Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Bieda i propaganda w Straznicy  (Przeczytany 3735 razy)

Offline hello_him

Bieda i propaganda w Straznicy
« dnia: 24 Listopad, 2018, 11:26 »
Propaganda jak za socjalizmu, nie wwolno mowic o zlych rzeczach i o braku sukcesow.

https://tv.jw.org/#pl/mediaitems/LatestVideos/pub-jwb_201811_10_VIDEO

Porazki przedstawia sie jako dzialania pozytywne i zamierzone. Co to moze oznaczac dla  wyciagajacego wnioski czlowieka jesli "firma" w ktorej pracuje:

- serwowala 3 posilki, teraz jeden
- zlikwidowano pralnie ktora funkcjonowala przez wiele lat w firmie
- obieg dokumentow ktory ma zredukowac uzywanie papieru ( czasopisma)
- rozbudowywala posiadlosci a teraz wyprzedaje,
- pracownicy administracji przechodza na pozycje pracownikow fizycznych,
- brak naboru nowej kadry


 Czy nazwalbys te zmiany, zmianami na lepsze? Czy przypomina to raczej propagande systemow totalitarnych?


Offline Roszada

Odp: Bieda i propaganda w Straznicy
« Odpowiedź #1 dnia: 24 Listopad, 2018, 11:35 »
Niedawno, a właściwie w tym miesiącu, opisano huśtawkę nastrojów betelczyków i pionierów po wdrożeniu tych oszczędności:

*** w18 październik s. 27 ak. 1 Zachowuj spokój wewnętrzny mimo zmieniających się warunków ***
KIEDY Lloyd i Alexandra dowiedzieli się, że skierowano ich w teren, na początku było im smutno. Służyli przecież w Betel ponad 25 lat. Lloyd mówi: „Czułem jakby Betel i zadanie, które wykonywałem, stanowiło część mojej tożsamości. Rozumiałem powody tej zmiany, ale w kolejnych tygodniach i miesiącach często towarzyszyło mi poczucie odrzucenia. To była prawdziwa emocjonalna huśtawka. Raz patrzyłem na świat optymistycznie, a chwilę później czułem się przybity”.

Inni tymczasowi pionierzy specjalni:

*** w18 październik s. 28  ***
Kiedy Ryana i Juliette poinformowano, że już nie będą usługiwać jako tymczasowi pionierzy specjalni, ogarnęło ich przygnębienie. Ryan mówi: „Od razu powiedzieliśmy o tym Jehowie w modlitwie. Rozumieliśmy, że jest to szczególna okazja, żeby pokazać nasze zaufanie do Niego. Wiele osób w naszym zborze było krótko w prawdzie, dlatego prosiliśmy Jehowę, żeby pomógł nam dać dobry przykład”

Opuszczający Betel zostają na lodzie:

*** w18 październik s. 30 ***
Wielu sług pełnoczasowych przyznaje, że skupianie się na służbie pomogło im zachować równowagę, kiedy ich warunki się zmieniły. Kiedy Osborne i Polite, małżeństwo z RPA, opuszczali Betel, mieli nadzieję, że szybko znajdą mieszkanie i pracę w niepełnym wymiarze godzin. Osborne wspomina: „Niestety, nie znaleźliśmy pracy tak szybko, jak myśleliśmy”. Jego żona mówi: „Nie udało nam się znaleźć pracy przez trzy miesiące, a nie mieliśmy żadnych oszczędności. To było prawdziwe wyzwanie”.


Offline hello_him

Odp: Bieda i propaganda w Straznicy
« Odpowiedź #2 dnia: 24 Listopad, 2018, 13:00 »
Gdzies w przemowieniu slyszalem, jak mowca powiedzial:

"Swiat cie wezmie, przezuje i wypluje. Nie idz do swiata"

Jakie to znajome sie staje teraz na wlasnym podworku, zadziwiajace.


Offline Kerostat

Odp: Bieda i propaganda w Straznicy
« Odpowiedź #3 dnia: 24 Listopad, 2018, 13:27 »
Propaganda jak za socjalizmu, nie wwolno mowic o zlych rzeczach i o braku sukcesow.

https://tv.jw.org/#pl/mediaitems/LatestVideos/pub-jwb_201811_10_VIDEO

Porazki przedstawia sie jako dzialania pozytywne i zamierzone. Co to moze oznaczac dla  wyciagajacego wnioski czlowieka jesli "firma" w ktorej pracuje:

- serwowala 3 posilki, teraz jeden
- zlikwidowano pralnie ktora funkcjonowala przez wiele lat w firmie
- obieg dokumentow ktory ma zredukowac uzywanie papieru ( czasopisma)
- rozbudowywala posiadlosci a teraz wyprzedaje,
- pracownicy administracji przechodza na pozycje pracownikow fizycznych,
- brak naboru nowej kadry


 Czy nazwalbys te zmiany, zmianami na lepsze? Czy przypomina to raczej propagande systemow totalitarnych?

Mi to wygląda na redukcję wydatków.
Czyżby pozwy i wygrane sprawy już tak bardzo nadwyrężyły ich budżet? Pewnie jeszcze odsetek odchodzących zaniża wpływy.
Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.


Offline Martin

Odp: Bieda i propaganda w Straznicy
« Odpowiedź #4 dnia: 24 Listopad, 2018, 15:43 »
Tytuł mnie rozbawił: "Zmiany w Betel służące wspieraniu dzieła głoszenia". Brzmi trochę jakby za Stalina ktoś nakręcił film pt. "Zmiany w zaopatrzeniu w żywność służące wspieraniu walki z otyłością." :D Szkoda, że nie dodali, że nastąpiła także redukcja "etatów" pionierów specjalnych, czyli osób stricte 'wspierających dzieło głoszenia'.
"Religia to głupie odpowiedzi na głupie pytania."


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Bieda i propaganda w Straznicy
« Odpowiedź #5 dnia: 24 Listopad, 2018, 17:08 »
Nie tylko! Przywileje utracili także Nadzorcy Obwodu i musieli przejść na swój garnuszek. Najciekawszy jest fakt, że takie osoby (szczere) poświęcają swoje życie, aby w jednej chwili kopa w d..e dostać i pozostać bez wsparcia ze strony organizacji. Ale o tym także Raymund Franz pisał w swojej książce. Przykre to!!!!
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 000
  • Polubień: 8491
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Bieda i propaganda w Straznicy
« Odpowiedź #6 dnia: 24 Listopad, 2018, 20:42 »
moje trzy grosze:
Z zaciekawieniem obserwuje jaki to będzie miało wydźwięk w twierdzy nadarynn, kiedy świta pałacowa zmuszona będzie do prania, gotowania, sprzątania pokoi w własnym osobistym zakresie. 
Również, likwidacji gabinetu lekarskiego, stomatologicznego, fryzjerskiego, pralni, kuchni ... itp nie mówiąc bardziej szczegółowo.

Wydaje się, jak wspominałem na którymś z wątku, że prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości najważniejsze działy z twierdzy zostaną przeniesione do ck-Sosnowiec a pałac zostanie sprzedany.
W ck-Sosnowiec być może zostanie rozebrana hala (która zagraża bezpieczeństwu) i w tym miejscu może zostać postawiony dodatkowy budynek do ich potrzeb.
Gdyby sprawdził się ten scenariusz owe przypuszczenie, historia  twierdzy nadaryn pozostałaby tylko wspomnieniem.

Nadchodzi prawdopodobnie czas ponownego spełnienia wypowiedzianego proroctwa Józefa z Egiptu do faraona '…siedem chudych lat'.


Offline Sebastian

Odp: Bieda i propaganda w Straznicy
« Odpowiedź #7 dnia: 24 Listopad, 2018, 22:18 »
Brzmi trochę jakby za Stalina ktoś nakręcił film pt. "Zmiany w zaopatrzeniu w żywność służące wspieraniu walki z otyłością."
Martin żartuje a w komunistycznej Rumunii panował głód zadekretowany przez dyktatora ("tysiąc kalorii dziennie wystarczy") i nazywało się to "naukowe wyżywienie narodu" (poważnie!).

Oczywiście rumuńskie "badania naukowe wskazywały że nie należy objadać się", więc masę żywności wysyłano za granicę, na czym bogaciła sie rodzina dyktatora...

wnioski:
(1) reżimy totalitarne nie cofną sie przed niczym i w zakresie gnębienia narodu i w zakresie propagandy
(2) strażnica przypomina reżimy totalitarne
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline dawalkowiak

Odp: Bieda i propaganda w Straznicy
« Odpowiedź #8 dnia: 25 Listopad, 2018, 15:38 »
Nie tylko! Przywileje utracili także Nadzorcy Obwodu i musieli przejść na swój garnuszek. Najciekawszy jest fakt, że takie osoby (szczere) poświęcają swoje życie, aby w jednej chwili kopa w d..e dostać i pozostać bez wsparcia ze strony organizacji. Ale o tym także Raymund Franz pisał w swojej książce. Przykre to!!!!
I jak tu nie narzekać?  :-[ Mnie też to wkurza strasznie. Znam osobiście kilka osób których ta "reforma" dopadła. Nie widziałem w ich twarzach uśmiechu. W Nadarzynie za darmoszkę robili dosłownie wszystko. Zrezygnowali z młodości, pracy, często rodziny. I tak im właśnie podziękowano. Po 20 latach musieli bez żadnego stażu pracy, bez środków do życia wyjechać w teren. I teraz boją się nawet powiedzieć, że ich wykiwano, bo uznano by ich za ludzi bez pokory itp.
A co mnie jeszcze irytuje, może trochę nie w temacie. Mieszkam na terenie gdzie jest sporo kopalni i mnóstwo emerytów górniczych. W wieku 40 lat w sile wieku idą sobie na emeryturkę w wysokości ok 4000zł, zostawiają mieszkanie które wynajmują za około 1000zł na czysto i tacy właśnie "PSEUDOGORLIWI" bracia jadą w teren pomagać i usługiwać i przyjmować zaszczyty jak to oni się poświęcają w służbie. No szlag mnie trafia >:(  Tym bardziej, że teraz potrafią każdego pouczać że trzeba dużo głosić i być na każdym zebraniu. Ciekawe jakby musieli tyrać do 67 lat żeby mieć 900 zł emerytury czy też by byli na każdym zebraniu i dużo głosili... Sorry za oftop, ale szczerze mi żal tych wszystkich co od młodości się poświęcali i tak ich bezczelnie potraktowano!!!
Bo dobrze jest wiedzieć, ale nie dobrze jest wiedzieć, że się wie...


Offline Martin

Odp: Bieda i propaganda w Straznicy
« Odpowiedź #9 dnia: 25 Listopad, 2018, 15:52 »
I jak tu nie narzekać?  :-[ Mnie też to wkurza strasznie. Znam osobiście kilka osób których ta "reforma" dopadła. Nie widziałem w ich twarzach uśmiechu. W Nadarzynie za darmoszkę robili dosłownie wszystko. Zrezygnowali z młodości, pracy, często rodziny. I tak im właśnie podziękowano. Po 20 latach musieli bez żadnego stażu pracy, bez środków do życia wyjechać w teren. I teraz boją się nawet powiedzieć, że ich wykiwano, bo uznano by ich za ludzi bez pokory itp.
Kiedyś zagadnąłem pewnego NO na wizycie o tę kwestię. A ten bez ogródek stwierdził: "Noo, ale przecież wiedzieli, na co się piszą i że mogą im w każdej chwili podziękować." To by było na tyle odnośnie wrażliwości WTS-u w tym temacie.
"Religia to głupie odpowiedzi na głupie pytania."


Offline dawalkowiak

Odp: Bieda i propaganda w Straznicy
« Odpowiedź #10 dnia: 25 Listopad, 2018, 16:19 »
Kiedyś zagadnąłem pewnego NO na wizycie o tę kwestię. A ten bez ogródek stwierdził: "Noo, ale przecież wiedzieli, na co się piszą i że mogą im w każdej chwili podziękować." To by było na tyle odnośnie wrażliwości WTS-u w tym temacie.
Co za idiotoodpowdzieć! 20 lat temu każdy kto decydował się na takie "usługiwanie" w Betel decydował się na dożywotnią służbę, nikt nie spodziewał się takich zmian, a we wniosku dla kandydatów na pewno nie było takiego zapisu, nawet drobnym druczkiem.
Bo dobrze jest wiedzieć, ale nie dobrze jest wiedzieć, że się wie...


Offline Kerostat

Odp: Bieda i propaganda w Straznicy
« Odpowiedź #11 dnia: 25 Listopad, 2018, 18:23 »
Niestety będę adwokatem diabła.
A kto obiecywał dożywotnie posady?
Jakaś umowa? Zeznania Świadków?
Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.


Offline dziewiatka

Odp: Bieda i propaganda w Straznicy
« Odpowiedź #12 dnia: 25 Listopad, 2018, 18:33 »
Pracodawca si wypiął.Skoro pracodawca jest chimeryczny ,nie słowny,to czego się spodziewać.Będziesz zadowolony bo nie pracujesz dla ludzi tylko dla Jehowy.To teraz pozwij do sądu pracy Jehowę.


Offline dawalkowiak

Odp: Bieda i propaganda w Straznicy
« Odpowiedź #13 dnia: 25 Listopad, 2018, 22:28 »
Niestety będę adwokatem diabła.
A kto obiecywał dożywotnie posady?
Jakaś umowa? Zeznania Świadków?
Oczywiście, że nikt tego nie obiecywał ;), ale sądzę, że gdyby wszyscy wiedzieli co ich może czekać to mało kto zdecydowałby się na taki krok, by iść do Betel. A zawsze było mówione, w przemówieniach, wywiadach, że to wspaniała praca, niczym nie musisz się przejmować, masz wszystko pod nosem i na miejscu. A po kilku, kilkunastu latach okazuje się, że jednak jest się czym przejmować... Bo jak Cię odesłali w teren to możesz tylko liczyć na hojność współowieczek, bo sam nie masz za co żyć.
Bo dobrze jest wiedzieć, ale nie dobrze jest wiedzieć, że się wie...


Offline Kerostat

Odp: Bieda i propaganda w Straznicy
« Odpowiedź #14 dnia: 25 Listopad, 2018, 22:35 »
Oczywiście, że nikt tego nie obiecywał ;), ale sądzę, że gdyby wszyscy wiedzieli co ich może czekać to mało kto zdecydowałby się na taki krok, by iść do Betel. A zawsze było mówione, w przemówieniach, wywiadach, że to wspaniała praca, niczym nie musisz się przejmować, masz wszystko pod nosem i na miejscu. A po kilku, kilkunastu latach okazuje się, że jednak jest się czym przejmować... Bo jak Cię odesłali w teren to możesz tylko liczyć na hojność współowieczek, bo sam nie masz za co żyć.
Masz rację.
Podobnie muwili ludzią jak brali kredyty we frankach, nic się nie bujcie, będzie dobrze.
Nie wiem czy kłaść to na karb indoktrynacji w sekcie czy tylko naiwności, ale jednak głupio wyszli, ci którzy teraz płaczą.
Tak jak frankowicze, w większości pewnie byli oszukani.
Weź tylko teraz się sądz i walcz o odszkodowanie.


Jana 8:32

Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.