Niedawno, a właściwie w tym miesiącu, opisano huśtawkę nastrojów betelczyków i pionierów po wdrożeniu tych oszczędności:
*** w18 październik s. 27 ak. 1 Zachowuj spokój wewnętrzny mimo zmieniających się warunków ***
KIEDY Lloyd i Alexandra dowiedzieli się, że skierowano ich w teren, na początku było im smutno. Służyli przecież w Betel ponad 25 lat. Lloyd mówi: „Czułem jakby Betel i zadanie, które wykonywałem, stanowiło część mojej tożsamości. Rozumiałem powody tej zmiany, ale w kolejnych tygodniach i miesiącach często towarzyszyło mi poczucie odrzucenia. To była prawdziwa emocjonalna huśtawka. Raz patrzyłem na świat optymistycznie, a chwilę później czułem się przybity”.
Inni tymczasowi pionierzy specjalni:
*** w18 październik s. 28 ***
Kiedy Ryana i Juliette poinformowano, że już nie będą usługiwać jako tymczasowi pionierzy specjalni, ogarnęło ich przygnębienie. Ryan mówi: „Od razu powiedzieliśmy o tym Jehowie w modlitwie. Rozumieliśmy, że jest to szczególna okazja, żeby pokazać nasze zaufanie do Niego. Wiele osób w naszym zborze było krótko w prawdzie, dlatego prosiliśmy Jehowę, żeby pomógł nam dać dobry przykład”
Opuszczający Betel zostają na lodzie:
*** w18 październik s. 30 ***
Wielu sług pełnoczasowych przyznaje, że skupianie się na służbie pomogło im zachować równowagę, kiedy ich warunki się zmieniły. Kiedy Osborne i Polite, małżeństwo z RPA, opuszczali Betel, mieli nadzieję, że szybko znajdą mieszkanie i pracę w niepełnym wymiarze godzin. Osborne wspomina: „Niestety, nie znaleźliśmy pracy tak szybko, jak myśleliśmy”. Jego żona mówi: „Nie udało nam się znaleźć pracy przez trzy miesiące, a nie mieliśmy żadnych oszczędności. To było prawdziwe wyzwanie”.