrej myśli  - albowiem Bóg prawdziwy zaprawdę istnieje i czuwa nad nami (ale jest cierpliwy i nie skory do gniewu) . Pozdrawiam 

Oni nawet podniecają się obrazkami kawusi dla Jehowy. To też łykną.

Dokładnie to mam na myśli pisząc o indoktrynacji. Jest całkiem spora grupa ŚJ która robi wszystko myśląc o Jehowie, o organizacji i o braciach. Jeśli nawet ktoś napisał taki "żarcik", to przecież musi być on w ramach ogólnie przyjętych przez ŚJ. Nie może być niczym podejrzanym, bo nikt by czegoś takiego nie rozsyłał. Co zabetonowani odczytują to jako miłość braci, są zbudowani, powiedzą ci jeszcze że Jehowa tak o nich dba. Tak mówiła moja babcia, która na starej Nokii dostawała wierszyki o kawusi, śniadanku, pięknym dzionku i padało na końcu "Jehowa". Czuła się umocniona w organizacji. Tutaj jest tak samo i myślę, że odbierze to tak większość osób, które to otrzymają.