Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Kamala czy Donald  (Przeczytany 1607 razy)

Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Kamala czy Donald
« Odpowiedź #75 dnia: 06 Listopad, 2024, 19:32 »
Ta chwila to zdanie które wypowiedział w kilka sekund będzie wlekło się za nim latami.

Serio tak dobrze rozumiesz kulturę i relacje panujące w USA czy blefujesz?



Offline Reskator

Odp: Kamala czy Donald
« Odpowiedź #76 dnia: 06 Listopad, 2024, 19:45 »
Serio tak dobrze rozumiesz kulturę i relacje panujące w USA czy blefujesz?
Wyczuwam że masz inne postrzeganie jestem otwarty zapraszam i mogę się mylić.
Bo kimże ja jestem-prochem jak każdy z nas.
« Ostatnia zmiana: 06 Listopad, 2024, 20:06 wysłana przez Reskator »


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Kamala czy Donald
« Odpowiedź #77 dnia: 06 Listopad, 2024, 20:05 »
Wyczuwam że masz inne postrzeganie

Zastanawiam się w jaki sposób milioner gwiazdor jest realnie zagrożony tym, że udzielił komuś poparcia politycznego? Kandydatce 2 pod względem ważności partii politycznej. Trumpa potrafią nie lubić nawet politycy byli/obecni spośród republikanów i żyją, a Arnold to polityczny emeryt.

Celebryci z USA mogliby w dowolnej chwili przylecieć do Polski i zesrać się do losowej skrzynki na listy. Przyjechałaby telewizja, przeprowadziła wywiad, nakręciła reportaż, a gówno zlicytowanoby na cele dobroczynne. Naprawdę się o nich nie boję, to ten gatunek ludzi, który może bez większych konsekwencji robić i mówić co chce dookoła świata, oczywiście w pewnych granicach.

Pamiętam jak była pandemia i Schwarzenneger siedząc w basenie i paląc cygara namawiał do kwarantanny. Pojawiły się głosy że chętnie, ale willi brak. I ja mam się bać, że go czekają jakieś długoterminowe konsekwencje, bo poparł Kamalę Harris? Serio zrobił coś wbrew kulturze własnego kraju i ryzykując jakimikolwiek własnymi interesami tym posunięciem?
« Ostatnia zmiana: 06 Listopad, 2024, 20:17 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Reskator

Odp: Kamala czy Donald
« Odpowiedź #78 dnia: 06 Listopad, 2024, 20:20 »
Zastanawiam się w jaki sposób milioner gwiazdor jest realnie zagrożony tym, że udzielił komuś poparcia politycznego? Kandydatce 2 pod względem ważności partii politycznej. Trumpa potrafią nie lubić nawet politycy byli/obecni spośród republikanów i żyją.
Fizycznie nie jest zagrożony ale będąc repulikaninem popierać demokratkę i to kilka dni przed finałem to ZDRAJCA niczym JUDASZ.Tramp i republikanie nie zapomną mu tego.Jest takie słowo klucz które zamyka przed nim do republikanów dostęp tym słowem jest LOJALNOŚĆ!
« Ostatnia zmiana: 06 Listopad, 2024, 20:52 wysłana przez Reskator »


Offline Gremczak

Odp: Kamala czy Donald
« Odpowiedź #79 dnia: 07 Listopad, 2024, 15:49 »
Nie rozpędzaj się za bardzo.
Zapomniałeś, że to polityka.
To co napisałeś wcześniej trzeba brać z przymrużeniem oka.
« Ostatnia zmiana: 07 Listopad, 2024, 15:52 wysłana przez Gremczak »


Offline Sebastian

Odp: Kamala czy Donald
« Odpowiedź #80 dnia: 07 Listopad, 2024, 16:15 »
wracając do "gwiazdora" :)
owszem, poparł przeciwniczkę.

ale przecież za 4 lata Donald już nie startuje i republikanie wystawią kogoś innego bo nie mają wyjścia.

wtedy nasz "gwiazdorzyna" oświadczy, że "owszem, 4 lata temu byłem przeciwko Donaldowi, ale..." tym razem nasza partia wystawiła kandydata który jest "super hiper wspaniały i nie ma na imię Donald", więc ja jako gwiazdorzyna będę go teraz popierać.

albo w drugą stronę, gdyby chciał kolejny raz poprzeć demokratów to np. powie że "owszem, byłem republikaninem". ale podczas drugiej kadencji Donalda zrozumiałem jak fatalne są np. rządy fanatyków religijnych i teraz popieram (strzelam) np. Miszel Obame, czy kogo tam lewa strona akurat wystawi.

i co dalej? Nic! Po prostu "media odnotują", że nasze gwiazdorzątko zmieniło zdanie kolejny raz.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline darew

Odp: Kamala czy Donald
« Odpowiedź #81 dnia: 07 Listopad, 2024, 21:54 »
O nic się bracia i siostry nie zamartwiajcie! Albowiem prezydentem największego mocarstwa światowego, na którym opieramy nasze bezpieczeństwo, został człowiek, którego aktualny premier Polski chce zastrzelić.



Od razu poczułem się bezpieczniej  ;)


Offline Sebastian

Odp: Kamala czy Donald
« Odpowiedź #82 dnia: 08 Listopad, 2024, 18:41 »
poniżej skopiuję to, co ktoś napisał na facebooku nt wygranej Donalda
Cytuj
Pozwolę sobie wyrazić "zdanie odrębne" wobec tego co wielu polskich internatów wypisuje nt wyborów w USA i na temat wyniku tychże wyborów
Będę nieco złośliwy ale przypomnę że „pomimo dziwnego wyznania wiary” (które rozpoczyna się słowami „nie ma boga”) wyznawcy Islamu nie tylko nie są atestami, ale mieliby ochotę ateistów wymordować...
Aby nie było wątpliwości... dodam, że wyznawcy Islamu razem z ateistami wymordowaliby także ewangelików, w tym również „umiarkowanych” ewangelików, a nawet „postępowych ewangelików... (...)
Z tej przyczyny jest „niemądre” (eufemizm), gdy ateiści, racjonaliści i inne „siły postępu” (w tym także „umiarkowani ewangelicy” oraz „postępowi ewangelicy”) budują swoją „super mądrą strategię polityczną” naśladując terrorystów muzułmańskich...
Fanatyk muzułmański, który dokonuje samobójczego ataku, wierzy w to że będzie chędożyć 72 hurysy...
My, ludzie rozumu, nie powinniśmy liczyć ani na te 72 hurysy ani liczyć na żadne inne cuda...
Sposób prowadzenia kampanii wyborczej przez Partię Demokratyczną od początku do końca byl po prostu samobójczy i to właśnie _dlatego_ Trump wygrał te wybory!
Najpierw Joe Biden jak „ślepy koń” który „nie widzi przeszkód” upierał się przy własnym starcie...
a potem wybrano najgorszą możliwą kandydatkę a dodatkowo pozbawiono ją demokratycznej legitymizacji, gdyż pominięto proces prawyborczy.
A później kandydatka Demokratów prowadziła „kampanię” która łudząco przypominała „okrzyki terrorysty islamskiego” przed zdetonowaniem ładunków wybuchowych...
Z tą maleńką „drobną” różnicą, że ona zamiast „Allah akbar” wykrzykiwała „lewicowe idiotyzmy uber ales”...
I jeszcze ten jej „charakterystyczny” śmiech, który tylko „z grzeczności” nazwę „specyficznym” (eufemizm)...
To się po prostu nie mogło udać i właśnie dlatego nie udało się...
Wybraliście strategię „ostro skręcić w lewo i przypier...ić w drzewo”, a teraz płaczecie, że drzewo nie było wykonane z gumy...
Parafrazując „pieśń o spustoszeniu Podola” Jana Kochanowskiego, napiszę:
„nowe przysłowie Lewak sobie kupi, że przed i po szkodzie głupi!”
« Ostatnia zmiana: 08 Listopad, 2024, 18:44 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Reskator

Odp: Kamala czy Donald
« Odpowiedź #83 dnia: 09 Listopad, 2024, 18:16 »
Dużo by pisać dlaczego Kamala przegrała ale jeden powód podam może kiedyś inne:
Przed prezydenturą Bidena było sporo imigrantów z Ameryki Południowej  czy Meksyku w USA.
Latami pracowali na roli czy w przemyśle i nieżle zarabiali.
Jednak 2020 Biden otworzył granice i wdarlo się do USA ponad 10 mln imigrantów.
I komu oni najbardziej zagrozili ano tym imigrantom którzy od dawna pracują w USA
I oni bojąc się konkurencji że nowi będą pracowali za niższe pieniądze
Zagłosowali na Trampa w 2024 r. bojąc się napływu dalszych imigrantów.
Podobnie jak mi lata temu Niemiec powiedział do mnie:
Reskator na 2 rok ja zatrudnię już Ukrainca bo on będzie pracował  za połowę tego co ja ci płacę.
« Ostatnia zmiana: 09 Listopad, 2024, 18:19 wysłana przez Reskator »


Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 419
  • Polubień: 2449
  • Między ślepymi jednooki królem
Odp: Kamala czy Donald
« Odpowiedź #84 dnia: 13 Listopad, 2024, 22:31 »
Mam nadzieję, że nikt tu z obecnych tak nie reagował .